Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Witajcie :wit .


Ostatnio mam wrażenie, że forum przycichło ;:218 . W poprzednich latach o tej porze było głośno i gwarno a od wspominkowych zdjęć aż huczało ;:224 . Wiele osób udzielało się na forum a teraz jest zupełnie inaczej . Może to tylko moje odczucia ??



Lucynko Summer Snow to jeden z najstarszych powojników u mnie ;:108 . Rośnie jak szalony mimo, że wiosną obcinam go do metra wysokości. Jest u mnie zupełnie bezproblemowy i jakoś specjalnie mu nie dogadzam ;:185 . Co do róż to spisałam już sobie listę co kupię w przyszłym roku . Stawiam na historyczne, dzikie i wszelkie takie ,które pachną ;:224 . Marzy mi się taki mały ,pachnący różany raj . Nie muszę mieć tych wyszukanych nowych angielskich odmian ;:185 . No ale może jak starczy miejsca to za kilka lat i je posadzę ;:131 . Wzajemnie i pozdrawiam :wit .



Kasiu takie różane show to może dopiero za kilka dobrych lat ;:224 . W przyszłym roku przymierzam się do zakupów wielu róż ale tych starych, mrozoodpornych , pachnących . Posadzę różane krzewy w różnych miejscach w ogrodzie i mam nadzieję, że za kilka lat doczekam się pięknych okazów. Te wszelkie nowe odmiany są piękne trzeba przyznać ale trzeba sporo się przy nich narobić a na historycznych jak do tej pory się nie zawiodłam. Trzeba ułatwić sobie życie ;:108 . Pozdrawiam :wit .


Pozdrawiam i udanego popołudnia Wszystkim życzę :wit .
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4788
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

O szykują się różane zakupy :) , Giaridna jest piękna. Ja też najbardziej lubię ogrody z kwiatami :)
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Ewelina, ja wciąż marzę o powojniku Summer Snow, tylko to wielka bastyja rośnie i póki co jestem na etapie "gdzie go dać żeby mąż zawału nie dostał" ;:306
Jestem niesamowicie ciekawa jakie cudo zaprojektujesz na niezagospodarowanej części działki. Po liście róż jakie u mnie wstawiłaś zapowiada się oszałamiający ogród sensoryczny. Będzie upojnie z takimi okazami. A i pracy przy wszelakich historycznych odmianach mniej. Nie trzeba drżeć każdej zimy czy coś omarznie, czy odbije od kopczyka.. Plusy i minusy popularnych odmian.
Jeśli miałabym ci polecić to weź też pod uwagę piżmową Cornelię i mchową Mme Louis Leveque. Ta druga kwitnie tylko raz, a jeśli trafi na deszcze to lubi tworzyć mumie.. ale.. ALE, ostatnio mamy raczej suche wiosny, a u mnie od dwóch lat to niekwestionowana królowa rabaty. A zapach ;:167 Tnę ją zwykle (po kwitnieniu) bardzo mocno, a ona i tak wybija na prawie 2m. Niestety nie mogę jej pozwolić na szaleństwo, u ciebie miałaby przestrzeń do popisu. Nie choruje, nie wymarza.. nawet specjalnie nawożenia nie potrzebuje. Jakby żyła tylko po to żeby ją podziwiać i nie oczekiwała niczego w zamian :lol:
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42317
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Ewelinko śliczne zdjęcia ze spaceru ;:63 Piszesz, że aktywność na FO spada :D Po letniej aktywności trochę zapadamy w sen zimowy :;230 Wklejane w sezonie zdjęcia muszą się uleżeć, a wspominać będziemy jak zaczniemy tęsknić za wiosną. Zawsze jak pamiętam zaczynałam wspominać po nowym roku :D Ale Ty masz zaległości więc pokazuj zdjęcia ze swojego ogrodu bo widzę że było czym się chwalić. piękne kwitnienia i ogród dopieszczony a nie jak nas czarowałaś że zaniedbany żył własnym życiem! Pozdrawiam cieplutko :wit
Awatar użytkownika
Katiusha
1000p
1000p
Posty: 1216
Od: 24 kwie 2014, o 13:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

