Witaj Danusiu widzę, że wróciłaś w pięknym stylu! Ogród podgrzewany jak zwykle!
Co to znaczy rzodkiewki z rozsady?
Niestety topinambur źle wpływa na mnie, bo po zjedzeniu mam strasznie przelewki w brzuchu
Rośnie mi gdzieś w polu i wcale się nie rozrasta.
Marysiu,szkoda, bo topinambur jest smaczny i zdrowy. Rzodkiewka z rozsady, to znaczy że wysiałam do doniczek , a teraz przesadziłam do szklarni. Pomału pokazują się drugie listki. Ta wysiana dwa tygodnie temu, w szklarni na razie nie wychodzi.
Marysiu, mi z przerywki też nie wychodziły. Podejrzałam na innym forum u forumowicz i też spróbowałam. Te z doniczki bardzo dobrze zniosły przesadzenie. Chyba po dwóch dniach zauważyłam że ruszyły z miejsca. Przykryłam je cienką agrowłókniną. Jedna doniczka stoi jeszcze w szklarni na półce, bez osłony, i ma się bardzo dobrze. Wysadzę jak trochę wiatry się uspokoją.
Natalko, u mnie słonecznie, i bezwietrznie. W szklarni dziś mam 15 st. C .Pomidorki w doniczkach wystawiłam do szklarni, niech się doświetlą, i troszkę wychłodzą. Rzodkiewka coraz większe liście. Zobaczymy czy zawiąże bulwy. Ten pierwszy storczyk jest nie do zdarcia . Mam go dwa lata. Miał dwie przerwy w kwitnieniu, po 1 miesiącu każda . To są jedyna kwiatki parapetowe które stoją w domu cały rok. Reszta od wiosny spędza czas w ogrodzie.
Danusiu, ja także liczę na dość szybką i ciepłą wiosnę.
Storczyki masz bardzo ładne.
Z każdym dniem nasze wczesnowiosenne roślinki szukają światła dziennego i pokazują już noski. Już warto robić obchody ogródków.
Danusiu no tak, masz szklarenkę pod nosem to sobie możesz wynieść rozsady i jest im trochę lepiej, hartują się i mężnieją, a pogoda sprzyja bo ciepło, chociaż ostatnio bez słonka prawie, no może niezupełnie, bo mamy wszystkie pory roku ostatnio prawda
Witam wszystkich. Pogoda piękna, tylko radość gdzieś znikła. Szwendam się między ogrodem i domem i tęsknię za dziećmi i wnukami. Skrzynki z sadzonkami noszę co dzień ran na dwór i z powrotem na noc do domu. Samotność mi nie służy. Mąż w pracy a ja żeby nie zwariować szyję maseczki dla szpitali. Z tym szyciem też nie jest różowo bo od siedzenia stawy wysiadają, podkurcz mięśni się robi, ale bez szycia jest jeszcze ciężej. Sąsiedzi pochowani w domach, czasem z którymś zamienię słowo przez płot. Nawet na zakupy nie wychodzę. Dzieci podrzucają sitki pod bramkę. Zaraz zdziczeję całkiem. Miejmy nadzieję ze za miesiąc może dwa wszystko się uspokoi, ale strach pomyśleć jak to nasze życie będzie wyglądało po epidemii.
Może teraz troszkę wiadomości z ogrodu.
Rzodkiewki z rozsady o dziwo pięknie rosną. Te wysiane do gruntu znacznie gorzej.
Witaj Danusiu.
Forum czytam od bardzo dawna, i znam bardzo wiele ogrodow.
Masz bardzo piekne wiosenne wysiewy.
Takie dorodne.
Zainteresował mnie topinambur, czy możesz zdradzic gdzie go kupilas?
Witaj Danusiu , ale Ci dobrze z tym ogrodem koło domu, możesz wystawiać już wysiewy, ja nadal w domku niestety , jeszcze trochę wytrzymać muszę, rzodkieweczka apetyczna, koperek super , smutno, smutno, ja też już tak tęsknię do wnuków, ściskam i całuję zdrówka życząc