
Edit: i nie chodzi o te 3 zł od sprzedającego na allegro, chodzi o jakość.
Nezia92 jeśli to ma jakieś znaczenie to pozbywałam się ziemi przy pomocy pęsety a nie patyka, nic nie uszkodziłam, teraz sobie przypomniałam.
I jeszcze jeden opis:Kora jest domieszkowana dolomitem w celu stabilizacji pH podłoża.
W wyniku procesu produkcji uwolniono z niej niepożądane substancje (garbniki, toksyny, drobnoustroje chorobotwórcze).
Nie mam żadnego doświadczenia w reanimacji, ale wiem, że jak surową czy prawie surową korę wymoczę tak, żeby w środku była wilgotna, a potem przez chwilę poleży, to z wierzchu staje się sucha. Posadzona roślina nie jest pozbawiona środowiska wilgotnego i chyba o to chodzi.--julian-- pisze:Gdzieś czytałem, że storczyki jest lepiej przesadzać w suchą korę, ponieważ rany muszą się zasuszyć i zabliźnić.
U mnie wyglądało podobnie - to zbity mech torfowiec. Po wyschnięciu tak wygląda - szczęśliwie wrzuciłam to podłoże pod roślinę w ogrodzie i mogłam sprawdzić co to.norbert76 pisze:Sprzedawanie w takim podłożu, które zupełnie nie nadaje się do uprawy falenopsisów to zbrodnia.
Eee no to nie tak. Dlaczego kora się rozkłada? W dodatku wyjątkowo wolno się rozkłada (stosunek węgla do azotu C:N wpływa na jej rozkład), dlatego konkuruje ze storczykiem o azot. Ale to już inna bajka.norbert76 pisze:Kora powinna w podłożu wytrzymać około 3 lat.
Jeśli chodzi o "zabieranie" nawozu, to przecież jest to normalny proces, w końcu kora ma porowatą powierzchnię i nasiąka składnikami nawozów, które jednak są później oddawane roślinie.
Rozumiem, jak ktoś kupił sobie jednego czy dwa storczyki i kupuje tę "korę śródziemnomorską" za bagatela 60 l (przeciętny worek) za 180 zł.norbert76 pisze:Nie znam procesu pozbywania się drobnoustrojów, na pewno musi być skuteczny.