Zamiokulkas (Zamioculcas) - jak rozmnożyć?

[ivonar]

Pelikano11, przepraszam, ale nie bardzo rozumiem "pod pet". Aż tak biegła to nie jestem
Z liścia (łodygi) też ukorzeniałam. Wstawiłam do wody, puściły korzenie i poszły do podłoża. Żyją, ale na młode jeszcze czekam. Zmieniłam im miejsce na zdecydowanie cieplejsze - wyniosłam do pracy. Zaznaczam, że mam je pod osobistą opieką. Zobaczymy, co się stanie.

[x-p-11]

Przepraszam, pod uciętą butelkę pet

[ivonar]

Teraz rozumiem, dziękuję.

[magda1975]

Ja trzymałam liście w wodzie do momentu aż utworzyły coś w rodzaju zgrubienia(podobnie jak u Los Kamilos) z którego wyszły korzenie.Posadziłam do ziemi.

[NINa]

A mnie się udało ukorzenić liście w wodzie, co trwało ok. 1,5 msc. (maj-lipiec) Wytworzyły się małe bulwki z korzeniami, posadziłam do torfu, ale na razie nie ma nowych przyrostów. Taka ciekawostka ;)

[magda1975]

U mnie także nie ma nowych przyrostów,tylko tyle że siedzą w ziemi.

[x-y - 19]

Ja dzielę, wystarczy lekko pociągnąć za łodygi, które chcemy mieć oddzielnie i jednocześnie delikatnie oddzielić korzenie. Dzisiaj właśnie to robiłam, bo...wolę mniejszego. Małego na kompost, a jeden z dużych w dobre ręce.
Bulw w doniczce jest dużo i zajmują dużo miejsca. Przy okazji można zrobić porządek.
W tym roku posadziłam doświadczalnie w innego typu doniczce, może mu podpasuje.

[andzia777]

Mój Zamiokulkas parę lat temu kupiony rósł bezproblemowo, ale to zaleta tego, że nie miałam czasu na podlewanie i sprawdzanie roślin zbyt często. Hahah nie widziałam też że można rozmnożyć przez odkład z liścia, ale z czystej niewiedzy po ułamaniu kilku listków przypadkiem wsadziłam je obok dorosłej rośliny i zostawiłam tak. Wierzch podłoża miały bardzo przepuszczalny i rzadko tam woda trafiła, ale ukorzeniły się bezproblemowo. Zdziwiłam się że nawet światła nie miały za dużo i dały radę. Widać podłoże przepuszczalne są warunkiem koniecznym do ukorzeniania. Ale tak myślę że spokojnie dałoby radę we mchu .Teraz jednak idzie zima pomału i najlepiej to zostawić do wiosny.

[daraxus]

Proszę o pomoc, wczoraj oddzieliłem młodą sadzonkę z dużej rośliny. Za bardzo się spieszyłem i niestety korzenie nie przetrwały ale za to jest cała ładna bulwa. I teraz moje pytanie, jeśli będę ją trzymać w wodzie aż do wypuszczenia korzeni to czy ona mi nie zgnije? Czy nie lepiej wsadzić ją od razu do ziemi?
Niestety póki co nie mam żadnych zapasów podłoża w domu, najpewniej kupię dopiero pod koniec tygodnia.

[norbert76]

Bulwę tylko do podłoża, w wodzie zgnije! Wyjmij z niej. Podłoże musi być mieszanką ziemi i żwirku w proporcji pół na pół.

[daraxus]

Ok dziękuję, tak zrobię.

[jareki70]

Witam serdecznie wszystkich.

Przy przesadzaniu mojego zamiokulkasa w większą doniczkę zauważyłem że jest 6 bulw splątanych ze sobą, korzenie były bardzo gęsto, moje pytanie czy trzeba je rozdzielić wszystkie i każdą w osobną doniczkę? Czy można np po 3 w jedną doniczkę?

I jak głęboko wsadzać ? Pomyślałem że może troszkę głębiej tak do 1/3 wysokości najwyższego pędu żeby się nie przewracały, doniczkę mam z tych wyższych.

Pozdrawiam.

[norbert76]

Nie ma potrzeby rozdzielać.
Sadzisz dokładnie na taką samą głębokość jak dotychczas, w żadnym wypadku głębiej, bo mogą gnić łodygi (zamiokulkas ma liście, a nie pędy).
Pamiętaj o bardzo przepuszczalnym podłożu, mieszance ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji około 1 :1. Doniczka ma być niewiele większa od bryły korzeniowej.
Jeśli ma silny system korzeniowy to nic nie powinno się wywracać w podłożu.