@ Marta ? Stalker bardzo sympatyczny. Choć trzeba przyznać też, że złośliwy. Póki machałem łopatą czy widłami, podlatywał na pół metra. Jak wróciłem z aparatem fotograficznym, to już uciekał i gdyby nie niezły zoom, to miałbym nawóz a nie fotki? Przylaszczce się pory roku porąbały? Kto ją tam wie, jakie warunki miała w szkółce, skąd przyjechała miesiąc temu, że jej się tak wszystko pomieszało? Mam nadzieję, że się jej u mnie spodoba? Co do osy ? w sumie trudno orzec czy jeszcze żywa czy już nie? Taka pora roku, że wszystkie robotnice wymierają, a przy życiu zostają tylko królowe, które zimują a na wiosnę założą nową kolonię?
@ Pelagia ? Ano rudzik, rudzik, widzę, że czasem to moje zboczenie zawodowe, żeby zdjęcia podpisywać nazwami naukowymi więcej zamieszania wprowadza niż pożytku? Co do nornic ? byłbym bardzo zdziwiony, gdyby przy moich warunkach glebowych (skała macierzysta na głębokości 30 cm miejscami) jakiekolwiek były? Tu jest tak płytka gleba, że nawet kretów nie ma? Zresztą ciemierniki są śmiertelnie trujące? Co do barwinka ? odmiana nie jest wypasiona, to dzika forma barwinka większego, u mnie we Francji można ją spotkać w lasach, ale właśnie wyczytałem, że w Polsce dziko nie występuje (w Polsce dziko występuje jedynie barwinek mniejszy, zwany też pospolitym,
Vinca minor). A przylaszczka jak sobie teraz zakwitła, to niech znosi mrozy, o! Może się nauczy na przyszłość kwitnąć w normalniejszym czasie.
@ Zosia ? Ano rudzik fajny gość. A osa może i wygląda fajnie, ale albo trzy ćwierci do śmierci, albo już nieżywa ? bo też i jesienią wszystkie robotnice wymierają, a zimują tylko królowe, które wiosną założą nowe kolonie? Nawiasem ? kiedyś miałem gniazdo os pod dachem łazienki i te wredoty jesienią upatrzyły sobie wnętrze mojej łazienki na kończenie żywota? Nikt nie został użądlony, ale fakt faktem, że trzeba było mocno uważać, jak na podłodze czołgały się i czasem jeszcze niezbornie podlatywały umierające robotnice?
@ Kalo ? No, no, no, dyskusja o szczepionkach nie wystarczyła i trzeba było dyskusji o eutanazji, żebyś wreszcie zawinął do mojego ogrodu?

Witam serdecznie i zapraszam do regularnych odwiedzin!
Pozdrawiam!
LOKI