Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2379
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Widocznie w Twoim ogrodzie jest coś co jeża przyciąga. A tym co jeża przyciąga jest jedzenie. Albo u Ciebie jest więcej różnego rodzaju "robali" albo ma łatwiej zdobyć pokarm (na skoszonym trawniku łatwiej się szuka żarełka niż w chaszczach )
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3066
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Jeż zachodni, jeż europejski (Erinaceus europaeus) w ogrodzie
Nie znalazłem wątku o jeżu, więc postanowiłem go założyć.
Jeż bardzo często występuje w naszych ogrodach, powinniśmy o niego dbać. Zwłaszcza przed zimą kiedy można spotkać "jeżowe sieroty" :http://jerzydlajezy.com/jesienne-sieroty/
Jak pomagacie jeżom przetrwać zimę w Waszych ogrodach? Myślę nad dokarmianiem ich jesienią, kiedy przygotowują się do zimy. Muszą wtedy nabrać odpowiedniej masy ciała, aby były w stanie przeżyć.
W mojej okolicy widuję jeże z roku na rok coraz częściej Pojawiają się nawet w moim ogrodzie i na podwórku, nie wiem jak tam wchodzą, ale na szczęście są. Niestety muszę je wynosić na łąkę, pole za domem, bo na podwórku biegają trzy psy i mogłoby się to nieszczęśliwie skończyć. W tym roku znalazłem (pieski znalazły i poinformowały mnie głośnym szczekaniem) dwa lub trzy jeże, kolejne dwa lub więcej było za płotem. Bardzo się cieszę, że pojawiają się coraz częściej
Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami oraz opieką nad jeżami przed zimą
Pozdrawiam serdecznie
Jeż bardzo często występuje w naszych ogrodach, powinniśmy o niego dbać. Zwłaszcza przed zimą kiedy można spotkać "jeżowe sieroty" :http://jerzydlajezy.com/jesienne-sieroty/
Jak pomagacie jeżom przetrwać zimę w Waszych ogrodach? Myślę nad dokarmianiem ich jesienią, kiedy przygotowują się do zimy. Muszą wtedy nabrać odpowiedniej masy ciała, aby były w stanie przeżyć.
W mojej okolicy widuję jeże z roku na rok coraz częściej Pojawiają się nawet w moim ogrodzie i na podwórku, nie wiem jak tam wchodzą, ale na szczęście są. Niestety muszę je wynosić na łąkę, pole za domem, bo na podwórku biegają trzy psy i mogłoby się to nieszczęśliwie skończyć. W tym roku znalazłem (pieski znalazły i poinformowały mnie głośnym szczekaniem) dwa lub trzy jeże, kolejne dwa lub więcej było za płotem. Bardzo się cieszę, że pojawiają się coraz częściej
Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami oraz opieką nad jeżami przed zimą
Pozdrawiam serdecznie
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Pan Jerzy jeszcze działa? Podobn o z wiosną kończył działalność.
Kiedyś bardzo mi pomógł. W miejscu karmienia kotów znalazłam na działce niemrawego jeża. Niestety wtedy nie było go gdzie odwieźć, więc nie zareagowałam odpowiednio szybko. Umieściłam go w domku ze skrzynki po owocach wypełnionej sianem i odpadami roślinnymi myśląc że zaśnie. Zasnął, ale nie tak jak potrzeba Okazało się , że jeża zaskoczył atak mrozu a on nie był gotowy i został na zimnie, szybko opanowały go pasożyty. Larwy much go zjadały żywcem, weterynarze nie chcieli go przejąć, więc trzymałam go w pudełku i walczyłam siedząc na telefonie z panem Jerzym. Ale nie było szans. Pan wtedy wytłumaczył mi , że wbrew wszystkiemu wzięcie do domu mu zaszkodziło bardzej niż pomogło, bo cała "zaraza", która go opanowywała ruszyła jeszcze szybciej wraz z pobudzeniem organizmu. N ie miałam o tym pojęcia, ale teraz już wiem, że nigdy nie zabiorę do domu zwierzęcia bez pokazania go weterynarzowi. Gdyby wtedy natychmiast dostał leki miałby szansę...
Teraz już jest u nas więcej miejsc które pomogą jeżowi, więc mam nadzieję, że nigdy przed takim dylematem nie stanę. Na działce zrobiłam jeżowy kącik. Zaraz za kompostem w krzakach zrobiłam takie drobne "wysypisko" i zrzcam tam jesienią wszystkie większe badyle tworząc górkę. Umieściłaqm kilka skrzynek dnem do góry. Całość jeszcze muszę dobrze ogrodzić, bo mój pies wynajdzie wszystko, a jeże szczególnie go kuszą.
