Witajcie po kolejnej przerwie
Znów mi czas zleciał bardzo szybko, więc dopiero teraz życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku 2020
Kasiu Ja też nie miałem pojęcia o większości z pokazanych odmian

Prawie wszystkie są dla mnie nadal nowe i je obserwuję na razie
Beato Miło mi Cię gościć.

Czyli jednak trochę moje arbuzy zdziwiły i to nie tylko Ciebie

Czasem było śmiesznie obserwować ludzi przejeżdżających lub przechodzących obok warzywnika, niektórzy to najchętniej by się wrócili, żeby zobaczyć czy to prawdziwe
Aniu Witaj w moim ogrodzie! Posadź arbuzy, może akurat im się u Ciebie spodoba i uprawa rozrośnie się do wielkości mojej, czego życzę. Nie ma to jak arbuz z własnego grodu, sklepowe się chowają. Trudno stwierdzić który najlepiej owocuje. Nie tylko ilość się liczy, ale przede wszystkim smak. Dla porównania możesz mieć całą przyczepę niejadalnych arbuzów z krzaczka albo dwa przepyszne

Na początek polecam spróbować z polskimi odmianami, bo są najlepiej przystosowane do polskich warunków (Złoto Wolicy, Rosario, Bingo Janosik). W razie czego pytaj
Seba Posadź arbuza, nawet między kwiatami. Może się akurat jakiś ładny uchowa. Jak masz słoneczne stanowisko to śmiało siej i sadź
Stefciu Dużo na temat szczepienia jest w wątku o arbuzach. Ja dopiero zaczynam z tym, ale mogę to krótko opisać. Wysiewamy arbuzy i po kilku dniach jak zaczną już kiełkować siejemy podkładkę-najłatwiej dostępna jest najzwyklejsza tykwa. Można też stosować specjalne podkładki do ogórków. Jak już obie wyrosną, to szczepimy. Jest kilka metod szczepienia. Ja spróbowałem metody na jeden liścień, gdzie podkładce ucinamy żyletką jeden liścień po ukosie w dół łodygi. Pod takim samym kątem tniemy arbuza kawałek pod jego liścieniami i łączymy za pomącą klipsów do szczepienia (można też poradzić sobie owijając folią aluminiową). Tu wszystko już się zrosło, ale posadziłem w złym miejscu i źle rósł.
Paweł Witam
Dziękuję za słowa uznania, jest mi bardzo miło. Musiałbym pomierzyć jaki to teren, bo już sam nie wiem

Jutro postaram się to zrobić. Arbuzy na zdjęciach (zwłaszcza odmiany zagraniczne) są już z pozyskanych z owoców nasion. Otrzymałem je z AWN i urosły bardzo ładne jak widać. Krzyżówki następują i na przykład z jednego rodzaju nasion wyrastają dwie pokrewne odmiany, na przykład obie żółte w środku, taka sama wielkość, ale dwa kolory skórki. Taki przypadek miałem w tym roku
Na zdjęciu arbuzy z tej samej odmiany, ale po skrzyżowaniu się. Pękły po obfitym deszczu, na szczęście były dojrzałe.
Natalio Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś
Powoli można zacząć sezon 2020

Pierwszy krokus, jeszcze nigdy tak szybko nie kwitły.
