Ogródek Gosi 17
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Maryniu, no jakoś tak się stało.
Nagle weszłam na stronę i zamówiłam kilkadziesiąt cebulek. Nie mam pojęcia jak to sie stało. Chyba byłam niepoczytalna w tym momencie
Kasiu, widzisz jak to pokrętna natura.
Chciałabym ograniczać, a dosadzam. I w sumie wiosną też planuję dosadzanie. Juz mam całą listę
Tylko zmienił mi się sposób kupowania. Nie kupuję roślion jakich nie mam, tylko te które już mam, bo dosadzam żeby zwiększyć masę.
Oczywiści, że wpadną też jakieś nowe, szczególnie kiedy wybiorę się do szkółki. A wybieram się często
Ewelinko, zawsze trzeba znajdowac pozytywy.
Ale tak naprawdę to trzeba stworzyć jakiś plan, żeby potem wiedzieć gdzie sadzić, te co już masz, a potem te co za jakiś czas nabędziesz. Przynajmniej taki ogólny.
Tak naprawdę to podobno ma być najcieplejsza zima od lat. Czyżbyśmy stawali się drugą Anglią?
Deszcz jest bardzo potrzebny, bo jeśli nie będzie śniegu, to poziom wód znacznie się obniży
Nie lubię jak pada, ale dla dobra roslinek jestem w stanie się poświęcić.
Zaastrowałam się troszeczkę. I bardzo się cieszę, bo teraz to podstawowe kwiaty u mnie jesienią. Bardzo polecam.
Iwonka, ja powoli się uczę tego wykopywania. Dzisiaj spotkałam sąsiadkę. Jest na emeryturze i ma więcej czasu na ogród Spytałam co tam słychać w ogrodzie, a ona na to, że całe weekend do dzisiaj karczowała.
Tak naprawdę tego wyrzucania nauczyłam się od niej. Ona co prawda nie ma żadnych sentymentów, nie podoba się jej coś to wyrzuca, a ja z kolei podejmuję decyzję całymi tygodniami. Ale w końcu nauczyłam się od czasu do czasu na wyautowanie jakiejś rośliny. Całe szczęście mam jeszcze komu te moje wykopki oddać.
Aniu, ale jak czytałaś może, wykopanie też nie gwarantuje że tulipany w kolejnym roku zakwitną. Mam wrażenie, że producenci cebul wzięli przykład z producentów agd i tworzą cebulki jednorazowe, tak jak agd.
Listopad, a ciepło jak w październiku, albo nawet we wrześniu. Nigdy nie chodziłam o tej porze roku w swetrze. No i jak czytałam prognozy na zimę ma być łagodna i to bardzo. Czy to się sprawdzi i czy cieszyć się z tego, czy tym martwić?
Wiem, zaraz odezwą się osoby, które nie znoszą zimna. Popieram. Ja też wolę kiedy jest ciepło, nie trzeba ubierać na siebie tony ciuchów. Ale z drugiej strony w naszym klimacie naturalną sprawą powinna być regularna zima, taka ze śniegiem i mrozem. Śnieg rozpuszcza się wolno, woda ścieka w głąb ziemi i dzięki temu rosliny mają więcej dla siebie. A teraz, przy tej pogodzie, deszcz nie zdąży wsiąknąć, bo wiatr wysuszy wszystko. Niby jest wilgotno, a kiedy kopałam w niedzielę, to praktycznie warstwa mokrej ziemi miała 1 cm. Co to jest?
W każdym bądź razie, na razie cieszę się z ciepła, bo jest szansa, że uda mi się wymienić folię w warzywniku przed zimą. Pozostanie jeszcze tylko zgrabić pozostałe liście czereśni i chyba sezon uznam za zamknięty. Porządki robię dopiero wiosną.
I najważniejsze. Po raz pierwszy od kilku lat cięcie żywopłotu będzie trwało krótko.
Już nie będę wycinała po kilkadziesiąt centymetrów. Wystarczy przejechać nożycami elektrycznymi. To powinno zająć mi najwyżej 2 dni.
To jeszcze kilka zdjęć jesieni
Nagle weszłam na stronę i zamówiłam kilkadziesiąt cebulek. Nie mam pojęcia jak to sie stało. Chyba byłam niepoczytalna w tym momencie
Kasiu, widzisz jak to pokrętna natura.
Chciałabym ograniczać, a dosadzam. I w sumie wiosną też planuję dosadzanie. Juz mam całą listę
Tylko zmienił mi się sposób kupowania. Nie kupuję roślion jakich nie mam, tylko te które już mam, bo dosadzam żeby zwiększyć masę.