Możliwe, że mieszkają tam, chociaż nie zauważyłam śladu ani jednego. A chciałabym je zaprosić. Pędraków ci u mnie pod dostatkiem ;)
Kiedyś bardzo mi pomógł. W miejscu karmienia kotów znalazłam na działce niemrawego jeża. Niestety wtedy nie było go gdzie odwieźć, więc nie zareagowałam odpowiednio szybko. Umieściłam go w domku ze skrzynki po owocach wypełnionej sianem i odpadami roślinnymi myśląc że zaśnie. Zasnął, ale nie tak jak potrzeba Okazało się , że jeża zaskoczył atak mrozu a on nie był gotowy i został na zimnie, szybko opanowały go pasożyty. Larwy much go zjadały żywcem, weterynarze nie chcieli go przejąć, więc trzymałam go w pudełku i walczyłam siedząc na telefonie z panem Jerzym. Ale nie było szans. Pan wtedy wytłumaczył mi , że wbrew wszystkiemu wzięcie do domu mu zaszkodziło bardzej niż pomogło, bo cała "zaraza", która go opanowywała ruszyła jeszcze szybciej wraz z pobudzeniem organizmu. N ie miałam o tym pojęcia, ale teraz już wiem, że nigdy nie zabiorę do domu zwierzęcia bez pokazania go weterynarzowi. Gdyby wtedy natychmiast dostał leki miałby szansę...
Teraz już jest u nas więcej miejsc które pomogą jeżowi, więc mam nadzieję, że nigdy przed takim dylematem nie stanę. Na działce zrobiłam jeżowy kącik. Zaraz za kompostem w krzakach zrobiłam takie drobne "wysypisko" i zrzcam tam jesienią wszystkie większe badyle tworząc górkę. Umieściłaqm kilka skrzynek dnem do góry. Całość jeszcze muszę dobrze ogrodzić, bo mój pies wynajdzie wszystko, a jeże szczególnie go kuszą.
Możliwe, że mieszkają tam, chociaż nie zauważyłam śladu ani jednego. A chciałabym je zaprosić. Pędraków ci u mnie pod dostatkiem ;)
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Po moim ogrodzie kilka lat temu regularnie buszowały jeże, zrobiłem więc dla nich domek. Znalazłem w necie rysunki, projekty, wymiary. Dociąłem elementy z OSB, poskręcałem je i wstawiłem w ustronne miejsce między ogrodzeniem a trzema sporymi drzewami iglastymi. Do dzisiaj żaden jeż nie skorzystał z locum. Wzgardziły Albo projekty domku były do kitu albo te jeże jakieś niekumate
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3066
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Naprawdę? Szkoda, bo tacy ludzie są potrzebniFoxowa pisze:Pan Jerzy jeszcze działa? Podobn o z wiosną kończył działalność.
U mnie jeże nadal buszują, w ostatni piątek wynieśliśmy jednego z podwórka. W niedzielę przed 1. w nocy tata musiał wyjść wynieść następnego Jutro wystawię im karmę w ogródku.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Własnie nie wiem, bo to tak ucichło. Może się udało znaleźć następce. Wcale si? nie dziwię, bo to już starszy człowiek a roboty mają masę. Walą do niego z całej Polski z prośbą o pomoc. Miał prawo nie wyrobić.
Sama jestem ciekawa,więc jakby ktoś miał info wiarygodniejsze od mojego to proszę o podanie, bo ja nie jestem pewna.
A co do domków itd. U nas w mieście też stawiają domki, ale wydaje mi się to poronionym pomysłem.Po pierwsze nie wiem czy to mądre stawiać domek w centrum osiedla z masa psów i kotów, przy jezdni, na trawniku koszonym i ogarnianym co kilka mcy gdzie bez przerwy ktoś łazi. Po drugie te budki tak prawdę m?wiąc nie są dla jeży tylko dla ludzi. Estetyczne, kolorowe, stylizowane na domek z daszkiem i ... oknami.
To jakiś absurd jak dla mnie. Kto wymyślił żeby w domku robić przeźroczystą szybę do podglądania domku w środku.?
Nad tym domkiem bez przerwy ktoś chodzi i sprawdza czy jeż jest w sŕodku. Rzecz jasna od kilku lat nikogo tam nie ma, bo jeż nie glupi i nie wprowadza się bo ktoś go chce pooglądać
Sama jestem ciekawa,więc jakby ktoś miał info wiarygodniejsze od mojego to proszę o podanie, bo ja nie jestem pewna.
