W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, super wiadomość. Wymarzona różyczka już do Ciebie jedzie i może nawet już dotarła. Emilkę mam i ja i też Austina i jak wszystkie róże od niego rośnie niesamowicie
Bratkowe kompozycje piękne a nowa zdobycz jak zwykle wspaniała.
Przypomniałaś mi, że muszę i ja posadzić dale do donic. Udało mi się po kilku latach poszukiwań, kupić Cafe ou lait i jestem niezmiernie ciekawa kwiatów na żywo. Posadzę sobie też wcześniej wszystkie małe kłącza, które nie przyrosły w ub. roku z powodu suszy. Takie podpędzone będą miały łatwiejszy start gdy wysadzę je do ogrodu i może będą lepiej kwitły niż w tamtym roku.
Piękne bukiety
Bratkowe kompozycje piękne a nowa zdobycz jak zwykle wspaniała.
Przypomniałaś mi, że muszę i ja posadzić dale do donic. Udało mi się po kilku latach poszukiwań, kupić Cafe ou lait i jestem niezmiernie ciekawa kwiatów na żywo. Posadzę sobie też wcześniej wszystkie małe kłącza, które nie przyrosły w ub. roku z powodu suszy. Takie podpędzone będą miały łatwiejszy start gdy wysadzę je do ogrodu i może będą lepiej kwitły niż w tamtym roku.
Piękne bukiety
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25160
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, super te metalowe naczynia. Ja szukam takiej wanienki, ale na sadzawke.
Obcięłaś ogrodówkę? Przecież ich się teraz nie tnie.
Ale przyznam, że masz ją pięknie rozkrzewioną. Moje są mizerne
Obcięłaś ogrodówkę? Przecież ich się teraz nie tnie.
Ale przyznam, że masz ją pięknie rozkrzewioną. Moje są mizerne
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, ciekawa jestem jaki masz pomysł na tę nową kankę?
Emily będzie rosła przy nowym domu?
Do mnie w tym tygodniu też dotarły róże od Austina
Emily będzie rosła przy nowym domu?
Do mnie w tym tygodniu też dotarły róże od Austina
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2498
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Witaj Aniu śliczne masz kwity w ogrodzie tak kolorowo na pewno słoneczko przyciągną. Jak tak teraz z czasem na pewno już posiane wszystko przez wirusa i siedzenie w domu można oszaleć wiec coś trzeba robić. życzę zdrówka pozdrawiam
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11772
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu wymarzona róża, kwiaty z kapersów, piękna kolekcja pomidorów, ale będzie pracy i radości.
Pozdrowienia, szczególnie dla mamy. Niech się pilnuje, choć na własnej działce nie będzie się pewnie stykać z innymi osobami.
Pozdrowienia, szczególnie dla mamy. Niech się pilnuje, choć na własnej działce nie będzie się pewnie stykać z innymi osobami.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11715
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Dziś pierwszy Dzień Wiosny Na to czekałam kilka miesięcy długich.Cieszę się i liczę dni, żeby przyszły cieplejsze dni.
Kilka dni temu były dwa cieplutkie.Pojechałam na działkę i skorzystałam z okazji, by przyciąć róże i hortensje bukietowe, ogrodówki zostawiłam, bo mają przyjść jeszcze przymrozki.
Sporo pracy czeka, zgrabienie liści pozostałych z rabat.Może za tydzień pojadę i porobię troszkę porządków.Na razie obserwuję dalie wychodzące z donic, siewki pomidorów.Cynie ładnie wschodzą ,a ja je bardzo polubiłam i chętnie jeszcze posieję inne kolorki.
