Ulubione storczyki Art :) cz. 4
- Monnia445
- 200p
- Posty: 284
- Od: 8 gru 2017, o 22:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: sandomierz
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Wczoraj miałam pisać i nie za wiele się opisałam... Może dziś uda mi się coś więcej
Widzisz Asiu, wreszcie masz swojego Piccolo Red Nie musiałaś czekać do póznej starości, żeby go zdobyć. Jak dobrze pamiętam, to właśnie coś takiego kiedyś pisałaś.
Nie ma co się dziwić, że ruszył. Wiosna jest, a w dodatku nie mógłby paść, bo tak się przecież nie robi osobie dla której jest tak ważny No, ale chyba on to wszystko rozumie skoro takie ładne korzonki wypuszcza. Najwidoczniej to czas przyrostu u Ciebie i Sandry też.
Nieciekawie to z tymi wciorniastkami jest... niestety. Ciężko się ich pozbyć raz na dobre. Ostatnią swoją walkę stoczyłam dość dawno, ale zawsze staram się być czujna na te małe szkodniki.
Lycaste aromatica by mi się spodobała, bo lubię cynamon. No i jest żółta, a to kolejny plus
Pomyłka też bardzo fajna. Nigdy nie widziałam, więc nie wiem jak bardzo odbiega od tej którą chciałaś początkowo.
Kwitnąca łączka jest super Ja bym jeszcze na Twoim miejscu postarała się kupić taką większą doniczke i włożyć je wszystkie razem. Coś podobnego, jak Marta zrobiła ze swoim Dendrobium.
Gdyby maluchy podrosły to dopiero były by wodospady kwiatów. Od samego nieba do ziemi
Celebensis ma chyba jakieś ukryte plany. Może to dwa pędy? Albo keiki się szykuje. Poczekamy i zobaczymy...
Katleja Sandry piękniutka Duży, biały kwiat. Od pewnego czasu podobają mi się zakończenia bo wiem, że to będzie coś właśnie od Sandry
Pozdrów ją ode mnie i zdrowia nam wszystkim
Widzisz Asiu, wreszcie masz swojego Piccolo Red Nie musiałaś czekać do póznej starości, żeby go zdobyć. Jak dobrze pamiętam, to właśnie coś takiego kiedyś pisałaś.
Nie ma co się dziwić, że ruszył. Wiosna jest, a w dodatku nie mógłby paść, bo tak się przecież nie robi osobie dla której jest tak ważny No, ale chyba on to wszystko rozumie skoro takie ładne korzonki wypuszcza. Najwidoczniej to czas przyrostu u Ciebie i Sandry też.
Nieciekawie to z tymi wciorniastkami jest... niestety. Ciężko się ich pozbyć raz na dobre. Ostatnią swoją walkę stoczyłam dość dawno, ale zawsze staram się być czujna na te małe szkodniki.
Lycaste aromatica by mi się spodobała, bo lubię cynamon. No i jest żółta, a to kolejny plus
Pomyłka też bardzo fajna. Nigdy nie widziałam, więc nie wiem jak bardzo odbiega od tej którą chciałaś początkowo.
Kwitnąca łączka jest super Ja bym jeszcze na Twoim miejscu postarała się kupić taką większą doniczke i włożyć je wszystkie razem. Coś podobnego, jak Marta zrobiła ze swoim Dendrobium.
Gdyby maluchy podrosły to dopiero były by wodospady kwiatów. Od samego nieba do ziemi
Celebensis ma chyba jakieś ukryte plany. Może to dwa pędy? Albo keiki się szykuje. Poczekamy i zobaczymy...
Katleja Sandry piękniutka Duży, biały kwiat. Od pewnego czasu podobają mi się zakończenia bo wiem, że to będzie coś właśnie od Sandry
Pozdrów ją ode mnie i zdrowia nam wszystkim
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
A wracając do celebensis moim zdaniem to pęd Z takim chorągwikami czas pokaże. Jak mi jeden tak się produkował kiedyś to trwało to wieczność a na koniec wypluł parę pąków
- Gandalfwhite
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 546
- Od: 18 lis 2018, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Hej Grzegorz, tyyyyle osób upomniałeś, że u mnie starczyło ci sił jedynie na "halo"
A zawsze ja byłam tym "upominaczem" Dzięki za wyręczenie
U mnie powoli ...powoli...powoli otwierają się wszelkie pączki, więc cierpliwie czekam żebym miała co pokazać.