Oczywiści, że wpadną też jakieś nowe, szczególnie kiedy wybiorę się do szkółki. A wybieram się często
Ewelinko, zawsze trzeba znajdowac pozytywy.
Ale tak naprawdę to trzeba stworzyć jakiś plan, żeby potem wiedzieć gdzie sadzić, te co już masz, a potem te co za jakiś czas nabędziesz. Przynajmniej taki ogólny.
Tak naprawdę to podobno ma być najcieplejsza zima od lat. Czyżbyśmy stawali się drugą Anglią?
Deszcz jest bardzo potrzebny, bo jeśli nie będzie śniegu, to poziom wód znacznie się obniży
Nie lubię jak pada, ale dla dobra roslinek jestem w stanie się poświęcić.
Zaastrowałam się troszeczkę. I bardzo się cieszę, bo teraz to podstawowe kwiaty u mnie jesienią. Bardzo polecam.
Iwonka, ja powoli się uczę tego wykopywania. Dzisiaj spotkałam sąsiadkę. Jest na emeryturze i ma więcej czasu na ogród Spytałam co tam słychać w ogrodzie, a ona na to, że całe weekend do dzisiaj karczowała.
Tak naprawdę tego wyrzucania nauczyłam się od niej. Ona co prawda nie ma żadnych sentymentów, nie podoba się jej coś to wyrzuca, a ja z kolei podejmuję decyzję całymi tygodniami. Ale w końcu nauczyłam się od czasu do czasu na wyautowanie jakiejś rośliny. Całe szczęście mam jeszcze komu te moje wykopki oddać.
Aniu, ale jak czytałaś może, wykopanie też nie gwarantuje że tulipany w kolejnym roku zakwitną. Mam wrażenie, że producenci cebul wzięli przykład z producentów agd i tworzą cebulki jednorazowe, tak jak agd.
Listopad, a ciepło jak w październiku, albo nawet we wrześniu. Nigdy nie chodziłam o tej porze roku w swetrze. No i jak czytałam prognozy na zimę ma być łagodna i to bardzo. Czy to się sprawdzi i czy cieszyć się z tego, czy tym martwić?
Wiem, zaraz odezwą się osoby, które nie znoszą zimna. Popieram. Ja też wolę kiedy jest ciepło, nie trzeba ubierać na siebie tony ciuchów. Ale z drugiej strony w naszym klimacie naturalną sprawą powinna być regularna zima, taka ze śniegiem i mrozem. Śnieg rozpuszcza się wolno, woda ścieka w głąb ziemi i dzięki temu rosliny mają więcej dla siebie. A teraz, przy tej pogodzie, deszcz nie zdąży wsiąknąć, bo wiatr wysuszy wszystko. Niby jest wilgotno, a kiedy kopałam w niedzielę, to praktycznie warstwa mokrej ziemi miała 1 cm. Co to jest?
W każdym bądź razie, na razie cieszę się z ciepła, bo jest szansa, że uda mi się wymienić folię w warzywniku przed zimą. Pozostanie jeszcze tylko zgrabić pozostałe liście czereśni i chyba sezon uznam za zamknięty. Porządki robię dopiero wiosną.
I najważniejsze. Po raz pierwszy od kilku lat cięcie żywopłotu będzie trwało krótko.
Już nie będę wycinała po kilkadziesiąt centymetrów. Wystarczy przejechać nożycami elektrycznymi. To powinno zająć mi najwyżej 2 dni.
To jeszcze kilka zdjęć jesieni
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi 17
Witaj Małgosiu . Znam to pojęcie "plan ogólny" i zimą zamierzam go stworzyć . Pasuje mi tylko pomierzyć jeszcze wszystko żebym wiedziała na czym stoję. Kartka zawsze wydaje się nie mieć końca a potem okazuje się, że ta rabata w rzeczywistości nie jest taka wielka jak myślałam i trzeba zmienić plany. Czas pokaże jaka będzie zima ale nie jest zdrowo jeśli jej w ogóle nie ma . Zobaczymy co będzie tego roku. Mam też trochę astrów ale przegrały z mrozami i w zasadzie prawie żaden nie kwitnie. Trzeba część z nich wyciąć żeby wiosną było mniej roboty . Póki co pada i w sumie się cieszę bo sucho jest. W poniedziałek sadziłam drzewa i też tylko kilka cm było mokro a niżej sucho . Pozdrawiam .
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42256
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu nie obiecuj sobie za wiele po przejściu na emeryturę Pierwsze lata są oczywiście bardzo intensywne, ale z czasem tempo maleje. Oczywiście wszystko zależy od naszego zdrowia, kondycji i charakteru, a o splotach okoliczności już nie wspomnę! Jednak ogród na ten czas jest wspaniałą sprawą.
