MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
A u mnie kiepsko:(Wyłuskałam z jednego domku ledwie 30 kokoników,niektóre bardzo małe.Dużo pasożytów:(dużo komór pustych tylko z pyłkiem jak i larw.Nie wiem jak w kolejnych domkach ale sama nie wiem jaka jest przyczyna.Pokarmu mają dużo,domki na nasłonecznionym miejscu.Na wiosnę postawię domek w terenie zobaczę jaki tam będzie przyrost tam od wiosny do jesieni jest stały dostęp do kwiatów.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
monia77 Wygląda na objawy przegrzania. Jak mają zbyt wysokie temperatury, to kokony powstają przedwcześnie i są bardzo małe. Larwy nie zjadają całego pyłku. Martwe larwy mogą być po prostu upieczone. Mam też kilka pęczków poddachowych, które upiekły się od rozgrzanej papy - takie same objawy jak u ciebie. Więcej cienia im daj w przyszłym roku. Niestety temperatury latem mamy takie, że trzeba zmieniać przyzwyczajenia/wiedzę itp. i to szybko.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 11 cze 2017, o 16:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Klik, nie będę robił zdjęć dodatkowych bo wydaje mi się, że udzielając odpowiedzi dla Moni77 odpowiedziałeś również mnie.
Mam małe kokony i trochę dużych o wielkości tych, które mi sie nie podobają. Prawdopodobnie była za duża ekspozycja na słońcu
i dużo pomarszczonych co by wskazywało na przegrzanie . Dzięki za odpowiedź !
Mam małe kokony i trochę dużych o wielkości tych, które mi sie nie podobają. Prawdopodobnie była za duża ekspozycja na słońcu
i dużo pomarszczonych co by wskazywało na przegrzanie . Dzięki za odpowiedź !
Pozdrawiam
Ryszard
Ryszard
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Dodam tylko, że pod dachem murarki mi się upiekły mimo że między papą, a rurkami jest decha grubości ponad 2 cm.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 11 cze 2017, o 16:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
No tak.. muszę zadbać o dodatkowe przewietrzanie hotelu ( u góry przewietrzanie ) i separacja od słońca
( pod drzewem ). Taka masa drewna - jak u mnie - to mimo wszystko "grill"..
( pod drzewem ). Taka masa drewna - jak u mnie - to mimo wszystko "grill"..
Pozdrawiam
Ryszard
Ryszard
-
- 100p
- Posty: 111
- Od: 13 mar 2009, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
klik - szkoda tych upieczonych murarek
przypomnę tylko że 10 czerwca napisałem:
"W związku z upałami ule Murarki przeniosłem dzisiaj z południowej strony domu na północną."
przypomnę tylko że 10 czerwca napisałem:
"W związku z upałami ule Murarki przeniosłem dzisiaj z południowej strony domu na północną."
klik pisze:pasjonat Przerabiałem już upały. Nie szkodzą im.
Lata jeszcze kilkaset ogrodowych. Gniazd zamknęły około 6 tysięcy, więc zbliżą się do 7 tys. gniazd. Pojawiają się różne cudeńka owadzie. Zrobię fotki i wstawię,tzn, jak/jeśli zrobię fotki to wstawię.
Zaczął latać Monodontomerus obscurus, no nie lubię gościa.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Będzie długo, przepraszam.
Najpierw muszę wyjaśnić, żeby nie wystraszyć ludzi z tym przypiekaniem murarek. Przypiekły mi się pierwszy raz w tym roku w mega dużej chacie na jakieś 7 tys rurek. Chata zrobiona z odzysków, przykryta dużym dachem o powierzchni grubo ponad 1/2 m2 . Tak jak pisałem jest przykryta papą na grubaśnej desce. To jedna z niewielu i największa chata, która nie jest powieszona na ścianie budynku. Może być tak , że ściana zapewnia cyrkulację powietrza, która zapobiega przegrzewaniu larw. Chata została zrobiona w celu odseparowania ogrodowych od innych gatunków. Poszła do niej największa partia kokonów ogrodowej, jakieś 90 %. Rurki w niej, po tym sezonie, są zamurowane w ponad 95 % , w większości jeszcze nie wyłuskane. Stoi w zacisznym kącie ogrodu między drzewami. Jest wystawiona na najmocniejsze promienie słońca przez około 4-5 godzin. Poranek - bez słońca,późne przedpołudnie i wczesne popołudnie - słońce.
Kokony w chatkach na ścianach budynku nie wykazywały i nie wykazują żadnych oznak przegrzania. Dodatkowo mieszkam w całkiem różnorodnej okolicy Polski-lasy, góry itp. Możliwe , że w zdegradowanych przyrodniczo regionach Polski hodowla ogrodowej nie jest już takim pikusiem (monia77).
Ooo pasjonat napisał w międzyczasie, a ja nie zdążyłem dokończyć pisaniny. Przerabiałem wcześniej 36 stopni w cieniu. Było OK.Moje straty w tym roku to kilka promili z 20-30 tys kokonów ogrodowej. No i to tylko tych pod dachem tej jednej chatki. Nie nadążamy za zmianami klimatu. Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie ani czego, ani komu cokolwiek przenosić na północną stronę.
