Skrzydłokwiat - kwitnienie
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
Witam
Moje pytanie jest natury technicznej, gdyż mam pierwszy skrzydłokwiat w życiu a nie umiem znaleźć tej informacji w necie.
Czy kwiatostany skrzydłokwiatu wyrastają tylko z nowych liści czy stare też mogą urodzić?
Moje pytanie jest natury technicznej, gdyż mam pierwszy skrzydłokwiat w życiu a nie umiem znaleźć tej informacji w necie.
Czy kwiatostany skrzydłokwiatu wyrastają tylko z nowych liści czy stare też mogą urodzić?
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie


Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
Dziękuję Maciek13. Właśnie zakwita, kwiaty wychodzą z dwóch najnowszych liści.
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
Mój skrzydłokwiat kwitł tylko na początku, gdy go dostałam. Ładnie się rozrasta, rozsadziłam go dwukrotnie, jednak nadal nie kwitnie. Czytałam o metodzie z jabłkiem, piwem i cytryną, w związku z czym mam kilka pytań.
Metoda z jabłkiem - czy mam położyć na ziemi w doniczce połówkę jabłka skórką do góry ? Na jak długo? Po jakim czasie wymienić jabłko? Kiedy można spodziewać się pierwszych efektów?
Metoda z piwem - ile, jakie (czy to ma znaczenie), czy należy je rozcieńczyć (jeśli tak to w jakich proporcjach) i jak często podlewać?
Metoda z cytryną - ile soku / kropli na 1l wody i jak często podlewać?
Czy mimo stosowania jednej z powyższych metod można podlewać skrzydłokwiat zwykłą odżywką?
Metoda z jabłkiem - czy mam położyć na ziemi w doniczce połówkę jabłka skórką do góry ? Na jak długo? Po jakim czasie wymienić jabłko? Kiedy można spodziewać się pierwszych efektów?
Metoda z piwem - ile, jakie (czy to ma znaczenie), czy należy je rozcieńczyć (jeśli tak to w jakich proporcjach) i jak często podlewać?
Metoda z cytryną - ile soku / kropli na 1l wody i jak często podlewać?
Czy mimo stosowania jednej z powyższych metod można podlewać skrzydłokwiat zwykłą odżywką?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19194
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
Że co?
Ludzie, a może po prostu zapewnisz właściwą ilość światła oraz prawidłowe nawożenie mineralnym nawozem?
Postaw blisko okna oraz nawoź na zmianę nawozem do roślin zielonych i kwitnących (każdy co około 2 tygodnie), a nie jakieś domowe wynalazki... Ok., z jabłkiem coś tam czytałem ze względu na wydzielanie etylenu, ale piwo, sok z cytryny? Serio?
Jesteśmy poważnym forum ogrodniczym, a nie miejscem z radami jakiejś cioci Zosi... i powielaniem mitów ogrodniczych przez domorosłych amatorów, sorry.
Zacznij regularnie nawozić to powinnaś doczekać się kwitnienia.
Rośliny do rozwoju potrzebują oprócz odpowiedniej dawki światła, regularnego nawożenia nawozem NPK wraz z mikroelementami. Te Twoje "odżywki" tego nie mają.

Ludzie, a może po prostu zapewnisz właściwą ilość światła oraz prawidłowe nawożenie mineralnym nawozem?
Postaw blisko okna oraz nawoź na zmianę nawozem do roślin zielonych i kwitnących (każdy co około 2 tygodnie), a nie jakieś domowe wynalazki... Ok., z jabłkiem coś tam czytałem ze względu na wydzielanie etylenu, ale piwo, sok z cytryny? Serio?

Jesteśmy poważnym forum ogrodniczym, a nie miejscem z radami jakiejś cioci Zosi... i powielaniem mitów ogrodniczych przez domorosłych amatorów, sorry.
Zacznij regularnie nawozić to powinnaś doczekać się kwitnienia.
Rośliny do rozwoju potrzebują oprócz odpowiedniej dawki światła, regularnego nawożenia nawozem NPK wraz z mikroelementami. Te Twoje "odżywki" tego nie mają.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
Na wstępie, to nie są „moje odżywki”, tylko wyczytane na tym forum i w tym konkretnym temacie sposoby na pobudzenie kwitnienia – wystarczy przeczytać wypowiedzi innych forumowiczów z pozostałych 10 stron…
Zawsze sceptycznie byłam nastawiona do eksperymentów z czosnkiem, cynamonem, kurkumą czy wspomnianymi wyżej jabłkiem a tym bardziej piwem, które miałyby zapewnić roślinom lepsze kwitnienie. I nigdy z nich nie korzystałam.
