Ziemia gliniasta - pytania,porady
Trawa w ogródku z gliną szarą z odwodnieniem
Witam wszystkich!
Przepłynąłem już wzdłuż i wszerz całe forum i nie mogę znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Stoję przed wyzwaniem przygotowania niedużego ogródka (45m^2) pod trawnik i nie wiem co mam zrobić. Liczę na waszą fachową pomoc .
Zacznę może od opisu ziemi: kolor szary, jak przyświeci słońce to mocno wysycha i się robi dosyć twarda. Można ją wtedy rozkruszyć w ręce ale szpadlem da się przez nią przebić. Jak się ją trochę rozkopie to jest w miarę sypka. Po opadach brudzi ręce i zasysa buty.
Dom już stoi, ogrodzenie jest zrobione a opaski wyznaczają maksymalny poziom trawnika. W ogródku zrobiłem już spadek 3% tak, że woda już w nim nie stoi i zostawiłem też 10cm zapasu tak aby nawieźć jakąś ziemię. Po ulewach woda nie stoi tylko ładnie spływa (przed zrobieniem spadku stała w dziurach woda a ziemia przyklejała się do butów lub je zasysała tak, że teściowa zgubiła tam buta). Teraz zastanawiam się czy wystarczy nawieźć np. 10cm ziemi ogrodowej i już na tym sadzić trawę a woda będzie spływać po glinie czy najpierw wymieszać trochę gliny z piaskiem (wtedy zaburzę już zrobiony 3% spadek) i dopiero dać ziemi ogrodowej? Mam tyle pomysłów na przygotowanie podłoża pod trawę tylko nie mam pojęcia czy którykolwiek jest prawidłowy . Z góry dziękuję za pomoc.
P.S. Zapomniałem dodać, że teren jest już odkamieniony i odchwaszczony.
Przepłynąłem już wzdłuż i wszerz całe forum i nie mogę znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Stoję przed wyzwaniem przygotowania niedużego ogródka (45m^2) pod trawnik i nie wiem co mam zrobić. Liczę na waszą fachową pomoc .
Zacznę może od opisu ziemi: kolor szary, jak przyświeci słońce to mocno wysycha i się robi dosyć twarda. Można ją wtedy rozkruszyć w ręce ale szpadlem da się przez nią przebić. Jak się ją trochę rozkopie to jest w miarę sypka. Po opadach brudzi ręce i zasysa buty.
Dom już stoi, ogrodzenie jest zrobione a opaski wyznaczają maksymalny poziom trawnika. W ogródku zrobiłem już spadek 3% tak, że woda już w nim nie stoi i zostawiłem też 10cm zapasu tak aby nawieźć jakąś ziemię. Po ulewach woda nie stoi tylko ładnie spływa (przed zrobieniem spadku stała w dziurach woda a ziemia przyklejała się do butów lub je zasysała tak, że teściowa zgubiła tam buta). Teraz zastanawiam się czy wystarczy nawieźć np. 10cm ziemi ogrodowej i już na tym sadzić trawę a woda będzie spływać po glinie czy najpierw wymieszać trochę gliny z piaskiem (wtedy zaburzę już zrobiony 3% spadek) i dopiero dać ziemi ogrodowej? Mam tyle pomysłów na przygotowanie podłoża pod trawę tylko nie mam pojęcia czy którykolwiek jest prawidłowy . Z góry dziękuję za pomoc.
P.S. Zapomniałem dodać, że teren jest już odkamieniony i odchwaszczony.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22112
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Trawa w ogródku z gliną szarą z odwodnieniem
Czy tutaj m.innymi też zaglądałeś?
viewtopic.php?f=7&t=81053
viewtopic.php?f=18&t=2837
viewtopic.php?p=418593#p418593
viewtopic.php?f=7&t=81053
viewtopic.php?f=18&t=2837
viewtopic.php?p=418593#p418593
Re: Ziemia gliniasta - pytania,porady
Mam pytanko, mam ciężką zwartą ziemię, nie uprawianą ok. 10 lat w ogródku działkowym. Woda płynie po powierzchni z uwagi na to, że działka jest w dołku i gleba jest bardzo zwarta. W poprzednim sezonie trochę warzyw w miarę się udało, ale gleba była ciągle zalewana. Przekopałem ją na ostrą skibę wiosną i tak została, jednak wydaje mi się, że muszę położyć rurę drenarską z filtrem i dać tam grys 8-16 aby odprowadzić wodę, która wypłukuje glebę. Po silnych opadach na glebie jest skorupa.
