Witam! Nie mogłam znaleźć podobnego wątku do mojego problemu, dlatego postanowiłam napisać nowy temat, z prośbą o pomoc i ocenę.
Dwa tygodnie temu urwałam z cebulką część łodygi /liścia sansewerii cylindrycznej. Po przyjściu do domu z braku czasu, włożyłam ja do słoika z wodą. Na drugi dzień wsadziłam do doniczki z ziemią przepuszczalną z domieszką perlitu i tylko raz podlałam. Dziś okropny widok. Łodyga zgieta w pół, wierzchołek łodygi uschnięty i miękka większą część łodygi. Wyjełam z ziemi, zobaczyłam że cebulka też miękka, więc odciełam zgniłą część i wsadziłam do ziemi resztę zdrowej łodygi. Czy jest szansa że ta sanseweria odżyje, czy od razu dać sobie spokój.
Oto zdjęcia, proszę o radę.
