Fikus tępy(F. microcarpa, F.retusa,F.nitida('Ginseng','Moclame')wymagania,potrzeby,cięcie

[x-y - 19]

No to wycofuję jak sprawdziłeś, na tarczniki na drzewie w ogrodzie zadziałał.

Ale jak w takim razie ma pomóc środek olejowy?

[norbert76]

Akurat tego nie muszę Ci wyjaśniać, bo z tego co pamiętam, dość dobrze wiesz jak one działają.

[x-y - 19]

No to też nie zadziałają. Ja zaproponowałam Ludwika po Tobie żeby juz tak nie wchodzić w koszty
Przecież koszty śor to dwie, czasem trzy takie nowe rośliny...ale czy to obchodzi 'producentów' ?
Następne fikusy należałoby już kupować z paszportem

[pustak]

Z wełnowcami walczymy

Jak masz takie nieduże, przepraszam za wyrażenie , łysole to spróbuj dziadostwo delikatnie zakleić płynem do mycia naczyń pt. Ludwik - koronkowa robota przy pomocy patyczków do higieny uszu.

Codziennie jak przyjdę to robię przegląd rośliny i usuwam białe robale. Ciekawe ile tego jest. Może jest jakiś sposób na pozbycie się jaj. Czy chemia je zneutralizuje? Czy komuś udała się walka z tym paskudztwem?

[norbert76]

Akurat preparaty na bazie oleju powinny prędzej zadziałać, niż jakiś płyn do mycia naczyń.
Działanie tych preparatów opiera się, na tym że po prostu duszą szkodniki.

Pustak, z wełnowcami sprawa nie jest taka prosta, z typowej chemii masz w zasadzie głównie Mospilan/Polysect.

Jeśli ona nie działa, kup któryś z wymienionych przeze mnie preparatów, zrób jeden oprysk i powtórz go po tygodniu.

[norbert76]

Jeśli roślina nie jest w stanie agonalnym, zawsze warto ratować roślinę. Zresztą jeśli chodzi o koszty, przecież nie kupujesz preparatu na jedną roślinę. Taki preparat zawsze jeszcze może się przydać, bo szkodniki lubią wracać.

[basia_styk]

Ja zwalczałam wełnowce Bi58 i ostatnio szukając jakichś innych informacji natknęłam się na wiadomość, że UE wycofała w 2019 roku dimetoat, czy składnik czynny Bi58. A Mospilan u mnie na wełnowce nie zadziałał, Emulparu próbowałam i też nic, dopiero ta "ciężka" chemia.

B.

[norbert76]

Osobiście stosowałem zawsze Mospilan i przez dłuższy czas miałem spokój. Niestety jakiś czas temu powróciły i tym razem zauważyłem, że co prawda działa ale mniej skutecznie. Muszę pomyśleć nad innym preparatem.
Tak naprawdę wydaje się, że w przypadku wełnowców nie ma jednego skutecznego preparatu. U innego działa jeden, u innego drugi. Trzeba też pamiętać, że szkodniki potrafią uodpornić się na jeden stosowany preparat, więc co jakiś czas trzeba go zmieniać.

[pakeroso]

Proszę o pomoc przy moim "bonsaiu". Kupiłem fajnego zieloniutkiego pół roku temu i wymieniłem mu podłoże i to go chyba zabija. Po każdym podlaniu gubił liście więc podlewałem go coraz rzadziej i widzę, że długo już nie pożyje jak nic nie zrobię.

Połowa roślinki uschła, a pieniek zrobił się pusty w środku. Druga połowa ma jeszcze kilka listków, ale przyrostów już nie. A kwiatka posadziłem w mieszance perlitu ze żwirem akwarystycznym z domieszką kompostu.

Foto: https://drive.google.com/file/d/14NEJn3 ... sp=sharing

[basia_styk]

Roślina tak stoi w tym kąciku? Niby okno niedaleko, ale przysłonięte filarem.

B.

[norbert76]

Na tym stanowisku to mogą stać sztuczne kwiatki. Żywe rośliny do życia potrzebują bezpośredniego światła.
Do tego kolejne błędy, jak ciasna osłonka, itd. Stąd ta roślina tylko wegetuje.
Jeśli chcesz go ratować, to przede wszystkim zapewnij mu stanowisko na parapecie orsz wywal osłonkę na rzecz zwykłej podstawki.
Fikusy wymagają też umiarkowanie wilgotnego podłoża, a tym samym nie możesz go ani zalewać ani nadmiernie przesuszać.

[ori17]

Oto fikus, którego we wrześniu odebrałam koleżance, bo był w opłakanym stanie. Trochę go odratowałam, a teraz chciałabym go przyciąć i dlatego proszę o poradę - czy usunąć wszystkie suche łodygi, czy też któreś z liśćmi?
W którym miejscu go ciachnąć?

[norbert76]

Przycinanie przycinaniem, ale podłoże powinnaś wpierw wymienić. Jak przesadzisz, usuń na razie tylko suche gałązki, a resztę przytniesz za kilka tygodni.
A i doniczka w osłonce?