Proszę doradźcie czy oddrenować warzywniak przed napływem wody aby woda nie wpłynęła na warzywniak, czy lepiej na dole, żeby płynęła warzywniakiem, ale nie stała tylko na dole została odprowadzona?
Proszę doradźcie czy oddrenować warzywniak przed napływem wody aby woda nie wpłynęła na warzywniak, czy lepiej na dole, żeby płynęła warzywniakiem, ale nie stała tylko na dole została odprowadzona?
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1503
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Ziemia gliniasta - pytania,porady
Najlepszym wyjściem byłoby ułożyć rury drenarskie głęboko, kolejna równolegle co kilka (np. 5-7) metrów a ziemia jeśli za ciężka to sukcesywnie rozluźniać, super byłby torf ale najtaniej to jeśli masz kompost. Jeśli problem z zalewaniem to nawet i piasek by się przydał. Efekty w przemianie gliny w fajną, żyzną glebę szybko potrafią być widoczne.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- 50p
- Posty: 81
- Od: 28 wrz 2019, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ziemia gliniasta - pytania,porady
Metzger, jak duży to spadek i z której strony słońce? I oczywiście jak duża działka i ile wolnego miejsca masz za warzywnikiem?
Ja też mam działkę ze spadem, też gliniastą. Dodawałam piasku, torfu i kompostu. Przy obecnych suszach woda to cenna rzecz i warto ją zatrzymywać.
Oczywiście nie znam rozmiarów Twojego ogródka, ale ja wykorzystałabym spad terenu i wzdłuż dwóch dolnych boków warzywnika układałabym coś w rodzaju wałów permakulturowych. Piszę "coś w rodzaju" bo ja swoje wały układam z tego, co mi się trafi. Przede wszystkim chwasty,słoma, jak mi się uda zdobyć, skoszona trawa, zrębki drzewne, obornik, popiół drzewny itp. Podlewam to porządnie a w czasie układania przesypuję preparatem do kompostowania. Odpady kuchenne przerabiają kalifornijki w oddzielnym kompostowniku.
Przerzucam to na wiosnę, albo i nie, zależy ile mam czasu, robię dołki, wsypuję tam ziemi i wsadzam rośliny, które lubią dużo jeść:)
Przy pieleniu dorzucam tam chwasty i resztki organiczne, a jak się w takim wale kompost przerobi, zostaje 20-30 cm wysokości grządka, którą potem przekopuję z rodzimą gliną. W ten sposób na pierwszym wale posadziłam dynie, potem rosły słoneczniki, a teraz opanowują go karłowe maliny.
Na drugim wale posadziłam dwa nieduże kawałki kłączy pacioreczników, wyrosły mi dwie wielkie kępy kwiatów (zebrałam masę kłączy), a w tym roku posadziłam tam sadzonki batatów i bardzo mocno rosną. Nie liczę na duży zbiór, bo myszowate szaleją, to była raczej eksperymentalna uprawa.
Na trzecim wale rosły rok temu trędowniki, a w tym roku posadziłam siewki przegorzanów i kawałek korzenia żywokostu. Zaczynają przerastać płotek.
Obok utworzyłam drugi wał, ponieważ jest z zeszłorocznego materiału plus to, co dorzucam w tym roku, zrobiłam dołki, dorzuciłam ziemi i posadziłam yacony, na leżąco, bo były przerośnięte. Teraz buduję trzy kolejne, jeden dla kwiatów bylinowych i dwa normalne.
Takie wały potrzebują dużo wody, bo inaczej przesychają. Dlatego świetnie będą pochłaniać nadmiar wody, podniesiesz sobie poziom ziemi, zamiast zastoiska możesz mieć urodzajną grządkę, odzyskujesz składniki mineralne, które są wypłukiwane z warzywnika.
