Krynka (Crinum X Powelli)

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
Senior
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2174
Od: 1 sty 2017, o 01:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

Swoją w donicy też przeniosłem do cieplejszego miejsca. Zresztą ona mi chyba oszalała, produkuje ciągle nowe cebulki przybyszowe. Te krynki pozostawione w gruncie to jej dzieciaczki :D Naprodukowała ich znacznie więcej, część wyrzuciłem. Teraz na razie od jesieni ma tylko dwie. Ciekawe czy znowu weźmie się za produkcję.
Tomek moja mamusia to dopiero dwuletnie maleństwo. W tamtym roku rosła w gruncie latem bez doniczki. Chyba w sierpniu chciałem ją zmusić poprzez zastosowanie etylenu. Niestety nie zakwitła, lecz postarzyło to ją na tyle, że dorosła do macierzyństwa.
tomek47
50p
50p
Posty: 87
Od: 4 lis 2017, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

Moja też ma coraz więcej nowych cebulek, a te które mają już kilka lat powoli dorównują cebuli matecznej. Jednak ja trzymam je razem w kupie, tylko zmieniam im pojemniki na coraz większe co kilka lat. W grupie ładniej wyglądają, lepiej rosną i kiedy zamierzają kwitnąć można spodziewać się prawdziwego spektaklu ;:oj
Takie samotne, oddzielone maluchy w ogóle nie chcą przyrastać, a jeśli już to bardzo powoli.
Awatar użytkownika
Senior
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2174
Od: 1 sty 2017, o 01:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

To historia mojej dwuletniej krynki, warta opowiedzenia. Gdy miała jeden roczek tytułem próby zostawiłem ją w doniczce na mróz od końca stycznia do wiosny 2017r. Po tym czasie jak się ją ścisnęło to wyciekał z niej sok.
Po kilkudniowym pobycie w cieple wyciągnąłem ją z doniczki i tak się prezentowała dnia 16- 04-17r.



Włożyłem ją do tej samej doniczki i w maju zauważyłem że coś zaczyna wypuszczać zielonego. Znowu wyciągnąłem ją z doniczki, tym razem bardzo delikatnie z całą ziemią. Ku mojemu zaskoczeniu zaczęła wypuszczać korzonki widoczne poniżej. Widać również stare obumarłe korzenie. Było to 14-05-17r.


Posadziłem ją w ogrodzie bezpośrednio do ziemi bez doniczki, zmuszałem do zakwitnięcia, lecz ona wolała wydawać potomstwo :D


Dlatego mogłem sobie pozwolić na pozostawienie przez zimę w gruncie widocznych na ostatniej fotce krynek. Ciekawe co będzie na wiosnę.

Klepsydry po zdjęciach usunięte/Karo
tomek47
50p
50p
Posty: 87
Od: 4 lis 2017, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

Józek jak Twoje krynie? :D Przetrwały zimę?

Moja ma aktualnie pąka kwiatowego. Rośnie bardzo powoli, ale mam nadzieję że jednak zakwitnie a nie zasuszy ten pąk.
Donica od dwóch tygodni stoi już w ogrodzie.
Awatar użytkownika
Biedronka641
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5724
Od: 5 cze 2012, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

Też jestem ciekawa jak przeżyła zimę. Bo ja je uprawiam w doniczkach i zimę spędzają w chłodnym pomieszczeniu. Teraz są już na tarasie.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12463
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

Moje zimowane w gruncie mają obecnie bujne, piękne listowie...

Pozdrawiam!
LOKI
ElaKarolina
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 1 mar 2019, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dal

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

Witam. Kiedy można przesadzać krynkę do większej donicy?
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12463
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

Po dwóch lat uprawy zakwitła mi na same urodziny?

Obrazek

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
kubus2015
200p
200p
Posty: 411
Od: 26 sty 2009, o 00:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

To dopiero pierwszy rok mojej przygody z krynką, posadzona w lutym, nie zechciała póki co zakwitnąć ale chyba jeszcze potrzebuje trochę czasu (i więcej potasu) :)

Ma jeszcze bujnie zielone liście i dopiero co uratowana przed mrozem więc jeszcze poczekam z usypianiem. Nie dysponuję 10oC piwnicą (marzenie) więc zobaczymy jak da radę na parapecie bez kaloryfera :roll:
Obrazek
Kuba
Awatar użytkownika
stefcia
500p
500p
Posty: 675
Od: 2 gru 2012, o 18:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Sudeckie

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

Pewnie ,że da radę bez kaloryfera :D
Awatar użytkownika
Rennni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1184
Od: 22 lip 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czechy środkowe

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

Ja zimowalam w gruncie. W 2018 posadziłam różowy i w tym roku kwitł. Dwa razy ;:333 . W tym roku mam z nim białego. Crinum 'Cintho Alpha' jest w donicy, i Amarcrinum. Nie jestem pewiena czy wytrzymają naszą zimę ;:169 Doświadczenie z Cintho Alpha i Amarcrinum czy ktoś ma :wink: ?


Obrazek


Obrazek
Przepraszam za błędy w tekście, ale ja nie jestem z Polski, czytam i rozumiem ale nie mogę napisać tekst ... piszę tylko przez online tłumacza ;-)
Awatar użytkownika
stefcia
500p
500p
Posty: 675
Od: 2 gru 2012, o 18:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Sudeckie

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

Witaj !
Nie ryzykuj i nie pozostawiaj w gruncie na zimę , bo szkoda pięknego okazu ;:173
Ja swoje okrywałam igliwiem - w zimy łagodne nie szkodzi zimowanie ,
Jak zgniły cebule to się opamiętałam ,że źle zrobiłam
Awatar użytkownika
Rennni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1184
Od: 22 lip 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czechy środkowe

Re: Krynka (Crinum X Powelli)

Post »

stefcia, susza przez zimę jest najważniejsza ;:333 Tutaj nie jest duża zima. Pokryłam je jak w zeszłym roku...torf, liście, świerk i to wszystko obejmuje duża doniczka. Czytalam, że to lepsze niż niszczenie ich korzeni każdej jesieni. Trochę się o nich martwiłam w zeszłym roku, w tym roku nie boję się ;:333
Przepraszam za błędy w tekście, ale ja nie jestem z Polski, czytam i rozumiem ale nie mogę napisać tekst ... piszę tylko przez online tłumacza ;-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”