Liści coraz więcej do grabienia, a kolorów w ogrodach coraz mniej. Dobrze że pogoda w sumie dopisuje, bo nawet jak na dzień się załamie to na drugi już się poprawia
Liści coraz więcej do grabienia, a kolorów w ogrodach coraz mniej. Dobrze że pogoda w sumie dopisuje, bo nawet jak na dzień się załamie to na drugi już się poprawia
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu, z tymi tulipanami to istne szaleństwo. Ja też nasadziłam ich tyle, że pogubiłam się w rachunkach, a teraz jeszcze skusiłam się na promocyjne ceny cebulowych i czekam na kuriera. Tym razem to już nie tulipany.
Czy w Twoim ogrodzie nie było mrozu? Tak ładnie jeszcze kwitnie dalia!
U mnie mróz zdziesiątkował nawet marcinki , choć ominął np. jedyną pozostawioną gazanię. Ot, taka ciekawostka.
Planuj, planuj, kochana, choć pewnie i tak żadnej roślinki się nie pozbędziesz.
A wiesz, że szałwia, którą dostałam od Ciebie w ubiegłym roku, zrobiła furorę na forum? Znalazłam jej nazwę odmianową - szałwia 'Plumosa' i zebrałam nasionka.
Ziemia u mnie też spragniona deszczu, niech więc wreszcie nam porządnie popada, tym bardziej, że - jak piszesz - zima może być łagodna.
Pozdrawiam cieplutko.
Czy w Twoim ogrodzie nie było mrozu? Tak ładnie jeszcze kwitnie dalia!
U mnie mróz zdziesiątkował nawet marcinki , choć ominął np. jedyną pozostawioną gazanię. Ot, taka ciekawostka.
Planuj, planuj, kochana, choć pewnie i tak żadnej roślinki się nie pozbędziesz.
A wiesz, że szałwia, którą dostałam od Ciebie w ubiegłym roku, zrobiła furorę na forum? Znalazłam jej nazwę odmianową - szałwia 'Plumosa' i zebrałam nasionka.
Ziemia u mnie też spragniona deszczu, niech więc wreszcie nam porządnie popada, tym bardziej, że - jak piszesz - zima może być łagodna.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Ewelinko, ja musiałam się też nauczyć planowania. Mnie też zdawało się, co ja nie zmieszczę na rabatach. Dlatego teraz muszę się nagimnastykować, żeby to wszystko jakoś wyglądało
A przyznaję, że kiedyś aż tak mi nie zależało na wyglądzie. Miałam zapędy kolekcjonerskie, może nie dosłownie, ale chciałam mieć wszystkie rosliny, najlepiej w kilku odmianach. Teraz już patrzę na ogród trochę inaczej. Bardziej zależy mi na ogólnym wrażeniu. Chyba nasyciłam się już tym kupowaniem wszystkiego co pojawia się na rynku. Co nie zmienia faktu, że od czasu do czasu jednak się na cos skuszę. Ale musi pasować do ogrodu.
U mnie astry po przymrozkach też już prawie nie mają kwiatów. Zostały chryzantemy. Całe szczęście mam ich kilka.
U mnie cały czas jakaś wilgoć wisi w powietrzu, ale deszczu za bardzo nie ma. Niestety to nie wystarczy, żeby porządnie napoić rośliny przed zimą. Czuję, że w weekend będę musiała porządnie podlać rodki.
Całe sprzątanie zostawiam na wiosnę. To co teraz zostaje stworzy ochronę dla roslin, a na dokładkę ja lubię wyglądać przez okno i patrzeć na te sterczące patyki, nie lubię pustego miejsca jak wiesz
Marysiu, wiem, że życie na emeryturze potrafi być bardzo intensywne. Widzę to po moich rodzicach. Ale mimo wszystko liczę na to, że będę miała więcej czasu na ogród. No i to, że nie będę musiał zrywać się tak rano. Ostatnio to dla mnie coraz większy problem.
O splotach okoliczności nawet mi nie mów. Przez wiele lat miałam zwyczaj, że w niedzielę poświęcam czas tylko dla mnie, nigdzie nie wychodzę, z nikim się nie spotykam, żeby nabrać sił przed tygodniem pracy. I niestety od 2 lat mogę policzyć takie niedziele na palcach. I chyba przez to jestem taka zmęczona. Nie umiem się zregenerować.
