W ogrodzie Doroty cz. 11

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

No i kolejna (dla mnie) ciekawostka: 'Wierzba smocza'. :roll: Ciekawie wygląda taka spłaszczona gałązeczka. ;:333 Muszę o niej poczytać. ;:37
Dorotko, już dokarmiasz ptaszki? Rozpieszczasz je. :lol: Ja zaczynam dokarmiać dopiero, gdy już nigdzie same sobie jadełka nie znajdą. ;:108 Taka zołza jestem. ;:306
Twój zwierzyniec ciągnie do domu, a moja Misia chodzi i miauka, potrafi tak głosować nawet przez godzinę, po czym się najada i idzie spać, by po dwóch-trzech godzinach powtarzać rytuał. ;:145 A wszystko przez M, który raz zabrał ją na działkę w słoneczny dzień. Przypomniał jej wolność i swobodę, a teraz musi siedzieć w czterech ścianach. Biedna ta moja kicia. ;:174
Czytam, że ostro działasz w ogrodzie, a nie tylko ogród masz na głowie. ;:108 Trzymaj się, kochana, niech Ci ani sił, ani zdrówka nie zabraknie. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42317
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko muszę zajrzeć do mojej/Twojej wierzby jak sobie radzi, bo przez suche lato przeżyła, chociaż trochę ją ograniczyło. Jeszcze parę innych wierzb ukorzeniłam i posadziłam i nawet te przywiezione kiedyś z Lwówka ruszyły, nie wiem tylko kiedy ścina się patyki na plecenie.
Mądrze zrobiłaś kopczykując róże, bo do końca grudnia noce na minusie, a w dzień niewiele więc nie wiem czy ziemia rozmarznie na tyle żeby kopczyki sypać. Jak nie to ze zrębków najbardziej potrzebującym usypię :D

p.s. sprawdziłam moja wierzba ma pastorałki brązowe (suche) i żadnych liści nie ma ...a latem była zielona.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2815
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Wierzba nieziemska :D cudnie dekoracyjna. Ależ jesteś zorganizowana super ;:333 nawet ogród otulony został przez ciebie :D
Jak sobie radzisz z dojazdami do Krk w tej zimnicy?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Katiusha
1000p
1000p
Posty: 1216
Od: 24 kwie 2014, o 13:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Rany - wierzba smocza - pierwszy raz moje gałki widzą ;:oj ;:167 Ale pewnie jestem ospała przez aurę. NIENAWIDZĘ krótkich, chmurnych/mglistych dni ;:223 Nawet mi atak paniki wywołały ( nieodczuwany od roku - nie polecam Obrazek
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6660
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko z tym bluszczem puszczonym na pień jabłoni to fajny pomysł, tylko uważaj żeby się za bardzo nie rozlazł, potrafi być ekspansywny. Do mnie przeszedł bluszcz od sąsiada i porasta martwy czarny bez - wygląda to super, ale w innych miejscach muszę go zwalczać ;:185
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Mroźny, śnieżny tydzień za nami. Po dzisiejszej nocy śniegu nie ma ani śladu, termometr rano na plusie. Powoli w wolnym czasie zabrałam się za przygotowania przedświąteczne, okna umyte, wszystkie lampy również lśnią ;:7
Ogród radzi sobie, choć zaskoczyły mnie cebulki irysów sadzone wiosną, myślałam że padły, a one dopiero teraz kiełkują :shock: chyba nic z tych kwiatów nie będzie.

Iwonko1 gdybym wiedziała jak te siewki wyglądają na pewno bym ich nie wyrywała, a tak to chyba są na wiosnę wyrywane. Do plewienia jestem wyjątkowo szybka, wszystko wyrywam. Może jak wysieję werbenę do donicy, jak coś wykiełkuje to zapamiętam jak małe siewki wyglądają i nie będzie kłopotu z ich rozpoznaniem.
Byłaś w Krakowie, tak blisko mnie, czemu nie dałaś znaku. Nie wiem czy masz na myśli klomby z bratkami przy teatrze Słowackiego, bo tam zawsze takie rosły, sadzone były plamami kolorystycznymi, piękne widoki.
Ostatnio cały czas jestem w biegu, ale daję radę wszystko ogarnąć. Mamy dwa tygodnie już za sobą, on jest bardzo dzielny. Dzięki za życzenia ;:168

Iwonko wierzba rosła sobie bez cięcia chyba 4 lata, gałązki miała cały czas okrągłe, zastanawiałam się dlaczego się nie spłaszczają, wtedy doczytałam, że po kwitnieniu należy ją mocno przycinać, że właśnie dzięki cięciu tworzy nowe przyrosty ze spłaszczonymi gałązkami. Od pierwszego cięcia, a tnę dość mocno na 2-3 oczka ma bardzo dużo gałązek płaskich. Przytnij swoją wierzbę, może to jej pomoże.
Słoneczko pokazało się we czwartek, wykorzystałam ten czas na mycie okien.

