W ogrodzie Doroty cz. 11
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Piękne jesienne zdjęcia; jakby przymrozków w ogóle nie było jeszcze Ja też miałam nawozony warzywnik w tamtym roku ale tam nie ma wody i w tych suszach tegorocznych wszystko urosło tylko na kilka cm. Już rezygnuje z tego miejsca. Faktycznie, o rzeczach położonych gdzieś poza zasięgiem wzroku często się zapomina Życzę pięknego, słonecznego weekendu
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Ja w tym roku nic nie robię z jabluszek.
Jeszcze mam z ubiegłego roku.
Piękne te białe marcinki
I ciemne rudbekie
Jeszcze mam z ubiegłego roku.
Piękne te białe marcinki
I ciemne rudbekie
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Pogodę mamy przepiękną, taką jesień bardzo lubię. Miło pracować na ogrodzie. Od kilku dni porządkuję rabatki, dalie już wykopane (każdego roku mam ich coraz mniej), kanny o bordowych liściach już są w piwnicy. Aksamitki powyrywane, mam sporo nasion pozbieranych. Na oracza dalej czekam, na pewno wiem, że w tym tygodniu będzie zrobione. Kolega zaskoczył mnie dzisiaj bardzo, bo przyjechał traktorem z grzybami-kaniami ( a ja myślałam, że zaraz będzie orał) kolacyjka przepyszna. Powiedziałam, szkoda że zapomniałam kupić jajek, ale na szczęście mam 2 sztuki to będzie akuratnie.
On mówi ja tu zaraz wrócę, myślałam będzie orał. Po chwili przyjechał, tym swoim złomem- poobijanym traktorem i coś w podkoszulku niesie, myślę znowu grzyby, a tam jajka. Dostałam 24 szt wiejskich ogromnych jaj. Takiego mam fajnego, szczerego kolegę
Lucynko problem z kompostowaniem rozwiązałam, trzeba było tylko dobrze pomyśleć Przy kompostownikach rosły dalie i po ich wykopaniu tam układam wyrwane roślinki. Od razu wszystko tnę na małe kawałki, zajmuje mi to najwięcej czasu, już dość spora górka powstała. Jak wyjmę kompost to też ten szpetny badziew powrzucam do kompostownika. Od zeszłego roku mamy w planach wymianę kompostowników, także wiosną mam nadzieję, jak się uda nowe kupić to tam posprzątam.
W sobotę tak ostro pracowałam w ogrodzie, że nawet nie było czasu na forum. Wczoraj odpoczywałam.
Pogoda nas ostatnio rozpieszcza to praca w ogrodzie sprawia przyjemność i od razu widać efekty
Igo zdjęcia robiłam przed przymrozkami. Moje chryzantemy powoli odbijają i pięknie rozkwitają.
Ten rok dla warzyw nie był łaskawy, susza mocno dała popalić nic nie rosło, wręcz wysychało.
Nie dziwię się, że zmieniasz miejsce warzywnika, znasz swój ogród dobrze, to szukasz najbardziej przyjaznego miejsca.
Weekend był przepiękny.
Aniu marmoladka z rajskich jabłuszek zrobiona, wyszła gęsta, że można kroić nożem. Pamiętam czasy mojego dzieciństwa, gdzie chodziło się do sklepu po marmoladę i tam z dużego "bloku "krojono ją nożem.
Ileż ja mam jeszcze różnych przetworów z zeszłego roku Jabłuszek rajskich ponieważ ważyłam je było aż 9 kg, a tego sezony tylko 3, 5 kg. Taki na szczęście marny ten sezon
Marcinki nadal pięknie kwitną im przymrozki nic nie zrobiły.
