Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Pytanie czy po przycięciu teraz Adenium da radę w tym samym roku zakwitnąć ? Oczywiście przy odpowiednich warunkach .
I jak Wy wyliczanie dawkę wody na roślinę ?
I jak Wy wyliczanie dawkę wody na roślinę ?
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Każda przycięta roślina końcem marca lub początkiem kwietnia powinna zakwitnąć najpóżniej końcem sierpnia, czasem wychodzi u mnie kwitnienie koniec września.
Podlewam rośliny teraz raz w miesiącu, duże rośliny 0,5 l (prawie wszystkie są duże), mniejsze szklanka na roślinę.
Podlewam rośliny teraz raz w miesiącu, duże rośliny 0,5 l (prawie wszystkie są duże), mniejsze szklanka na roślinę.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Jerzyk dobrze że to napisałeś. Jeden z użytkowników forum,twierdził, że dopiero po roku, półtorej od przycięcia zakwitną. Moje Adenium po przycięciu zakwitały po kilku miesiącach.
Zmoderowalam/K
Zmoderowalam/K
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Piszemy o żywych roślinach, każdy o swoich i nie ma tu żadnej urawniłowki. Nie da się ściągnąć aplikacji i mieć rośliny kwitnące po kilku miesiącach po przycięciu. Więc nie rozumiem, o jakim wstydzie tu mowa.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
... Nie musi się Pan wstydzić, pije Pan do mnie, ja za swoje wypowiedzi, wpisy i postępowanie w tym wątku i na tym Forum, nie mam za co się wstydzić.Senior pisze:Jerzyk Nie będę robił wstydu temu forumowiczowi wymieniając nazwę tego użytkownika.
Szanowny Forumowiczu "Senior", vel "Józek", ... etc, etc ... Czytam Pana wypociny na mój temat, proszę wskazać chociaż jeden mój wpis w którym użyłem sformułowania, że jestem ekspertem w uprawie Adenium. Zawsze, podkreślam zawsze pisząc o Adenium, na tym Forum, jak również na innych oraz na Facebooku zaznaczałem, że dzięki podpowiedziom, wymianie zdań i podpatrywaniem co robi, jak robi Pan Jerzy, udało mi się w warunkach parapetowych w bloku wyhodować od wysiewu nasion, takie rośliny jakie mam i uważam, że nie muszę się za nie wstydzić. Chciałbym Panu przypomnieć, bo może Pan zapomniał, że za swoje intrygi Panie "Senior", już został Pan skreślony z jednego Forum. Ja nadal na tamtym Forum jestem i w bardzo kulturalny sposób, wymieniamy się doświadczeniami o opiece nad roślinami. Zapewne zauważył Pan, że dotychczas nie było indywidualnych "wycieczek", odnośnie wpisów innych użytkowników w tym jak i innych wątkach na tym Forum, proszę nie wprowadzać nieprzyjemnej atmosfery, do bardzo kulturalnie prowadzonego stylu tego, jakże potrzebnego i przydatnego wątku.
Mam nadzieję, że to była ostatnia "wycieczka" na mój temat, nie związana z tematem tego wątku.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19219
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
I tym samym prosiłbym skończyć dyskusję w tym temacie, a na przyszłość proszę korzystać z PW. Wątek, ani forum nie służy do wycieczek osobistych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Panie Jerzy - to podłoże przed takim uformowaniem w doniczce - jest wilgotne czy to tylko złudzenie optyczne i jeszcze podpytam, przesadzone Adenium w świeże mineralne podłoże są bezpośrednio po przesadzeniu podlewane przez Pana ?Jerzyk pisze:
Przesadziłem jedno z dwóch moich Adenium arabicum RCNxPNV. Roślina od początku, najprawdopodobniej z powodu moich błędów w jej opiece i małej mojej wiedzy na ten temat, słabo rosła, słabo krzewiła się:


Początkowo planowałem, podjąć pierwszą próbę ukorzenienia tego Adenium, po całkowitym usunięciu jego bryły korzeniowej w miejscu, jakie zaznaczyłem na fotce:

- jednak po wyjęciu rośliny z doniczki i zobaczeniu jaki ma system korzeniowy:



- zrezygnowałem, bo nie byłem pewien czy sobie poradzę z ukorzenieniem tej wielkości rośliny. Postanowiłem przesadzić do większej o dwa nr doniczki i podciągnąć ją trochę nad powierzchnię podłoża.
Najbardziej zadowolony byłem z faktu, że bryła korzeniowa jest zdrowa, było tylko dosłownie kilka krótkich odcinków obumarłych korzonków. Po opłukaniu, osuszeniu dość mocno "przerzedziłem" korzenie:



- Adenium jest "posadzone" na doniczce z "wkładką" ze styropianu, to jest ściągnięte od Pana Jerzego:

Korzenie niestety nie dały się rozłożyć symetrycznie po całej powierzchni doniczki, a na "siłę" ni rozkładałem, żeby któregoś nie uszkodzić, nie złamać - rosły w zbyt ciasnej doniczce.