A zawsze ja byłam tym "upominaczem" Dzięki za wyręczenie
U mnie powoli ...powoli...powoli otwierają się wszelkie pączki, więc cierpliwie czekam żebym miała co pokazać.
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Asiulko, witaj!
Znowu niestety po latach - ciężko się zmobilizować, czasem tylko myślę, że czas byłby zajrzeć, odezwać się , pokazać coś, ale na myśleniu się kończy...
Teraz zajrzałam trochę "roboczo" bo robię "porządek" z moją kolekcją, tzn mocno ograniczam, żeby móc zająć się pozostałymi jak należy, i podglądam własne archiwum, ale Twój wątek przykuł moją uwagę swoją aktualnością.
Cudowne u Ciebie kwitnienia, jak zawsze, i stwierdzam, że dużo masz kwiatów w moim ulubionym mocno czerwonym kolorze!
Asiu, zdradź mi proszę dwa swoje sekrety.
Jak dbasz o equestris'y, że kwitną Ci taką burzą kwiatów? U mnie kwiaty szybko się obsypują, więc chociaż pączków dużo, zawsze kwitnie ich tylko 4-5-6 na końcu pędu i nie ma takiego efektu jak u Ciebie. Ale przyznaję, nieregularnie podlewam, storczyk mocno przesycha, może to jest powód?
Pytanie nr 2: pisałaś gdzieś więcej o uprawie Mini Marka w hydroponice? Albo Mireczka? Chętnie poczytałabym, bo mój bardzo marnieje, nawet plam jakichś dostał i nie wiem- walczyć czy wyrzucać? Pokierujesz, gdzie mogę znaleźć podpowiedź jak go ratować?
Buziaki!
Znowu niestety po latach - ciężko się zmobilizować, czasem tylko myślę, że czas byłby zajrzeć, odezwać się , pokazać coś, ale na myśleniu się kończy...
Teraz zajrzałam trochę "roboczo" bo robię "porządek" z moją kolekcją, tzn mocno ograniczam, żeby móc zająć się pozostałymi jak należy, i podglądam własne archiwum, ale Twój wątek przykuł moją uwagę swoją aktualnością.
Cudowne u Ciebie kwitnienia, jak zawsze, i stwierdzam, że dużo masz kwiatów w moim ulubionym mocno czerwonym kolorze!
Asiu, zdradź mi proszę dwa swoje sekrety.
Jak dbasz o equestris'y, że kwitną Ci taką burzą kwiatów? U mnie kwiaty szybko się obsypują, więc chociaż pączków dużo, zawsze kwitnie ich tylko 4-5-6 na końcu pędu i nie ma takiego efektu jak u Ciebie. Ale przyznaję, nieregularnie podlewam, storczyk mocno przesycha, może to jest powód?
Pytanie nr 2: pisałaś gdzieś więcej o uprawie Mini Marka w hydroponice? Albo Mireczka? Chętnie poczytałabym, bo mój bardzo marnieje, nawet plam jakichś dostał i nie wiem- walczyć czy wyrzucać? Pokierujesz, gdzie mogę znaleźć podpowiedź jak go ratować?
Buziaki!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Witaj Agnieszko
Nie wierzę własnym oczom, że się pojawiłaś
Tak sobie myślę, że nawet gdy ktoś nie jest aktywny na Forum dłuższy czas (jak Ty), bo... życie tak się układa, że pojawiają się sprawy
ważniejsze, to pasja storczykowa gdzieś tam w środku człowieka się tli i nie gaśnie do końca
Cieszę się niezmiernie, że kolekcję "ograniczasz żeby się zająć"
Znaczy jest szansa, że coś pokażesz i znów do nas zaglądniesz.
Twój wątek to jeden z wartościowszych, które czytałam i oglądałam
Mini Mark to jeden z falenopsisów przy których się zarzekałam, ze więcej nie kupię.
Pokonał mnie trzykrotnie. Za każdym razem kończyło się na dwóch- trzech sezonach kwitnień, po czym pojawiały się jakieś plamki,
wżery i... koniec rośliny.
W ub.roku Mireczka zrobiła mi prezent, proponując uprawę w hydro. Obie eksperymentujemy czy przeżyją. Póki co mają się dobrze.
W tym roku zakwitł, a teraz tworzy nowy liść. Jednak zauważam, wzrost trwa baaaardzo powoli. Obserwuję nadal. Nawożę dolistnie.
Korzenie ma niezłe. Spójrz na str.3 u mnie.
Jeśli Twój ma już plamy, to nie wiadomo czy roślina da radę z chorobą wygrać, ale...