Wszystkie rośliny nawożę od marca do października co dwa tygodnie. Z żadnymi nie mam większych problemów i kwitną, łącznie z zamioculcasami, które co pewien czas wypuszczają kwiatostany. Natomiast skrzydłokwiata mam od chyba 3 lat i kwitł tylko na początku, gdy go dostałam. Rozrósł się ładnie, dwukrotnie go rozsadziłam i w zasadzie jedyny problem to brak kwitnienia. Stał już w oknach chyba wszystkich pokoi jak również na stole około metra od okna. Kilka tygodni temu po raz kolejny zmieniłam mu miejsce. Od razu zaznaczam, że w tych miejscach stał co najmniej kilka miesięcy.
Zraszam, regularnie nawożę, zmieniłam miejsca, rozsadziłam, był zarówno w za małej jak i w nieco większej doniczce, zmieniłam podłoże i nadal brak kwitnienia. Sam skrzydłokwiat jest ładny, nawet bez kwiatów. Jednak chciałam spróbować pomóc mu pobudzić kwitnienie nieco inną (niekonwencjonalną) metodą. Z zasłyszanych metod rozważam tą z jabłkiem lub z cytryną. Skrzydłokwiaty należą raczej do roślin lubiących nieco kwaśny odczyn podłoża. Cytryna ma nieco zakwasić ziemię, więc to nie jest pół szklanki soku wlane do doniczki, lecz raczej kilka kropli na 1l wody – stąd moje powyższe pytanie o proporcje.
Jeśli są jeszcze inne (racjonalne) sposoby, by pobudzić kwitnienie skrzydłokwiata to chętnie się z nimi zapoznam.
Zawsze sceptycznie byłam nastawiona do eksperymentów z czosnkiem, cynamonem, kurkumą czy wspomnianymi wyżej jabłkiem a tym bardziej piwem, które miałyby zapewnić roślinom lepsze kwitnienie. I nigdy z nich nie korzystałam.
Wszystkie rośliny nawożę od marca do października co dwa tygodnie. Z żadnymi nie mam większych problemów i kwitną, łącznie z zamioculcasami, które co pewien czas wypuszczają kwiatostany. Natomiast skrzydłokwiata mam od chyba 3 lat i kwitł tylko na początku, gdy go dostałam. Rozrósł się ładnie, dwukrotnie go rozsadziłam i w zasadzie jedyny problem to brak kwitnienia. Stał już w oknach chyba wszystkich pokoi jak również na stole około metra od okna. Kilka tygodni temu po raz kolejny zmieniłam mu miejsce. Od razu zaznaczam, że w tych miejscach stał co najmniej kilka miesięcy.
Zraszam, regularnie nawożę, zmieniłam miejsca, rozsadziłam, był zarówno w za małej jak i w nieco większej doniczce, zmieniłam podłoże i nadal brak kwitnienia. Sam skrzydłokwiat jest ładny, nawet bez kwiatów. Jednak chciałam spróbować pomóc mu pobudzić kwitnienie nieco inną (niekonwencjonalną) metodą. Z zasłyszanych metod rozważam tą z jabłkiem lub z cytryną. Skrzydłokwiaty należą raczej do roślin lubiących nieco kwaśny odczyn podłoża. Cytryna ma nieco zakwasić ziemię, więc to nie jest pół szklanki soku wlane do doniczki, lecz raczej kilka kropli na 1l wody – stąd moje powyższe pytanie o proporcje.
Jeśli są jeszcze inne (racjonalne) sposoby, by pobudzić kwitnienie skrzydłokwiata to chętnie się z nimi zapoznam.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19194
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
No dobra, to wróćmy do tego że nie każda kwitnąca roślina będzie kwitnąć w warunkach domowych, nawet przy zapewnieniu warunków żeby to jej umożliwić.
Jeśli nie kwitnie pomimo nawożenia nawozem do roślin kwitnących i robisz to regularnie, to widocznie możesz nawet w ogóle nie uzyskać kwitnienia, albo musisz jeszcze poczekać.
Teraz w kwestii jakichś domowych metodach. Wiem, że nawet tutaj na forum pojawiają się takie informacje, bo ludzie którzy zwykle nie mają zbyt dużej wiedzy w temacie uprawy roślin po prostu kombinują z różnymi wynalazkami żeby uzyskać lepszy wzrost, kwitnienie. Czasami coś tam daje, ale z reguły niewiele zmienia.