A co do domków itd. U nas w mieście też stawiają domki, ale wydaje mi się to poronionym pomysłem.Po pierwsze nie wiem czy to mądre stawiać domek w centrum osiedla z masa psów i kotów, przy jezdni, na trawniku koszonym i ogarnianym co kilka mcy gdzie bez przerwy ktoś łazi. Po drugie te budki tak prawdę m?wiąc nie są dla jeży tylko dla ludzi. Estetyczne, kolorowe, stylizowane na domek z daszkiem i ... oknami.
To jakiś absurd jak dla mnie. Kto wymyślił żeby w domku robić przeźroczystą szybę do podglądania domku w środku.?
Nad tym domkiem bez przerwy ktoś chodzi i sprawdza czy jeż jest w sŕodku. Rzecz jasna od kilku lat nikogo tam nie ma, bo jeż nie glupi i nie wprowadza się bo ktoś go chce pooglądać
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Czy jeże powinny jeszcze chodzić czy już raczej spać? Bo u mnie jeszcze przychodzą jak się ściemni. Myślałem że już za chłodno dla nich.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3066
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
U mnie już śpią chyba, bo psy nie szczekają już, albo przeniosły się kawałek dalej.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Nadal się zdarzają pojedyncze jeże łażące po trawnikach. Nie śpią, a powinny.
Specjaliści apeują żeby mieć otwarte oczy, bo z dnia na dzień może się zrobić zima i śnieg,większe sobie powinny poradzić ale te młode nie mają szans na przeżycie. Warto słabsze przypadki konsultować z odpowiednimi organizacjami, jest jeszcze szansa żeby spóźnialskim przywrócić rytm życia.
Fundacja Jerzy dla Jeży pokazuje też bardzo fajne domki i karmidełka z kawałka rury i plastikowej skrzynki. Warto zerknąć, ja z pewnością skorzystam.
Specjaliści apeują żeby mieć otwarte oczy, bo z dnia na dzień może się zrobić zima i śnieg,większe sobie powinny poradzić ale te młode nie mają szans na przeżycie. Warto słabsze przypadki konsultować z odpowiednimi organizacjami, jest jeszcze szansa żeby spóźnialskim przywrócić rytm życia.
Fundacja Jerzy dla Jeży pokazuje też bardzo fajne domki i karmidełka z kawałka rury i plastikowej skrzynki. Warto zerknąć, ja z pewnością skorzystam.
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Po raz pierwszy od momentu gdy zbudowałem domek dla jeży ich rodzina osiedliła się u mnie na stałe. Są 3 lub 4 młode. Nie widzę nigdzie mamy. Małe są dość samodzielne tzn. szukają pokarmu i jedzą do syta. Raz dziennie trochę je podkarmiam. Nadal mieszkają w domku tzn. gdy zmęczą się szukaniem pokarmu idą spać właśnie tam. Mają ok. 10 cm. długości, choć jeden jest trochę większy ale jeden dla odmiany drobniejszy.
Dziwne i śmieszne jest to, że zachowują się (chyba) dość nietypowo. Gdy czytam o jeżach to są opisywane jako zwierzęta prowadzące nocny tryb życia. Dotąd zresztą obserwowałem u nich takie właśnie zachowanie bo gdy odwiedzały mój ogród to wyłącznie w nocy. Te maluchy rzeczywiście śpią w dzień ale nader często zdarza im się spać w pełnym słońcu na środku mojego trawnika. Szczerze mówiąc trochę mnie to dziwi. Gdy się je zbudzi to fukają niezadowolone ale zasypiają ponownie. Gdy dla bezpieczeństwa przeniosłem jednego na bok do cienia to 2 minuty później spał dokładnie tam skąd go zabrałem - w słońcu Lubią ciepło. Do ostatnich promieni słońca wystawiają się na ciepełko a potem znikają.
Dwa próbowały opuścić mój ogród ale jeden zasnął po drugiej strony drogi, oczywiście na trawniku (hmm, psy, ludzie, rowerzyści itp.). Drugi stanął na skraju drogi i nie mógł się na nic zdecydować. Widok szerokiej kamienistej drogi nie zachęcił go widać do marszu. Przeniosłem je oba z powrotem do ogrodu do reszty rodzeństwa, i od tej chwili na razie jakoś się ustatkowały.