- liczę, że w nadchodzącym sezonie, korzenie bardziej się rozrosną, wykorzystają większą powierzchnię do rozrastania się i przy następnym przesadzaniu, będą łatwiejsze do rozkładania na podłożu.
- Zastanawiam się, czy pozostawienie na kilka dni Adenium bez podłoża, wpłynęłoby na uelastycznienie i łatwiejsze ich rozkładanie na podłożu, bez szkody dla rośliny ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Niedawno pisałem tak !
Każda przycięta roślina końcem marca lub początkiem kwietnia powinna zakwitnąć najpóźniej końcem sierpnia.
Muszę się przyznać do tego, że wszystkie moje rośliny były pierwszy raz uszczykiwane, później w drugi rok drugi raz cięte na 6 centymetrów, potem cięte trzeci raz na 6 cm.
Wtedy dopiero zakwitały w trzeci lub czwarty rok.
Według Tajlandczyków roślina uszczykiwana po roku nie zakwitnie, bo musi wytworzyć przynajmniej kilka pędów, natomiast nie przycinana rosnąca w jeden pęd w dobrych warunkach kwitnie w 0,5-2 lata. (tłumaczone)
Formowana w sposób pokazany przez Tajlandczyka roślina jedno pędowa zakwitnie dopiero w trzecim roku, (trzy cięcia)
Formowanie w Portugalii , wiosną rośliny dwu letniego adenium z kwitnącym głównym pędem, według Kobiety po silnym przycięciu powinno zakwitnąć późnym latem.
Mieczysław
To podłoże o które pytałeś było lekko spryskane, tak aby nie zbijało się i przesypywało się w ręku. Tajlandczycy zalecają podlewać roślinę dopiero po dwóch tygodniach i tak ja robię.
Te Twoje arabicum jest w sumie bardzo ładny ma dość wysoki kaudeks, ja oprócz tego pierwszego ze strony 23 mam jeszcze drugie arabicum RCN + PNW mniejsze od poprzedniego. 2015 rok

Staram się je kształtować na bonsai. Korzenie już po przeczyszczeniu, przycinaniu.

Po posadzeniu.

Kształtowanie pędów przez trzy lata. pięć głównych pędów, po dwa boczne i trzecie przycięcie rok temu.

Po trzecim przycięciu pędy dostały nowe przyrosty.

Małe bonsai dość szerokie, średnica doniczki 30 cm.

Gałązki prowadzone poziomo.

Można się pobawić w cięcie adenium jak ten Pan Rachman Nursery z Indonezji, moim zdaniem po takim cięciu roślinę trzeba najpierw zafoliować aby nie wyschła.
Każda przycięta roślina końcem marca lub początkiem kwietnia powinna zakwitnąć najpóźniej końcem sierpnia.
Muszę się przyznać do tego, że wszystkie moje rośliny były pierwszy raz uszczykiwane, później w drugi rok drugi raz cięte na 6 centymetrów, potem cięte trzeci raz na 6 cm.
Wtedy dopiero zakwitały w trzeci lub czwarty rok.
Według Tajlandczyków roślina uszczykiwana po roku nie zakwitnie, bo musi wytworzyć przynajmniej kilka pędów, natomiast nie przycinana rosnąca w jeden pęd w dobrych warunkach kwitnie w 0,5-2 lata. (tłumaczone)
Formowana w sposób pokazany przez Tajlandczyka roślina jedno pędowa zakwitnie dopiero w trzecim roku, (trzy cięcia)
Formowanie w Portugalii , wiosną rośliny dwu letniego adenium z kwitnącym głównym pędem, według Kobiety po silnym przycięciu powinno zakwitnąć późnym latem.
Mieczysław
To podłoże o które pytałeś było lekko spryskane, tak aby nie zbijało się i przesypywało się w ręku. Tajlandczycy zalecają podlewać roślinę dopiero po dwóch tygodniach i tak ja robię.
Te Twoje arabicum jest w sumie bardzo ładny ma dość wysoki kaudeks, ja oprócz tego pierwszego ze strony 23 mam jeszcze drugie arabicum RCN + PNW mniejsze od poprzedniego. 2015 rok

Staram się je kształtować na bonsai. Korzenie już po przeczyszczeniu, przycinaniu.

