Doniczki lub osłonki do storczyków
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
U mnie wygląda to tak Może fajerwerków nie ma, ale (odpukać) rośliny dają radę. Teraz zaczynają kwitnąć. U mnie przeźroczyste osłonki sprawdzają się.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
U mnie efekty w nieprzeźroczystych doniczkach są następujące:
Większość storczyków rośnie tak od kilku lat. Fotografie z początku stycznia, aktualnie kwitnień mam podobną ilość. Podlewam zupełnie na oko, raz na 4-6 dni, nawożę także nieregularnie.
Większość storczyków rośnie tak od kilku lat. Fotografie z początku stycznia, aktualnie kwitnień mam podobną ilość. Podlewam zupełnie na oko, raz na 4-6 dni, nawożę także nieregularnie.
Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
Sahe, piękne te twoje storczyki. Masz je kilka lat i pewnie doświadczenie nie małe. Też mam znajomą, która ma około 60 sztuk (sama nie pamięta ile) i podlewa raz w miesiącu przez cały rok. Robi to w wannie, a na dno każdej doniczki daje wodę, na zapas. I rosną. A jak jej coś padnie, to wyrzuca, idzie kupuje nowe i uzupełnia kolekcję. Moje doświadczenie ze storczykiem było przykre, prawie go zamordowałam. Jak zaczęłam stosować się do zaleceń, to efekty są takie, że nie straciłam kolejnych. Skoro mądrzejsi ode mnie mówią, że falenopsis potrzebuje w korzeniach i powietrza i światła, to tak robię. Poza tym, są ludzie o tak zwanych "zielonych rękach", którym i "z kamienia coś wyrośnie". Bałabym się jednak dawać takich rad innym. Gdzieś wyczytałam, że roślina (nie tylko storczyk) dąży do rozmnożenia, jeżeli warunki są nie koniecznie sprzyjające (by przedłużyć gatunek), albo wtedy, gdy jest to podyktowane cyklem biologicznym. Tak czy siak, gratuluję Ci pięknych kwitnień.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
Dziękuję sama powtarzałam nie jeden raz na tym forum, że z czasem poruszenie związane z chęcią obdarzenia roślin jak najlepszą opieką nieco wygasa, a podejście staje się bardziej na luzie. W moim przypadku zwyczajny brak czasu na kwiatki spowodował, że są to najlepsze dla nich czasy a i dla mnie robię przy nich tylko to - co muszę, podlewam na oko, nawożę na oko, bez sztywnych zasad i reguł, a one odwdzięczają się za taką niby "byle jaką opiekę" jak tylko umieją najpiękniej !!! Kiedyś było i tak, że robiłam przegląd korzeni, wilgotności itd. prawie co dzień ... i nie dość że zaczęło mnie to strasznie irytować, męczyć, nie ogarniałam tylu doniczek, w każdej wysychało inaczej, to na dodatek, a to utrąciłam, a to ułamałam, a to coś spadło.
A teraz ...
-- 7 mar 2017, o 20:38 --
Dodam tylko, że oczywiście także mam za sobą zmarnowane egzemplarze, przelanie systemy korzeniowe, opadające pąki kwiatowe itd. ale
w końcu nic nie jest wieczne, storczyki żyją do 8 lat (tak czytałam) a później niestety jak każdy muszą odejść.
Także ... "... and so castles made of sand, fall in the sea ... eventually ..."
A teraz ...
-- 7 mar 2017, o 20:38 --
Dodam tylko, że oczywiście także mam za sobą zmarnowane egzemplarze, przelanie systemy korzeniowe, opadające pąki kwiatowe itd. ale
w końcu nic nie jest wieczne, storczyki żyją do 8 lat (tak czytałam) a później niestety jak każdy muszą odejść.
Także ... "... and so castles made of sand, fall in the sea ... eventually ..."
Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
Ja bym to podejście "na luzie" nazwała doświadczeniem, jakie nabywa się podczas opieki roślinami. Na początku, jak czytałam, np. "podlewaj, jak podłoże przeschnie a korzenie zrobią się srebrno zielone", to chodziłam dwa razy dziennie i sprawdzałam. Nie wiedziałam, co to znaczy przeschnie i jaki jest ten srebrno zielony kolor. Z biegiem czasu nauczyłam się. Ale nic za darmo - czytać, obserwować i wyciągać wnioski - to kosztuje sporo czasu. Oczywiście nadal uważam, że ogólne warunki uprawy, w tym dostęp powietrza i światła do korzeni falenopsisów, powinny być przestrzegane. Początkujący miłośnik storczyków lub innych roślin nie powinien zrazić się niepowodzeniem. Wiem coś o tym, bo takim początkującym hodowcą jestem, pracuję zawodowo i mam też inne obowiązki.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
Troszkę odbiegamy od tematu, ale nigdzie nie spotkałem się ze stwierdzeniem, że storczyki żyją do 8 lat - czytałem o kolekcjach mających kilkanaście kilkadziesiąt lat i nigdzie nie znalazłem takiej informacji. Jeśli masz źródło to podaj jeśli możesz, z chęcią poczytam. Są co prawda storczyki które mają pseudobulwy i stare z czasem u nich zamierają, ale odmładzają się poprzez tworzenie nowych.Sahe pisze:[...]ale
w końcu nic nie jest wieczne, storczyki żyją do 8 lat (tak czytałam) a później niestety jak każdy muszą odejść.