To ja już rezerwuję sobie miejscówkę na podziwianie show :uszy Mme Louis Leveque polecaną przez Sabinkę wpisałam sobie w wyszukiwarkę. Ale wielkie kwiatuchy ;:167
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Ewelinko, jak mogłam przegapić pojawienie się kolejnej słodkiej mordki w Waszym sympatycznym stadle ;:oj ? Cuma rozkoszna jak każde młode stworzenie, a już goldenek w szczególności. Szybciutko wyrasta ze szczenięcej formy i na nic się nie oglądając goni Colę, która chyba wraz z pojawieniem się młodszej koleżanki, poczuła się bardzo dorosła.
Nowym terenem zajęliście się z rozmachem, w stosunkowo krótkim czasie diametralnie zmieniając jego wygląd i już widać, że będzie pięknie. Macie mnóstwo czasu na realizację planów, które kłębią się w Waszych myślach. Nie musicie przecież wszystkiego zrobić od razu. Nie można pozbawiać się przyjemności tworzenia, patrzenia jak z pustyni powstaje oaza zieloności :heja No i te dwa koła-cudo. Widziałam u siebie na starociach, ale w takiej cenie, że zrezygnowałam z zakupu.
Wspominki cudne, szczególnie Gizelka ;:138 Jednak to różany potwór i u mnie nie ma szans. Z różyczek mogę Ci polecić Bajazzo. Ja jestem nią zachwycona. Powtarza kwitnienie, chociaż już nie tak obfite jak pierwsze, ale w pierwszym rzucie kwitnie oszałamiająco. Nie wymarza i nie choruje, przynajmniej u mnie. Co do okrywania róż, to kopczykuję tylko te, które po kilku latach obserwacji wiem, że słabo zimują. Mam takich zaledwie kilka, reszta radzi sobie doskonale.
Pozdrawiam i miłego weekendu ;:196
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

:wit Ewelino

Przybiegłam skuszona planami tworzenia historycznej różanki. ;:138
Mam kilka historycznych róż i z większości jestem zadowolona. Gdybym miała więcej miejsca i czasu pewnie skusiłabym się na więcej.
Rosarium mogę polecić. Właściciele mają olbrzymią wiedzę i zawsze służą radą.
Moje ulubione historyczne to Gipsy Boy i Cardinal de Richelieu kupione na fali miłości do purpury.
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Ewelinko ;:196
to fakt, że Summer Snow jest niezawodny.
W poprzednim roku wiosną okazało się, że przy okazji robienia oprysków na chwasty sąsiedzi opryskali mojego powojnika.
Rośnie na granicznym płocie. Już myślałam , że po nim. A tu po kilku tygodniach okazało się, że gdzieś tam od korzeni
wypuszcza nowe pędy. Ale się ucieszyłam.
Te historyczne róże potrzebują dużo miejsca. Z czasem tworzą wielkie krzaczory.
U mnie niektórym tego miejsca brakuje i chociaż je ograniczam, to one i tak nadrabiają w trakcie sezonu. :lol:
Fajnie, że masz nowy większy areał do obsadzania. ;:333
Miłego weekendu :wit
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Witajcie :wit .


Czas jak zwykle goni do przodu. Dopiero był listopad a zaraz będą święta ;:oj . Dzisiaj u nas mocno wieje wiatr ale świeci słoneczko i jest na plusie. Zimy na razie nie widać . Temperatury wahają się , raz jest minus raz plus :roll: . Mimo to w zeszłym tygodniu kopczykowałam róże bo przed świętami nie będzie na to czasu. Robiłam to na raty bo brakło mi ziemi i musiałam dokupić . Pod koniec tygodnia przyszedł do naszych dziewczyn Święty Mikołaj . Trzeba było przygotować paczki do szkoły i do domu . Radochy było sporo i na szczęście prezenty okazały się trafione.