Obserwuję wiosnę za oknem, staram się mieć pozytywne myśli, ale czasami się nie da
Z powodu wirusa mój tato ma zawieszone leczenie, które jest mu teraz tak bardzo potrzebne.Na razie do połowy kwietnia musi poczekać.Ja nie mogę dostać się do specjalisty, skierowanie leży. Nie każdy może sobie pozwolić na hasło ?zostań w domu?.Przecież z czegoś trzeba żyć
Kupiłam maseczki, sama robię żel antybakteryjny do rąk i się staramy pilnować
Jestem w pogotowiu, mam starszych już rodziców z obciążeniami, ciocię z wujkiem, którzy są sami, bo ich dzieci wyjechały za chlebem.Nie da się zamknąć w czterech ścianach i siedzieć .Oczywiście ograniczamy wyjścia do minimum.Są sklepy online ,gdzie można zrobić zakupy.Musimy to jakoś przetrwać.Chyba każdy teraz ma marzenie, by to wszystko wróciło do normy
Przepraszam za moje marudzenie, ale teraz tak się czuję, bo za dużo niepewności wokół Nas.
Staram się cieszyć wiosną i nie zamierzam przestać
Aniu mam kilka różyczek w ogrodzie, jestem ciekawa jak będzie im służyła ziemia gliniasta.
Mam obornik granulowany, na dniach je zasilę.Dzisiaj nie mogę zapomieć, by schować nowoprzybyłą austinkę do domu
Iwonko tak, dwukrotnie miałam już swoje pomidorki od nasionka. Teraz mam inne nasiona od jednej z forumowiczek.
Bratki zgapiłam jak w niemieckim czasopiśmie zobaczyłam inspirację, a mianowicie one mają grać główne skrzypce ,a sukienka ma być właśnie skromna
Natalio rośliny to takie nasze uspokajacze prawda?
Małgosiu na razie jeszcze Dwarfy nie wyszły z kubeczków, czekam na nie
Bratki dodają mi energii, są niezawodne jak co roku.
Mariusz dziękuję Fioletowy krokus rzeczywiście bardzo energetyczny
Byłam ostatnio w szkółce i straciłam kilka złociszy. No musiałam po zimie pojechać i wspomóc ogrodnictwo.
Wiolu różyczka siedzi już w donicy na tarasie, ale dzisiaj ją wniosę na noc do domu, bo ma być kilkustopniowy przymrozek.Ciekawe jak Emilka się u mnie będzie rozwijała?
Miałam kiedyś Cafe ou Lait, cudne ma kwiaty, ogromne .Na razie wychodzą mi auchanowe, a działkowa siedzi cicho.
Gosiu ano przycięłam jedną. Wiem, że za szybko. Na szczęście inne oszczędziłam
Dorotko Emilka w donicy posadzona i blisko okna ją postawię.Będę ją miała na oku
Kankę chyba pomaluję i potraktuję jako wazon.
Róże od Austina to jest radość:)
Alu no właśnie jedyny plus siedzenia w domu to jest fakt, że czasu nie brakuje na wysianie nasion, a potem obserwację jak rosną. Trzeba zająć czymś innym myśli
Soniu próbuję w tym wszystkim się choć troszkę cieszyć, więc sieję i wypatruję zielonych kiełków
Mamie trudno w domu usiedzieć.Latem była uziemiona dwa miesiące, a teraz znów nie może się nacieszyć wiosną. Trudny czas przed Nami?
Olivia Rose jeszcze przed przycięciem...
Kępa sasankowa obiecująca
Ostatnie szkółkowe zakupy...
Emily jest już u mnie:)
Piwonie
Miłego dnia
Kilka dni temu były dwa cieplutkie.Pojechałam na działkę i skorzystałam z okazji, by przyciąć róże i hortensje bukietowe, ogrodówki zostawiłam, bo mają przyjść jeszcze przymrozki.
Sporo pracy czeka, zgrabienie liści pozostałych z rabat.Może za tydzień pojadę i porobię troszkę porządków.Na razie obserwuję dalie wychodzące z donic, siewki pomidorów.Cynie ładnie wschodzą ,a ja je bardzo polubiłam i chętnie jeszcze posieję inne kolorki.
