Moja działeczka ROD zielony domek

[ed04]

Zakupy udane, odwdzięczą się w przyszłym sezonie.

[anabuko1]

Przyszłam za tą trawą... faktycznie podobne.
Ale ja nie wiem co to za trawa.Sama jestem ciekawa jak ona się nazywa .
Piękne kolorki aksamitek.Takie inne.
Floksy i rudbekie wciąż ładnie kwitną.

[Foxowa]

Jestem zaskoczona że masz jeszcze tyle aronii. U mnie już dawno pustka na krzaku - sporo zerwaliśmy a ptaki też zżarły.

Przepiękne kwiaty. Trawa urocza, oby ładnie rosła. Bardzo mi się trawki podobają i też zaczęlam sadzić. Teraz na jesień zrobiły się takie puchate kwiaty na niej i co przechodzę to muszę je pogłaskać, takie są miłe jak jakieś puchate zwierzątko

Jak wnusio rośnie! <3

[plocczanka]

Alu, myślałam, że jestem szalona, szarżując z zakupami cebul kwiatowych. Już nie myślę.
Widzę bowiem, że Ty zaszalałaś jeszcze bardziej, więc siebie rozgrzeszyłam. Piękne zakupy poczyniłaś. Oj, będzie się działo!
A Twoja działka ciągle jeszcze kwitnie jak latem. Przepięknie!
No i domek zarówno wewnątrz i zewnątrz odnowiony!
Zaś kociołka zazdraszczam, jeszcze się takiego dobra nie dorobiłam.
Wnusio oczkami za babunią wodzi i ślicznie zza lilii wygląda.
Słoneczka Ci życzę i cieplejszych dni.

[Alicja125]

Witajcie kochani Zimno zimniej i dziś najzimniej u mnie na termometrze na czwartym piętrze zero stopni auta do skrobania się nadają mrozi oj biedne te moje kwiaty



mam nadzieję, że te zimno nie długo potrwa i jeszcze będzie ciepło. Na działce czeka mnie jeszcze trochu roboty.
Choć większość mam zrobione została mi jedna grządka kwiatowa do plewienia i kilka sztuk tulipanów jeszcze do posadzenia, ale tylko kilka sztuk bo reszta już w ziemi. Warzywniak też zrobiony na całe szczęście. Cos mi się wydaje że zima w tym roku przyjdzie szybko.

Aniu kwitły ładnie dziękuje, ale teraz ciekawe co zastanę na działce przypuszczam, że nadają się do obcięcia.
Maju nie mam co robić już z aronii niech skorzystają ptaszki.
Lucynko zaszalałam bo wszystkie mi się podobały nie mogłam sie zdecydować, ale potem problem gdzie to posadzić

Pozdrawiam życzę miłego tygodnia

[Alicja125]

Hejka Babie lato u mnie. Super pogoda sprawiła, że na działce sąsiadka dziś w stroju paradowała czekałam kiedy basen rozłoży , a tak na poważnie to prace idą do przodu dach wymalowany, działka oplewiona, tulipany hiacynty, zawilce, szafirki, lilie posadzone, mieczyki super się wysuszyły na słoneczku no i palec przybity boli jak diabli bo chciałam wypróbować łapkę na myszy,a zamiast myszy złapał się mój palec oby tylko paznokieć nie schodził. Jaki człowiek stary i głupi, ale chciałam zobaczyć jak to się zakłada nigdy z tym nie miałam kontaktu nie było mi to potrzebne. Kupiłam łapkę bo koło kompostownika widziałam mysz już drugi dzień tam była, a mam tam drewno poukładane jeszcze od byłego właściciela i boje się żeby mi się tam myszy nie zalęgły. Jutro do południa wyjazd na działkę w planie mam koszenie bo nie wiem czy dam radę plewić z powodu palucha. Na działce robi się pusto coraz mniej kwiatów kwitnie tylko moje róże trzymają się dzielnie i kwitną
















Borówka dalej na krzaku i w dodatku smaczna jest co podjadać



Dziś dzień spędzony z rodzinką przy ognisku zajadalismy się kiełbaską i pieczonymi ziemniaczkami mniam.



Jutro znów poniedziałek więc koniec dobrego szkoda
Na ten nowy tydzień życzę słoneczka i przyjemniej pracy.