Olu ciekawi mnie tylko jaką ofertę zastanę wiosną ;:224 . Wiadomo, że jesienią wybór róż jest większy . Mam sporo odmian zapisanych w kajecie i liczę , że część posadzę wiosną. Kolorowe i pachnące ogrody to jest to . Pozdrawiam :wit .


Sabinko faktycznie to spory powojnik i potrzebuje miejsca ;:224 . Może jednak gdzieś uda Ci się go posadzić np przy ścianie ;:224 . Fajne odmiany róż mi poleciłaś , dzięki ;:196 . Mme Louis Leveque ma cudowne kwiaty ;:167 . Sama jestem ciekawa co uda mi się stworzyć na nowej części działki . Już nie mogę się doczekać wiosny ;:138 . Pozdrawiam :wit .


Marysiu chyba masz sporo racji. To mnie nie było w ciągu sezonu , wpadłam po nim i piszę, że tu przycichło :oops: . Od stycznia aktywność pewnie znowu wzrośnie . Niestety nie mam zbyt wielu zdjęć z sezonu więc nie będzie co pokazywać. Oj, wcale Wam nie czarowałam. Na prawdę miałam mało czasu na ogród a chwasty po prostu chowały się w gąszczu roślin :;230 . Również pozdrawiam :wit .


Kasiu mam nadzieję, że jesteś cierpliwa bo zajmie 3,4 sezony zanim rośliny odrobinę podrosną i pokażą na co je stać ;:306 . W przyszłym sezonie będą to takie malutkie gnomy kwitnące kilkoma kwiatami . Nie mniej uważam, że warto będzie poczekać . Pozdrawiam .


Iwonko Cuma rośnie jak na drożdżach ;:oj . Zdecydowanie jest mocniejszej budowy ciała niż Cola i będzie od niej większa i bardziej puszysta. Ma niecałe 5 miesięcy a jest już prawie jak Cola . Już teraz jak ktoś nas odwiedza i widzi biegnącego psa to myśli, że to Cola . Ciekawe co to będzie na wiosnę. Tworzenie nowej części działki zajmie mi na pewno kilka dobrych lat. W głowie rodzi się sporo pomysłów i nawet nie jestem w stanie zrealizować ich w jeden sezon. W zasadzie cieszę się bardzo, że będę miała zajęcie na najbliższe lata. Bajazzo wygląda bardzo ciekawie chociaż kolor to ma trudno do określenia. Czy to jest różowy czy jednak czerwony ?? Nie lubię czerwonych róż . Fajnie jak róża powtarza kwitnienie i na pewno plus. Pozdrawiam :wit .


Aniu witaj u mnie :wit . Pamiętam jak pewnej wiosny po mocnym cięciu moich róż byłam wkurzona bo sporo pędów przymarzło . Historyczne w najlepsze były całe zielone i obiecałam sobie, że warto zainwestować w tą grupę róż. Co prawda z reguły zajmują sporo miejsca i kwitną raz ale uważam, że warto . Gipsy Boy i Cardinal de Richelieu mam na swojej liście i nawet mam takie półcieniste zakątki dla nich . Dzięki za polecenie Rosarium. Wiosną skorzystam z ich oferty na pewno. Pozdrawiam :wit .


Krysiu dobrze, że niektóre rośliny są takimi terminatorami . Róże historyczne sprawdziły się na moim wygwizdowiu i postanowiłam w nie inwestować. Miejsca mam jeszcze sporo więc kilkanaście większych krzewów na pewno zmieszczę ;:224 . Powiem Ci, że nawet lepiej, że będą większe bo będą tworzyły ramy mojego ogrodu. Krzewy takie jak krzewuszki, jaśminowce czy lilaki też po czasie osiągają spore rozmiary . Dziękuję i pozdrawiam.


Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11940
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Ewelinko jak miło popodziwiać Twoje różyce. Giardina cudna, a kolejne historyczne i pozostałe na pewno tak ładnie się zadomowią, jak już rosnące. ;:108 U mnie nawet historyczne strasznie chorowały na czarna plamistość. Zniechęciłam się do róż, bo dużo czasu im poświęcałam. W tym roku nie zbieram liści i nie kopczykuję, niech się hartują. ;:224
Powojnik Summer Snow jest cudny, ale to jednak ogromny krzaczor. U mnie zarósł pozostałe powojniki i dostał eksmisję. ;:174
Na forum mniej się dzieje, ale po świętach ożyje, :) będziemy planować wiosenne prace.
U mnie cisza, bo dysk padł, aparat w rozsypce, dopiero po świątach poprawię sobie humor nowymi zakupami sprzętu. :roll:
Z okazji świąt Bożego Narodzenia zdrowia dla wszystkich i miłych spotkań z najbliższymi. ;:196
Awatar użytkownika
Katiusha
1000p
1000p
Posty: 1216
Od: 24 kwie 2014, o 13:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Cierpliwa jestem, wszak w wojsku czekanie głównie, zanim coś się stanie :;230
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16241
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

W związku z planami zakupu dużej ilości róż życzę ci wiele cierpliwości i szybkich efektów. Jeśli masz do róż odpowiednią glębę i stanowisko, to pewnie - warto je sadzić i podziwiać. Ja prawdę powiedziawszy wycofuję się już z różanego szaleństwa i jeśli po zimie któraś panienka nie odbija, nie płaczę tak jak kiedyś. Ale na ogrody obsypane różanym kwieciem zawsze jest miło popatrzyć.
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Moim zdaniem Bajazzo jest zdecydowanie różowa, taka nawet żarówiasta. Dla mnie jest cudowna i zupełnie niezawodna. W pierwszych latach owijałam ją na zimę, w tym roku już sobie to daruję, bo jest na takie zabawy za duża. Kwiaty trzymają się długo i nie straszny im upał. O deszczu za dużo nie powiem, bo nie było go zbyt wiele, ale chyba też się go nie boi.
Gdzieś napisałaś, że Cola waży 25 kg, to niedużo jak na goldenka. Co prawda jest jeszcze młoda, to na pewno nabierze masy. Kaprys ważył 34-36 kg i też był raczej średni. Zawsze dbaliśmy, żeby nie miał nadwagi, bo to źle działa im na stawy. Dwa psiaki na pewno maja lepiej niż jeden. Mają towarzystwo i nigdy nie czują się samotne.
Na wszelki wypadek zostawiam serdeczne świąteczne życzenia, dla Ciebie i całej sympatycznej rodzinkiObrazek
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Witajcie :wit .


Tydzień zleciał mi bardzo szybko. Weronika przeziębiła się i była ze mną cały tydzień w domu . Jak to w życiu bywa nastąpił efekt domina i teraz Emilkę i eMa też coś bierze . No nic, leczymy się i oby na święta nam przeszło ;:173 . Pogoda za oknem nie sprzyja zdrowiu. Dzisiaj okropnie wiało a teraz pada deszcz ;:222 .



Soniu dziękuję za życzenia i Tobie również życzę spokojnych i Wesołych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie ;:196 . Róże bywają kapryśne to prawda ;:108 . Ten rok był sprawdzianem dla moich panienek bo nie nawoziłam, nie podlewałam i tylko raz prysnęłam na mszyce chociaż powinnam jeszcze potem na skoczka. Nie użyłam nawet środka na grzyba chociaż w lipcu część róż miała już plamistość. Nie wspomnę o odchwaszczaniu :roll: . Mimo wszystko nie zamierzam rezygnować z historycznych , które zniosły to dzielnie i najlepiej spośród wszystkich moich róż. Zyskały w ten sposób w moich oczach i to je będę sadziła w pierwszej kolejności ;:108 . Pozdrawiam :wit .


