Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
-
- 50p
- Posty: 60
- Od: 17 lip 2008, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębica
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Ja podejrzewam za dużo wody przy niekoniecznie właściwym podłożu.
Możliwe, że podłoże jest zbyt zwarte, podlewając w praktyce topisz borówkę.
U mnie tak kilka krzewów wyglądało gdy okazało się, że były wsadzone bez rozluźnienia bryły korzeniowej i niepoprawnie przygotowanym podłożem. Bryła korzeniowa była wręcz oblepiona ziemią, a podlewając ziemia namakała tworząc nieprzepuszczalną barierę.
Tak więc ja najpierw sprawdziłbym kwestię podłoża.
Możliwe, że podłoże jest zbyt zwarte, podlewając w praktyce topisz borówkę.
U mnie tak kilka krzewów wyglądało gdy okazało się, że były wsadzone bez rozluźnienia bryły korzeniowej i niepoprawnie przygotowanym podłożem. Bryła korzeniowa była wręcz oblepiona ziemią, a podlewając ziemia namakała tworząc nieprzepuszczalną barierę.
Tak więc ja najpierw sprawdziłbym kwestię podłoża.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1451
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Miałem podobne objawy, ale akurat u mnie było to przesolenie podłoża związane ze zbyt małą ilością opadów. Kilkakrotne mocne podlanie rozwiązało u mnie ten problem. Ale być może Twoje problemy są spowodowane innymi przyczynami.
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 30 wrz 2016, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centrum lubelskiego
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Ja też w pierwszej kolejności postawiłbym na małą ilość wody po nawożeniu.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Gościowi niektóre borówki przeżyły Borówka Amerykańska po tegorocznej suszy
Ja mam w drugą stronę, przesadziłem z nawadnianiem, codziennie podlewane w czasie tych 30 stopniowych upałów i jak jeszcze teraz kilka godzin padało to młode jasne pędy są wiotkie i przychlapnięte. Przedobrzyłem. Teraz nie mam zamiaru już ich podlewać mam nadzieję, że szlak ich nie trafi i jakoś się odbudują. Moja nadgorliwość im szkodzi.
Chociaż jak niektórzy twierdzą wiotkie pędy mogą też oznaczać brak azotu, ale przecież teraz nie pora na azot trzy dni temu podsypałem je fosforem, potasem i mikroelementami. No i mam nadzieję że nie zasoliłem podłoża pod nimi. Możliwości jest tyle, że ja w tym nie mam żadnego rozeznania.
Ja mam w drugą stronę, przesadziłem z nawadnianiem, codziennie podlewane w czasie tych 30 stopniowych upałów i jak jeszcze teraz kilka godzin padało to młode jasne pędy są wiotkie i przychlapnięte. Przedobrzyłem. Teraz nie mam zamiaru już ich podlewać mam nadzieję, że szlak ich nie trafi i jakoś się odbudują. Moja nadgorliwość im szkodzi.
Chociaż jak niektórzy twierdzą wiotkie pędy mogą też oznaczać brak azotu, ale przecież teraz nie pora na azot trzy dni temu podsypałem je fosforem, potasem i mikroelementami. No i mam nadzieję że nie zasoliłem podłoża pod nimi. Możliwości jest tyle, że ja w tym nie mam żadnego rozeznania.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Dziękuje za odpowiedzi. Borówkę mam już kilka lat, więc to chyba nie problem z glebą. Ponadto mam ich kilka i tylko z tą jest problem. Podlewana była codziennie, nie miała na pewno za sucho.
Ostatnie nawożenie było na przełomie czerwca i lipca, skład nawozu na zdjęciu. Około 2-3 tygodnie po tym zaczęły się objawy, jako, że miały je tylko pojedyncze liście przyznam się, że to zbagatelizowałam.
Daje także zdjęcie w zbliżeniu.
Proszę o pomoc co z nią zrobić, żeby powróciła do "żywych".
Ostatnie nawożenie było na przełomie czerwca i lipca, skład nawozu na zdjęciu. Około 2-3 tygodnie po tym zaczęły się objawy, jako, że miały je tylko pojedyncze liście przyznam się, że to zbagatelizowałam.
