
Uprawy wertykalne - pionowe
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 11 maja 2016, o 15:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zabierzów/Kraków
Re: Poziomki - uprawa cz. 3
wolq, ale super! Zdradzisz jak przygotować taką "doniczkę"? 

- Obik
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 13 lut 2013, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, Barlinek
Re: Truskawki - cz.4
Ze względu na braki przestrzenne w tym roku poszliśmy w uprawę wertykalną (pomysł z internetu). Czy ktoś uprawiał może truskawki w takich konstrukcjach? Interesuje mnie, czy te na dole będą miały możliwość dojrzeć. Kiedy mogę zacząć zasilać truskawki?


Pozdrawiam Natalia
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Truskawki - cz.4
Obik Mega ciekawy pomysł
mam nadzieje że truskaweczką też się podoba 


Re: Poziomki - uprawa cz. 3
Witam.Pytanie do wolq jak nawadnisz te poziomki w rurze
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 3 kwie 2017, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Uprawy wertykalne - pionowe
Siemanko ogrodnicy
Powoli doprowadzam moją działkę do stanu używalności i tak myślę że w 2019 już będę miał pierwsze plony.
A na początek postawiłem 4 rury przygotowane wg. tego filmu
https://www.youtube.com/watch?v=6GXPuOJHa1A&t=1s
jest jeszcze na yt inny filmik jak Rosjanin podobnie to samo robi ale inną techniką i większe dziury mu wyszły
No i tak postawiłem te cztery rury - w dwu posadziłem poziomki a w dwu truskawki. Nawet ładnie to wygląda.
Zastosowałem rury pomarańczowe o średnicy 160 mm.
Przyjęły się ładnie ale w tym roku jak wiemy temperatury całe lato były wysokie i choć często podlewałem to na dziś poziomki jako tako są zielone a truskawki to połowa wymarła.
Wprawdzie przewidziałem jakiś sposób nawadniania - tak na przyszłość - i w każdą z rur wmontowałem cienką rurkę z nawierconymi otworami i owiniętą dodatkowo agrotkaniną - by się te dziurki nie zapchały- to do czasu zamontowania jakiejś automatyki sens takich konstrukcji jest wątpliwy.
Ale nie odpuszczę bo ma to wiele zalet - na małej powierzchni można postawić 10 - 15 takich rur a w każdej co innego.
I tych roślinek w pionowej uprawie naprawdę zmieści się więcej niż na gruncie.
A że po niwelacji koparką wierzchnia warstwa to glina - do czasu nawiezienia czarnoziemu takie sobie wymyśliłem rozwiązanie.
Pytanie zasadnicze - czy ktoś z kolegów / koleżanek może się wypowiedzieć jak skonstruować sposób nawadniania by jak najmniej absorbowało to czas / pracę ogrodnika amatora


Powoli doprowadzam moją działkę do stanu używalności i tak myślę że w 2019 już będę miał pierwsze plony.
A na początek postawiłem 4 rury przygotowane wg. tego filmu
https://www.youtube.com/watch?v=6GXPuOJHa1A&t=1s
jest jeszcze na yt inny filmik jak Rosjanin podobnie to samo robi ale inną techniką i większe dziury mu wyszły

No i tak postawiłem te cztery rury - w dwu posadziłem poziomki a w dwu truskawki. Nawet ładnie to wygląda.
Zastosowałem rury pomarańczowe o średnicy 160 mm.
Przyjęły się ładnie ale w tym roku jak wiemy temperatury całe lato były wysokie i choć często podlewałem to na dziś poziomki jako tako są zielone a truskawki to połowa wymarła.
Wprawdzie przewidziałem jakiś sposób nawadniania - tak na przyszłość - i w każdą z rur wmontowałem cienką rurkę z nawierconymi otworami i owiniętą dodatkowo agrotkaniną - by się te dziurki nie zapchały- to do czasu zamontowania jakiejś automatyki sens takich konstrukcji jest wątpliwy.
Ale nie odpuszczę bo ma to wiele zalet - na małej powierzchni można postawić 10 - 15 takich rur a w każdej co innego.
I tych roślinek w pionowej uprawie naprawdę zmieści się więcej niż na gruncie.
A że po niwelacji koparką wierzchnia warstwa to glina - do czasu nawiezienia czarnoziemu takie sobie wymyśliłem rozwiązanie.
Pytanie zasadnicze - czy ktoś z kolegów / koleżanek może się wypowiedzieć jak skonstruować sposób nawadniania by jak najmniej absorbowało to czas / pracę ogrodnika amatora



