Nawożenie roślin ogrodowych,dyskusje ogólne
Re: Czym nawozić pomidory-cz.3
Ja również nikogo nie mam zamiaru przekonywać do stosowania tych, czy innych nawozów Wszyscy jesteśmy dorośli i sami decydujemy czym się chcemy truć
Żadnych dylematów nie przeżywam Oczywiście związanych z nawożeniem
Żadnych dylematów nie przeżywam Oczywiście związanych z nawożeniem
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1025
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czym nawozić pomidory-cz.3
Ekologiczni ogrodnicy nie przeżywają dylematów.
A sztuczne ma się tak do naturalnego jak plastikowy kwiatek do ogrodowego,
jak jabłko w towarowym sadzie pryskane chemią 15 razy w sezonie, do zerwanego z własnego drzewa,
jak miód sztuczny - do prawdziwego.
Postęp jak najbardziej, ale ważny jest umiar i wolny wybór - co służy zdrowiu i smakuje, a co szkodzi.
Pszczoła
A sztuczne ma się tak do naturalnego jak plastikowy kwiatek do ogrodowego,
jak jabłko w towarowym sadzie pryskane chemią 15 razy w sezonie, do zerwanego z własnego drzewa,
jak miód sztuczny - do prawdziwego.
Postęp jak najbardziej, ale ważny jest umiar i wolny wybór - co służy zdrowiu i smakuje, a co szkodzi.
Pszczoła
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13818
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Czym nawozić pomidory-cz.3
Trochę przesadziłaś Tereso.
I tu i tu jest to samo NPK. Trzeba jednak mieć trochę wiedzy co się robi. Nawożenie tylko naturalne, bez wiedzy co jest w glebie, jest tak samo szkodliwe przy już nadmiernie zawartej w dane składniki gleby dla roślin, co sypnięcie garściami nawozów mineralnych na glebie ubogiej. Tylko wiedza w to co jest w glebie, daje nam możliwość świadomego nawożenia. Każdy ma wolny wybór w nawożeniu ale tyle analiz gleby, co przejrzałem, daje mi taką świadomość, że przenawozić mogę już tylko obornikiem podawanym na jesień, gdy będzie w glebie nadmiar składnika słabo przemieszczającego się w glebie.
Cieżko słuchać osoby szczycące się nawożeniem naturalnym, bez robienia analizy gleby, bo tylko może dać obraz co w glebie jest i ile np obornika bydlęcego dać.
I tu i tu jest to samo NPK. Trzeba jednak mieć trochę wiedzy co się robi. Nawożenie tylko naturalne, bez wiedzy co jest w glebie, jest tak samo szkodliwe przy już nadmiernie zawartej w dane składniki gleby dla roślin, co sypnięcie garściami nawozów mineralnych na glebie ubogiej. Tylko wiedza w to co jest w glebie, daje nam możliwość świadomego nawożenia. Każdy ma wolny wybór w nawożeniu ale tyle analiz gleby, co przejrzałem, daje mi taką świadomość, że przenawozić mogę już tylko obornikiem podawanym na jesień, gdy będzie w glebie nadmiar składnika słabo przemieszczającego się w glebie.
Cieżko słuchać osoby szczycące się nawożeniem naturalnym, bez robienia analizy gleby, bo tylko może dać obraz co w glebie jest i ile np obornika bydlęcego dać.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 247
- Od: 28 lis 2014, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Czym nawozić pomidory-cz.3
Ech, dawno mnie tak nic nie rozbawiło jak powyższe... Akurat składniki nawozów sztucznych występują w przyrodzie. Przypomnij sobie chemię nieorganiczną - materiał szkoły średniej, pierwszych dwóch klas. To co rośliny pobierają z gleby to jony pierwiastków, które wskutek dysocjacji pływają sobie w wodzie. I nie ma nic w tym z wielkiej filozofii. Czy jony te powstaną z soli sztucznie uzyskanej w "fabryce" czy znajdą się tam z "gnojówki", to dalej są to te same pierwiastki (trochę uprościłem, ale nie wnikajmy w mniej istotne szczegóły). W przypadku nawozów "sztucznych" masz jednakże pewność, że dajesz do ziemi dokładnie to co potrzebujesz dać. W przypadku nawozów "naturalnych" naprawdę nie wiesz jaki jest ich skład. To samo jest z mikroelementami - to dalej są rozpuszczone w wodzie sole mineralne - tylko tych pierwiastków, których roślina potrzebuje niewiele (stąd nazwa mikroelementy). Te "mikroelementy" są roślinie potrzebne jako stymulatory pewnych procesów.Teresa Pszczola pisze:Nawozy sztuczne to nie występują w przyrodzie.