Lucynko jak chcesz gałązki tej wierzby to Ci podeślę wiosną, bardzo łatwo się ukorzeniają. Wierzba rośnie dość szeroko, potrzebuje sporo miejsca.
Zaczynam dokarmiać ptaszki w listopadzie, mój M też mówi, że za wcześnie, ale żal mi ptaszków. Tak zjadają szybko ziarna, że już musiałam zamówić 20 kg słonecznika. W tym tygodniu zawiesiłam też małe kawałeczki słoninki.
Moim kotkom teraz brak pieszczot pana, więc z moich kolan na zmianę korzystają. Rano wypuszczam je do ogrodu, ale za zimno i szybko wracają do domu. Większość dnia śpią.
Ogród jak na razie poszedł w odstawkę, teraz czas ogarnąć dom.
Karpie mam już zamrożone, kupiłam na naszych stawach, są pyszne ;:215 kupujemy zawsze wcześniej, bo jednego roku nam hurtownicy wszystkie wykupili.
Trzymam się, dziękuję ;:196

Marysiu moja wierzba latem zrzucała liście, jesienią ładnie odrosły, po cięciu bardzo wszerz urosła, jak dla mnie za szeroko, ale trudno. Miałam kilka wierzb mandżurskich własnego ukorzeniania, co roku jakąś trzeba wykopać, gałązki usychają, robią się czarne, jakieś choróbsko załatwia. Poszły pod siekierkę już dwie, chyba kolejne dwie w przyszłym sezonie czeka to samo.
W moich terenach są uprawy wierzby, widzę że cięcie przeprowadzają już w lutym przed ruszeniem pąków. Ścięte witki przed pleceniem moczone są przez kilka dni w dużych kadziach.
Nieraz mi się uda z czymś zdążyć, tego roku się udało przed przymrozkami wszystko przygotować w ogrodzie jak należy.

Igo patyczki tej wierzby smoczej vel sachalińskiej dostałam od Marty- koziorożec. Bardzo łatwo się ukorzeniają, jak chcesz to napisz wiosną po cięciu podeślę.
Na szczęście nie muszę już jeździć do Krakowa, mąż jest bliżej w szpitalu powiatowym. Nie ma potrzeby jeżdżenia codziennie robię to co dwa dni.

Kasiu też kilka lat temu nie znałam tej wierzby, tu na forum ją odkryłam. Dostałam 5 gałązek i wszystkie udało mi się ukorzenić, sobie zostawiłam tylko jedną sztukę, pozostałe rozdałam znajomym. Spłaszczone gałązki super wyglądają, a jak kwitną "kotki" przyciągają wiele pszczółek.
Też nie lubię takiej pogody, nie lubię krótkiego dnia, pociesza mnie to, że już niedługo będzie lepiej ;:215

Natalio również tak myślałam, że bluszcz będzie ładnie wyglądał na pniu, mam też inny pomysł, aby tam posadzić milin, nie wiem czy posadzony w cieniu da radę. Gdyby podrósł to wtedy miałby słońce, muszę wszystko dobrze przemyśleć. Wiem jaki bluszcz jest ekspansywny, każdego roku wycinam mu wiele odrostów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

szkoda, że szyszki jodły koreańskiej już się rozsypują

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ciemiernik z pączkami kwiatowymi

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, w Krakowie byliśmy cały tydzień, ale tym razem pojechaliśmy w konkretnym celu i nie mieliśmy czasu na towarzyskie spotkania. Całe dni wypełnione pracą, tyle co do kina i teatru udało nam się wyskoczyć. Wieczorem kładłam się tak zmęczona, że nawet nie miałam siły na czytanie ksiązki, co raczej mi się nie zdarza. Być może będziemy wiosną, ale nie wiem czy tym razem nie wybierzemy się do Holandii do syna. W każdym razie tak nam się coś błąka po głowie ;:224 .... A bratki rzeczywiście pod Słowackim, masz to krakowskie oko ;:63 Smocza wierzba cudna ;:oj Szkoda, że w kwestii miejsca nic się nie zmieniło, bo z chęcią zaprosiłabym ją do siebie.
Karpie w tym roku mają takie ceny, że aż się cieszę, że na wigilię idziemy do teściów ;:306 Za to ja narobię pierogów, uszek i upiekę makowce, a jak nie przyjedzie szwagierka, to jeszcze śledzie. Zaczynam już we wtorek od pierogów, bo inaczej się nie wyrobię. Dzisiaj,mimo niedzieli prałam firanki, bo w najbliższej przyszłości nie znajdę na to czasu. Jakoś muszę się organizować.
Ciemierniki wyrywne, ja takich wczesnych nie mam. Chociaż na działce nie byłam już ponad miesiąc, może i u mnie jakieś wyrywają się do kwitnienia? Jesienny ogród w dalszym ciągu ma swój urok, a jak ma się wciąż przed oczami, to tym bardziej cieszy ;:63
Pozdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2044
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Witaj Dorotko