-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 3 kwie 2017, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Nawadnianie upraw / truskawek / posadzonych w rurze
Z moich obserwacji wynika że jak już się wsypie ziemię to należy ją w miarę dobrze ubić. Podlewanie zawsze spłukuje część ziemi w dół i trzeba uzupełniać. Poza tym myślę że lepiej zastosować rury 200 mm , zawsze to więcej ziemi w środku . Wszystko to wygląda efektownie , kosmicznie
Ja myślę ze niezłym rozwiązaniem byłoby zastosowanie kilku dysz z opryskiwacza rolniczego odpowiednio ustawionych i zasilanych pompą podającą wodę ze zbiornika ok.1000 litrów wolno stojącego. Woda może deszczówka może kranówa ale jak postoi parę dni to się " uzdatni " . To symulowało by prawdziwy deszcz np. w upały , włączane nocą by jak najwięcej rosliny wchłonęły.
Koszty jakieś tam będą ale coś za coś.

Ja myślę ze niezłym rozwiązaniem byłoby zastosowanie kilku dysz z opryskiwacza rolniczego odpowiednio ustawionych i zasilanych pompą podającą wodę ze zbiornika ok.1000 litrów wolno stojącego. Woda może deszczówka może kranówa ale jak postoi parę dni to się " uzdatni " . To symulowało by prawdziwy deszcz np. w upały , włączane nocą by jak najwięcej rosliny wchłonęły.
Koszty jakieś tam będą ale coś za coś.
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nawadnianie upraw / truskawek / posadzonych w rurze
Nie wiem, czy taki niby deszcz to dobry pomysł, bardzo niewielka część zużytej wody ma szansę faktycznie się wchłonąć. Stawiałabym jednak na coś w stylu nawadniania kropelkowego - to nie do tego zamontowałeś tę rurę?
Pozdrawiam słonecznie, Ika
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 3 kwie 2017, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Nawadnianie upraw / truskawek / posadzonych w rurze
Oczywiście że do tego. Jednakowoż tak chodzi za mną ten dodatkowy sposób , możliwe wtedy byłoby dolistne dokarmianie roslinek.
Swoją drogą to Matka natura nie wymyśliła nic innego jak podlewanie " z góry " w postaci deszczu. No z małym dodatkiem w postaci rosy. I tak przez tysiąclecia ...
Az pojawił się ogrodnik co chce popsuć
ten porządek dodając podlewanie od dołu , tzw. kropelkowe. Fakt ze roślinka będzie miała więcej do picia ale też prysznic od czasu do czasu się jej przyda.
Pamiętam jak moja śp. babcie traktowała kwiaty domowe - wystawiała na dwór , brała do ust wodę i tak pfffuu na te kwiatki i było git. No nie było wtedy wodociągów i tak musiała. Ale też nie było szoku termicznego .
Swoją drogą to Matka natura nie wymyśliła nic innego jak podlewanie " z góry " w postaci deszczu. No z małym dodatkiem w postaci rosy. I tak przez tysiąclecia ...
Az pojawił się ogrodnik co chce popsuć

Pamiętam jak moja śp. babcie traktowała kwiaty domowe - wystawiała na dwór , brała do ust wodę i tak pfffuu na te kwiatki i było git. No nie było wtedy wodociągów i tak musiała. Ale też nie było szoku termicznego .

- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nawadnianie upraw / truskawek / posadzonych w rurze
Święta racja, ale Matka Natura nie wymyśliła rur do upraw, do których woda lana z góry a' la deszcz nie bardzo ma jak się dostać
Zraszanie czy nawożenie dolistne - OK, ale z podlewania niewiele wyjdzie, bo woda po prostu spłynie po zewnętrznej części.

Pozdrawiam słonecznie, Ika
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 3 kwie 2017, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Nawadnianie upraw / truskawek / posadzonych w rurze
Coś mi się wydaje że koleżanka niewłaściwie interpretuje przedstawioną koncepcję uprawy w rurach.
Więc spieszę wyjaśnić że ta rura po odpowiednim uformowaniu wcale nie jest gładka ponieważ po obróbce termicznej posiada na całej swojej długości - a w tym przypadku wysokości takie małe doniczki co 35 cm -na których rosną truskawki. System korzeniowy jest w środku a część zielona zwisa .Wygląda to bardzo efektownie.
Wiec idąc za moim pomysłem woda z takich spryskiwaczy dostanie się również do tych "doniczek" a także opłucze / nawodni zwisające części zielone. Druga część systemu nawadniania -czyli a'la kropelkowe poda wodę wprost do korzonków.
Może to wydać się nieco skomplikowane ale dla mnie jest to proste jak pogięty drut
Po co tyle zachodu ???
A po to żeby zrobić coś inaczej. Można by powiedzieć - bardziej nowocześnie. W gorące lato i tak trzeba podlewać bo wyschnie wszystko. Inną zaletą tegoż jest brak zachwaszczenia. Coś tam usiłuje się zakrzewić ale to nie to samo co na ziemi.
Miałem kiedyś na innej działce z piaszczystą ziemią ok. 40 sadzonek truskawek. Migiem to zarastało . Emeryci co codziennie są na swoich działkach pilnują , doglądają , wypielą na czas ale ja ....
Czasami i dwa tygodnie tam nie zaglądałem. Przyjeżdżam a tu las ...
W drugim roku położyłem agrotkaninę , niby troszkę lepiej ale roślinki były wyraznie słabsze. Stąd moje dążenie do uproszczenia sprawy.
Inna yutuberka zaproponowała uprawę truskawek w beczce odpowiednio przygotowanej. Idea ta sama , można i tak.
https://www.youtube.com/watch?v=bc0ZrMTGxbs
https://www.youtube.com/watch?v=Z__RA0sFapI
Więc spieszę wyjaśnić że ta rura po odpowiednim uformowaniu wcale nie jest gładka ponieważ po obróbce termicznej posiada na całej swojej długości - a w tym przypadku wysokości takie małe doniczki co 35 cm -na których rosną truskawki. System korzeniowy jest w środku a część zielona zwisa .Wygląda to bardzo efektownie.
Wiec idąc za moim pomysłem woda z takich spryskiwaczy dostanie się również do tych "doniczek" a także opłucze / nawodni zwisające części zielone. Druga część systemu nawadniania -czyli a'la kropelkowe poda wodę wprost do korzonków.
Może to wydać się nieco skomplikowane ale dla mnie jest to proste jak pogięty drut