Obserwuję wiosnę za oknem, staram się mieć pozytywne myśli, ale czasami się nie da
Z powodu wirusa mój tato ma zawieszone leczenie, które jest mu teraz tak bardzo potrzebne.Na razie do połowy kwietnia musi poczekać.Ja nie mogę dostać się do specjalisty, skierowanie leży. Nie każdy może sobie pozwolić na hasło ?zostań w domu?.Przecież z czegoś trzeba żyć
Kupiłam maseczki, sama robię żel antybakteryjny do rąk i się staramy pilnować
Jestem w pogotowiu, mam starszych już rodziców z obciążeniami, ciocię z wujkiem, którzy są sami, bo ich dzieci wyjechały za chlebem.Nie da się zamknąć w czterech ścianach i siedzieć .Oczywiście ograniczamy wyjścia do minimum.Są sklepy online ,gdzie można zrobić zakupy.Musimy to jakoś przetrwać.Chyba każdy teraz ma marzenie, by to wszystko wróciło do normy
Przepraszam za moje marudzenie, ale teraz tak się czuję, bo za dużo niepewności wokół Nas.
Staram się cieszyć wiosną i nie zamierzam przestać
Aniu mam kilka różyczek w ogrodzie, jestem ciekawa jak będzie im służyła ziemia gliniasta.
Mam obornik granulowany, na dniach je zasilę.Dzisiaj nie mogę zapomieć, by schować nowoprzybyłą austinkę do domu
Iwonko tak, dwukrotnie miałam już swoje pomidorki od nasionka. Teraz mam inne nasiona od jednej z forumowiczek.
Bratki zgapiłam jak w niemieckim czasopiśmie zobaczyłam inspirację, a mianowicie one mają grać główne skrzypce ,a sukienka ma być właśnie skromna
Natalio rośliny to takie nasze uspokajacze prawda?
Małgosiu na razie jeszcze Dwarfy nie wyszły z kubeczków, czekam na nie
Bratki dodają mi energii, są niezawodne jak co roku.
Mariusz dziękuję Fioletowy krokus rzeczywiście bardzo energetyczny
Byłam ostatnio w szkółce i straciłam kilka złociszy. No musiałam po zimie pojechać i wspomóc ogrodnictwo.
Wiolu różyczka siedzi już w donicy na tarasie, ale dzisiaj ją wniosę na noc do domu, bo ma być kilkustopniowy przymrozek.Ciekawe jak Emilka się u mnie będzie rozwijała?
Miałam kiedyś Cafe ou Lait, cudne ma kwiaty, ogromne .Na razie wychodzą mi auchanowe, a działkowa siedzi cicho.
Gosiu ano przycięłam jedną. Wiem, że za szybko. Na szczęście inne oszczędziłam
Dorotko Emilka w donicy posadzona i blisko okna ją postawię.Będę ją miała na oku
Kankę chyba pomaluję i potraktuję jako wazon.
Róże od Austina to jest radość:)
Alu no właśnie jedyny plus siedzenia w domu to jest fakt, że czasu nie brakuje na wysianie nasion, a potem obserwację jak rosną. Trzeba zająć czymś innym myśli
Soniu próbuję w tym wszystkim się choć troszkę cieszyć, więc sieję i wypatruję zielonych kiełków
Mamie trudno w domu usiedzieć.Latem była uziemiona dwa miesiące, a teraz znów nie może się nacieszyć wiosną. Trudny czas przed Nami?
Olivia Rose jeszcze przed przycięciem...
Kępa sasankowa obiecująca
Ostatnie szkółkowe zakupy...
Emily jest już u mnie:)
Piwonie
Miłego dnia
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu chyba w tym ciężkim okresie każdy rozumie twoje obawy i to że mamy czarne myśli.... Ja u swoich rodziców nie byłam już dwa tygodnie. Mamę mam niewychodzącą, w domu większość prac musi robić teraz tata. Wiem że im ciężko ale muszą sobie razem pomalutku radzić.... Obie z siostrą nie jeździmy do nich , żeby czasem nie przywlec im jakiegoś paskudztwa. Ja codziennie w pracy jestem narażona na różne ataki wirusa. Nie widzimy go i myslimy że jesteśmy bezpieczni.....ale tak nie jest. Trzeba uważać na siebie.