Najpierw muszę wyjaśnić, żeby nie wystraszyć ludzi z tym przypiekaniem murarek. Przypiekły mi się pierwszy raz w tym roku w mega dużej chacie na jakieś 7 tys rurek. Chata zrobiona z odzysków, przykryta dużym dachem o powierzchni grubo ponad 1/2 m2 . Tak jak pisałem jest przykryta papą na grubaśnej desce. To jedna z niewielu i największa chata, która nie jest powieszona na ścianie budynku. Może być tak , że ściana zapewnia cyrkulację powietrza, która zapobiega przegrzewaniu larw. Chata została zrobiona w celu odseparowania ogrodowych od innych gatunków. Poszła do niej największa partia kokonów ogrodowej, jakieś 90 %. Rurki w niej, po tym sezonie, są zamurowane w ponad 95 % , w większości jeszcze nie wyłuskane. Stoi w zacisznym kącie ogrodu między drzewami. Jest wystawiona na najmocniejsze promienie słońca przez około 4-5 godzin. Poranek - bez słońca,późne przedpołudnie i wczesne popołudnie - słońce.
Kokony w chatkach na ścianach budynku nie wykazywały i nie wykazują żadnych oznak przegrzania. Dodatkowo mieszkam w całkiem różnorodnej okolicy Polski-lasy, góry itp. Możliwe , że w zdegradowanych przyrodniczo regionach Polski hodowla ogrodowej nie jest już takim pikusiem (monia77).
Ooo pasjonat napisał w międzyczasie, a ja nie zdążyłem dokończyć pisaniny. Przerabiałem wcześniej 36 stopni w cieniu. Było OK.Moje straty w tym roku to kilka promili z 20-30 tys kokonów ogrodowej. No i to tylko tych pod dachem tej jednej chatki. Nie nadążamy za zmianami klimatu. Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie ani czego, ani komu cokolwiek przenosić na północną stronę.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
klik masz rację z tym niszczonym środowiskiem u nas:(Wiele miejsc,które przez lata były ugorami teraz nagle rolnicy o nich sobie przypomnieli i większość zaorali.doszła kolejna zaraza w postaci wycinania remiz śródpolnych,które też przez lata nie przeszkadzały-teraz zasypywane syfem i zgłoszenia nic nie dają,wiele terenów znika pod zakłady.
Mam takie miejsce gdzie kwiaty kwitną od wiosny do jesieni(są też drzewa-teren rozległy i jest pasieka.Myślę tam w drugim końcu dać ze 2 uliki dla dzikich zapylaczy.
A moje wisi tak:
Mam takie miejsce gdzie kwiaty kwitną od wiosny do jesieni(są też drzewa-teren rozległy i jest pasieka.Myślę tam w drugim końcu dać ze 2 uliki dla dzikich zapylaczy.
A moje wisi tak:
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
kenaj5389 Superaśne kokony, tylko nie wyglądają na murarkę lucernową - Osmia caerulescens. Gniazdo O. caerulescens jest (no chyba ) w moim poście z 8 kwi 2018, z 17:26. Wydaje mi się , że na twojej focie są 2 gatunki, ale mogę się mylić. Wrzucę w weekend fotkę tegorocznych kokonów lucernowej. Muszą mieć na sobie "folię".
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 28 sty 2016, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie, k/Częstochowy
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Moje dopiero będę czyścił i otwierał w tym miesiącu. Też mam dopiero pierwszy rok murarki, w listopadzie przeniosłem domek do pomieszczenia gospodarczego i tu będę otwierał rurki. Zobaczę ile uda mi się uzyskać kokonów.
Pozdrawiam
Jurek
Jurek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Napisz o swoich efektach z murarkami. Ja zrobiłem domek i na wiosnę wystawię na działce i dopiero za rok będę wiedział czy pszczoły z niego skorzystały.
Czekam teraz na okres dobrej pogody żeby naciąć jeszcze trzciny na rurki bo ciągle jest wilgotno i często popaduje.
Czekam teraz na okres dobrej pogody żeby naciąć jeszcze trzciny na rurki bo ciągle jest wilgotno i często popaduje.
Pozdrawiam Paweł
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 28 sty 2016, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie, k/Częstochowy
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Dziś otworzyłem formatkę z domku murarek. Formatka jest zrobiona samemu, wyfrezowana śrd. 8 mm.
Jak widać to nie wszystkie otwory są zabudowane a szczególnie to widać już po rozebraniu formatki:
Jak widać na zdjęciach jest różnie.
Z uwagi , że pierwszy raz robię przy murarkach mam problem, jak zdezynfekować formatki ze sklejki po usuniętych murarkach.
Będę wdzięczny za podpowiedzi.
Jak widać to nie wszystkie otwory są zabudowane a szczególnie to widać już po rozebraniu formatki:
Jak widać na zdjęciach jest różnie.
Z uwagi , że pierwszy raz robię przy murarkach mam problem, jak zdezynfekować formatki ze sklejki po usuniętych murarkach.
Będę wdzięczny za podpowiedzi.
Pozdrawiam
Jurek
Jurek