Ja też mam działkę ze spadem, też gliniastą. Dodawałam piasku, torfu i kompostu. Przy obecnych suszach woda to cenna rzecz i warto ją zatrzymywać.
Oczywiście nie znam rozmiarów Twojego ogródka, ale ja wykorzystałabym spad terenu i wzdłuż dwóch dolnych boków warzywnika układałabym coś w rodzaju wałów permakulturowych. Piszę "coś w rodzaju" bo ja swoje wały układam z tego, co mi się trafi. Przede wszystkim chwasty,słoma, jak mi się uda zdobyć, skoszona trawa, zrębki drzewne, obornik, popiół drzewny itp. Podlewam to porządnie a w czasie układania przesypuję preparatem do kompostowania. Odpady kuchenne przerabiają kalifornijki w oddzielnym kompostowniku.
Przerzucam to na wiosnę, albo i nie, zależy ile mam czasu, robię dołki, wsypuję tam ziemi i wsadzam rośliny, które lubią dużo jeść:)
Przy pieleniu dorzucam tam chwasty i resztki organiczne, a jak się w takim wale kompost przerobi, zostaje 20-30 cm wysokości grządka, którą potem przekopuję z rodzimą gliną. W ten sposób na pierwszym wale posadziłam dynie, potem rosły słoneczniki, a teraz opanowują go karłowe maliny.
Na drugim wale posadziłam dwa nieduże kawałki kłączy pacioreczników, wyrosły mi dwie wielkie kępy kwiatów (zebrałam masę kłączy), a w tym roku posadziłam tam sadzonki batatów i bardzo mocno rosną. Nie liczę na duży zbiór, bo myszowate szaleją, to była raczej eksperymentalna uprawa.
Na trzecim wale rosły rok temu trędowniki, a w tym roku posadziłam siewki przegorzanów i kawałek korzenia żywokostu. Zaczynają przerastać płotek.
Obok utworzyłam drugi wał, ponieważ jest z zeszłorocznego materiału plus to, co dorzucam w tym roku, zrobiłam dołki, dorzuciłam ziemi i posadziłam yacony, na leżąco, bo były przerośnięte. Teraz buduję trzy kolejne, jeden dla kwiatów bylinowych i dwa normalne.
Takie wały potrzebują dużo wody, bo inaczej przesychają. Dlatego świetnie będą pochłaniać nadmiar wody, podniesiesz sobie poziom ziemi, zamiast zastoiska możesz mieć urodzajną grządkę, odzyskujesz składniki mineralne, które są wypłukiwane z warzywnika.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 10 kwie 2019, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Ziemia gliniasta - pytania,porady
Zielonamalina, świetny pomysł chociaż cieżko mi go sobie wyobrazić sam mam działke pod dużym spadzie i twój "patent" wydaje sie genialny!
Ps. można prosić o zdjęcia?
Ps. można prosić o zdjęcia?
Amator który szybko się uczy ;)
-
- 50p
- Posty: 81
- Od: 28 wrz 2019, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ziemia gliniasta - pytania,porady
Raq111 jak mi się uda, to wkleję zdjęcia
Ja mam na działce różnicę wysokości 1,5 metra na szerokości 25 m. Już trochę zniwelowałam, ale jeszcze dużo pracy przede mną.
Ja mam na działce różnicę wysokości 1,5 metra na szerokości 25 m. Już trochę zniwelowałam, ale jeszcze dużo pracy przede mną.
Glina z rowu melioracyjnego
Cześć!
Czy macie jakiś efektywny sposób na uładzenie gliny na działce? Otóż została ona wydobyta z rowu melioracyjnego i rozciągnięta lecz oczywiste że pozostały nierówności.
1. Jak je najprościej usunąć, by nie stracić przy tym zdrowia, jest tego trzy pasy długości 120m oraz szer. 3-4m.
2. Co można posiać albo co zastosować by z biegiem czasu stała się łąką? Moim pomysłem jest zasypywanie jej trawą z koszenia.
Dzięki za podpowiedzi!