Ja bym spróbowała. Przed wsadzeniem w kulki kąpiel w roztworze Topsinu. Za kilka dni popsikać Bioseptem dla wzmocnienia.
I zobaczymy czy powalczy. Pierwszy okres to przeważnie tracenie starych korzenie, a jak zgniją to usuwamy i czekamy na nowe.
Musisz być cierpliwa, bo regeneracja trwa. Łatwiej ze zdrową rośliną. Wydaje mi się, że one wolą uprawę hydro...
Phal.equestris rośnie u mnie na południowo - zachodnim parapecie w kuchni - czyli ciepło-wilgotno- jasno.
Ponieważ są w akwarium (bez wody) to osłaniam od bezpośredniego słońca zakładając firankę za tylną ścianę akwarium.
Nawożę jak inne falenopsisy, ale co do wody - lubią mieć wilgotno, dlatego zbyt długo nie przesuszam, a namaczam nawet na parę godzin w osłonkach.
Jednak poza namaczaniem stoją bez osłonek. Przyznam, ze trafiłam na dobry, chętny do kwitnienia klon.
Teraz jedno z keiki wsadziłam eksperymentalnie do hydro i obserwuję
Uściski
Nie wierzę własnym oczom, że się pojawiłaś
Tak sobie myślę, że nawet gdy ktoś nie jest aktywny na Forum dłuższy czas (jak Ty), bo... życie tak się układa, że pojawiają się sprawy
ważniejsze, to pasja storczykowa gdzieś tam w środku człowieka się tli i nie gaśnie do końca
Cieszę się niezmiernie, że kolekcję "ograniczasz żeby się zająć"
Znaczy jest szansa, że coś pokażesz i znów do nas zaglądniesz.
Twój wątek to jeden z wartościowszych, które czytałam i oglądałam
Mini Mark to jeden z falenopsisów przy których się zarzekałam, ze więcej nie kupię.
Pokonał mnie trzykrotnie. Za każdym razem kończyło się na dwóch- trzech sezonach kwitnień, po czym pojawiały się jakieś plamki,
wżery i... koniec rośliny.
W ub.roku Mireczka zrobiła mi prezent, proponując uprawę w hydro. Obie eksperymentujemy czy przeżyją. Póki co mają się dobrze.
W tym roku zakwitł, a teraz tworzy nowy liść. Jednak zauważam, wzrost trwa baaaardzo powoli. Obserwuję nadal. Nawożę dolistnie.
Korzenie ma niezłe. Spójrz na str.3 u mnie.
Jeśli Twój ma już plamy, to nie wiadomo czy roślina da radę z chorobą wygrać, ale...
Ja bym spróbowała. Przed wsadzeniem w kulki kąpiel w roztworze Topsinu. Za kilka dni popsikać Bioseptem dla wzmocnienia.
I zobaczymy czy powalczy. Pierwszy okres to przeważnie tracenie starych korzenie, a jak zgniją to usuwamy i czekamy na nowe.
Musisz być cierpliwa, bo regeneracja trwa. Łatwiej ze zdrową rośliną. Wydaje mi się, że one wolą uprawę hydro...
Phal.equestris rośnie u mnie na południowo - zachodnim parapecie w kuchni - czyli ciepło-wilgotno- jasno.
Ponieważ są w akwarium (bez wody) to osłaniam od bezpośredniego słońca zakładając firankę za tylną ścianę akwarium.
Nawożę jak inne falenopsisy, ale co do wody - lubią mieć wilgotno, dlatego zbyt długo nie przesuszam, a namaczam nawet na parę godzin w osłonkach.
Jednak poza namaczaniem stoją bez osłonek. Przyznam, ze trafiłam na dobry, chętny do kwitnienia klon.
Teraz jedno z keiki wsadziłam eksperymentalnie do hydro i obserwuję
Uściski
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Asiu,
dzięki bardzo za wszelkie porady.
No powiem Ci, że kilka razy robiłam już akcję pt "przegląd kolekcji w celu wydania części storczyków" i za każdym razem przy takiej okazji muszę ze sobą walczyć, serce się łamie... Bakcyl nieco uśpiony, ale zdecydowanie jeszcze tam mocno tkwi!