Po posadzeniu.

Kształtowanie pędów przez trzy lata. pięć głównych pędów, po dwa boczne i trzecie przycięcie rok temu.

Po trzecim przycięciu pędy dostały nowe przyrosty.

Małe bonsai dość szerokie, średnica doniczki 30 cm.

Gałązki prowadzone poziomo.

Można się pobawić w cięcie adenium jak ten Pan Rachman Nursery z Indonezji, moim zdaniem po takim cięciu roślinę trzeba najpierw zafoliować aby nie wyschła.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Jerzy widzę, że każde z pokazanych do tej pory Twoich Adenium, potraktowane jest olejkiem rycynowym. Po położeniu "maseczki" z tego olejku, rośliny trzymasz w temperaturze pokojowej, przy naturalnym dostępie do światła słonecznego, czy doświetlasz i w wyższych temperaturach ? Pytam - zamierzam zastosować Twoją podpowiedź o zastosowaniu tego olejku i czy na moich Adenium, rosnących w warunkach "pokojowych - parapetowych", ten zabieg będzie zasadny do zastosowania w obecnym czasie, tz. jeszcze krótkim dniu i niezbyt dużym dostępie do naturalnego światła słonecznego ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Mieczysław masz rację, wszystkie rośliny ok. 60 szt potraktowałem olejkiem rycynowym, ale pierwsze 30 tylko olejem rycynowym. Było to drugiego stycznia.
Od 20 stycznia postanowiłem drugie 30 roślin posmarować olejkiem rycynowem z dodatkiem soku aloesowym, świetnie mieszają się nawzajem.
cyt.
"Sok z aloesu Jest to biogenny stymulator pochodzenia roślinnego. Jest idealnym naturalnym stymulatorem wzrostu roślin.
Zastosowanie soku z aloesu pomoże w krótkim czasie wyhodować silną i piękną roślinę."
Odciąłem z mojej rośliny jeden duży liść aloesowy i wybrałem z niego miąższ, który włożyłem do plastikowego 30 ml pojemnika.
Dodałem na oko taką samą ilość olejku rycynowego. Pierwsze malowanie adenium pędzelkiem wyszło szybko, po dwóch dniach mieszanka dobrze wsiąka w roślinę.
Proponuję Mietku jeśli masz aloes zrobić taką mieszankę i nie stawiać potem roślinę na słońcu, odstawić w cień na dwa dni. Liście i wierzchołki adenium nie należy smarować.
Do smarowania pozostałych roślin zużyłem sporo listek aloesu.
Pokazuję adenium od, której zacząłem, nasiona kupiłem w 2011 roku późną jesienią a posadziłem wiosną 2012 roku.

To ten, który pierwszy raz został umieszczony w doniczce hydroponicznej w 2014 roku.
Tą roślinę uprawianą w hydroponice przyciąłem w lutym 2014 roku i trzymałem pod ledami aby się rozkrzewiła, pod koniec marca wyjąłem z boksu - roślina malutkich listków nie zgubiła może dlatego,że była stosunkowo krótko pod sztucznym oświetleniem.

Trzymanie przyciętych roślin pod ledami przeznaczonymi na wzrost roślin bardzo je pobudza do wytwarzania dużej ilości nowych przyrostów. Muszą stać pod sztucznym oświetleniem ok 2 miesięcy, potem najlepiej jak trafią na okno pod słoneczko.
Dziś adenium wygląda tak, przybyło mu również "w pasie"

Podrosło dosyć sporo.

Drzewko posadziłem do nowej, dużej doniczki hydroponicznej. Przez dwa i pół miesiąca kaudeks zdążył naprzeć na wskaźnik poziomu wody.

W 2015 roku wyglądało już ładnie.

Pod koniec 2015 r. zostało przesadzone do zwykłej doniczki, ponieważ w hydroponice korzenie przerosły do wody i zaczęły się psuć, przesadzone do doniczki 26 cm. mają znowu pączki.

Teraz dla porównania wystawione korzenie w hydroponice, ten korzeń z prawej jest największy

Podniesione korzenie w doniczce, ten z prawej ma sporo małych korzonków.

To samo zdjęcie z prawej strony.

