Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Poczytać o zwalczaniu porostów. Musi coś być co sprzyja ich rozwojowi - hibiskus tego nie lubi on woli ciepło i przewiew, a tam ma ciemno i wilgoć. Trzeba go przesadzić, zmienić mu ziemię na odpowiednio zbilansowaną dla rośliny.
Pozdrawiam Paweł
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Bardziej wietrznie juz nie może mieć, jest na otwartej przestrzeni i posadziłam je jako osłonę przed otwartą łąką aby zatrzymywały choć trochę wiatr. Dwa lata były piękne, w trzecim roku oblazły je mszyce, a później dopadło to paskudztwo. Dzięki za podpowiedź z porostami.
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Moje ketmie też ciągle atakują czarne mszyce. Eko-opryski nie pomagają
Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2861
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Hmm, moja 1 ketmia też rośnie w wilgotnym cieniu ale nie ma na korze porostów.Wg mnie tu może być inna przyczyna. Może warto użyć jakiegoś preparatu ,,odkażającego" korę.Zmienić pH na korze aby porosty nie rosły. Wg mnie to kora jest słaba i nie umie się obronić. Może prowadzić do zasuszania gałązek. Tam gdzie porosty to wysoka wilgotność na korze a to może przywlec dodatkowe choroby. Tym bardziej że ketmia ma cienką korę.To takie moje gdybanie. No nie wiem , mieszkam przy lesie i mam dużo cienia ale nie mam porostów na moich krzewach.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Emm? Ja przepraszam, ale w czym porosty przeszkadzają? Przecież to nie są pasożyty, prowadzą swoją fotosyntezę, samodzielnie przyswajają składniki odżywcze z deszczu, pyłu i kurzu?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2861
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
A czy krzew oblepiony porostami jest na pewno bezpieczny ?.
Są drzewa i krzewy odporne na ,,koczowników" ale czy z innej strefy klimatycznej, krzewy mogą być odporne?
Mam inną obserwację, porosty na posągach betonowych. Niby porosty nie szkodliwe ale z czasem beton pod nimi się sypie. Trzeba zabezpieczać przeciw ich ekspansji szczególnie od strony północnej.
Dlatego wg mnie taki oblepiony hibiskus może być zagrożony. Jeśli porosty zatrzymują wilgoć to na takim krzewie ma prawo rozwinąć się inna choroba grzybowa. Druga sprawa, jeśli hibiskusy nie wytrzymują ostrych mrozów bo potrafi im rozerwać korę , to czy takie porosty nie są zagrożeniem w czasie zimy gdy w dni słoneczne kumulują wilgoć a w nocy może być przyczyna uszkodzenia kory. To takie moje sobie gdybanie.
Są drzewa i krzewy odporne na ,,koczowników" ale czy z innej strefy klimatycznej, krzewy mogą być odporne?
Mam inną obserwację, porosty na posągach betonowych. Niby porosty nie szkodliwe ale z czasem beton pod nimi się sypie. Trzeba zabezpieczać przeciw ich ekspansji szczególnie od strony północnej.
Dlatego wg mnie taki oblepiony hibiskus może być zagrożony. Jeśli porosty zatrzymują wilgoć to na takim krzewie ma prawo rozwinąć się inna choroba grzybowa. Druga sprawa, jeśli hibiskusy nie wytrzymują ostrych mrozów bo potrafi im rozerwać korę , to czy takie porosty nie są zagrożeniem w czasie zimy gdy w dni słoneczne kumulują wilgoć a w nocy może być przyczyna uszkodzenia kory. To takie moje sobie gdybanie.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Ani posiadana przeze mnie wiedza ani logiczne myślenie nie wskazują na to, by było inaczej. Jasne, oczywiście, mogę się mylić, ale serio, czy widziałeś gdzieś jakieś poważne artykuły o tym, że porosty zagrażają krzewom?Jolek pisze:A czy krzew oblepiony porostami jest na pewno bezpieczny ?.
Biochemiczna budowa kory jest z grubsza bardzo zbliżona u wszystkich krzewów...Jolek pisze: Są drzewa i krzewy odporne na ,,koczowników" ale czy z innej strefy klimatycznej, krzewy mogą być odporne?
Tyle, że beton jest substratem nieorganiczym, podatnym na działanie kwasów. Kora nie.Jolek pisze: Mam inną obserwację, porosty na posągach betonowych. Niby porosty nie szkodliwe ale z czasem beton pod nimi się sypie. Trzeba zabezpieczać przeciw ich ekspansji szczególnie od strony północnej.
Wręcz przeciwnie. Porosty produkują kwasy porostowe ? metabolity wtórne o kwaśnym pH (stąd właśnie wspomniane przez Ciebie uszkodzenia betonu) o wybitnych właściwościach bakteriobójczych i grzybobójczych (stąd też niektóre z nich używa lub używało się w tradycyjnym ziołolecznictwie). Jednym słowem porosty CHRONIĄ przed chorobą grzybową, a nie sprzyjają jej.Jolek pisze: Dlatego wg mnie taki oblepiony hibiskus może być zagrożony. Jeśli porosty zatrzymują wilgoć to na takim krzewie ma prawo rozwinąć się inna choroba grzybowa.
Jeśli przy zbyt ostrym mrozie kora robi bum, to jest to od wilgoci zawartej w tkankach roślinnych, a nie na powierzchni? A z ewentualnymi mikropęknięciami na powierzchni roślina sobie poradzi, a i porost ze względu na właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze roślinę ochroni.Jolek pisze: Druga sprawa, jeśli hibiskusy nie wytrzymują ostrych mrozów bo potrafi im rozerwać korę , to czy takie porosty nie są zagrożeniem w czasie zimy gdy w dni słoneczne kumulują wilgoć a w nocy może być przyczyna uszkodzenia kory. To takie moje sobie gdybanie.
Pozdrawiam!
LOKI
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2861
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Ha ha ha Locutus ależ pięknie rozłożyłeś mój post na czynniki pierwsze. Dziękuję za wyjaśnienie.
Może przez takie moje ,,gdybanie" ten Twój wpis jest użyteczny dla wielu hodujących hibiskusy.
Może przez takie moje ,,gdybanie" ten Twój wpis jest użyteczny dla wielu hodujących hibiskusy.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Nareszcie!
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Piękny kolor. Na Górnym śląsku na kwiaty trzeba będzie jeszcze poczekać minimum dwa tygodnie.