Sosna - sadzenie,przesadzanie
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3858
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Przesadzenie sosny
Ja też przesadzam sosny w sierpniu. Napisz jak ta Twoja sosna tam się znalazła. Czy sama wyrosła, czy została posadzona z doniczki, i jaka tam jest ziemia? Te dane są bardzo istotne.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Przesadzenie sosny
Witam ponownie. Jak już pisałem wyżej przesadzałem też sosny i inne drzewy i krzewy. Zawsze w sposób, który opisałem. Ziemia u mnie jest bardzo żyzna, ale poza drzewami, które zostały na ogrodzie część przesadziłem też przed dom i wokół niego, gdzie jest właściwie piach nie ziemia. Wszystkie się przyjęły. Drzewka pochodziły ze szkółek a sosny
to wszystko pozostałość po Świętach Bożego Narodzenia. A efekty widać na zdjęciu - te pierwsze jest z 2009 roku, kiedy rozpocząłem urządzać ogród - drugie jest z wczoraj. To dokładnie te same drzewka. Pzdr
to wszystko pozostałość po Świętach Bożego Narodzenia. A efekty widać na zdjęciu - te pierwsze jest z 2009 roku, kiedy rozpocząłem urządzać ogród - drugie jest z wczoraj. To dokładnie te same drzewka. Pzdr
Kto nie kocha zwierząt, nie kocha i ludzi ............
- Napoleon
- 500p
- Posty: 780
- Od: 23 lis 2010, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z nad morza
Re: Przesadzenie sosny
Wiec sosny to nie stare samosiejki
"Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz." Mahatma Ghandi
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Przesadzenie sosny
Jakoś nie mogę dostrzec na dołączonych zdjęciach tych przesadzanych sosen..kalikkq pisze: Witam ponownie. Jak już pisałem wyżej przesadzałem też sosny i inne drzewy Drzewka pochodziły ze szkółek a sosny
to wszystko pozostałość po Świętach Bożego Narodzenia.
Widzę za to, na pierwszym planie trzy świerki , te w głębi rośliny, też z pewnością nie są sosnami.
Re: Przesadzenie sosny
Jakoś nie mogę dostrzec na dołączonych zdjęciach tych przesadzanych sosen..
Widzę za to, na pierwszym planie trzy świerki , te w głębi rośliny, też z pewnością nie są sosnami.[/quote]
:P Może być i sosna. Widać z tyłu. Pzdr
Widzę za to, na pierwszym planie trzy świerki , te w głębi rośliny, też z pewnością nie są sosnami.[/quote]
:P Może być i sosna. Widać z tyłu. Pzdr
Kto nie kocha zwierząt, nie kocha i ludzi ............
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Przesadzenie sosny
Mimo najszczerszych chęci...;-)
Świerki przesadzałes, pozostałość po Bożym Narodzeniu, to by sie zgadzało
Świerki przesadzałes, pozostałość po Bożym Narodzeniu, to by sie zgadzało
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2447
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Jak uratować sosenkę
Mam od 2 lat sosenkę zwyczajną. Wysiała się sama w ogrodzeniu, przesadziłam ją o kilka metrów na teren działki jako około 20 cm siewkę. Przyjęła się od razu i dała rok po posadzeniu przyrost około 30 cm, ładnie przezimowała. W tym roku wystrzeliła na kolejne 0,5 m w górę. Do tej pory nie miałam z nią żadnych problemów, nie żółkła, okaz zdrowia.
No i przyszła niepogoda Wczoraj było oberwanie chmury i nadal przelotnie pada, dołączył do tego bardzo silny wiatr. Ziemia jest piaszczysto-gliniasta, rozmiękła od ilości wody a wiatr dokończył dzieła. Dzisiaj zastałam sosenkę przechyloną do kąta ok 60 stopni od pionu Wbiłam palik, wyprostowałam do pionu i podwiązałam biedactwo. Ziemia wokół pnia jest nadal miękka i mokra. Czy sosenka jest w stanie przeżyć po tej przygodzie czy spisać ją na straty ?
No i przyszła niepogoda Wczoraj było oberwanie chmury i nadal przelotnie pada, dołączył do tego bardzo silny wiatr. Ziemia jest piaszczysto-gliniasta, rozmiękła od ilości wody a wiatr dokończył dzieła. Dzisiaj zastałam sosenkę przechyloną do kąta ok 60 stopni od pionu Wbiłam palik, wyprostowałam do pionu i podwiązałam biedactwo. Ziemia wokół pnia jest nadal miękka i mokra. Czy sosenka jest w stanie przeżyć po tej przygodzie czy spisać ją na straty ?
