Kalanchoe - choroby i szkodniki
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7446
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Kalanchoe - choroby i szkodniki
Bo wyjmowałam, zmieniałam ziemię. Zrobiłam to przecież wtedy, kiedy odnóżki odcinałam.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Kalanchoe - choroby i szkodniki
ups.. przepraszam, nie chciałam Cię zirytować
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - choroby i szkodniki
Jolu, ja też trzymałem do połowy listopada na zewnątrz, pamiętam że w tym czasie trafiło się parę zimnych nocy z lekkim przymrozkiem (do ok. minus 2). Podejrzewam, że jak u Ciebie mogło dojść do uszkodzenia korzeni wskutek przemarznięcia. Wyciągnę z doniczki i zobaczę jak to u mnie wygląda.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7446
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Kalanchoe - choroby i szkodniki
Wszystko się wyjaśni.
Ucięłam tę dużą roślinę, a ponieważ ona puszczała takie korzonki powietrzne w bliznach liści,
to liczę, że korzonki się ożywią. Postawiłam ją na wilgotnym dnie szklanki. Zobaczymy
Ucięłam tę dużą roślinę, a ponieważ ona puszczała takie korzonki powietrzne w bliznach liści,
to liczę, że korzonki się ożywią. Postawiłam ją na wilgotnym dnie szklanki. Zobaczymy
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - choroby i szkodniki
No i u mnie wszystko jasne, kalanchoe straciło praktycznie wszystkie korzenie, ale są zaczątki nowych i sama łodyga jest w miarę zdrowa. To czarne przy korzeniach to resztki ziemi, nie chciałem bardziej już czyścić żeby nie uszkodzić pozostałych. Namoczyłem korzenie w Miedzianie, pozostawię do obeschnięcia, jutro dam ukorzeniacza i do nowego podłoża.
Tu po obcięciu części liści:
Jest chęć życia, bo wypuszcza nowe liście:
Tu po obcięciu części liści:
Jest chęć życia, bo wypuszcza nowe liście:
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7446
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Kalanchoe - choroby i szkodniki
I u mnie sprawa się wyjaśniła. Obcięcie głównego pędu poskutkowało tym, że odrosty ożyły
Mają ładne jędrne listki, a na pędzie tworzą się zawiązki nowych roślinek.
Z kolei część odcięta też przeżyła i zaczątki powietrznych korzonków, które były na pędzie ładnie ruszyły.
Myślę, że pora posadzić ją w jakieś podłoże.
Mają ładne jędrne listki, a na pędzie tworzą się zawiązki nowych roślinek.
Z kolei część odcięta też przeżyła i zaczątki powietrznych korzonków, które były na pędzie ładnie ruszyły.
Myślę, że pora posadzić ją w jakieś podłoże.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Wiotkie i żółtawe liście
Witam,
Martwię się o moją kalanchoe, ostatnio jej liście zaczęły żółknąć i robią się wiotkie. Dodatkowo, na spodniej części liści widać ciemne plamki.
Mam roślinę jakoś od roku i jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o ogrodnictwo, ale bardzo chciałabym mieć zdrową roślinę, bo dużo dla mnie znaczy.
Co muszę zmienić, żeby liście nabrały trochę życia i czy te plamki powinny mnie martwić?
Proszę o wyrozumiałość, to mój pierwszy post tutaj
Martwię się o moją kalanchoe, ostatnio jej liście zaczęły żółknąć i robią się wiotkie. Dodatkowo, na spodniej części liści widać ciemne plamki.
Mam roślinę jakoś od roku i jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o ogrodnictwo, ale bardzo chciałabym mieć zdrową roślinę, bo dużo dla mnie znaczy.
Co muszę zmienić, żeby liście nabrały trochę życia i czy te plamki powinny mnie martwić?
Proszę o wyrozumiałość, to mój pierwszy post tutaj
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - choroby i szkodniki
Na początek, jeśli nie masz pojęcia o uprawie roślin, to przed zakupem albo po, warto poczytać o ich uprawie i pielęgnacji.
Liście są wiotkie i żółkną, bo na pewno rośnie w złym podłożu i była zbyt często podlewana. Do tego można pewnie dodać zbyt ciemne stanowisko, a doniczka została włożona do osłonki. Tak?
Doszło do uszkodzenia korzeni, trzeba wyciągnąć z doniczki, oczyścić dokładnie ze starego podłoża i wtedy dokonać oględzin korzeni.
Jak to zrobisz, to wtedy wróć z powrotem i napisz jak one wyglądają.
PS. Następnym razem korzystaj uprzednio z wyszukiwarki.
Liście są wiotkie i żółkną, bo na pewno rośnie w złym podłożu i była zbyt często podlewana. Do tego można pewnie dodać zbyt ciemne stanowisko, a doniczka została włożona do osłonki. Tak?
Doszło do uszkodzenia korzeni, trzeba wyciągnąć z doniczki, oczyścić dokładnie ze starego podłoża i wtedy dokonać oględzin korzeni.
Jak to zrobisz, to wtedy wróć z powrotem i napisz jak one wyglądają.