On mówi ja tu zaraz wrócę, myślałam będzie orał. Po chwili przyjechał, tym swoim złomem- poobijanym traktorem i coś w podkoszulku niesie, myślę znowu grzyby, a tam jajka. Dostałam 24 szt wiejskich ogromnych jaj. Takiego mam fajnego, szczerego kolegę
Lucynko problem z kompostowaniem rozwiązałam, trzeba było tylko dobrze pomyśleć Przy kompostownikach rosły dalie i po ich wykopaniu tam układam wyrwane roślinki. Od razu wszystko tnę na małe kawałki, zajmuje mi to najwięcej czasu, już dość spora górka powstała. Jak wyjmę kompost to też ten szpetny badziew powrzucam do kompostownika. Od zeszłego roku mamy w planach wymianę kompostowników, także wiosną mam nadzieję, jak się uda nowe kupić to tam posprzątam.
W sobotę tak ostro pracowałam w ogrodzie, że nawet nie było czasu na forum. Wczoraj odpoczywałam.
Pogoda nas ostatnio rozpieszcza to praca w ogrodzie sprawia przyjemność i od razu widać efekty
Igo zdjęcia robiłam przed przymrozkami. Moje chryzantemy powoli odbijają i pięknie rozkwitają.
Ten rok dla warzyw nie był łaskawy, susza mocno dała popalić nic nie rosło, wręcz wysychało.
Nie dziwię się, że zmieniasz miejsce warzywnika, znasz swój ogród dobrze, to szukasz najbardziej przyjaznego miejsca.
Weekend był przepiękny.
Aniu marmoladka z rajskich jabłuszek zrobiona, wyszła gęsta, że można kroić nożem. Pamiętam czasy mojego dzieciństwa, gdzie chodziło się do sklepu po marmoladę i tam z dużego "bloku "krojono ją nożem.
Ileż ja mam jeszcze różnych przetworów z zeszłego roku Jabłuszek rajskich ponieważ ważyłam je było aż 9 kg, a tego sezony tylko 3, 5 kg. Taki na szczęście marny ten sezon
Marcinki nadal pięknie kwitną im przymrozki nic nie zrobiły.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Ale super dary natury dostałaś od znajomego Z pracami ogrodowymi poszłaś ostro do przodu,to fajne uczucie jak robota się posuwa i do tego pracuje się w tak pieknej pogodzie A co chcesz orać,warzywnik?
Dzisiaj było ciepło i po prostu cudownie; nie sądziłam że będzie jeszcze taka piękna pogoda. Chwilo trwaj do...grudnia Ja z kolei skończyłam przesadzanie truskawek i malin i będę miała więcej miejsca na pomidory. Tylko nie wiem gdzie można kupic te pierścienie na pomidory; wiesz może przez przypadek? Bo to fajna sprawa musi być bo mniej roboty.
Dzisiaj było ciepło i po prostu cudownie; nie sądziłam że będzie jeszcze taka piękna pogoda. Chwilo trwaj do...grudnia Ja z kolei skończyłam przesadzanie truskawek i malin i będę miała więcej miejsca na pomidory. Tylko nie wiem gdzie można kupic te pierścienie na pomidory; wiesz może przez przypadek? Bo to fajna sprawa musi być bo mniej roboty.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
A wiesz Dorotko ,że ja też z dzieciństwa pamiętam takie marmoladki w sklepie nożem krojona.
Ech...
Fajnie ;że i ty jej sporo zrobiłaś.
I mnie jej malutko idzie..I jeszcze mam jej z poprzedniego roku.
Ech...
Fajnie ;że i ty jej sporo zrobiłaś.
I mnie jej malutko idzie..I jeszcze mam jej z poprzedniego roku.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dzisiejszy dzień spędziłam przy widłach i łopacie. Zabrałam się za wykopywanie kann, karpy duże wyrosły, że ciężko mi je było wyciągać. Większość karp oczyściłam, poobcinałam, pudła zniosłam do piwnicy. Część zostawiłam przy kompoście, żal mi bo muszę je pociąć, ja nie potrzebuję aż tylu, a moje koleżanki kilka lat temu nimi obdarowałam i mają swoich karp dość.
Rabatkę zasiliłam nawozem gołębim i skopałam.