Czy macie jakiś efektywny sposób na uładzenie gliny na działce? Otóż została ona wydobyta z rowu melioracyjnego i rozciągnięta lecz oczywiste że pozostały nierówności.
1. Jak je najprościej usunąć, by nie stracić przy tym zdrowia, jest tego trzy pasy długości 120m oraz szer. 3-4m.
2. Co można posiać albo co zastosować by z biegiem czasu stała się łąką? Moim pomysłem jest zasypywanie jej trawą z koszenia.
Dzięki za podpowiedzi!
Re: Ziemia gliniasta - pytania,porady
Glebogryzarka I walec ona też sama z siebie z czasem powinna się "ułożyć".
Możesz za pierwszym razem wysiac jakiś poplon.
Możesz za pierwszym razem wysiac jakiś poplon.
Re: Ziemia gliniasta - pytania,porady
Dzięki! Pytanie jaka glebogryzarka... to czysta glina po wykopaniu obecnie stwardniała, na ten czas walczę ręcznie.
Problem z rocznym ogrodem- gliniasta działka, rośliny się topią
1,5 roku temu firma ogrodnicza założyła mi ogród (ludzie posiadający od wielu lat szkółka ogrodniczą, bardzo duże doświadczenie- ja jestem totalnym amatorem i nie znam się na ogrodach ani roślinach). Były prace ziemne, nawieziony czarnoziem, ale okazało się teraz, że rośliny mają słaby przyrost, wolno rosną, duża ich część się topi, bo jamki pod rośliny są za małe, powinny być prawdopodobnie przypuszczam- większe wymieszany czarnoziem ze żwirem i kompostem, tymczasem jamki są małe i po opadach woda nie ma gdzie uciekać.
Działka jest gliniasta na jej końcu zaczyna się żwir. Warstwa czarnoziemu pod roślinami nie przekracza 8-15 cm, są całe połacie na działce samej gliny po odwinięciu agrowłókniny...
Działka ma 1500 m2 ale stoi na niej jest dom jednorodzinny. Jest delikatny spadek, zbiornik na deszczówkę i na końcu działki kręgi kamienne, które miały za zadanie zbierać nadwyżkę wody ze zbiornika na deszczówkę.
Zareklamowałem wykonanie ogrodu, ale firma broni się, że nie chciałem więcej czarnoziemu, bo byłby wzrost kosztów o 50%. Tyle tylko, że rośliny, które kupowali i sadzili są stosunkowo duże np. sosny 2-metrowe czy 3-metrowe tuje. Jakbym mógł cofnąć czas to kupiłbym rośliny jak najmniejsze, zrobił większe jamki przy zasadzeniu i wymieszał czarnoziem ze żwirem. Oczywiście zamówił więcej czarnoziemu i żwiru kosztem większych roślin żeby nie wykraczać poza ustalony budżet.
Roślin mam w ogrodzie kilkaset- myślę, że ok 300 sztuk.
Co teraz można zrobić? Powierzchniowy drenaż? Po opadach chodzi się po ogrodzie, po trawniku jak po bagnie, jest mokro woda nie ma gdzie uciekać. Sąsiad działkę dalej sam sadził rośliny, nie chciało mu się kopać jam więc wypożyczył wierło metrowe i ta glina sama z siebie mieszała się ze żwirem, więc do tej pory w całym jego ogrodzie miał problem tylko z kilkoma roślinami, reszta się ładnie przyjęła. Ja już straciłem kilka tujek, rododendrona, wiśnię kanzan, kila kolejnych tuj rudzieje od nadmiaru wody, to samo z sosnami czarnymi.
Nowa firma ogrodnicza powiedziała, że najlepiej byłoby wszystko wysadzić z ziemi, wykopać większe jamy i na nowo wsadzić do ziemi z większą ilością czarnoziemu i żwiru. Koszt: kilkadziesiąt tys. złotych. Powiedzieli też żeby poradzić się kogoś kto miał taki lub podobny problem.
Co radzicie? Co można zrobić? Przede wszystkim żeby uratować ogród ale nie wchodzić w jakieś olbrzymie koszty?