[Annes 77]

Alicja ale Ci się trafiło z palcem A myszka dalej sobie lata
U Ciebie jeszcze ładnie kwitną wszelakie rośliny.U mnie po daliach, jak zajechałam ostatnio to zastałam smutny widok.Pelargonie aż czarne.Nieźle mróz je potraktował.
Pieczone kiełbaski na ognisku musiały być pycha. Dobrze, że mamy swoje działki

Pozdrawiam

[Foxowa]

Alu, ale się uśmiałam z Ciebie i Twojego palca. Tożto patyczek się wkłada czy cokolwiek innego bo dobra i silna łapka nawet myszy jest w stanie uciąć głowę więc i palec zmasakruje. Ale pocieszę - i ja tak zrobiłam nieraz. Teraz na szczęscie nie używam łapek, bo mam psa i koty więc one załatwiają sprawę. A Ty już kici działkowej nie masz?
Heca z tą pogodą. Faktycznie dogrzało. I kto by pomyślał, że z takiego wichru się zrobi upał. Ale dobrze, to ostatnie podrygi pogody, trzeba korzystać.

[anabuko1]

Cudne ta onetka fioletowe. Ja mam tylko białą .
Jeszcze pięknie kwitną jezowki, róże ,marcinki,rozchodniki. ..
No i te apetyczne kiełbaski z ogniska.

[Alicja125]

Witajcie Kochani Wczoraj było pochmurno więc odrabiałam zaległości w domu. Dziś też siedzę sobie w domku i zaglądam do was gotuje już obiadek na jutro bo do południa jadę na działkę trochu porobić. Nie zostało mi już tego dużo gdyż plewiłam we wtorek grządki i tak mi nogi ścierpły, że zostawiłam plewienie, a wzięłam się za obieranie aronii plewienia nie dokończyłam gdyż zabrakło mi czasu w dodatku taki wiatr się zrobił, że uciekałam do domku. Plewienia mam tylko kawałek więc szybko się z tym uwinę zostanie tylko pozbierać lampki z ogrodu bo szkoda mi ich zostawiać na zimę i zrobić oprysk na drzewka jabłoni i gruszy mocznikiem, a potem dopiero w listopadzie miedzianem. Pisałam ostatnio o myszy dalszy ciąg wygląda tak, że palec już mnie nie boli, całe szczęście no i mysz została złapana jest już spokój, no ale profilaktycznie łapka założona przez mojego m ja już wolę się jej nie tykać szkoda mojego palca. Zbiory nasionek u mnie zostały zakończone. Zbierałam przed blokiem idąc z psiakiem na spacer bo nie mogłam przejść obojętnie by nie skubnąć, oczywiście wcześniej zapytałam trochu mam nasionek też od sąsiadki z działki i reszta z mojej działki uzbierało się tego tak dużo, że kilka działek bym tym obsiała, ale ciesze się, że mam i mogę się nawet z kimś podzielić.

To tylko 1/3 nasion reszta na działce i na oknie się suszy.



To altana z uszczelnionym wymalowanym dachem już nic nie będzie rdzewieć czy przeciekać.



to już wyplewione grządki i posadzone wiosenne kwiaty.



Borówka w pięknych kolorach



i marcinki







Aniu myszka już nie lata mam już spokój bo bałam się zbliżać w to miejsce.
Maju no tez się uśmiałam samej z siebie, ale na początku to gwiazdy zobaczyłam
Aniu anabuko1 ja mam też białą ten fioletowy to mój tegoroczny nabytek. Kiełbaski były pycha trzeba powtórzyć, żeby utrwalić smak na zimowe dni.

Pozdrawiam i przesyłam wam

[plocczanka]

Alu! Kilka dni mnie nie było na forum, a wczoraj dałam radę jedynie odpowiedzieć w moim wątku.
Przyszłam do Ciebie i widzę, że marudzisz, kochana. Bardzo jeszcze kolorowo na Twojej działeczce, a Ty sobie ponarzekałaś.
Ślicznie kwitną różyczki, marcinki, odętka, rozchodniki, cynie; pięknie przebarwia się hortensja i borówka; wspaniale prezentuje się czyściutki dach na altanie i cała altana, a zbiór nasion zaiste niesamowity.
Ogrom pracy wykonałaś mimo bolącego paluszka.
No i czego tu marudzić?!
Zdrówka i słoneczka życzę.