Dobrze że tu zajrzałam, bo zobaczyłam drzewko zimozielone obwiązane sznurkiem i przypomniałam sobie że i ja na zimę tak robię z tują pod domem ,a jeszcze tego nie uczyniłam, pewnej zimy zapomniałam i śnieg spadający z dachu mi ja trochę poturbował. Pięknie kwitły grudniczki ;:138 i moje w tym roku mnie zaskoczyły obfitością kwitnienia, pewnie dlatego że zapominałam o ich podlewaniu i ciągle miały sucho, bo latem ja mniej dbam o domowe :? Wierzba smocza pierwsze słyszę, tyle masz różnych roślin, a ogród z tego co pamiętam wielkościowo podobny do mojego, umiejętnie sadzisz ;:108 Przesyłam serdeczne pozdrowienia ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Pogoda dzisiejsza iście wiosenna, szkoda tylko, że słoneczko schowane w chmurach. Rano tradycyjnie przechadzka do karmników, przy okazji pochowałam wszystkie lampy solarne, bo gdyby śnieg sypnął to przy odśnieżaniu bym je zasypała.
Celem eksperymentu posiałam część nasion maków, może ta próba będzie udana.

Iwonko obowiązki ważniejsze dobrze, że znalazłaś czas na kulturę ;:306 Gdybyś była wiosną to zapraszam.
Mnie do Krakowa w ogóle nie ciągnie, jak mam jechać to jest to dla mnie kara, na wsi czuję się wyśmienicie, cisza, spokój, tu jestem spełniona. Tyle lat mieszkałam w Krakowie, chodziłam często po Plantach podziwiając piękne klomby. Każdej wiosny sadzą tam nowe kwiaty, teraz tworzą piękne kompozycje.
Zastanów się nad wierzbą, patyczek dostaniesz :lol: ona najwięcej uroku ma jak widać jej spłaszczone gałązki, jeszcze podczas kwitnienia się dzieje, bo mnóstwo pszczółek zbiera pyłek, a później jest taka sobie, nic szczególnego. Ale dla wiosennego wyglądu warto ją posadzić.
Słyszałam, że w tym roku markety wycofały się ze sprzedaży żywego karpia. Ja kupowałam po 14 zł kg u nas są stawy hodowlane w końcu niedaleko mam Zator zagłębie karpia.
Pierogi będę robiła na przyszły tydzień, pracy ogrom to muszę i ją sobie mądrze dozować. Przed chwilą umyłam wszystkie drzwi, serwetki już moczą się w krochmalu. Ten tydzień zajmę się sprzątaniem trza dokładnie wszystkie kurze pozmiatać, jak zobaczyłam w miejscach skrytych listwy podłogowe ;:202 to zaniemówiłam.

Krysiu zawsze wiążę iglaki, jednej zimy ciężki śnieg tak mocno obciążył gałęzie tui, że długo nie mogła złapać formy.
Szkoda że grudniki po kwitnieniu, nie mogły poczekać jeszcze ze dwa tygodnie, a tak to trzeba będzie jakiś kwiatek kupić.
Wierzbę mam od Marty, wszystkim oferuję gałązki do ukorzenienia jak chcesz to pisz.
Tak dobrze zapamiętałaś ogród mamy podobnej wielkości, dużą część u mnie zajmuje warzywnik.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6660
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko szczerze odradzam milin - sama go nie mam, ale słyszałam opowieści od osób posiadających, jest dużo gorszy niż bluszcz ;:185 Ewentualnie możesz spróbować którąś z barwnych odmian bluszczu, one rosną wolniej i dużo lepiej znoszą ;:3
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
badzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1986
Od: 1 lip 2011, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Wpadłam obejrzeć Twoje chryzantemy. Oczywiście, jak zawsze piękne, jako i cały ogród ;:215
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42317
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko to co u jednego się rozrasta u innych nie! Ja mam milin od wielu lat i miałam chyba dwa odrosty. Jednak przeczytałam żeby go krótko ciąć wiosną to kwitnie tak że go widać i robię to. Nawet nie obcinam zbyt solidnie nasienników.
Spróbuję wyciąć w lutym patyki moich wierzb i może zacznę jakiś płotek pleść :D Podobają mi się takie naturalne elementy w ogrodzie.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2815
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Bardzo ozdobne są te szyszki i zaschniete bukiety hortensji :D A ciemiernik szybki w tym sezonie.
Ależ masz napęd, atomowy chyba; dom już lśni na święta :D ;:333
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, piękne obrazki ze swego późnojesiennego ogrodu zaprezentowałaś. ;:138 ;:138 Jest na czym oko zawiesić. ;:108
Cieszę się, że spokojnie ogarniasz wszystko, co w domku i zagrodzie jest do zrobienia. ;:215
Cieszą mnie również dobre wieści dotyczące zdrowia w rodzinie i cieszy mnie bijący z twoich postów optymizm. ;:303 ;:303 Tak trzymaj, kochana. ;:167 Będzie dobrze. ;:108
Zdrówka Wam życzę i nieustającego optymizmu. ;:97 ;:97 ;:97 ;:79