Górka przy kompoście urosła, toż jak wszystko przerzucę do kompostownika od razu mam go zapełniony na full
Pogoda przepiękna, fajnie się pracowało.
Igo ja się bardzo z takich darów cieszę, mój M jeszcze bardziej bo lubi jajka pod każdą postacią, przed chwilką zjadł na kolację aż 3 szt gotowane na twardo.
Czekam na orkę warzywnika, przez dwa ostatnie sezony robiliśmy to glebogryzarką, ale teraz czas głębiej przyorać, tym bardziej, że będzie dany pachnący kurzeniec.
Taka piękna pogoda ma być do końca tygodnia, a później zapowiadają zmiany.
Pierścieni do pomidorów nie stosuję, ale wydaje mi się, że Marysia- Maska i Marta- Koziorożec w nie sadzą pomidory, spytaj ich na pewno Ci doradzą.
Nasiona kann się suszą, także niedługo podeślę.
Aniu to mamy podobne wspomnienia, ja ich mam wiele, jak opowiadam synowi, to oczy wybałusza, że takie czasy były nie do uwierzenia.
Marmoladką obdzielam moją siostrzenicę, ona ma bliźniaki 6 latki i lubią takie wiktuały. Ostatnio piekli do przedszkola na jakąś imprezę rożki, opowiadali że znikały w oczach a przede wszystkim nadzienie w czasie pieczenia nie wypływało
Aniu wykorzystuję każdą chwilkę, aby popracować w ogrodzie.
Z samego rana pojechałam do weta z moim zwierzyńcem, na szczęście ostatnia wizyta jest już wszystko ok.
Moje chryzantemy pięknie odbiły, nie widać na nich, że przymrozek je musnął
Rabatkę zasiliłam nawozem gołębim i skopałam.
Górka przy kompoście urosła, toż jak wszystko przerzucę do kompostownika od razu mam go zapełniony na full
Pogoda przepiękna, fajnie się pracowało.
Igo ja się bardzo z takich darów cieszę, mój M jeszcze bardziej bo lubi jajka pod każdą postacią, przed chwilką zjadł na kolację aż 3 szt gotowane na twardo.
Czekam na orkę warzywnika, przez dwa ostatnie sezony robiliśmy to glebogryzarką, ale teraz czas głębiej przyorać, tym bardziej, że będzie dany pachnący kurzeniec.
Taka piękna pogoda ma być do końca tygodnia, a później zapowiadają zmiany.
Pierścieni do pomidorów nie stosuję, ale wydaje mi się, że Marysia- Maska i Marta- Koziorożec w nie sadzą pomidory, spytaj ich na pewno Ci doradzą.
Nasiona kann się suszą, także niedługo podeślę.
Aniu to mamy podobne wspomnienia, ja ich mam wiele, jak opowiadam synowi, to oczy wybałusza, że takie czasy były nie do uwierzenia.
Marmoladką obdzielam moją siostrzenicę, ona ma bliźniaki 6 latki i lubią takie wiktuały. Ostatnio piekli do przedszkola na jakąś imprezę rożki, opowiadali że znikały w oczach a przede wszystkim nadzienie w czasie pieczenia nie wypływało
Aniu wykorzystuję każdą chwilkę, aby popracować w ogrodzie.
Z samego rana pojechałam do weta z moim zwierzyńcem, na szczęście ostatnia wizyta jest już wszystko ok.
Moje chryzantemy pięknie odbiły, nie widać na nich, że przymrozek je musnął
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, ależ jesteś pracowitą kobitką, tyle pracy już zrobione Pogoda jest ostatnio piękna to i porządki ogrodowe się chętniej robi, ja też dziś cały dzień w ogródeczku, bo wolny miałam. Urocze masz Chryzantemy co jedna to ładniejsza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Bajeczne masz te chryzantemy Teraz, kiedy już tyle szarzyzny w ogrodach, one na pewno tworzą cudne, kolorowe plamy. Szkoda, że kwitną tak późno, bo z tego co widzę, to są niezawodne i nawet przymrozków za bardzo się nie boją Ta, którą od Ciebie dostałam dycha, ale tak ledwo, ledwo. Jak myślisz, może na zimę trochę ją okryć, czy da radę, mimo marnej formy?