Z góry dziękuję za wszelkie rady
Działka jest gliniasta na jej końcu zaczyna się żwir. Warstwa czarnoziemu pod roślinami nie przekracza 8-15 cm, są całe połacie na działce samej gliny po odwinięciu agrowłókniny...
Działka ma 1500 m2 ale stoi na niej jest dom jednorodzinny. Jest delikatny spadek, zbiornik na deszczówkę i na końcu działki kręgi kamienne, które miały za zadanie zbierać nadwyżkę wody ze zbiornika na deszczówkę.
Zareklamowałem wykonanie ogrodu, ale firma broni się, że nie chciałem więcej czarnoziemu, bo byłby wzrost kosztów o 50%. Tyle tylko, że rośliny, które kupowali i sadzili są stosunkowo duże np. sosny 2-metrowe czy 3-metrowe tuje. Jakbym mógł cofnąć czas to kupiłbym rośliny jak najmniejsze, zrobił większe jamki przy zasadzeniu i wymieszał czarnoziem ze żwirem. Oczywiście zamówił więcej czarnoziemu i żwiru kosztem większych roślin żeby nie wykraczać poza ustalony budżet.
Roślin mam w ogrodzie kilkaset- myślę, że ok 300 sztuk.
Co teraz można zrobić? Powierzchniowy drenaż? Po opadach chodzi się po ogrodzie, po trawniku jak po bagnie, jest mokro woda nie ma gdzie uciekać. Sąsiad działkę dalej sam sadził rośliny, nie chciało mu się kopać jam więc wypożyczył wierło metrowe i ta glina sama z siebie mieszała się ze żwirem, więc do tej pory w całym jego ogrodzie miał problem tylko z kilkoma roślinami, reszta się ładnie przyjęła. Ja już straciłem kilka tujek, rododendrona, wiśnię kanzan, kila kolejnych tuj rudzieje od nadmiaru wody, to samo z sosnami czarnymi.
Nowa firma ogrodnicza powiedziała, że najlepiej byłoby wszystko wysadzić z ziemi, wykopać większe jamy i na nowo wsadzić do ziemi z większą ilością czarnoziemu i żwiru. Koszt: kilkadziesiąt tys. złotych. Powiedzieli też żeby poradzić się kogoś kto miał taki lub podobny problem.
Co radzicie? Co można zrobić? Przede wszystkim żeby uratować ogród ale nie wchodzić w jakieś olbrzymie koszty?
Z góry dziękuję za wszelkie rady
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2387
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Problem z rocznym ogrodem- gliniasta działka, rośliny się topią
Ja radzę coś takiego: Zainteresuj się roślinami (jakie gatunki mają jakie wymagania) i Dostosuj odpowiednie gatunki do Twoich warunków glebowych, zamiast wywalać tysiące złotych na firmy. Obecnie również pracuję w takiej firmie i mierzi mnie, że robi się pod projekt, nawet, jeśli projekt jest "od czapy". Projektanci niestety nie zawsze znają się na roślinach. Patrzą na wygląd rośliny a nie na jej wymagania. Lawenda nie urośnie na bagnie, kaczeniec na pustyni
Jest wiele roślin lubiących glinę. Nie ma sensu walić czarnoziemu czy innego "substratu" do dołków, z których i tak roślina po jakimś czasie wyrośnie, lub odwrotnie, będzie się w nich dusić. Poczytaj, co nadaje się na Twoją glebę i co z tych gatunków Ci się podoba. Takie Sadź, będą rosnąć. Firma posadzi to co Chcesz, niezależnie, czy to ma rację bytu, czy nie.
Jest wiele roślin lubiących glinę. Nie ma sensu walić czarnoziemu czy innego "substratu" do dołków, z których i tak roślina po jakimś czasie wyrośnie, lub odwrotnie, będzie się w nich dusić. Poczytaj, co nadaje się na Twoją glebę i co z tych gatunków Ci się podoba. Takie Sadź, będą rosnąć. Firma posadzi to co Chcesz, niezależnie, czy to ma rację bytu, czy nie.
Pozdrawiam Lucyna