Pozyskiwane są laboratoryjnie jak wszystkie inne sztuczne witaminy i mikroelementy z ropy naftowej i nie wiadomo czego jeszcze.
Tu działa marketing!
Przyswajalność 1 %. Podczas gdy naturalne kładniki z kompostu, liści, naturalnego nawozu roślina przetwarza w 99 %.
Chemia to chemia, a nie natura.
To tyle. Pszczoła
Ani nawozy sztuczne, ani "mikroelementy" nie mają nic wspólnego z ropą naftową.
Jeśli chodzi o witaminy - to zupełnie inna sytuacja. To związki organiczne o dużo bardziej złożonej budowie. I tu występuje różnica w przypadku witamin naturalnych i sztucznych. Ale ile, a czy w ogóle jakieś, witaminy (sensu stricte) stosujecie w warzywniaku?
Zdecydowanie jestem zwolennikiem stosowania nawozów sztucznych - zwłaszcza stosując proces nawożenia przez fertygację. Jest to proste, ekonomicznie uzasadnione, przy dawkach nawozów w tym procesie stosowanych trudno o przenawożenie - a efekty fertygacji mnie osobiście zadowalają bardzo.
Strasznie się rozpisałem, choć celowo by nie przedłużać, pewne sprawy uprościłem. Dodać na końcu muszę, że absolutnie nie deklasuję stosowania nawożenia "naturalnego", a osoby które to opanowały - co niewątpliwie jest sztuką dużo większą niż prawidłowe nawożenie nawozami "sztucznymi" - podziwiam za ich wiedzę i doświadczenie. Ja osobiście stosuję w tej materii jedynie dobrze dojrzały kompost, ze składników rozumnie dobranych. I celem tym jest wzbogacenie gleby w cząstki organiczne.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czym nawozić pomidory-cz.3
Pomidormen, a co tu tłumaczyć?pomidormen pisze:Poproszę o tłumaczenie bo nie rozumie. Albo żyję na innym świecie.Teresa Pszczola pisze:Nawozy sztuczne to nie występują w przyrodzie.
Pozyskiwane są laboratoryjnie jak wszystkie inne sztuczne witaminy i mikroelementy z ropy naftowej i nie wiadomo czego jeszcze.
Tu działa marketing!
Przyswajalność 1 %. Podczas gdy naturalne kładniki z kompostu, liści, naturalnego nawozu roślina przetwarza w 99 %.
Chemia to chemia, a nie natura.
To tyle. Pszczoła
Tu masz 1% a tu masz 99% - razem daje 100% i wszystko (matematycznie) się zgadza no nie ...
Zbyszek za to bardziej rzeczowo i konkretnie przeanalizował temat nawożenia
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
Re: Czym nawozić pomidory-cz.3
E tam, ekologicznie jest jak się kisi gnojówę i potem leje pod owoce i może po nich bo przecież to ekologiczne złoto.
Najlepsze są te wszystkie biohumusy złote g.. w których praktycznie nie ma nawozu.
Szkoda gadać i szkoda oczu na czytanie tych bzdur.
Już kiedyś lat kilka do tyłu była taka dyskusja więc proszę o posprzątanie wątku bo to jest zaśmiecanie i bez celowa dyskusja.
Najlepsze są te wszystkie biohumusy złote g.. w których praktycznie nie ma nawozu.