PS. Następnym razem korzystaj uprzednio z wyszukiwarki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kalanchoe - choroby i szkodniki
Dowiedziałam się niedawno, że to jest kalanchoe, bo dostałam tę roślinę bez żadnej informacji, co to jest. Ogarnęłam dopiero widząc podobnego kwiatka w Ikei
Jeśli chodzi o korzenie, tak zanim jeszcze je sprawdzę, to kiedy ją dostałam właściwie tych korzeni prawie nie było (albo może się urwały w jakiś sposób, nie wiem), bo roślina się chybotała cały czas. Wtedy ją przesadziłam do tej doniczki (wycięłam w niej dziury na dole) i już jest okej, trzyma się w ziemi, korzenie są i od tego czasu wyrosły te najwyższe pędy.
Czy uszkodzenia, o których mówisz, mogą mieć jakiś związek z tą sytuacją?
Jeśli chodzi o korzenie, tak zanim jeszcze je sprawdzę, to kiedy ją dostałam właściwie tych korzeni prawie nie było (albo może się urwały w jakiś sposób, nie wiem), bo roślina się chybotała cały czas. Wtedy ją przesadziłam do tej doniczki (wycięłam w niej dziury na dole) i już jest okej, trzyma się w ziemi, korzenie są i od tego czasu wyrosły te najwyższe pędy.
Czy uszkodzenia, o których mówisz, mogą mieć jakiś związek z tą sytuacją?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - choroby i szkodniki
W takim wypadku, jak tylko dostałaś trzeba było od razu ją zidentyfikować, bo różne rośliny mają różne wymagania.
Napisałem wyżej gdzie leży problem:
1. Nieprawidłowe podłoże - powinna być mieszanka ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji ok.1:1, ew. 2:1.
2. Zbyt częste podlewanie - w przypadku kalanchoe podłoże w okresie jesienno-zimowym powinno przeschnąć przed kolejnym podlaniem.
3. Zbyt ciemne stanowisko, czego efektem są wyciągnięte pędy.
Napisałem wyżej gdzie leży problem:
1. Nieprawidłowe podłoże - powinna być mieszanka ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji ok.1:1, ew. 2:1.
2. Zbyt częste podlewanie - w przypadku kalanchoe podłoże w okresie jesienno-zimowym powinno przeschnąć przed kolejnym podlaniem.
3. Zbyt ciemne stanowisko, czego efektem są wyciągnięte pędy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Ratunek dla Kalachoe
Mój kalachoe ma taki drobny nalot na listkach, wygląda jakby był trochę zakurzony i w sumie naprawdę myślałam że to kurz ale potem przeczytałam że to może być jakiś grzyb.. Ale też nie wygląda to aż tak jak na zdjęciach w internecie ale mimo wszystko trochę się zmartwiłam ?? jakiś czas temu też tak miał i myśląc że to kurz przetarłam mu listki lekko wilgotnym wacikiem a potem mu je wytarłam na sucho (bo czytałam że kalachoe nie lubi wody na liściach). Stoi na parapecie, podlewam go raz na tydzień pod liśćmi i to tylko tyle żeby miał wilgotno z każdej strony doniczki. Nie wiem tylko co mam zrobić z tym nalotem, przemyć listki? Trochę szkoda mi je obcinać bo są ładne ale jeśli trzeba będzie to obetne. Pomocy..
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18992
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kalanchoe - choroby i szkodniki
Przede wszystkim to jest Kalanchoe, a nie Kalachoe.
To jest akurat grzyb, dokładnie mączniak.
Na pewno trzeba zrobić dwie rzeczy, przesadzić bo na pewno rośnie w złym podłożu. Prawidłowe powinno być mieszanką ziemi i żwirku w proporcji ok. 1:1 - 2:1. Oczyścić dokładnie korzenie ze starego podłoża). Żadnego wkładania doniczki do osłonki, ma stać na podstawce.
Druga sprawa, zrobić oprysk preparatem grzybobójczym, np. Topsin (w stężeniu kilka kropli na litr wody).
Zapewnić dobrą cyrkulację powietrza. Podlewać wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
To jest akurat grzyb, dokładnie mączniak.
Na pewno trzeba zrobić dwie rzeczy, przesadzić bo na pewno rośnie w złym podłożu. Prawidłowe powinno być mieszanką ziemi i żwirku w proporcji ok. 1:1 - 2:1. Oczyścić dokładnie korzenie ze starego podłoża). Żadnego wkładania doniczki do osłonki, ma stać na podstawce.
Druga sprawa, zrobić oprysk preparatem grzybobójczym, np. Topsin (w stężeniu kilka kropli na litr wody).
Zapewnić dobrą cyrkulację powietrza. Podlewać wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Jak temu pomoc i co to jest?
Pare lat temu skubnelam listka, ukorzeniła się i włożyłam go do doniczki ze zwykła ziemia doniczkowa. Ładnie rósł w formie płaczącej. Licho mnie podkusiło, żeby zrobić mu podporke (widać na zdjęciu). Od tego czasu jego listki na końcu łodygi zrobiły się białe, straciły kolor. Cały czas są mocne tylko bez koloru. A potem znowu - chciałam mu poprawic podpórkę i złamała się jedna z dwóch gałęzi. Włożyłam ja do wody i zaczyna puszczać korzonki. Czy wiecie co to jest? Czy trzeba mu innej ziemi? Czy trzeba go przycinac? Pomocy! Bardzo mi na Jim zależy, skubnelam go z miejsca które dużo znaczy dla mnie i mojej rodziny. Dziękuje za wszystkie porady!