Po co tyle zachodu ???
A po to żeby zrobić coś inaczej. Można by powiedzieć - bardziej nowocześnie. W gorące lato i tak trzeba podlewać bo wyschnie wszystko. Inną zaletą tegoż jest brak zachwaszczenia. Coś tam usiłuje się zakrzewić ale to nie to samo co na ziemi.
Miałem kiedyś na innej działce z piaszczystą ziemią ok. 40 sadzonek truskawek. Migiem to zarastało . Emeryci co codziennie są na swoich działkach pilnują , doglądają , wypielą na czas ale ja ....
Czasami i dwa tygodnie tam nie zaglądałem. Przyjeżdżam a tu las ...
W drugim roku położyłem agrotkaninę , niby troszkę lepiej ale roślinki były wyraznie słabsze. Stąd moje dążenie do uproszczenia sprawy.
Inna yutuberka zaproponowała uprawę truskawek w beczce odpowiednio przygotowanej. Idea ta sama , można i tak.
https://www.youtube.com/watch?v=bc0ZrMTGxbs
https://www.youtube.com/watch?v=Z__RA0sFapI
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 13 cze 2018, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Nawadnianie upraw / truskawek / posadzonych w rurze
Ja chyba zrobię tak że razem z ziemia w rurze zakopię kilka cienkich rurek(może 4-5) do podlewania, na różnych wysokościach, wszystkie będą wychodzily na górze i będą razem połączone - cos w stylu lejka i w ten sposób będę podlewał i mam pewność że woda dotrze do większości części rury
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 896
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: Nawadnianie upraw / truskawek / posadzonych w rurze
Od dwóch lat uprawiam poziomki w doniczkach "koniczynkach" ustawionych jedna na drugiej, 10 warstw.
Nawadnianie - rurka fi 25 z otworami co ok. 10 cm, fi. 3, owinięta włókniną. Cała konstrukcja ma ok. 100 cm. W ubiegłym roku bazowałem na tej rurze; woda nalewana z węża. Nie do końca się to sprawdzało: dołem woda przelewała się górą a wierzchnie warstwy były suche.
W tym roku zrobiłem modyfikację. Całość podpiąłem do linii zraszaczy: rurka fi 20, z niej wprowadzone dwa przewody fi 7, jeden z nich dociążony metalowymi nakrętkami włożony do rury nawadniającej "koniczynki" wlewa wodę do środka i nawadnia dolne poziomy (biała dysza HADAR 7110, fi 2 mm), drugi zakończony zamgławiaczem HADAR 7110 nawadnia górę (tu, oryginalną czarną dyszę 0,8 mm zamieniłem na czerwoną 1,1 mm i podoiłem wydatek wody [ok. 61 l/godz przy ciśnieniu 2 bar]).
Sprawdza się dużo lepiej.
Różnica jest tylko taka że u mnie konstrukcja jest znacznie niższa a na roślinę przypada więcej podłoża.
Nawadnianie - rurka fi 25 z otworami co ok. 10 cm, fi. 3, owinięta włókniną. Cała konstrukcja ma ok. 100 cm. W ubiegłym roku bazowałem na tej rurze; woda nalewana z węża. Nie do końca się to sprawdzało: dołem woda przelewała się górą a wierzchnie warstwy były suche.
W tym roku zrobiłem modyfikację. Całość podpiąłem do linii zraszaczy: rurka fi 20, z niej wprowadzone dwa przewody fi 7, jeden z nich dociążony metalowymi nakrętkami włożony do rury nawadniającej "koniczynki" wlewa wodę do środka i nawadnia dolne poziomy (biała dysza HADAR 7110, fi 2 mm), drugi zakończony zamgławiaczem HADAR 7110 nawadnia górę (tu, oryginalną czarną dyszę 0,8 mm zamieniłem na czerwoną 1,1 mm i podoiłem wydatek wody [ok. 61 l/godz przy ciśnieniu 2 bar]).
Sprawdza się dużo lepiej.
Różnica jest tylko taka że u mnie konstrukcja jest znacznie niższa a na roślinę przypada więcej podłoża.
Pozdrawiam,
J
J
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 3 kwie 2017, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Uprawy wertykalne - pionowe
Widzę że ktoś tu posprzątał . I dobrze bo troszkę skumulowane zostało.
@leff - nie do końca rozumiem Twój pomysł. A wydaje się ciekawy i być może to rozwiąże i mój problem