Kasiu, zdjęcia są sprzed 2,3 tygodni. Teraz ogród już mniej kolorowy. Ale jeszcze coś kwitnie. Na przykład chryzantemy.
Lucynko, czyli i Ty skusiłaś się na wyprzedaże?
Ja zazwyczaj nie kupowałam cebul w internecie. Najczęściej były to supermarkety, ale że w tym roku jakoś nie miałam kiedy pochodzić po sklepach, bo zakupy robił m. to kupiłam je w necie. W sklepie kupiłabym na pewno dużo mniej.
Już pozbyłam się kilku roślin. I pewnie nawet tego nie zauwazysz, kiedy przyjedziesz do mnie. Nie ma już chryzantemy, która dopiero zaczynała zazwyczaj rozkwitać, w dodatku pokładała się, co mnie strasznie denerwowało. Wykopałam też różę, kłosowca, szałwię i kilka innych roślin.
Cieszę się, ze szałwia spodobała się. Przetrwała zimę?
Zdjęcia historyczne, bo po przymrozkach ogród już tak nie wygląda
A przyznaję, że kiedyś aż tak mi nie zależało na wyglądzie. Miałam zapędy kolekcjonerskie, może nie dosłownie, ale chciałam mieć wszystkie rosliny, najlepiej w kilku odmianach. Teraz już patrzę na ogród trochę inaczej. Bardziej zależy mi na ogólnym wrażeniu. Chyba nasyciłam się już tym kupowaniem wszystkiego co pojawia się na rynku. Co nie zmienia faktu, że od czasu do czasu jednak się na cos skuszę. Ale musi pasować do ogrodu.
U mnie astry po przymrozkach też już prawie nie mają kwiatów. Zostały chryzantemy. Całe szczęście mam ich kilka.
U mnie cały czas jakaś wilgoć wisi w powietrzu, ale deszczu za bardzo nie ma. Niestety to nie wystarczy, żeby porządnie napoić rośliny przed zimą. Czuję, że w weekend będę musiała porządnie podlać rodki.
Całe sprzątanie zostawiam na wiosnę. To co teraz zostaje stworzy ochronę dla roslin, a na dokładkę ja lubię wyglądać przez okno i patrzeć na te sterczące patyki, nie lubię pustego miejsca jak wiesz
Marysiu, wiem, że życie na emeryturze potrafi być bardzo intensywne. Widzę to po moich rodzicach. Ale mimo wszystko liczę na to, że będę miała więcej czasu na ogród. No i to, że nie będę musiał zrywać się tak rano. Ostatnio to dla mnie coraz większy problem.
O splotach okoliczności nawet mi nie mów. Przez wiele lat miałam zwyczaj, że w niedzielę poświęcam czas tylko dla mnie, nigdzie nie wychodzę, z nikim się nie spotykam, żeby nabrać sił przed tygodniem pracy. I niestety od 2 lat mogę policzyć takie niedziele na palcach. I chyba przez to jestem taka zmęczona. Nie umiem się zregenerować.
Kasiu, zdjęcia są sprzed 2,3 tygodni. Teraz ogród już mniej kolorowy. Ale jeszcze coś kwitnie. Na przykład chryzantemy.
Lucynko, czyli i Ty skusiłaś się na wyprzedaże?
Ja zazwyczaj nie kupowałam cebul w internecie. Najczęściej były to supermarkety, ale że w tym roku jakoś nie miałam kiedy pochodzić po sklepach, bo zakupy robił m. to kupiłam je w necie. W sklepie kupiłabym na pewno dużo mniej.
Już pozbyłam się kilku roślin. I pewnie nawet tego nie zauwazysz, kiedy przyjedziesz do mnie. Nie ma już chryzantemy, która dopiero zaczynała zazwyczaj rozkwitać, w dodatku pokładała się, co mnie strasznie denerwowało. Wykopałam też różę, kłosowca, szałwię i kilka innych roślin.
Cieszę się, ze szałwia spodobała się. Przetrwała zimę?
Zdjęcia historyczne, bo po przymrozkach ogród już tak nie wygląda
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu u Ciebie jeszcze nawet motylka spotkać można, u nas już nie, bo deszczowo co dzień, ale coś tam jeszcze grzebie na działeczce. Mówisz od sąsiadki nauczyłaś się, ja też mam taka sąsiadkę co to mi wszystko ciąć każe, tnę wszystkie krzewy na potegę, widzę, że dobrze im to robi
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Iwonko, to są historyczne zdjęcia. Już ogród bardziej jesienny. Mało co kwitnie
No widzisz, twoja sąsiadka uczy Cię cięcia, moja tego bardzo nie lubi. Uważa, że roślina powinna mieć naturalny pokrój. Ale jak jest jest za dużo to w ruch u niej idzie łopata.
