
, wreszcie jesteś, cudownie gościć Cię znowu na forum. Wiem, że jesteś zajęta, ale taki śliczny ogród grzech chować przed nami
Tolinko dziękuję i za tę namiastkę ogrodu, że na plecach?, ja odwróciłam komputer i widziałam wszystko w pionie

. Żaden problem
Wszystkie mammy problemy, każda inne, warto się odstresować na forum. Mam nadzieję. że nie znikniesz znowu na rok. Ogród bez gospodyni
to jak ryba bez wody. Zaglądam często do Ciebie, ale to nie to samo, nie lubię gadać sama ze sobą
Widzę piękny dzban, amforę na rabacie

, będą tam roślinki, czy tylko sam jako dekoracja?
Zeszły rok ja też spisuję na straty, miałam tylko pierwsze kwitnienie o drugim nawet nie chcę wspominać, susza wykończyła wszystko, co było możliwe, na szczęście przyroda powoli się odradza, to co miało paść to oczywiście padło, jeszcze widzę kilka róż do wykopania, nie ma się im na życie. Wczoraj musiałam wyciąć prawie do cna jałowca. Została jedna gałąź, może odżyje jak nie to zawsze mam czas na usunięcie.
Czekamy na następne śliczności. Do zobaczyska