Jeśli chodzi o dwóch delikwentów o których pytałam, to na equestris'a też nie mogę narzekać- do niedawna miał 4 keiki, ale ponieważ 2 wisiały na uschniętych już pędach i 1 zaczynał już marnieć, musiałam je odciąć, zasadziłam, no i sobie hoduję maluszki; jeden naprawdę mikroskopijny
Jedyne co, to nie kwitnie tak bogato jak u Ciebie, ale to pewnie wina tego, że nie podlewam regularnie, no i stoi na chłodnym parapecie północnym. Może te maleństwa przeniosę w lepsze miejsce jak trochę podrosną, będę mogła zaobserwować ile da zmiana stanowiska na bardziej słoneczne.
Co do Mini Marka- przesadziłam go ze 3 dni temu na szybko w to co miałam pod ręką, czyli na razie korę. Korzeni miał już niewiele, podłoże dość rozłożone (nieprzesadzany parę lat)... Nie mam ani grama keramzytu w domu i na razie raczej nie wybieram się w rejony sklepów ogrodniczych, a stwierdziłam, że nie ma na co czekać. Jeśli dźwignie się choć trochę, znaczy, że rokuje. I wtedy może odważę się na przełożenie go w keramzyt, choć przyznaję, że wizja tracenia korzeni, czekania na nowe i wolnego wzrostu przeraża mnie. Nie mam już takiej cierpliwości jak kiedyś
Uciekam, bo późno, ale mam nadzieję wpadać częściej. Pa!
dzięki bardzo za wszelkie porady.
No powiem Ci, że kilka razy robiłam już akcję pt "przegląd kolekcji w celu wydania części storczyków" i za każdym razem przy takiej okazji muszę ze sobą walczyć, serce się łamie... Bakcyl nieco uśpiony, ale zdecydowanie jeszcze tam mocno tkwi!
Jeśli chodzi o dwóch delikwentów o których pytałam, to na equestris'a też nie mogę narzekać- do niedawna miał 4 keiki, ale ponieważ 2 wisiały na uschniętych już pędach i 1 zaczynał już marnieć, musiałam je odciąć, zasadziłam, no i sobie hoduję maluszki; jeden naprawdę mikroskopijny
Jedyne co, to nie kwitnie tak bogato jak u Ciebie, ale to pewnie wina tego, że nie podlewam regularnie, no i stoi na chłodnym parapecie północnym. Może te maleństwa przeniosę w lepsze miejsce jak trochę podrosną, będę mogła zaobserwować ile da zmiana stanowiska na bardziej słoneczne.
Co do Mini Marka- przesadziłam go ze 3 dni temu na szybko w to co miałam pod ręką, czyli na razie korę. Korzeni miał już niewiele, podłoże dość rozłożone (nieprzesadzany parę lat)... Nie mam ani grama keramzytu w domu i na razie raczej nie wybieram się w rejony sklepów ogrodniczych, a stwierdziłam, że nie ma na co czekać. Jeśli dźwignie się choć trochę, znaczy, że rokuje. I wtedy może odważę się na przełożenie go w keramzyt, choć przyznaję, że wizja tracenia korzeni, czekania na nowe i wolnego wzrostu przeraża mnie. Nie mam już takiej cierpliwości jak kiedyś
Uciekam, bo późno, ale mam nadzieję wpadać częściej. Pa!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Witajcie Mała aktualizacja:
Angraecum sesquipedale już się Wam znudziło, bo pokazuję kwitnienie czwartego z kolei pędu, ale...
po takim wysiłku to już pewnie będzie kilka lat się regenerować. Tak więc jego kwiaty, które tym razem były blisko liści:
Phal.Yin's Black Eagle, tym razem wysilił się na więcej niż 1 kwiatek
Nie potrafiłam mu zrobić naturalnego zdjęcia - albo wychodziło zbyt żółte, albo zbyt ponure:
Zakwitła mi jednak Cattleya mossiae - 4 kwiaty
Piszę "jednak", bo zasuszyła pochewkę na bibułkę i myślałam, że z drugą - zieloną stanie sie to samo.
A ona zakwitła z obydwu
Zapach wspaniały !
Phal.celebensis zrobił mi nie lada niespodziankę, bo jego ostatnie kwitnienia były - w sierpniu ub.roku i w tym roku w styczniu,
a teraz myślałam że będą jedynie dwie 'chorągiewki", a tu proszę:
Dwa rasowe pędy ! Obym nie zapeszyła
Phal. LD's Bear King "RK4" (nazwa, jakich nie lubię - starczyłby ten środek )
Był też drugi pączek, ale zżółkł. Za to kwiat utrzymuje się długo i równocześnie rośnie nowy pęd.
