Chryzantemy/dąbki - uprawa, pielęgnacja,zimowanie

[anida]

U mnie było -7 i nie zaszkodziło im.

[jarha]

jak tam Wasze chryzantemki? Wyszły wszystkie po zimie? Bo moje niektóre muszę reanimować



Ta "bida" cały marzec i połowę kwietnia siedziała pod butelką 5-litrową nadzianą na pręt wbity obok. Zresztą dziś też ją przykryłam, bo znów się ochłodziło. Jak przeżyje to będzie wyglądać tak:

Flawia

[--julian--]

Moje wyszły wszystkie i oczywiście część przesadziłem, bo za duże już były. Bardzo polecam ukorzenianie pędów po cięciu, bo z jednego pędu mamy dorodną kępke wiosną. Ja już raczej ukorzeniać nie będę, bo jest ich już za dużo i mógłbym otworzyć sklep ale jednak nie wytrzymałem i ukorzeniłem kilkanaście pędów chryzantemy drobnokwiatowej doniczkowej. Jeszcze nie wiem gdzie posadzę, ale znajdę miejsce

[pawel_lw88]

Witam wszystkich moje już wyszłu nawey dostalem dzis sadzonke chryzantemy skandynawskiej wiec kolekcja sie poszerzyła.Tego roku chce nabyc kilka nowych odmian mam nadzieje ze sie uda.Pozdrawiam serdecznie miłosników chryzantem

[jarha]

julian, sprecyzuj co to ozncza, że ukorzeniasz chryzantemy po cięciu. Czy mam rozumieć, że po tym jak jesienią ścinasz kępę, czy po uszczykiwaniu na wiosnę. Bo wydaje mi się, że przed samą zimą trudno by było je ukorzenić choć nigdy nie próbowałam. Co prawda czasem pobieram z niektórych odmian sadzonki ale z korzonkami i wtedy zazwyczaj się przyjmują. Ale ta wspomniana przeze mnie flawia nie ma żadnych odrostów od korzenia. Rośnie jak "drzewko" na jednej łodydze. Wiosną natomiast wypuszcza taki mini pędzik jak widać na fotce powyżej. Nie uszczykuję jej, bo jest samokrzewiąca.
pawel_lw88 jakie masz chryzantemy? Nie pochwaliłeś się nigdy.

[--julian--]

Tak, z uszczykiwania wiosną. Mam też te odmiany doniczkowe, które są na 1 listopada i one wypuszczają od dołu całą kępke odrostów. Odrywam je i daje do ziemi i przykrywam pokrywką. Rok temu po przycięciu ukorzenialem w cieniu w gruncie i też sporo się przyjęło.

[jarha]

Jeśli będzie co uszczknąć, to może się skuszę, bardzo bym chciała ją rozmnożyć, bo się boję, że po którejś zimie się nie obudzi.

[--julian--]

To ona zawsze wypuszcza tylko jeden pęd?

[jarha]

W ubiegłym roku było tak samo, później się zaczyna rozgałęziać i robi się zgrabny krzaczek. Ale to jest bardzo stresujące pielęgnować taką maliznę, cały czas lęk, że zmarnieje.

[--julian--]

To u mnie aż gęsto mają te krzaczaste. Musiałbym przerzedzić te odrosty Tylko szkoda mi ich i pewnie zostaną tak jak są.

[jarha]

U mnie inne odmiany też mają pełno odrostów, muszę je wyrywać, bo zarosłyby wszystko Tylko ta jedna taki dziwoląg ale jest bardzo ładna i szkoda byłoby ją stracić.

[--julian--]

Dziwna z niej odmiana Może jakoś trzeba ją podkarmić?

[JustyNA 11]

jarha, uszczyknij ją gdy trochę podrośnie, ja zawsze rozmnażam przez sadzonki pędowe, pierwszy raz gdzieś w połowie maja a drugi po miesiącu i mam dwa razy więcej sadzonek. Tej wiosny trochę podzieliłam od korzenia.

[jarha]

Jest regularnie karmiona biohumusem, bo trochę się obawiam zastosować bardziej konkretne jedzonko póki co, żeby jej nie spalić. Jak trochę podrośnie to oczywiście dostanie coś dla dorosłych
JustyNA11 spójrz na tę bidulkę i przyznaj, że w połowie maja raczej nie będzie czego uszczykiwać
Ten suchy badyl z prawej strony to pozostałość po roślinie matecznej.


Ja większość swoich chryzantem dzielę wiosną a czasem i jesienią, wszystkie sąsiadki obdarowuję, tylko z tą jedną odmianą mam taką zagwozdkę

[--julian--]

Co robisz z taką ilością sadzonek?