Pozdrawiam Lucyna
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22165
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Jak uratować sosenkę
Porada bardzo skuteczna http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 72#p124872
Re: Sosna limba (Pinus cembra)
witam.mam pytanie niecierpiące zwłoki.mam kilka gatunków sosny.zakupiłem je w donicach i miałem zamiar wsadzić do gruntu na nowo zakupionej działce.pech chciał ze nie doszło do zakupu działki.zostałem z kilkonastoma sosenkami w donicach.czy jest możliwość wsadzenia ich do gruntu razem z tymi donicami aby przezimowały do wiosny?na wiosne wyjąć z gruntu razem z donicą i na nową działkę do gruntu.czy nic się nie stanie?
Pisownia - zdania zaczynamy z dużej litery/mod.
Pisownia - zdania zaczynamy z dużej litery/mod.
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sosna limba (Pinus cembra)
Będzie ok. Wiele osób tak robi...
-
- 200p
- Posty: 342
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Sosna - przesadzanie
Witam dziś wykopałem sporą sosnę pospolitą niestety nie dało się z bryłą korzeniową cała ziemia się obrypała zwłaszcza że była piaszczysta. Tu pytanie czy po wsadzeniu do donicy lepiej zostawić ja na dworze zadołowaną w ziemi czy może lepiej wstawić do tunelu foliowego chodzi mi o prze korzenienie się do zimy pozdrawiam. Oczywiście dodam ziemi spod starej sosny.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 6 maja 2020, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Sosna pospolita
Dzień dobry, Mam takie zapytanie:
Miesiąc temu posadziłem na działce miejskiej Sosnę pospolitą, przywiezioną z innej części Polski, bardzo ładne ok. 1 m sadzonki wykopane z gruntu z odkrytym korzeniem (nie bryła korzeniowa).
Wywierciłem odpowiedni dołek, wsypałem na spód ziemię do iglaków zrobiłem nasadzenia w ilości ok. 100 iglaków. Sosny regularnie podlewałem tzn. przez pierwszy tydzień codziennie a później równo co dwa dni ok. 1,5l wody na sadzonkę.
Niestety ale z tętniących życiem sadzonki zaczęły żółknięć od spodu na gałązki sadzonki. Przyjmuję, że się adaptują ale jak im pomóc? może jakaś chemia? A może się nie adaptują a umierają?
Strasznie mi ich szkoda. Nasadzenia na działce miejskiej, kiedyś by to pięknie wyglądało, bardzo szlachetnie.
Nigdy już nikt mnie nie namówi do nasadzeń bez bryły korzeniowej. Jeśli już takie sadzonki bez bryły to max. do 20 cm.
Czy może mi Ktoś jakoś pomóc? Co mam z tym zrobić?
Bardzo dziękuję za pomoc.
Miesiąc temu posadziłem na działce miejskiej Sosnę pospolitą, przywiezioną z innej części Polski, bardzo ładne ok. 1 m sadzonki wykopane z gruntu z odkrytym korzeniem (nie bryła korzeniowa).
Wywierciłem odpowiedni dołek, wsypałem na spód ziemię do iglaków zrobiłem nasadzenia w ilości ok. 100 iglaków. Sosny regularnie podlewałem tzn. przez pierwszy tydzień codziennie a później równo co dwa dni ok. 1,5l wody na sadzonkę.
Niestety ale z tętniących życiem sadzonki zaczęły żółknięć od spodu na gałązki sadzonki. Przyjmuję, że się adaptują ale jak im pomóc? może jakaś chemia? A może się nie adaptują a umierają?
Strasznie mi ich szkoda. Nasadzenia na działce miejskiej, kiedyś by to pięknie wyglądało, bardzo szlachetnie.
Nigdy już nikt mnie nie namówi do nasadzeń bez bryły korzeniowej. Jeśli już takie sadzonki bez bryły to max. do 20 cm.
Czy może mi Ktoś jakoś pomóc? Co mam z tym zrobić?
Bardzo dziękuję za pomoc.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1270
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Sosna - sadzenie,przesadzanie
Żadnej chemii i żadnego nawozu. Podlewać i czekać na cud.
Po pierwsze: za późno wykopane. Po drugie: za duże.
Sosna najlepiej rośnie max dwuletnia. I paradoksalnie szybciej urośnie niż ta duża która będzie długo chorować i cierpieć.
Po pierwsze: za późno wykopane. Po drugie: za duże.
Sosna najlepiej rośnie max dwuletnia. I paradoksalnie szybciej urośnie niż ta duża która będzie długo chorować i cierpieć.
Pozdrawiam. Sławka