Kasiu zazdroszczę bo ja już nie mogę doczekać się wiosny i tego całego zamieszania z sadzeniem, przesadzaniem itd :;230 . Oby zima szybko zleciała. Pozdrawiam cieplutko :wit .


Wandziu przyznam, że swojego czasu też miałam dość róż i nie chciałam ich więcej sadzić . Fakt, są kapryśne ale nie mogę ich nie mieć ;:131 . Ten rok był testem dla moich róż i mimo prawie zerowej opieki sporo z nich nieźle sobie poradziło. Mówię tutaj głównie o różach historycznych ale nie tylko. Podejrzewam, że moja cięższa gleba im służy . Nie zamierzam sadzić delikatnych odmian o niepewnej mrozoodporności ;:185 . Nie mam jakiegoś parcia na nowości i najlepsze angielskie odmiany. Wolę pewne i niezawodne odmiany , dlatego postawię na stare róże, dzikie i wszelkie terminatorki. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam :wit .


Iwonko faktycznie nasza Cola jest raczej drobnym psem . Myślę, że przyczyną może być alergia . Nie przekarmiam jej i jest fajnej budowy ciała . Trzyma wagę już od dłuższego czasu. Cuma natomiast jest innej budowy i na pewno będzie ważyła więcej niż Cola. Ma zdecydowanie grubszą kość i będzie miała gęściejszą sierść ;:108 . Oj tak, dwa psy nie mają czasu na nudę :;230 . Dziękuję i wzajemnie życzę spokojnych i Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia ;:196 . Pozdrawiam :wit .


Pozdrawiam i życzę Wszystkim udanego weekendu :wit .
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.

Post »

Współczuję domina chorobowego. Wiem jak jest, bo i my wygrzebujemy się powolutku z zakatarzonych nosów i wszelakich gardłowo- oskrzelowych cyrków.
Czytam sobie o tegorocznym sprawdzianie dla róż i powiem tak. Od trzech lat nie stosuję żadnej chemii i żadnych oprysków. Nic. Pierwszy rok to była tragedia. Niestety ja byłam w ciąży i nie uśmiechało mi się wdychać wyziewów, a Pan Mąż nie wykazywał zainteresowania. Potem zajęta maleństwem też nie znalazłam czasu na ogród. W drugim roku maleńka zaczęła wszędzie raczkować i bałam się oprysków. Zauważyłam za to, że populacja biedronek wzrosła w ogromnym tempie i tak naprawdę one dokonały czystek (jeśli chodzi o mszyce). Nie oszukujmy się. robiąc oprysk zabijamy nie tylko szkodniki, ale także owady żerujące na nich. W tym sezonie również, już z pełną premedytacją nie stosowałam nic. Zauważyłam, że rośliny jakimś cudem zaczęły same dawać sobie radę. Oczywiście stosowałam wiosną nawozy - wszelkiego rodzaju gnojówki z pokrzyw czy żywokostu, plus obornik granulowany. Zapału do gnojówkowania wystarczyło do połowy czerwca ;:224 Gdybyś widziała miny moich dzieci kiedy wychodziły z domu po kuracji dla ogrodu ;:306
Nie piszę tego, żeby coś komuś narzucać. Chciałam tylko pokazać że to możliwe. Mam wrażenie, że rośliny mniej chorują.. a czarna plamistość jak przejdzie początkiem lipca to oczywiście zbierze żniwo, ale podobnie było jak pryskałam - co miało opaść opadło. Mam za to dużo więcej owadów i kilka złotych więcej w portfelu ;:224

Ewelina.. takie pytanko, czy tylko ja nie widzę zdjęć, czy nie wstawiasz? Pytam, bo takie sytuacje się zdarzały, że nie było widać zdjęć w wątkach ;:218
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”