Sok z cytryny do zakwaszania podłoża to jeden z takich domowych wynalazków. Przede wszystkim musiałabyś wiedzieć, czyli mieć miernik ile pH ma w danym momencie podłoże. Potem musiałabyś zastosować takie stężenie, które by obniżyło we właściwym stopniu jego pH. Czyli musiałabyś to zrobić z miernikiem. Nie da się tego zrobić na oko.
Poza tym, napisałaś że Skrzydłokwiat lubi kwaśne podłoże. Nie, preferuje pół kwaśne, czyli na poziomie około 5,5 6,5 pH, czyli... na takim poziomie w jakim jest sprzedawana w handlu ziemia uniwersalna...
Podłoże o pH kwaśnym preferują rośliny typu paprocie, ale przede wszystkim Rododendrony, iglaki, etc. Natomiast większość roślin uprawianych w warunkach domowych preferują pół kwaśne podłoże.
Ok., jakość wody czyli jej twardość plus nawozy potrafi zmienić pH podłoża, ale... właściwy poziom ma przede wszystkim wpływ na wzrost, a nie kwitnienie. Jeśli roślina rośnie, wypuszcza nowe liście, które pomimo nawożenia nie wykazują oznak niedoborów, co zdarza się w przypadku nieprawidłowego pH, to wszystko jest ok. i nie ma potrzeby zakwaszać podłoża.
Poza tym są do tego dedykowane preparaty pH minus, bodajże z Targetu i tam na opakowaniu i w ulotce jest dokładnie podane ile trzeba użyć preparatu żeby obniżyć pH o określoną wartość. Jednak powtórzę, musisz mieć do tego miernik. Dlatego czasami lepiej wymienić podłoże na nowe.
Tutaj jednak nie ma takiej potrzeby.
Tak więc, jakiego dokładnie używasz nawozu do roślin kwitnących?
Spróbuj jeszcze np. z Hesi Phosphorus Plus i jego stosuj na zmianę z normalnym nawozem do roślin zielonych. Przynajmniej przez kilka tygodni.
Jeśli nie kwitnie pomimo nawożenia nawozem do roślin kwitnących i robisz to regularnie, to widocznie możesz nawet w ogóle nie uzyskać kwitnienia, albo musisz jeszcze poczekać.
Teraz w kwestii jakichś domowych metodach. Wiem, że nawet tutaj na forum pojawiają się takie informacje, bo ludzie którzy zwykle nie mają zbyt dużej wiedzy w temacie uprawy roślin po prostu kombinują z różnymi wynalazkami żeby uzyskać lepszy wzrost, kwitnienie. Czasami coś tam daje, ale z reguły niewiele zmienia.
Sok z cytryny do zakwaszania podłoża to jeden z takich domowych wynalazków. Przede wszystkim musiałabyś wiedzieć, czyli mieć miernik ile pH ma w danym momencie podłoże. Potem musiałabyś zastosować takie stężenie, które by obniżyło we właściwym stopniu jego pH. Czyli musiałabyś to zrobić z miernikiem. Nie da się tego zrobić na oko.
Poza tym, napisałaś że Skrzydłokwiat lubi kwaśne podłoże. Nie, preferuje pół kwaśne, czyli na poziomie około 5,5 6,5 pH, czyli... na takim poziomie w jakim jest sprzedawana w handlu ziemia uniwersalna...
Podłoże o pH kwaśnym preferują rośliny typu paprocie, ale przede wszystkim Rododendrony, iglaki, etc. Natomiast większość roślin uprawianych w warunkach domowych preferują pół kwaśne podłoże.
Ok., jakość wody czyli jej twardość plus nawozy potrafi zmienić pH podłoża, ale... właściwy poziom ma przede wszystkim wpływ na wzrost, a nie kwitnienie. Jeśli roślina rośnie, wypuszcza nowe liście, które pomimo nawożenia nie wykazują oznak niedoborów, co zdarza się w przypadku nieprawidłowego pH, to wszystko jest ok. i nie ma potrzeby zakwaszać podłoża.
Poza tym są do tego dedykowane preparaty pH minus, bodajże z Targetu i tam na opakowaniu i w ulotce jest dokładnie podane ile trzeba użyć preparatu żeby obniżyć pH o określoną wartość. Jednak powtórzę, musisz mieć do tego miernik. Dlatego czasami lepiej wymienić podłoże na nowe.
Tutaj jednak nie ma takiej potrzeby.
Tak więc, jakiego dokładnie używasz nawozu do roślin kwitnących?