Ps. Jakie nasionka masz do podziału?

[Alicja125]

Witam was kochani Kolejny piękny dzień cieplutko i przyjemnie aż miło było posiedzieć na ogrodzie i wygrzewać się w promieniach słoneczka oby jak najdłużej. Dziś rozebraliśmy już huśtawkę i schowaliśmy na zimę teraz tylko ławeczka na tarasiku została, ale też miło i przyjemnie.
Muszę wam napisać bo w piątek miałam ubaw na działce, uśmiałam się że ho ho Przyszedł ten sąsiad co tak krzyczy i wzięli się za przycinanie drzew razem z żona, ale zamiast wycinać wilki i skrócić te drzewa na wysokość żeby lepiej się owoce obierało to powycinał wszystkie gałęzie od dołu zostawił tylko te wilki i każde drzewo wygląda jak miotła. Jego żona krzyczała na niego co on robi, a on nic tylko ciął i powiedział, że jak siedzi na leżaku to mu to przeszkadza. Wyciął też trzy drzewa co ładnie owocowały, a suche drzewo zostawił taki to sąsiad najważniejsze, że potem siedział z piwkiem i odpoczywał sobie, a żona jego do łapała piłę spalinową i wycinała co widziała. Najpierw poszły wspaniałe winogrona duże słodkie odmiana rewelacyjna. Starałyśmy się jej wytłumaczyć, że to bardzo dobra odmiana, ale nic nie pomogło powiedziała, że po drugiej stronie altany tez ma winogrona i że te wycina mimo, że tamte są kwaśne małe a tych szkoda. Żadne przekonania do niej nie trafiały. Jeśli chodzi o mnie teraz zrobiło się jaśniej i będzie to dobre dla moich agrestów i krzewów. Wracając do tych winogron tak nam ich szkoda, że postanowiliśmy ratować tę odmianę i zrobić sadzonki, ale czy coś z tego wyjdzie nie mam pojęcia. Część z nich za kopczykowałam na działce, część robię sadzonki w domu może mi się uda zobaczymy. W razie czego sąsiadka też robi sadzonki oby coś z tego było trzymajcie kciuki. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale najpierw pocięłam na dwa i trzy oczka zdrewniałe łozy potem moczyłam przez 24 godziny i zanurzyłam sztobra zrobiłam tak zwane woskowanie. tak to teraz wygląda.



Lucynko już nie marudzę zebrałam sporo nasion jeżówek więc jest co siać. Tylko trzy największe paczki mam nie opisane bo mąż mi pomieszał opakowania jak tylko wyszłam po kartkę białe, różowe i zielone z fioletowym.

Pozdrawiam. Życzę udanego tygodnia i przyjemnej pracy

[anabuko1]

Różni ludzie różnie myślą.. i jeszcze różniej robią. tak to już jest.
No ciekawa jestem , jak się powiedzie z ukorzenianiem. Trzymam kciuki.

[Annes 77]

Alicjo a to zabawna historia z sąsiadem To masz wesoło...
Trzymam kciuki ,aby przyjęły się patyczki

[Alicja125]

Witam was kochani Pogoda na polu przepiękna jak w lecie, a na działce u mnie wczoraj zakręcili już wodę dobrze że mam w baniaku zapas wody do podlewania bo będzie mi teraz bardzo potrzebna. Nie wiem co z tego mi wyjdzie, ale próbuję posadziłam 7 chryzantem. Koło siatki mam sułtan, madonne i skandynawska, koło altany posadziłam igły żółte,Alexander wielki pomarańczowy, Carmen, Izabela Rosa. jedną dostałam nawet gratis ale to będzie niespodzianka bo nie mam podanej nazwy.



Carmen w rozkwicie reszta w pąkach.


Aniu anabuko1 Dziękuje napiszę jak coś się ruszy z sadzonkami oby się udało.
Aniu Annes 77 Oj mam wesoło teraz już raczej rzadko będą bywać, albo wcale. Dziękuję trzymaj kciuki bo bardzo mi zależy.

Pozdrawiam