Mam dwie świdośliwy zakupione w kwietniu tego roku. Northline (na zdjęciach poniżej) znów zaczęła kwitnąć. Czytając ten temat dowiedziałem się, że nie jest to pożądane zjawisko. Mam nadzieję, że łodyga zdąży zdrewnieć przed zimą. Roślina w dniu zakupu miała pół metra wysokości. Teraz ma metr. Owoce pyszne, lepsze niż z mojej ulubionej odmiany borówki. Od paru tygodni pojawiają się nowe odrosty. Niestety z uwagi na fakt, że działka to jeden wielki plac budowy, będzie musiała przezimować w doniczce, w której póki co radzi sobie znakomicie.
Druga świdośliwa to odmiana Smoky (załapała się na pierwszym zdjęciu). Owoce dobre, ale z Northline nie mogą konkurować, są też od niej mniejsze. Dziś zauważyłem pierwszy odrost wybijający z ziemi, a więc kilka tygodni po Northline. Ma dwa wierzchołki i nie zakwitła ponownie, ale to raczej moja wina, bo nie ustabilizowałem wcześniej doniczki i się przewróciła podczas wiatru. Leżała tak ze trzy dni i wierzchołki uschły. Musiałem je skrócić o około 3 cm i teraz zaczęły odżywać (pewnie za późno).