Gdzieś wyczytałem, że matka po odchowaniu młodych przepędza je na 4 strony świata a sama zajmuje się kolejnym miotem. A tutaj mamy ani widu ani słychu a młode żyją sobie w gnieździe w najlepsze. Mnie to absolutnie nie przeszkadza, mogą mieszkać jak długo chcą, robaków i ślimaków ci u mnie dostatek
Dziwne i śmieszne jest to, że zachowują się (chyba) dość nietypowo. Gdy czytam o jeżach to są opisywane jako zwierzęta prowadzące nocny tryb życia. Dotąd zresztą obserwowałem u nich takie właśnie zachowanie bo gdy odwiedzały mój ogród to wyłącznie w nocy. Te maluchy rzeczywiście śpią w dzień ale nader często zdarza im się spać w pełnym słońcu na środku mojego trawnika. Szczerze mówiąc trochę mnie to dziwi. Gdy się je zbudzi to fukają niezadowolone ale zasypiają ponownie. Gdy dla bezpieczeństwa przeniosłem jednego na bok do cienia to 2 minuty później spał dokładnie tam skąd go zabrałem - w słońcu Lubią ciepło. Do ostatnich promieni słońca wystawiają się na ciepełko a potem znikają.
Dwa próbowały opuścić mój ogród ale jeden zasnął po drugiej strony drogi, oczywiście na trawniku (hmm, psy, ludzie, rowerzyści itp.). Drugi stanął na skraju drogi i nie mógł się na nic zdecydować. Widok szerokiej kamienistej drogi nie zachęcił go widać do marszu. Przeniosłem je oba z powrotem do ogrodu do reszty rodzeństwa, i od tej chwili na razie jakoś się ustatkowały.
Gdzieś wyczytałem, że matka po odchowaniu młodych przepędza je na 4 strony świata a sama zajmuje się kolejnym miotem. A tutaj mamy ani widu ani słychu a młode żyją sobie w gnieździe w najlepsze. Mnie to absolutnie nie przeszkadza, mogą mieszkać jak długo chcą, robaków i ślimaków ci u mnie dostatek
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Oczywiście gdyby się kto pytał domek mój dla jeży jest wyłącznie dla jeży - stoi w rogu ogrodu między ogrodzeniem a dużą choiną kanadyjską więc w zasadzie nie ma do niego dostępu. Nawet światła niewiele tam dociera. Projekt w 2016 zaczerpnąłem z netu. Były podane dokładne wymiary. Ten tunel ma w założeniu chronić gniazdo przed intruzami, zapewnić jeżom maksimum prywatności itp. Górna klapa jest zamykana na skobel gdyby kiedyś trzeba było otworzyć i wyczyścić.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2379
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
vitoldo Wspaniałe te Twoje jeże. Przyznam, że zazdroszczę Miałam kilka lat temu domek dla jeży, zrobiony według instrukcji z internetu ale niestety nie został zamieszkany.
Co do zachowania maluchów, jeż to co prawda owadożerny a nie gryzoń i nie wiem, czy da się wprost przenieść zachowanie jednego gatunku zwierza na drugi, ale podobne obserwacje miałam ze ... szczurami wędrownymi. Młode "podrostki" zasypiały w ogródku, gdzie popadnie i budziło je dopiero szturchanie patykiem Szczurki domowe w młodym wieku miały podobnie.
Może to jest kwestia poczucia bezpieczeństwa. U Ciebie mają warunki idealne, nic im nie zagraża, nic nie atakuje. Nie nauczyły się bać, chować i uciekać. (Jak na jeże) póki zostaną u Ciebie jest ok i nic im nie zagraża, jak pójdą gdzie indziej może być różnie. Inna rzecz, że jeże są mało płochliwe i często przez to giną
Co do zachowania maluchów, jeż to co prawda owadożerny a nie gryzoń i nie wiem, czy da się wprost przenieść zachowanie jednego gatunku zwierza na drugi, ale podobne obserwacje miałam ze ... szczurami wędrownymi. Młode "podrostki" zasypiały w ogródku, gdzie popadnie i budziło je dopiero szturchanie patykiem Szczurki domowe w młodym wieku miały podobnie.
Może to jest kwestia poczucia bezpieczeństwa. U Ciebie mają warunki idealne, nic im nie zagraża, nic nie atakuje. Nie nauczyły się bać, chować i uciekać. (Jak na jeże) póki zostaną u Ciebie jest ok i nic im nie zagraża, jak pójdą gdzie indziej może być różnie. Inna rzecz, że jeże są mało płochliwe i często przez to giną
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3066
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
Muszę taki domek stworzyć Konstrukcja wygląda na prostą.