Kiedyś dostałam od znajomej rajskie jabłuszka zatopione w gęstym syropie. Były doskonałe do ozdoby tortów. Z każdego takiego maleńkiego jabłuszka wydłubujesz nasionka? wiem, wiem...to głupie pytanie, inaczej się nie da, ale chylę czoła przed taką robotą. A może wszystko przecierasz przez sito? Wtedy byłoby łatwiej
Całe szczęście, że moja działeczka maleńka, nie mam dla niej czasu ostatnio
Jak najwięcej słonecznych dni i zdróweczka
Kiedyś dostałam od znajomej rajskie jabłuszka zatopione w gęstym syropie. Były doskonałe do ozdoby tortów. Z każdego takiego maleńkiego jabłuszka wydłubujesz nasionka? wiem, wiem...to głupie pytanie, inaczej się nie da, ale chylę czoła przed taką robotą. A może wszystko przecierasz przez sito? Wtedy byłoby łatwiej
Całe szczęście, że moja działeczka maleńka, nie mam dla niej czasu ostatnio
Jak najwięcej słonecznych dni i zdróweczka
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42269
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko u mnie też królują chryzantemy A wszystko błyskawicznie powysychało i liście opadają. Dzisiaj już było chłodniej i chmury zdominowały niebo, ale jeszcze fajnie się pracowało. Przyszły cebule i musiałam znaleźć im miejsce. Już prawie finiszuję z sadzeniem i szlaban na jakiekolwiek zakupy sobie robię...dotrzymam słowa...zobaczmy
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
No tak były ciekawe te czasy z dzieciństw.
ale dobrze,że may inne.
Cudne masz te swoje chryzantemki. I duzo ich I Wszystkie
dobrze,że ze zwierzątkami jest ok.
ale dobrze,że may inne.
Cudne masz te swoje chryzantemki. I duzo ich I Wszystkie
dobrze,że ze zwierzątkami jest ok.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Ale cudowna kolekcja chryzantem Ta piekna pogoda to była tak wytęskniona przez wszystkich więc mówię chwilo trwaj! Tyle jeszcze pracy ciągle do zrobienia
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, czytam, że porządnie sobie popracowałaś, ale i dużo zrobiłaś. Podziwiam Twoją pracowitość. Mnie ostatnio jakiś leń ogarnął i dopiero wczoraj porządnie zajęłam się działką. Jeszcze sporo letnich kwiatów prezentuje swoją urodę i żal mi je wyrzucić, toteż sporo pracy jeszcze przede mną.
Przepiękne masz chryzantemy. Kilka (-naście?) odmian i wszystkie tak pięknie kwitną!
Cieszę się, że zwierzaczki już w formie. Wygłaskaj je i poprzytulaj.
Tobie życzę nieustająco dobrej aury, byś spokojnie mogła dokończyć prace ogrodowe. Zdrówka dla Was.
Przepiękne masz chryzantemy. Kilka (-naście?) odmian i wszystkie tak pięknie kwitną!
Cieszę się, że zwierzaczki już w formie. Wygłaskaj je i poprzytulaj.
Tobie życzę nieustająco dobrej aury, byś spokojnie mogła dokończyć prace ogrodowe. Zdrówka dla Was.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Oj Dorotko kompostowniki moje też zawalone, dlatego cieszę się, że maja na kontener postawić na odpady zielone, część do wiosny zostaje więc wiosna będą mi kompostowniki potrzebne, a teraz zielone do kontenera pójdzie. Chryzantemy Twoje , zauroczyły mnie, są cudowne Napracowałaś się jak czytam, ale i jakie skarby dostałaś od sąsiada, samo złoto Pięknej niedzieli i cudnego nowego tygodnia życzę