A ja też wole coś przyciąć niż wywalić
No widzisz, twoja sąsiadka uczy Cię cięcia, moja tego bardzo nie lubi. Uważa, że roślina powinna mieć naturalny pokrój. Ale jak jest jest za dużo to w ruch u niej idzie łopata.
A ja też wole coś przyciąć niż wywalić
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Gosi 17
To jeszcze Ci powiem jak ona mi to tłumaczyła, a jest przyrodnikiem, no wiec dawno, dawno temu, kiedy żyły dinozaury to obgryzały gałęzie drzew, krzewów, no roślin, bo musiały coś jeść, i roslinom to nie przeszkadzało, rosły piękne, wielkie, więc Ty teraz zachowaj się jak dinozaur i tnij, tnij, jak przeszkadza to nie czekaj, a tnij, no to tnę prawie jak dinozaur
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42256
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu niestety chryzantemy pokładają się i zawsze sobie przyrzekam że w następnym roku przywiążę je wcześnie ale potem zapominam i budzę się jak już leżą Przycinanie u mnie nic nie zmieniło. Kłosowce któregoś lata zniknęły i teraz zaczynam je wysiewać, bo bardzo lubię te rośliny. Dla mnie emerytura to bardzo przyjemny czas w życiu i cieszę się, że nie przedłużałam okresu pracy
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Iwonko, ale masz mądrą koleżankę
Ale chyba, nie wszystkie drzewa i krzewy lubia cięcie.
i Tu wkracza moja sąsiadka, która uważa, że rośliny powinny mieć naturalny pokrój.
A ja uważam, że wszystko zalezy od upodobań. Ja lubię i cięte rośliny i takie naturalne.
Czasem trzeba sobie pomóc jak roslina rozrasta się zbyt mocno.
Ale jak się ma miejsce, można mieć taki naturalny pokrój.
Marysiu, nie wszystkie chryzantemy się pokłądają. Mam kilka takich kulek chryzantemowych. One mają sztywne niziutkie pędy.
Czy próbowałaś skracać w czerwcu o połowę? Troszeczkę poprawia to ich wygląd. Tylko, ze ja w czerwcu o tym zapominam. A potem jest już za późno.
U mnie kłosowce bardzo się rozsiewają. Sa prawie jak chwast, tylko łatwy do usunięcia. Dlatego będe nadal je miała.
Własnie dlatego chciałabym być już na emeryturze. Wiem, że wiek ma swoje ograniczenia, ale teraz jestem już tą całą gonitwą tak zmęczona, że bardzo chciałabym już zwolnić.
Tylko obawiam się, że spadną na mnie inne obowiązki, które nie pozwolą na to zwolnienie.
Ale chyba, nie wszystkie drzewa i krzewy lubia cięcie.
i Tu wkracza moja sąsiadka, która uważa, że rośliny powinny mieć naturalny pokrój.
A ja uważam, że wszystko zalezy od upodobań. Ja lubię i cięte rośliny i takie naturalne.
Czasem trzeba sobie pomóc jak roslina rozrasta się zbyt mocno.
Ale jak się ma miejsce, można mieć taki naturalny pokrój.
Marysiu, nie wszystkie chryzantemy się pokłądają. Mam kilka takich kulek chryzantemowych. One mają sztywne niziutkie pędy.
Czy próbowałaś skracać w czerwcu o połowę? Troszeczkę poprawia to ich wygląd. Tylko, ze ja w czerwcu o tym zapominam. A potem jest już za późno.
U mnie kłosowce bardzo się rozsiewają. Sa prawie jak chwast, tylko łatwy do usunięcia. Dlatego będe nadal je miała.
Własnie dlatego chciałabym być już na emeryturze. Wiem, że wiek ma swoje ograniczenia, ale teraz jestem już tą całą gonitwą tak zmęczona, że bardzo chciałabym już zwolnić.
Tylko obawiam się, że spadną na mnie inne obowiązki, które nie pozwolą na to zwolnienie.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Gosi 17
No właśnie Gosiu jak się ma miejsce, a ja go nie mam, a roslin mam ogromną ilość, nie mogę wybrać którą zostawić, więc tnę, może nie wszystko lubi cięcie, ale ja tnę i rosną, często z krzewów robie drzewka i też wychodzi , pod drzewkiem zawsze coś się zmieści przecież
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Iwonko, czyli masz tak jak ja.
Ale moja sąsiadka uczy mnie dokonywania wyborów.
Ale moja sąsiadka uczy mnie dokonywania wyborów.