Szkoda gadać i szkoda oczu na czytanie tych bzdur.
Już kiedyś lat kilka do tyłu była taka dyskusja więc proszę o posprzątanie wątku bo to jest zaśmiecanie i bez celowa dyskusja.
Nawożenie młodych roślin
Witam
Mam młode i bardzo młode rośliny ( roczne i posadzone ubiegłej jesieni). Podczas zadzenia podsypałam je granulowanym obornikiem. Czy w tym roku te roczne ( róże, hortensje, funkie i bluszcze) powinny dostać jakiś nawóz mineralny? Jeśli tak to jaki? Czy pozostać przy organicznym? Czy te jesienne nawozić w tym roku czymś? Nie chcę ich przenawozić,a tylko ułatwić start. Tych nawozów jest tyle,że już się w tym pogubiłam, a ogród mam młodziutki i nie chcę żadnej roślinki stracić.
Ziemia jest dość zasobna, planuję nawozić je gnojówką z pokrzyw.
Niestety, na własny kompost muszę jeszcze poczekać.
Proszę o poradę
Mam młode i bardzo młode rośliny ( roczne i posadzone ubiegłej jesieni). Podczas zadzenia podsypałam je granulowanym obornikiem. Czy w tym roku te roczne ( róże, hortensje, funkie i bluszcze) powinny dostać jakiś nawóz mineralny? Jeśli tak to jaki? Czy pozostać przy organicznym? Czy te jesienne nawozić w tym roku czymś? Nie chcę ich przenawozić,a tylko ułatwić start. Tych nawozów jest tyle,że już się w tym pogubiłam, a ogród mam młodziutki i nie chcę żadnej roślinki stracić.
Ziemia jest dość zasobna, planuję nawozić je gnojówką z pokrzyw.
Niestety, na własny kompost muszę jeszcze poczekać.
Proszę o poradę
Re: Nawożenie roślin
Mam niewielką ilość roślin i zawsze mam problem ze zużyciem odżywek. Termin ważności mija i muszę wyrzucać. Postanowiłam więc zapytać, czy można zasilać rośliny przeterminowaną odżywką. Tej ze zdjęcia, termin ważności minął w kwietniu...czy też mam wyrzucić
Pozdrawiam:)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nawożenie roślin
Używaj śmiało, to nie kanapka z serem . Przy okazji sprawdź czy nie używasz przeterminowanej soli bo o ile kojarzę to na opakowaniu też podają datę przydatności do spożycia. .
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 17 mar 2020, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Nawożenie roślin ogrodowych ,dyskusje ogólne
Mam w planie zastosowanie jako startowego nawozu ogólnie dla całego ogrodu (poza kwaśnolubnymi) azofoski (skład: NPK 13,6-6,4-19,1 + Mg 4,5 + mikro) lub Yara Mila Complex (skład NPK 12-11-18+Mg+S+mikro) oraz później czer/lip polifoski 6 NPK(S) 6-20-30(7) . Czy to dobry pomysł ? Jeśli nie to co zmienić ?
P.S. Czy w zestawieniu azofoski lub yaramira complex z później stosowaną polifoską nie skumuluje się nadmiar potasu ?
Liczę na Waszą pomoc i z góry dziękuje.
Pozdrawiam
Kacper
P.S. Czy w zestawieniu azofoski lub yaramira complex z później stosowaną polifoską nie skumuluje się nadmiar potasu ?
Liczę na Waszą pomoc i z góry dziękuje.
Pozdrawiam
Kacper
Re: Nawożenie roślin,dyskusje ogólne
Nie wiem czy to odpowiedni wątek, czy nie został już poruszony ten temat, ale chciałbym dowiedzieć się jak często nawozić dolistnie florovitem? co sądzicie o takiej formie nawożenia?
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 18 gru 2016, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: KNS
Re: Nawożenie roślin,dyskusje ogólne
Na początek wegetacji zalecał bym większą dawkę fosforu "P".