Kompostownik i jego rola.
Re: Kompostownik i jego rola.
A co powiecie o takim kompostownik u obrotowym z beczki. Jest masa filmików na YouTube jak to tanim kosztem zrobić. Wydaje się wygodne, niektóre mają ponawiercane otwory, inne mają wprowadzone rury PCV z dziurkami dające powietrze, kolejne mają przegrody w środy (chyba na wstępnie przerobiony kompost i taki starszy). Nie trzeba przerzucać ręcznie, wystarczy raz ręcznie zakręcić.
Re: Kompostownik i jego rola.
[quote="dedert"]A co powiecie o takim kompostownik u obrotowym z beczki. Jest masa filmików na YouTube jak to tanim kosztem zrobić. Wydaje się wygodne, niektóre mają ponawiercane otwory, inne mają wprowadzone rury PCV z dziurkami dające powietrze, kolejne mają przegrody w środy (chyba na wstępnie przerobiony kompost i taki starszy). Nie trzeba przerzucać ręcznie, wystarczy raz ręcznie zakręcić.
U mnie ta beczka musiała by być taka "over 2k" i to co najmniej 2k.
Choć pomysł w sumie całkiem, całkiem. BTW - w temacie produkcji robaków dla wędkarzy the best.
U mnie ta beczka musiała by być taka "over 2k" i to co najmniej 2k.
Choć pomysł w sumie całkiem, całkiem. BTW - w temacie produkcji robaków dla wędkarzy the best.
Re: Kompostownik i jego rola.
To prawda 200l to mało, a stawianie takich kilku stojaków to ani ładnie, ani praktycznie.
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
Re: Kompostownik i jego rola.
Można użyć beczek 250 L (oczywiście wiadomo że cała przestrzeń nie będzie wykorzystana) i zrobić jeden nad drugim na wspólnym stelażu. Ten na dole na obrotowych rolkach a górny na rurce z PCV idącej osiowo. Jeśli obracanie znacznie przyspiesza kompostowanie to wydaje mi się że często można opróżniać taki gotowy kompost więc przestrzeń nie powinna tu odgrywać znacznej roli
-
- 200p
- Posty: 399
- Od: 5 cze 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Kompostownik i jego rola.
Ja raczej zgadzam się z przedmówcami, ale może zrób sobie taki jeden lub kilka kompostowników i po paru sezonach użytkowania daj znać czy ten sposób jest godny polecenia.
Wracając jeszcze do samej konstrukcji tego rozwiązania to dużą wadą jest tutaj brak naturalnego "wejścia/wyjścia" dla dżdżownic i wody. Trzeba to będzie samemu regulować co wymaga więcej pracy niż przy standardowym praktycznie bezobsługowym kompostowniku (i.e. kompost się sam robi bez dotykania go tylko trzeba wtedy więcej czasu).
Wracając jeszcze do samej konstrukcji tego rozwiązania to dużą wadą jest tutaj brak naturalnego "wejścia/wyjścia" dla dżdżownic i wody. Trzeba to będzie samemu regulować co wymaga więcej pracy niż przy standardowym praktycznie bezobsługowym kompostowniku (i.e. kompost się sam robi bez dotykania go tylko trzeba wtedy więcej czasu).
Re: Kompostownik i jego rola.
To jest wada? Ja mam swoje dżdżwonice kalifornijskie, które w kompostowniku stojącym na ziemi mogą zostać pożarte lub zwabione przez krety. Więc na mój rozum to raczej zaleta. Kolejna sprawa wody - beczka podziurkowana więc wszelki nadmiar wody będzie z niej uchodził, na dodatek czytałem że taki odciek z kompostu ma korzystne właściwości dla roślin więc pod beczką można umieścić jakąś rynienkę i ten odciek zbierać i podlewać rośliny. Czy to nie zaleta?
-
- 200p
- Posty: 399
- Od: 5 cze 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Kompostownik i jego rola.
Dżdżownice to wystarczająco inteligentne zwierzęta by wiedzieć gdzie jest im dobrze a gdzie nie. Jeśli uciekają to znaczy, że warunki są dla nich mało odpowiednie (np. jest za mokro, za sucho, za dużo "zielonych" materiałów, nie ma jedzenia itp). U mnie dżdżownic w "aktywnym" kompostowniku są setki jeśli nie tysiące, a nigdy w życiu ich tam nie wsadzałem. Natomiast w kompoście rocznym, który niedługo będę przesiewał, nie ma praktycznie ani jednej dżdżownicy, więc zakładam, że tam już nie ma co jeść i się stamtąd wyniosły. I to jest właśnie kwestia tego naturalnego wejścia/wyjścia, bo jak wyciągniesz z tej beczki gotowy materiał bez dżdżownic? Jeśli chodzi o wodę to jak ją dostarczysz do beczki? Moim zdaniem zwykły kompostownik/pryzma nie ma tych problemów i właśnie dlatego te rozwiązania są tak popularne.
Jeśli chodzi o kreta to jest dużo rozwiązań (np siatka pod kompostownikiem lub tak jak u mnie absolutny zakaz wstępu na posesje dla kretów).
Jeśli chodzi o kreta to jest dużo rozwiązań (np siatka pod kompostownikiem lub tak jak u mnie absolutny zakaz wstępu na posesje dla kretów).
Re: Kompostownik i jego rola.
U mnie krety też mają absolutny zakaz, tylko nic sobie z tego nie robią.
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej
Re: Kompostownik i jego rola.
Dostarczyć wodę to chyba nie problem. Widziałem jeszcze rozwiązanie z przegrodą gdzie po jednej stronie byl świeży kompost a po drugiej bardziej przerobiony więc dżdżownicę mogą sobie migrować. Były też rozwiązania siatek bocznych którymi można od razu przesiać przerobiony kompost
-
- 200p
- Posty: 399
- Od: 5 cze 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Kompostownik i jego rola.
Skoro tak to do pracy i daj znać jak już to przetestujesz. Powodzenia
Re: Kompostownik i jego rola.
Mam taki kompostownik jak na foto. Mimo wszystko jest w porządku jeśli chodzi o wytrzymałeś, przez rok stoi dalej
Zastanawia mnie czy klapa od góry powinna być otwarta by deszcz i słońce docierały do kompstu czy zamknięta ?
Zastanawia mnie czy klapa od góry powinna być otwarta by deszcz i słońce docierały do kompstu czy zamknięta ?
Regulamin Forum
Re: Kompostownik i jego rola.
Gdyby miała być otwarta, to pewnie by jej nie było. Pojemnik jest ażurowy, więc klapa nie ma aż dużego znaczenia. Deszczowi i tak lepiej pomagać i polewać czasem kompost samemu, słońcu niekoniecznie ;-) - przepływ powietrza wystarczająco to już osuszy, gdyby miało się coś złego dziać
Re: Kompostownik i jego rola.
Ma jeśli się kompostuje resztki kuchenne i grasują różne zwierzaki ;)więc klapa nie ma aż dużego znaczenia
W lato zdecydowanie szybciej przesycha jeśli się zostawi otwartą, a to wcale nie jest korzystne. Podczas deszczu blokuje też dużą część strumienia wody co zapobiega przelewaniu kompostu i wypłukiwaniu zmineralizowanych makro i mikroelementów.