Borówka amerykańska - 11 cz.
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1516
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Ziemia jak była przygotowana i jak jest utrzymywane niskie pH?
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Borówki są posadzone w wyodrębnionym dole praktycznie w samym torfie dodatkowo z siarką. Wszystkie starsze rosną ok, a ta problematyczna była dosadzona później i wariuje. Od początku miała dużo kwiatów, ale i owoce były duże. w zeszłym roku dosłownie burza kwiatów i praktycznie 0 owoców.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Może winny jest brak zapylacza? Borówki potrzebują zapylenia krzyżowego, czyli w sąsiedztwie powinna rosnąć inna odmiana kwitnąca w tym samym czasie. Czy, gdy sadziłaś krzew, to miał on już za sobą etap kwitnienia? Jeśli kwitł jeszcze w szkółce, gdzie było dużo różnych odmian borówek, to tłumaczyłoby to lepsze owocowanie w pierwszym sezonie.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Nie, borówki sadziłam pilnując, żeby obok był zapylacz. Poza tym w zeszłym roku pojawiły się na krzewie owoce i było ich bardzo dużo, ale były tak drobne, że nawet ich nie zebrałam.
Ja się w poprzednim poście źle wyraziłam. Zero owoców w tym wypadku to zero owoców nadających się do jedzenia.
Ja się w poprzednim poście źle wyraziłam. Zero owoców w tym wypadku to zero owoców nadających się do jedzenia.
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1516
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A nawożenie? Może coś przedobrzone i blokuje przyswajanie niezbędnych składników...
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 18 gru 2016, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: KNS
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Najlepszym rozwiązaniem jest przyciąć i dożywiać dolistnie po kwitnieniu wapniem.
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Wiem, że borówka nie lubi za dużo nawozu, w tym sezonie była nawożona raz siarczanem amonu. Wszystkie krzewy mają te same warunki, tylko ona jedna tak wariuje
. Jak ją przyciąć, skoro już padła taka opcja?
A może ta ilość kwiatów jest ok, tylko potem w dalszym etapie czegoś zabrakło? (nie mam porównania, jak powinny wyglądać prawidłowo kwitnące borówki) Może jednak za mało nawozu na taką ilość kwiecia?

A może ta ilość kwiatów jest ok, tylko potem w dalszym etapie czegoś zabrakło? (nie mam porównania, jak powinny wyglądać prawidłowo kwitnące borówki) Może jednak za mało nawozu na taką ilość kwiecia?
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Może krzew jest zbyt obciążony owocami. Spróbuj przerzedzić zawiązki i zostawić mniej owoców do dojrzewania. Ja tak robię ze swoimi brzoskwiniami.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Cześć,
Dostałem taki oto krzaczek Borówki Amerykańskiej Chandler. 3-letnia Jak widać na zdjęciu wygląda jak borówka prawie że "na pniu" - dosłownie jedna gałąź i dopiero po kilkudziesięciu centymetrach rozgałęzienia
Zastanawiam się co z tym zrobić, jak to ciąć, czy ciąć i kiedy ciąć (teraz jest zielona i kwitnie)? Co myślicie? Jakieś porady?

Dostałem taki oto krzaczek Borówki Amerykańskiej Chandler. 3-letnia Jak widać na zdjęciu wygląda jak borówka prawie że "na pniu" - dosłownie jedna gałąź i dopiero po kilkudziesięciu centymetrach rozgałęzienia


-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 24 wrz 2018, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Wsadź w kwaśny torf i nic nie obcinaj
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Podpowie ktoś jak ciąć ten krzak którego zdjęcia pokazałem na poprzedniej stronie?
Ten gruby który nie ma żadnych odrostów u dołu ani z ziemi.
Ten gruby który nie ma żadnych odrostów u dołu ani z ziemi.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Ten krzak należało by skrócić do 20 cm posadzić w dobrze przygotowanej ziemi w ten sposób zmusisz krzak do rozrostu korzeni i wypuszczenia nowych pędów . Gorszej kaleki nie widziałem. Sadzonka z marketu ?? Ta sadzonka ma za małe korzenie względem części naziemnejelurin pisze:Cześć,
Dostałem taki oto krzaczek Borówki Amerykańskiej Chandler. 3-letnia Jak widać na zdjęciu wygląda jak borówka prawie że "na pniu" - dosłownie jedna gałąź i dopiero po kilkudziesięciu centymetrach rozgałęzieniaZastanawiam się co z tym zrobić, jak to ciąć, czy ciąć i kiedy ciąć (teraz jest zielona i kwitnie)? Co myślicie? Jakieś porady?
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
https://www.youtube.com/watch?v=6EgwnBf ... x=56&t=22s tu masz moim zdaniem bardzo dobry materiał jak ciąć borówkę a jezeli nie wypuszcza nowych pędów to możliwe ze masz zle przygotowane podłoże, za wysokie pH ziemi lub złe nawożenie.dsk121 pisze:Podpowie ktoś jak ciąć ten krzak którego zdjęcia pokazałem na poprzedniej stronie?
Ten gruby który nie ma żadnych odrostów u dołu ani z ziemi.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 8 kwie 2020, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
elurin, borówka taka sobie ale cavalier śliczny 
