Szczurbobik pisze:A ja się zraziłam w zeszłym roku. Wysiałam z nasion surfinie. Wyrosły dobrze i obficie kwitły ale strasznie szły do góry i po jakimś czasie nie wyglądało to ładnie. (Nie wiem, może powinnam je przycinać, ale wydawało mi się, że surfinie to powinny się zwieszać a to były wyprostowane badyle ) No i w tym roku nie wiem czym obsadzić skrzynki
Petunia kaskadowa od rozmnażanych z nasion krewniaków odróżnia zdolność do krzewienia od wczesnych etapów, pędy się kładą, to jest cecha genetyczna.Te cechy łącznie sprawiają, że dobre odmiany pokryte są pąkami na całej długości pędów w odróżnieniu od rozmnażanych z nasion, które pąki tworzą na końcach pędów.Tym samym rosną stale w górę tworząc nasiona.Wiele kaskadowych nie zawiązuje nasion, a nawet jeśli zawiązują, to nie powtarzają cech pokrojowych.
Jeśli stawiasz na surfinie to niezawodne są gotowe sadzonki, z nasion to loteria.
U mnie w tym roku będą chyba aksamitki w różnych kolorach i rozmiarach. Posiałam już "trochę" na rozsadę i myślę, że wystarczy i do skrzynek, i do warzywnika . Jeśli lato będzie równie upalne jak w ubiegłym roku, to przynajmniej odpadnie stres z podlewaniem, bo aksamitka naprawdę wiele wytrzyma... Piękne są Wasze surfinie i petunie, ale one piją jak smoki...
U mnie jak co roku dużo niecierpka Walleriana, bo u mnie sporo cienia.Pokusiłam się o wysiew w styczniu Katarantusa, ma podobne kwiaty, ale na słoneczne miejsce, zobaczymy co wyjdzie.Siostra sadzi w czerwcu gotowe sadzonki w lichej ziemi pod południową ścianą domu i co roku ma bujne i ładnie kwitnące krzaczki, ale widać miejsce im odpowiada.
Do dużej donicy przed domem wstawiam bluszcz, turzycę, żurawkę + coś kwitnącego, begonię, hortensję, a później astry doniczkowe.W zeszłym roku długo kwitł piątak lancetolistny, jak trafię na sadzonki to zamierzam posadzić.
Bardzo lubię niecierpki, ale niestety cienia to u mnie nie ma za wiele, więc nie dla mnie te pięknoty. Zapomniałam za to, że posiałam jeszcze koleusy , ale jeszcze nie wiadomo, jakie kolory wyjdą i czy będą pasowały do aksamitek.
mandorla pisze:Bardzo lubię niecierpki, ale niestety cienia to u mnie nie ma za wiele, więc nie dla mnie te pięknoty
Nic straconego. W sprzedaży są niecierpki "Sunpatiens" to niecierpki dedykowane na miejsca słoneczne,. Są bardzo odporne na zmienne warunki atmosferyczne. Pięknie się prezentują. Miałam w zeszłym roku i w tym sezonie również zagoszczą u mnie.
Ooo, dziękuję pięknie , warto wiedzieć! Jakoś nie wpadły mi w oko, będę musiała rozejrzeć się w tym roku. Przechowujesz je może, czy lepiej co roku kupować nowe?
Niecierpki 'Sunpatiens' dość trudno kupić, ale bywają w OBI.Ja kupowałam tam raz, a drugi na letnich targach ogrodniczych.Trudno je przechować, bo latem silnie się rozrastają, ale robiłam z powodzeniem sadzonki.Obcinałam z odrostów bocznych we wrześniu i wkładałam je do wody. Część więdła ( nie wiem dlaczego i od czego zależało), a część puszczała korzonki po ok.2 tygodniach.Wsadzałam do ziemi do malutkich doniczek i zimowałam na parapecie w słabo ogrzewanym pokoju skąpo podlewając.U mnie rosły w półcieniu, ale na cmentarzu w pełnym słońcu z powodzeniem sadzę niecierpek nowogwinejski, ale w zagęszczeniu, by trzymać wilgoć gleby w cieniu liści.
W sezonie bywam w obi regularnie, więc jest szansa, że trafię . Chociaż z ubiegłego roku kojarzę głównie ten najpopularniejszy niecierpek, walleriana... Może przeoczyłam po prostu. W formie takich małych sadzonek to może nawet gdzieś je utknę do zimowania. Dzięki za rady!
Najpopularniejszy w sprzedaży jest nowogwinejski, a ten jest bardzo podobny do Sunpatiens.Moja koleżanka np. ich nie rozróżnia.W OBI jednak często mają etykiety naklejone na doniczkach z napisem 'Sunpatens'.