Daje także zdjęcie w zbliżeniu.
Proszę o pomoc co z nią zrobić, żeby powróciła do "żywych".
-
- 50p
- Posty: 60
- Od: 17 lip 2008, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębica
Re: Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
Patrząc na liście to jednak mi nie wygląda na przelanie czy też problemy z przepuszczalnością gleby.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
Wygląda na suszę - ja też mam takie objawy na kilku borówkach.
https://www.canr.msu.edu/uploads/files/ ... mptoms.pdf
https://www.canr.msu.edu/uploads/files/ ... mptoms.pdf
Re: Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
Moje na pierwszym zdjęciu tego pdf podobnie wyglądają obwisłe młode pędy tylko moje były podlewane i dodatkowo w poniedziałek i rano w wtorek sporo deszczu spadło więc o suszy nie ma mowy, już raczej u mnie obstawiałbym przelanie systemu korzeniowego lub brak azotu spowodowany wypłukaniem podczas podlewania.
Re: Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
dokładnie moje wyglądają jak w tym PDF'ie. Co teraz z tymi krzaczkami poczynić? Dodam, że podlewane były codziennie lub czasem 2x dziennie (rano/wieczór)
Re: Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
Wywal tę szkodliwą folię wokół i obsyp korą.
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 30 wrz 2016, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centrum lubelskiego
Re: Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
Witam,
W pobliskim sklepie ze środkami ochrony roślin chciałem kupić siarkę do posypania na ziemię, Sprzedawca sprzedał mi Siarkol Extra 80 WP. Spieszyłem się i dopiero w domu spostrzegłem, że to nie jest typowa siarka granulowana, tylko proszek do sporządzenia zawiesiny i pryskania.
Skład to 80% siarka. Czy mogę wg Was zastosować to posypowo?
Będę wdzięczny za Wasze sugestie.
W pobliskim sklepie ze środkami ochrony roślin chciałem kupić siarkę do posypania na ziemię, Sprzedawca sprzedał mi Siarkol Extra 80 WP. Spieszyłem się i dopiero w domu spostrzegłem, że to nie jest typowa siarka granulowana, tylko proszek do sporządzenia zawiesiny i pryskania.
Skład to 80% siarka. Czy mogę wg Was zastosować to posypowo?
Będę wdzięczny za Wasze sugestie.
- pendrak
- 100p
- Posty: 131
- Od: 12 kwie 2020, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. wielkopolskie
Re: Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
Witam. Po 35 latach mieszkania w bloku bez działki wreszcie kupiłam dom z ogrodem, który zakładam od nowa. Na początku marca posadziłam 2-letnią borówkę amerykańską: 2 x Sierra oraz 2 x Bluecrop i widzę, że jest problem z liśćmi obu odmian, chociaż bardziej dotyka odmianę Sierra. Liście są fioletowe (zdążyłam już doczytać, że to może być problem z fosforem) i lekko skręcone w dół.
Borówka jest wysadzona w miejscu przewiewnym, dosyć nasłonecznionym na północnym zachodzie. Zostały wsadzone w podłoże do borówek i są przykryte korą sosnową. Podlewam je wieczorem, niestety wodą z kranu ( nie mam dostępu do deszczówki). Przy sadzeniu pH podłoża było 3,5, obecnie jest w granicach 5,0-5,5. Przy sadzeniu pod krzak wsypałam trochę obornika granulowanego.
Na razie zakwasiłam podłoże i spryskałam je gnojówką z pokrzywy. Czy coś jeszcze powinnam zrobić? Może za dużo podlewam? Wspomnę, że nie zauważyłam plam lub owadów na liściach. Do tego zależy mi na uprawie ekologicznej, czyli bez mocnych chemikaliów.
Z góry dziękuję za pomoc
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów
Na forum dotyczącym drzew i krzewów owocowych jest topic o borówce. Codzienne podlewanie to chyba trochę za wiele. Liście są czerwone bo jest zimno jeszcze w nocy i jak napisałaś powoduje to problem z pobieraniem fosforu. Daj jej się spokojnie rozwinąć i obserwuj. Przyjmuje się że borówka rośnie dobrze w glebie o wartości pH do 4,8. Dużo zależy od ilości materii organicznej.