Ps. Za propozycję patyczków wierzbowych pięknie dziękuję ;:180 , ale muszę się obejść smakiem, bo nie mam nań miejsca. ;:124
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Mrozy powróciły dziś termometr pokazał -7st. Ogród ma ładną szronową szatę.

Natalio mam sadzonki milinu, na razie są w donicy, wiem że potrafi mieć odrosty bardzo kłopotliwe, ale ja spróbuję. To będzie druga próba, bo miałam już milin posadzony, jednak na mojej marnej glebie nie dał rady, rósł może 4 sezony, po każdej zimie przemarzał, musiałam ciąć przy ziemi, odbijał, kwiatów nigdy się nie doczekałam, no i po jednej mroźnej zimie sam się wyprowadził ;:306 nie odbił. Cały czas myślę nad odpowiednim miejscem, najpierw miał osłaniać kompost, ale podpowiedziano mi, że tam zapewne na dobrym podłożu rozszalałby się na max. Później wymyśliłam miejsce na nowej rabatce, jednak po ścięciu jabłonki, stwierdziłam tam nigdzie indziej, nawet jak by się rozrósł nie byłoby w tym miejscu problemu. Ewentualnie zawsze jest pod ręką łopata i można go w każdej chwili wykopać.

Wando jak dawno Ciebie nie było w moim ogrodzie. Chryzantemy były tego sezonu dość ładne. Wiem, że w przyszłym jedna odmiana przybędzie, już się kobitką dogadałam na wymiankę.

Marysiu będę eksperymentowała, sadzonki są więc je posadzę. Jak pisałam wyżej u mnie pierwszy milin nie miał szans rozszaleć się, ziemia marna to sam się znokautował. Widziałam na Kazimierzu tak piękne milinowe drzewka posadzone między płytami chodnikowymi, zakochałam się tymi widokami.
Wierzby z dużą łatwością można ukorzenić, a jak zaczniesz je zaplatać, przycinać na pewno wyjdzie coś ciekawego. Widziałam w necie fajne instruktażowe filmiki i tu na forum też ciekawy wątek był.

Igo szyszki są bardzo ładne, szkoda że nietrwałe, same się rozsypują. Bardzo lubię hortensje lekko przysypane śniegiem, zimą jednie one ładnie zdobią ogród.
Dużo ciemierników po suchym lecie mi wypadło, szkoda dobrze, że choć część zostało i ma pąki.
Każdego dnia coś porządkuję, wczoraj w dwóch pokojach ogarniałam meble, dziś w planach kuchnia, nie wiem czy zdążę, bo koleżanka poprosiła o przeszycie firanki, do tego jeszcze odwiedziny u M.
Nie mogę się dziś rozkręcić, gdyby mi ktoś przysolił odpowiedniego kopa w pewną część ciała to bym wystartowała ;:112

Lucynko wczoraj udało mi się kilka zdjęć pstryknąć, bratki kwitną na całego.
Muszę wszystko ogarnąć, jak w tej piosence: " bo jak nie my, to kto ;:131 "
Wczoraj M zadano pytanie czy chce w szpitalu spędzić święta, szybko odpowiedział, że woli do domu. I tak w przyszłym tygodniu po 4 tygodniach wraca do domku :heja :heja
Wierzba jest mniej kłopotliwa od żubrówki ;:306 także przemyśl.

wczorajsze zdjęcia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

z tą roślinką jak zawsze mam problem, nie pamiętam nazwy

Obrazek

Obrazek Obrazek

Teraz zmykam, panowie z wywozu śmieci mnie pogonili, czas wciągnąć opróżniony kosz na swoje miejsce, muszę też napełnić karmniki.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”