Tu pokazuję całą roślinę pomalowaną mieszanką aloesu z olejem rycynowym, malowałem roślinę tylko do najgrubszych pędów.
Niemalowane pędy zostaną w połowie marca przycięte.

Kwitnienie z 2017 roku.

Od 20 stycznia postanowiłem drugie 30 roślin posmarować olejkiem rycynowem z dodatkiem soku aloesowym, świetnie mieszają się nawzajem.
cyt.
"Sok z aloesu Jest to biogenny stymulator pochodzenia roślinnego. Jest idealnym naturalnym stymulatorem wzrostu roślin.
Zastosowanie soku z aloesu pomoże w krótkim czasie wyhodować silną i piękną roślinę."
Odciąłem z mojej rośliny jeden duży liść aloesowy i wybrałem z niego miąższ, który włożyłem do plastikowego 30 ml pojemnika.
Dodałem na oko taką samą ilość olejku rycynowego. Pierwsze malowanie adenium pędzelkiem wyszło szybko, po dwóch dniach mieszanka dobrze wsiąka w roślinę.
Proponuję Mietku jeśli masz aloes zrobić taką mieszankę i nie stawiać potem roślinę na słońcu, odstawić w cień na dwa dni. Liście i wierzchołki adenium nie należy smarować.
Do smarowania pozostałych roślin zużyłem sporo listek aloesu.
Pokazuję adenium od, której zacząłem, nasiona kupiłem w 2011 roku późną jesienią a posadziłem wiosną 2012 roku.

To ten, który pierwszy raz został umieszczony w doniczce hydroponicznej w 2014 roku.
Tą roślinę uprawianą w hydroponice przyciąłem w lutym 2014 roku i trzymałem pod ledami aby się rozkrzewiła, pod koniec marca wyjąłem z boksu - roślina malutkich listków nie zgubiła może dlatego,że była stosunkowo krótko pod sztucznym oświetleniem.

Trzymanie przyciętych roślin pod ledami przeznaczonymi na wzrost roślin bardzo je pobudza do wytwarzania dużej ilości nowych przyrostów. Muszą stać pod sztucznym oświetleniem ok 2 miesięcy, potem najlepiej jak trafią na okno pod słoneczko.
Dziś adenium wygląda tak, przybyło mu również "w pasie"

Podrosło dosyć sporo.

Drzewko posadziłem do nowej, dużej doniczki hydroponicznej. Przez dwa i pół miesiąca kaudeks zdążył naprzeć na wskaźnik poziomu wody.

W 2015 roku wyglądało już ładnie.

Pod koniec 2015 r. zostało przesadzone do zwykłej doniczki, ponieważ w hydroponice korzenie przerosły do wody i zaczęły się psuć, przesadzone do doniczki 26 cm. mają znowu pączki.

Teraz dla porównania wystawione korzenie w hydroponice, ten korzeń z prawej jest największy

Podniesione korzenie w doniczce, ten z prawej ma sporo małych korzonków.

To samo zdjęcie z prawej strony.

Tu pokazuję całą roślinę pomalowaną mieszanką aloesu z olejem rycynowym, malowałem roślinę tylko do najgrubszych pędów.
Niemalowane pędy zostaną w połowie marca przycięte.

Kwitnienie z 2017 roku.

?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Jerzy, bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedź na moje zapytanie, oraz za dodatkowe informacje, na temat opieki nad Adenium
, jednocześnie przepraszam, że tak dość często dopytuję o szczegóły.
Od początku naszej znajomości początkowo na innym, a od kilku lat na tym Forum, podpatrywałem i wykorzystywałem w opiece nad moimi Adenium, Twoje teoretyczne i praktyczne doświadczenie w zakresie zabezpieczenia roślinom, prawidłowych warunków do wzrostu.
Ostatnie moje pytanie tak jak napisałem, dotyczyło wykorzystaniu Twoich zabiegów dla moich roślin, uprawianych w warunkach "typowo" amatorskich. Roślin nie mam zbyt wiele, jakakolwiek utrata rośliny, byłaby dla mnie stratą niedoodrobienia. Korzystając, podpatrując Twoje podpowiedzi, działania na roślinach, zdołałem uzyskać kilka roślin, które w dalszym ciągu układam. Nie są to rośliny okazałe rozmiarowo, ale dla mnie bardzo ważne, bo wyhodowane od nasionka. Moje ostatnie pytanie dotyczyło możliwości zastosowania "maseczki" za olejku rycynowego dla tej i podobnych moich roślin:




- to Adenium obesum, rośnie w doniczce o średnicy 23 cm w ubiegłym roku było przesadzane. Późną jesienią, zimą, wczesną wiosną, stoi na południowym parapecie w pozostałej części roku, na obudowanym (oszklonym) południowym balkonie.

