Z Radziejowa też tak mogę postąpić że wszystkie pędy ciacham po owocowaniu ???Dareku pisze:Maliny się tnie na dwa sposoby. Na późno letnie/jesienne owocowania wycina się wszystko do zera.
Drugi sposób jest taki, że wycina się pędy dwuletnie, a jednoroczne skraca o połowę. Wtedy owocowanie zaczyna się wcześniej, ale jest mniej obfite w późniejszym terminie.
oczywiście tyczy się to malin powtarzających bo zwykłe maliny tnie się tylko 2 sposobem. Ważne jest aby zabieg zrobić odpowiednio wcześnie - zanim pojawią się pędy. U mnie już pojedyncze się pojawiły.
ochrona malin od mrozu to już trochę przesada.Polana, wycinam na jesień do zera. W zasadzie to w dwu turach. Jesienią na wys ok. 30cm a wczesną wiosną na równo z gruntem. Te zostawione kikuty trochę chronią od mrozu.
Jeżeli jest owocuje wcześnie.
No i za gapowe się płaci Ale czy teraz można jeszcze dosadzić sadzonki czy wstrzymać się aż nocne przymrozki puszczą