Może mógłbyś zrobić fotki i tu wstawić ?
pozdrówka
@leff - nie do końca rozumiem Twój pomysł. A wydaje się ciekawy i być może to rozwiąże i mój problem
Może mógłbyś zrobić fotki i tu wstawić ?
pozdrówka
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 3 kwie 2017, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Uprawy wertykalne - pionowe
Podbiję temat bo wiosna i czas na działanie.
Wymyśliłem sobie że oprócz roślinek - truskawek i poziomek rosnących w rurach ustawionych pionowo zamontuję w tunelu foliowym podobne rury tylko poziomo. Chodzi mi o to by na małej powierzchni w tym tunelu maksymalnie wykorzystać przestrzeń. Więc tak - na gruncie będą skrzynie tworzące tzw. podwyższane grządki. A nad tym grządkami na odpowiedniej wysokości zamontuję poziomo rury fi 200 mm , porobię odpowiednie otwory - fi 50 mm na całej długości i w ten sposób zyskam miejsce do posadzenia wczesnych nowalijek - sałata , rzodkiewka , coś tam jeszcze.
Mam już rury i teraz biorę się z ich zamocowanie.
Mam jedną wątpliwość i tu proszę o poradę : takie rury -
https://allegro.pl/oferta/rura-kanaliza ... 7844275259
jak myślicie - czy plastik z którego są one zrobione może być w jakiś sposób toksyczny ?
Chodzi mi o to czy z niego go gleby - ziemi - która będzie wewnątrz może przenikać coś szkodliwego ?
Bo jak tak sobie czysto ekologicznie planuję a tu niezupełnie tak się może udać.
Wymyśliłem sobie że oprócz roślinek - truskawek i poziomek rosnących w rurach ustawionych pionowo zamontuję w tunelu foliowym podobne rury tylko poziomo. Chodzi mi o to by na małej powierzchni w tym tunelu maksymalnie wykorzystać przestrzeń. Więc tak - na gruncie będą skrzynie tworzące tzw. podwyższane grządki. A nad tym grządkami na odpowiedniej wysokości zamontuję poziomo rury fi 200 mm , porobię odpowiednie otwory - fi 50 mm na całej długości i w ten sposób zyskam miejsce do posadzenia wczesnych nowalijek - sałata , rzodkiewka , coś tam jeszcze.
Mam już rury i teraz biorę się z ich zamocowanie.
Mam jedną wątpliwość i tu proszę o poradę : takie rury -
https://allegro.pl/oferta/rura-kanaliza ... 7844275259
jak myślicie - czy plastik z którego są one zrobione może być w jakiś sposób toksyczny ?
Chodzi mi o to czy z niego go gleby - ziemi - która będzie wewnątrz może przenikać coś szkodliwego ?
Bo jak tak sobie czysto ekologicznie planuję a tu niezupełnie tak się może udać.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 17 mar 2019, o 20:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Uprawy wertykalne - pionowe
I jak tam się mają wasze wertykalne uprawy?
Ja w zeszłym roku stworzyłem sobie rurę do poziomek, niestety pierwsza próba wyszła słabo - raz, że ziemia pomimo ubicia i tak opadła na dół, wciągając sadzonki, a dwa że system nawadniania wbitą rurką nie sprawdza się. Nie wiem czy za dużo otworów powierciłem, ale większość wody i tak spływała mi na dno rury. Teraz myślę, że może by okręcić w środku jakiś wężyk niczym ślimak, powiercony malutkimi dziurkami, albo wbić kilka rurek jakiegoś zraszacza.
Oto, co zostało z moich poziomek na ten moment

Ja w zeszłym roku stworzyłem sobie rurę do poziomek, niestety pierwsza próba wyszła słabo - raz, że ziemia pomimo ubicia i tak opadła na dół, wciągając sadzonki, a dwa że system nawadniania wbitą rurką nie sprawdza się. Nie wiem czy za dużo otworów powierciłem, ale większość wody i tak spływała mi na dno rury. Teraz myślę, że może by okręcić w środku jakiś wężyk niczym ślimak, powiercony malutkimi dziurkami, albo wbić kilka rurek jakiegoś zraszacza.
Oto, co zostało z moich poziomek na ten moment

