any57, nowy sezon rozpoczęty! Wcześnie, jak nigdy dotychczas w moim życiu. Dziękuję za odwiedziny.
Margo, jak już będziesz przesadzała swoją bergęnię, to podziel ją na kilka mniejszych kawałków i posadź w różnych miejscach, z wyjątkiem cienia. Wtedy zobaczysz, gdzie jej najbardziej u ciebie pasuje.
cyma, nie mialam pojęcia, że opuchlaki wcinają też bergenię! Ja akurat nie mam żądnej plagi, jeśli już - to tylko na niektórych różanecznikach. Całe szczęście, że one tylko liście obgryzają, a kwiatom to nie szkodzi. Wstrętne te larwy.
apus, ale ciebie Basiu dawno nie było! Fajnie, że się odzywasz. Ciekawa jestem, czy nadal jesteś zakochana w różach. Ostatnie zimy im sprzyjają.
plocczanka, o tak,
Sonnenwelt jest przepiękna. Ja też gustuję w takich kolorach, choć na początku, dawno temu, kupowałam tylko róże białe i różowe. Potem mi się raptem zmieniło i podobają mi się radosne kolory. A akurat ta róża ma dodatkowo piękny kształt kwiatu.
paradas, wiesz Damian, ja taką znawczynią od róż to nie jestem, ale u mnie w takim miejscu, gdzie słońce jest dopiero po południu,mam róże wielkokwiatowe
Sofia Renaissanse, na zdjęciu wyżej. Bardzo chętnie kwitną i są zdrowe. Z takich niższych ładna jest także rabatowa jasnopomarańczowa
Hansestadt Rostock oraz budyniowo-biała
Lions Rose. Jeśli je posadzisz, na pewno nie będziesz żałował.
Mamy więc nowy sezon. Ogród co prawda jeszcze łysy, ale już przestał być całkowicie szary dzięki radosnym kolorkom krokusików. Te fioletowe bardzo mi się rozmnażają. Ja się nie przejmuję, że w ziemi są cebulki krokusów i sadzę na rabatach, co mam do posadzenia. Przez to roznoszę je w różne miejsca. Ciekawa rzecz , że dzieje się tak tylko z fioletowymi. Inne kolory się aż tak nie mnożą, tylko przyrastają w kępkę.