Wracając do tematu, doniczki przezroczyste mnie wzięły się nie bez powodu. Wg mnie bierze się to stąd, że część storczyków rośnie w koronach drzew, gdzie korzenie są odsłonięte albo całkowicie albo częściowo.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
Czytałam o tym kiedyś, tak do mnie przylgnęło że 8 lat niby żyją phalaenopsisy, zresztą pod tym linkiem jest taki wpis: http://zapytaj.onet.pl/Category/023,007 ... rczyk.html
Ile w tym prawdy nie wiem, ale miałam 3 egzemplarze po około 7 lat i końcówka ich była taka, że nagle z pięknych i zdrowych roślin z dnia na dzień zaczęły jakby więdnąć im liście, tracić turgor, to od razu jest zauważalne, że roślina słabnie, zwłaszcza gdy proces ten zaczyna dotyczyć najmłodszych z liści, które powinny teoretycznie być w najlepszym stanie. Przy tym oczywiście należy wyeliminować błędy w hodowli, jak np. nieoczekiwane przelane, przenawożenie lub zmiana stanowiska. Egzemplarze, które mam na myśli właściwie wg mojej oceny nie miały powodu, aby coś zaczęło się z nimi złego dziać, więc zaakceptowałam to, że widocznie to jest takie odchodzenie tej roślinki. No cóż. Po prostu ktoś, kto ma roślinę przez wiele lat, obserwuje ją każdego dnia, będzie umiał rozpoznać, że to już jest "starość" a nie niepowodzenie w hodowli.
A może ktoś ma phalenopsisyi starsze niż 8 letnie i się podzieli opinią ?
Na temat długości życia storczyków można poczytać i podyskutować tutaj: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... BCyj%C4%85 wanda
Ile w tym prawdy nie wiem, ale miałam 3 egzemplarze po około 7 lat i końcówka ich była taka, że nagle z pięknych i zdrowych roślin z dnia na dzień zaczęły jakby więdnąć im liście, tracić turgor, to od razu jest zauważalne, że roślina słabnie, zwłaszcza gdy proces ten zaczyna dotyczyć najmłodszych z liści, które powinny teoretycznie być w najlepszym stanie. Przy tym oczywiście należy wyeliminować błędy w hodowli, jak np. nieoczekiwane przelane, przenawożenie lub zmiana stanowiska. Egzemplarze, które mam na myśli właściwie wg mojej oceny nie miały powodu, aby coś zaczęło się z nimi złego dziać, więc zaakceptowałam to, że widocznie to jest takie odchodzenie tej roślinki. No cóż. Po prostu ktoś, kto ma roślinę przez wiele lat, obserwuje ją każdego dnia, będzie umiał rozpoznać, że to już jest "starość" a nie niepowodzenie w hodowli.
A może ktoś ma phalenopsisyi starsze niż 8 letnie i się podzieli opinią ?
Na temat długości życia storczyków można poczytać i podyskutować tutaj: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... BCyj%C4%85 wanda
Rozczarowanie to gniew dla mięczaków ...
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
Ja takich używam do Neofinetii i ich krzyżówek, gdzie podłożem jest mech.
Przy Phalaenopsis nie stosowałam.
Przy Phalaenopsis nie stosowałam.
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
zabkamarta to chyba będzie udany eksperyment. Posadziłam w jednej dwa kwitnące phal. i zabrałam do firmy. Na razie jest bardzo ok. W wyższej temperaturze trzeba częściej nawadniać
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
No to trzymam kciuki. Daj znać czy nie za szybko wysychało podłoże.
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
Te doniczki wyglądają super, ale ja jednak bym nie sadziła S.Phalaenopsis. Co będzie jak przyjdzie storczyka po roku przesadzić ...obawiam się, że korzenie powychodzą przez dziurki i będzie problem.
Pozdrawiam:)
Re: Doniczki lub osłonki do storczyków
Ekspresja te otwory są wąskie, 2,5-3 mm szerokości, korzenie wg mnie nie mają szans, żeby się przecisnąć.
No i nie każdemu będzie odpowiadać wielkość - one są dość duże, ja akurat takie chciałam. Są w marketach, można zobaczyć, wziąć do ręki i samemu ocenić. Dla roślin (nie tylko storczyków) trzymanych w osłonkach też są świetne moim zdaniem.
No i nie każdemu będzie odpowiadać wielkość - one są dość duże, ja akurat takie chciałam. Są w marketach, można zobaczyć, wziąć do ręki i samemu ocenić. Dla roślin (nie tylko storczyków) trzymanych w osłonkach też są świetne moim zdaniem.