Spróbuj jeszcze np. z Hesi Phosphorus Plus i jego stosuj na zmianę z normalnym nawozem do roślin zielonych. Przynajmniej przez kilka tygodni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
Zastanawiałam się nad podłożem, ale wygląda na to, że mam właściwą – uniwersalną, której od lat używam. Miernika nie mam, ale biorąc pod uwagę, że podłoże wymieniłam w tym roku, to pH chyba za bardzo się nie zmieniło. Z resztą staram się co roku zmieniać kwiatom podłoże, najwyżej co dwa lata.
Co do wody, którą podlewam – kranówka, ale odstana w temperaturze pokojowej. Jednak zastanawiam się czy nie zacząć jej filtrować w dzbanku z wkładem. Nawet przegotowana woda zostawia osad, więc prawdopodobnie mam twardą...
Nawożę Substral Magiczna Siła o NPK 20/20/20. Poleciłeś Hesi Phosphorus Plus. Dlaczego tę odżywkę? Ze względu na większą zawartość fosforu?
Co do wody, którą podlewam – kranówka, ale odstana w temperaturze pokojowej. Jednak zastanawiam się czy nie zacząć jej filtrować w dzbanku z wkładem. Nawet przegotowana woda zostawia osad, więc prawdopodobnie mam twardą...
Nawożę Substral Magiczna Siła o NPK 20/20/20. Poleciłeś Hesi Phosphorus Plus. Dlaczego tę odżywkę? Ze względu na większą zawartość fosforu?
Poza brakiem kwitnienia, niektóre końcówki liści są uschnięte. Może to być również powiązane z brakiem kwitnienia?Jeśli roślina rośnie, wypuszcza nowe liście, które pomimo nawożenia nie wykazują oznak niedoborów, co zdarza się w przypadku nieprawidłowego pH, to wszystko jest ok. i nie ma potrzeby zakwaszać podłoża.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19194
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
1. Jeśli masz twardą wodę to pierwsze co musisz zmienić. Rośliny podlewamy wyłącznie miękką wodą. Twarda z czasem zmienia pH podłoża, przez co przyswajanie składników mineralnych z nawozu staje się coraz bardziej utrudnione. Co prawda w parę miesięcy nie powinno radykalnie zmienić pH podłoża, ale to zależy od indywidualnych kwestii, jak jakość wody. I po paru miesiącach może się pH jeśli wodę masz słabej jakości.
Polecam przy twardej wodzie nie tyle co filtrować z dzbanku, bo to może być niewystarczające - tutaj o wiele lepiej sprawdza się filtr RO (odwróconej osmozy), ale mieszanie takiej wody z wodą destylowaną.
2. Skrzydłokwiat, jak inne rośliny nie sadzimy do samej ziemi uniwersalnej, ale różnych mieszanek. W przypadku tej rośliny sprawdzi się powiedzmy mieszanka ziemi i żwirku albo perlitu w proporcji około 2:1. Do korzeni musi docierać powietrze.
3. Nawóz, który podałem jest PK, czyli tylko Potas i Fosfor, czyli wspomagający kwitnienie. W zeszłym roku jak zastosowałem co prawda nie w przypadku Skrzydłokwiata, ale Cymbidium to mi wypuściło 4 pędy kwiatowe. Skrzydłokwiata mam dwa, ale oba variegata i mam je za krótko, żeby zweryfikować czy zakwitną i czy w ogóle - variegata to trochę inna sprawa.
Twój nawóz jest w sumie w porządku, ale skoro nie chce zainicjować kwitnienia, to można spróbować innego nawozu z przewagą dwóch pozostałych pierwiastków, niż azotu.
I teraz, jeśli ten Skrzydłokwiat nie rośnie w mieszance ziemi i rozluźniacza, to polecam wymienić podłoże, odczekać z trzy tygodnie i nawozić na zmianę dwoma nawozami - tym Twoim i albo tym co podałem, albo innym z przewagą potasu przez parę tygodni.
Polecam przy twardej wodzie nie tyle co filtrować z dzbanku, bo to może być niewystarczające - tutaj o wiele lepiej sprawdza się filtr RO (odwróconej osmozy), ale mieszanie takiej wody z wodą destylowaną.
2. Skrzydłokwiat, jak inne rośliny nie sadzimy do samej ziemi uniwersalnej, ale różnych mieszanek. W przypadku tej rośliny sprawdzi się powiedzmy mieszanka ziemi i żwirku albo perlitu w proporcji około 2:1. Do korzeni musi docierać powietrze.
3. Nawóz, który podałem jest PK, czyli tylko Potas i Fosfor, czyli wspomagający kwitnienie. W zeszłym roku jak zastosowałem co prawda nie w przypadku Skrzydłokwiata, ale Cymbidium to mi wypuściło 4 pędy kwiatowe. Skrzydłokwiata mam dwa, ale oba variegata i mam je za krótko, żeby zweryfikować czy zakwitną i czy w ogóle - variegata to trochę inna sprawa.