Od początku naszej znajomości początkowo na innym, a od kilku lat na tym Forum, podpatrywałem i wykorzystywałem w opiece nad moimi Adenium, Twoje teoretyczne i praktyczne doświadczenie w zakresie zabezpieczenia roślinom, prawidłowych warunków do wzrostu.
Ostatnie moje pytanie tak jak napisałem, dotyczyło wykorzystaniu Twoich zabiegów dla moich roślin, uprawianych w warunkach "typowo" amatorskich. Roślin nie mam zbyt wiele, jakakolwiek utrata rośliny, byłaby dla mnie stratą niedoodrobienia. Korzystając, podpatrując Twoje podpowiedzi, działania na roślinach, zdołałem uzyskać kilka roślin, które w dalszym ciągu układam. Nie są to rośliny okazałe rozmiarowo, ale dla mnie bardzo ważne, bo wyhodowane od nasionka. Moje ostatnie pytanie dotyczyło możliwości zastosowania "maseczki" za olejku rycynowego dla tej i podobnych moich roślin:




- to Adenium obesum, rośnie w doniczce o średnicy 23 cm w ubiegłym roku było przesadzane. Późną jesienią, zimą, wczesną wiosną, stoi na południowym parapecie w pozostałej części roku, na obudowanym (oszklonym) południowym balkonie.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Po powiększeniu zdjęcia wydaje mi się, że raczej jest zdrowa, trzeba usunąć czarne uschnięte małe korzonki wypłukać całość, potem posypać korzenie węglem drzewnym lub ostatecznie cynamonem.
wysuszyć kilka godzin i posadzić.
wysuszyć kilka godzin i posadzić.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
-
- 50p
- Posty: 95
- Od: 21 maja 2010, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
Ja dziś zabrałem się w końcu za przesadzanie kilku sztuk, które zdecydowanie za długo przetrzymalem w małych doniczkach. Powinno być to zrobione przynajmniej rok temu, ale niestety nie zrobiłem tego.
Roślinom zaczęły schnąć liście i nie wiem czy miało to związek z tym, że miały bardzo mało miejsca w doniczkach, czy była to inna przyczyna. Pewnie przekonam się o tym w najbliższych tygodniach. Na moje amatorskie oko, korzenie wyglądają zdrowo.


Po podniesieniu rośliny sporo tych cienkich korzonków pozostało ponad powierzchnią podłoża. Zostawiacie to tak, czy odcinacie jakimś ostrym nożykiem?

I na koniec cała gromadka. Nie wygląda imponująco, ale mam nadzieję, że odżyją w lepszych warunkach. Jeszcze czeka je przycinanie, bo niektóre poszły ostro w górę, ale to za jakiś miesiąc może jak wszystko pójdzie dobrze.

Roślinom zaczęły schnąć liście i nie wiem czy miało to związek z tym, że miały bardzo mało miejsca w doniczkach, czy była to inna przyczyna. Pewnie przekonam się o tym w najbliższych tygodniach. Na moje amatorskie oko, korzenie wyglądają zdrowo.


Po podniesieniu rośliny sporo tych cienkich korzonków pozostało ponad powierzchnią podłoża. Zostawiacie to tak, czy odcinacie jakimś ostrym nożykiem?

I na koniec cała gromadka. Nie wygląda imponująco, ale mam nadzieję, że odżyją w lepszych warunkach. Jeszcze czeka je przycinanie, bo niektóre poszły ostro w górę, ale to za jakiś miesiąc może jak wszystko pójdzie dobrze.

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.10 uprawa, pielęgnacja, choroby
- wszystkie cienkie korzonki, które nie są przykryte podłożem, zapewne uschną. Na fotkach, które wstawił Jerzy:1234samnie pisze:Po podniesieniu rośliny sporo tych cienkich korzonków pozostało ponad powierzchnią podłoża. Zostawiacie to tak, czy odcinacie jakimś ostrym nożykiem?
- bardzo dobrze widać, jak przygotował swoje Adenium do przesadzenia.Jerzyk pisze:![]()
![]()
W moim poście z dnia: N 23 lut 2020 19:01, pokazałem jak zredukowałem bryłę korzeniową, jednego z przesadzanych Adenium. Ja obcinałem skalpelem hirurgicznym, rany pudrowałem cynamonem wymieszanym z miedzianem.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V