Nasze ogrody coraz bardziej się robią kolorowe i to nas podtrzymuje na duchu.
Możemy się trochę wyłączyć z codzienności i zająć czymś innym....
Dziś wieczorem przymrozki.
Trzeba roślinki zabezpieczyć....szkoda ich.
Zdrówka ci życzę , spokoju i abyśmy to jakoś dały radę przetrwać. A potem cieszyć się naszymi zielonymi królestwami.
Buziaki....
Nasze ogrody coraz bardziej się robią kolorowe i to nas podtrzymuje na duchu.
Możemy się trochę wyłączyć z codzienności i zająć czymś innym....
Dziś wieczorem przymrozki.
Trzeba roślinki zabezpieczyć....szkoda ich.
Zdrówka ci życzę , spokoju i abyśmy to jakoś dały radę przetrwać. A potem cieszyć się naszymi zielonymi królestwami.
Buziaki....
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, doskonale Cię rozumiem.
Ja z dziećmi w domu ograniczyłam wyjścia do minimum, ale mąż pracuje. Cały tydzień go nie ma, wraca na weekendy i też jest obawa, że coś przywlecze. Dlatego też z rodzicami się nie widuję i zdaję sobie sprawę że prędko to nie nastąpi. Nie chcę ich narażać.
Miałam robiony rezonans na kręgosłup a teraz wyników nie mogę odebrać. Rehabilitacja odwołana a ja ciepię z powodu bólu
Dobrze, że mamy ogrody, działki, nie musimy siedzieć w czterech ścianach. Praca w ogrodzie daje poczucie normalności i uszczęśliwia.
Ja z dziećmi w domu ograniczyłam wyjścia do minimum, ale mąż pracuje. Cały tydzień go nie ma, wraca na weekendy i też jest obawa, że coś przywlecze. Dlatego też z rodzicami się nie widuję i zdaję sobie sprawę że prędko to nie nastąpi. Nie chcę ich narażać.
Miałam robiony rezonans na kręgosłup a teraz wyników nie mogę odebrać. Rehabilitacja odwołana a ja ciepię z powodu bólu
Dobrze, że mamy ogrody, działki, nie musimy siedzieć w czterech ścianach. Praca w ogrodzie daje poczucie normalności i uszczęśliwia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
A my oboje z mężem nie mamy możliwości zdalnego pracowania, oboje codziennie chodzimy do pracy, nie da rady inaczej. Dlatego żyję normalnie, bez narażania, ale i bez nakręcania. Rodziców nie odwiedzam i już ustaliliśmy, że święta spędzamy osobno.
Wiosnę masz energetyczną, ten pierwszy pierwiosnek kolorami aż bije po oczach. Cudny
Moje pomidorki, jeszcze nielicznie, ale dzisiaj nareszcie pokazały maleńkie kiełki Żebym tak jeszcze miała więcej dla nich miejsca, to mogłabym zaszaleć. A tak?
Twoja barbula dorodniejsza , moja mniejsza i jak na razie tylko jedna. Z drugiego zamówienia zrezygnowałam, to może za rok dokupię jej koleżankę?
trzymaj się zdrowiutko, Ty i cała rodzinka
Wiosnę masz energetyczną, ten pierwszy pierwiosnek kolorami aż bije po oczach. Cudny
Moje pomidorki, jeszcze nielicznie, ale dzisiaj nareszcie pokazały maleńkie kiełki Żebym tak jeszcze miała więcej dla nich miejsca, to mogłabym zaszaleć. A tak?
Twoja barbula dorodniejsza , moja mniejsza i jak na razie tylko jedna. Z drugiego zamówienia zrezygnowałam, to może za rok dokupię jej koleżankę?
trzymaj się zdrowiutko, Ty i cała rodzinka
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, smutny i trudny teraz okres dla wszystkich z nas. Ale od naszej dyscypliny dużo zależy. Kontakty musimy ograniczać nawet z najbliższymi, a to najbardziej bolesne Trzeba też niestety pracować i nie każdy może zdalnie. Oby jak najszybciej wszystko wróciło do normalności
Nasze ogrody są dla nas jedyną odskocznią i pocieszeniem. Tylko pogoda się uwzięła i nie pomaga. Miejmy nadzieję, że wkrótce zrobi się cieplej i nie zabraknie nam słoneczka.
Fajne zakupy w ogrodniczym. Trzeba się jakoś pocieszać. Ja muszę kupić nowe, większe kratki dla Artemis i Abraham Darby, bo te potworki dosłownie poprzewracały stare kratki, które kompletnie nie zdają już egzaminu. Jeszcze farbę trzeba kupić i zajęcie będzie jak znalazł
Nasze ogrody są dla nas jedyną odskocznią i pocieszeniem. Tylko pogoda się uwzięła i nie pomaga. Miejmy nadzieję, że wkrótce zrobi się cieplej i nie zabraknie nam słoneczka.
Fajne zakupy w ogrodniczym. Trzeba się jakoś pocieszać. Ja muszę kupić nowe, większe kratki dla Artemis i Abraham Darby, bo te potworki dosłownie poprzewracały stare kratki, które kompletnie nie zdają już egzaminu. Jeszcze farbę trzeba kupić i zajęcie będzie jak znalazł
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Witaj Aniu . Rzeczywiście trudny czas nastał ale od tego jak się zachowamy w tej sytuacji bardzo dużo zależy. My z dziewczynami siedzimy w domu ale eM chodzi do pracy. Miejmy nadzieję, że nic nie przyniesie . To przykre, że Twój Tato ma wstrzymane leczenie ale z drugiej strony czy warto narażać się teraz na przebywanie w takich miejscach gdzie jest dużo ludzi ? Musimy to przetrwać i nie ma innego wyjścia. Ogród masz już bardzo wiosenny a zakupy bardzo fajne. Czekam aż sama będę mogła wyjechać do szkółki po drzewa . Póki co to dopiero plany na koniec kwietnia/ maj . Pozdrawiam .
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu
Teraz mamy bardzo trudny okres. Każdy z nas obawia się o zdrowie bliskich i swoje.
A tu wiosna i chciałoby się tylko cieszyć jej przyjściem.
I tak mamy dobrze, że możemy choć na chwilę wpaść do swoich ogródków i w ziemi popracować.
Dzisiaj w Gdańsku na dużych osiedlach mieszkaniowych jeździły patrole policyjne i z megafonów nadawały komunikaty,
by mieszkańcy siedzieli w domach i nie gromadzili się na zewnątrz.
To musiało być niesamowite wrażenie słuchać tego.
Oby ten czas pandemii szybko minął i byśmy znowu mogli cieszyć się swobodą i ogrodami.
Teraz mamy bardzo trudny okres. Każdy z nas obawia się o zdrowie bliskich i swoje.
A tu wiosna i chciałoby się tylko cieszyć jej przyjściem.
I tak mamy dobrze, że możemy choć na chwilę wpaść do swoich ogródków i w ziemi popracować.
Dzisiaj w Gdańsku na dużych osiedlach mieszkaniowych jeździły patrole policyjne i z megafonów nadawały komunikaty,
by mieszkańcy siedzieli w domach i nie gromadzili się na zewnątrz.
To musiało być niesamowite wrażenie słuchać tego.
Oby ten czas pandemii szybko minął i byśmy znowu mogli cieszyć się swobodą i ogrodami.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Ania, jest jak jest. Trzeba przeczekać i tylko mieć nadzieję, że wszyscy będą tak odpowiedzialni jak my. Niestety w własnego otoczenia widzę, że jest z tym naprawdę różnie.
Zdjęcia z pierwszego dnia wiosny bardzo energetyczne.. szczególnie mnie chwyciła za serce twoja sasanka Urocza. Moje daleko w tyle
Zdjęcia z pierwszego dnia wiosny bardzo energetyczne.. szczególnie mnie chwyciła za serce twoja sasanka Urocza. Moje daleko w tyle