Twój nawóz jest w sumie w porządku, ale skoro nie chce zainicjować kwitnienia, to można spróbować innego nawozu z przewagą dwóch pozostałych pierwiastków, niż azotu.
I teraz, jeśli ten Skrzydłokwiat nie rośnie w mieszance ziemi i rozluźniacza, to polecam wymienić podłoże, odczekać z trzy tygodnie i nawozić na zmianę dwoma nawozami - tym Twoim i albo tym co podałem, albo innym z przewagą potasu przez parę tygodni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
1 i 3. Zacznę od filtrowania wody do podlewania i odżywki z potasem i fosforem.
2. Kwiaty doniczkowe dostępne w sklepach mają najczęściej miękkie podłoże. Nie wiem z czego się składa i czy w ogóle np. w przypadku skrzydłokwiatu bardziej by się sprawdziło?
Kiedyś przeczytałam, że perlit powinien stanowić najwyżej 10% podłoża. Nie pamiętam jednak czy to dotyczyło konkretnej rośliny czy też ogólnie doniczkowych… Czy w takim razie proporcja 2:1 to nie za dużo?
2. Kwiaty doniczkowe dostępne w sklepach mają najczęściej miękkie podłoże. Nie wiem z czego się składa i czy w ogóle np. w przypadku skrzydłokwiatu bardziej by się sprawdziło?
Kiedyś przeczytałam, że perlit powinien stanowić najwyżej 10% podłoża. Nie pamiętam jednak czy to dotyczyło konkretnej rośliny czy też ogólnie doniczkowych… Czy w takim razie proporcja 2:1 to nie za dużo?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19194
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
Echhhh...
Podłoże produkcyjne w którym sprzedawane rośliny nie nadaje się do długotrwałej uprawy. Zwykle jest to zmielone włókno kokosowe, czasami z dodatkiem torfu, czasami z małym dodatkiem perlitu. Rzadko można spotkać w innym podłożu. Jest bardzo niestabilne jeśli chodzi o przesychanie podłoża, albo przelejesz albo przesuszysz. Do tego szybko staje się jałowe.
Wracając do składu perlitu, to kompletna bzdura że musi stanowić góra 10%. Nie wiem co czytasz, ale radzę omijać szerokim łukiem takie strony.
Uprawiam rośliny od kilkunastu lat, mam z kilkaset roślin i doskonale wiem na podstawie swojego doświadczenia, doświadczeń innych co dana roślina potrzebuje.
W przypadku swoich Skrzydłokwiatów oprócz perlitu dodałem jeszcze podłoża do storczyków żeby odpowiednio rozluźnić podłoże.
Zrób tak, jak napisałem wcześniej.
Podłoże produkcyjne w którym sprzedawane rośliny nie nadaje się do długotrwałej uprawy. Zwykle jest to zmielone włókno kokosowe, czasami z dodatkiem torfu, czasami z małym dodatkiem perlitu. Rzadko można spotkać w innym podłożu. Jest bardzo niestabilne jeśli chodzi o przesychanie podłoża, albo przelejesz albo przesuszysz. Do tego szybko staje się jałowe.
Wracając do składu perlitu, to kompletna bzdura że musi stanowić góra 10%. Nie wiem co czytasz, ale radzę omijać szerokim łukiem takie strony.
Uprawiam rośliny od kilkunastu lat, mam z kilkaset roślin i doskonale wiem na podstawie swojego doświadczenia, doświadczeń innych co dana roślina potrzebuje.
W przypadku swoich Skrzydłokwiatów oprócz perlitu dodałem jeszcze podłoża do storczyków żeby odpowiednio rozluźnić podłoże.
Zrób tak, jak napisałem wcześniej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
Wodę zaczęłam już filtrować, niebawem kupię odżywkę z większą ilością fosforu potasu. Jeśli nie w tym roku, to na pewno w następnym przesadzę do mieszanki ziemi z perlitem i podłożem do storczyków.
Ostatnie pytanie. Czy suche końcówki liści powinny martwić?
Ostatnie pytanie. Czy suche końcówki liści powinny martwić?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19194
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
Suche końcówki albo od suchego powietrza albo od zbytniego przesuszania podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
Moja dziewczyna ma skrzydłokwiat i jej te kwiaty uschły i po prostu je odcięliśmy. Czy to dobrze?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19194
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - kwitnienie
A po co trzymać uschnięte kwiaty?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta