Witam serdecznie, to mój pierwszy post tutaj.
Ostatnio zauważyłam (to musiało się stać na przestrzeni kilku dni), że jeden z moich kaktusów totalnie oklapł. W doniczce znajduje się też druga jeszcze większa od niego ?kula? oraz jedna mała - te dwa pozostałe kaktusy są jak najbardziej ok.
Jak go szturcham to czuć, że jest miękki i to taka galaretka zupełnie
Innych podejrzanych objawów nie zaobserwowałam, nie ma plam. Kaktusy niestety nie są zimowane w chłodnym pomieszczeniu bo nie mam gdzie. Gdzieś od listopada nie dostawały wody i mają sucho jak pieprz. W zeszłą zimę były przechowywane w ten sam sposób i dopiero gdzieś od kwietnia powoli wybudzane zaczynając od spryskiwania i wszystko było ok. Stoją na oknie zachodnim, w pokoju jest ciepło chociaż regularnie wietrzę.
W internecie nie znalazłam jednoznacznych odpowiedzi co to może być, pomóżcie
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)