Wszystkie pokazane kwitnące PIĘKNIE pachną. Noo, może jedynie Angraecum dodatkowo DUSI
Na koniec jak zwykle coś od Sandry. Kwitnące nast.razem, a dzis Phal. Liodoro - jak pięknie zregenerował sie po chlorozie.
Chory i zdrowy:
Pierwsza, chora wersja dla mnie wyglądała jakby już 'odchodził'
Angraecum sesquipedale już się Wam znudziło, bo pokazuję kwitnienie czwartego z kolei pędu, ale...
po takim wysiłku to już pewnie będzie kilka lat się regenerować. Tak więc jego kwiaty, które tym razem były blisko liści:
Phal.Yin's Black Eagle, tym razem wysilił się na więcej niż 1 kwiatek
Nie potrafiłam mu zrobić naturalnego zdjęcia - albo wychodziło zbyt żółte, albo zbyt ponure:
Zakwitła mi jednak Cattleya mossiae - 4 kwiaty
Piszę "jednak", bo zasuszyła pochewkę na bibułkę i myślałam, że z drugą - zieloną stanie sie to samo.
A ona zakwitła z obydwu
Zapach wspaniały !
Phal.celebensis zrobił mi nie lada niespodziankę, bo jego ostatnie kwitnienia były - w sierpniu ub.roku i w tym roku w styczniu,
a teraz myślałam że będą jedynie dwie 'chorągiewki", a tu proszę:
Dwa rasowe pędy ! Obym nie zapeszyła
Phal. LD's Bear King "RK4" (nazwa, jakich nie lubię - starczyłby ten środek )
Był też drugi pączek, ale zżółkł. Za to kwiat utrzymuje się długo i równocześnie rośnie nowy pęd.
Wszystkie pokazane kwitnące PIĘKNIE pachną. Noo, może jedynie Angraecum dodatkowo DUSI
Na koniec jak zwykle coś od Sandry. Kwitnące nast.razem, a dzis Phal. Liodoro - jak pięknie zregenerował sie po chlorozie.
Chory i zdrowy:
Pierwsza, chora wersja dla mnie wyglądała jakby już 'odchodził'
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Gandalfwhite
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 546
- Od: 18 lis 2018, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Gratuluję cudnych kwiatów
C. mossiae ..... wciąż czekam na pąk. I chyba jeszcze poczekam, to młody egzemplarz po podziale. Pewnie tak, jak w przypadku C. trianae musi osiągnąć odpowiedni wiek/dojrzałość, żeby zakwitła. C. trianae ma pąk To będzie drugie kwitnienie
No i Angraecum- mojemu też jeszcze duuuużo brakuje do takich rozmiarów
C. mossiae ..... wciąż czekam na pąk. I chyba jeszcze poczekam, to młody egzemplarz po podziale. Pewnie tak, jak w przypadku C. trianae musi osiągnąć odpowiedni wiek/dojrzałość, żeby zakwitła. C. trianae ma pąk To będzie drugie kwitnienie
No i Angraecum- mojemu też jeszcze duuuużo brakuje do takich rozmiarów
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Witaj Grzegorz,..gdybyś jeszcze mógł swojego wybrańca powąchać
Reniu, dziękuję, za odwiedziny
Zgadzam się z Tobą co do wieku 'C.mossiae, żeby była zdolna do kwitnienia.
Ja czekałam na pierwsze kwiaty parę lat. Wcześniej wciąż tworzyła pochewki, ale nic z tego nie wynikało.
Za to Angraecum s. zakwitło pierwszy raz jako młoda roślina z kilkoma liśćmi.
Reniu, dziękuję, za odwiedziny
Zgadzam się z Tobą co do wieku 'C.mossiae, żeby była zdolna do kwitnienia.
Ja czekałam na pierwsze kwiaty parę lat. Wcześniej wciąż tworzyła pochewki, ale nic z tego nie wynikało.
Za to Angraecum s. zakwitło pierwszy raz jako młoda roślina z kilkoma liśćmi.
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2812
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Asiu lubię oglądać Twoje storczyki i zdjęcia. Angraecum sesquipedale zdecydowanie Cię rozpiezcza mam wrażenie że on wciąż kwitnie.
Phalaenopsisy też mi się podobają mają takie intensywne kolory.
C. mossiae cudnie zakwitłam jakie duże są jej kwiaty? Na zdjęciu wyglądają na ogromne.
Czekam na kwiaty p. celebensis jak zakwitnie to dopiero bedzie widok.
Phalaenopsisy też mi się podobają mają takie intensywne kolory.
C. mossiae cudnie zakwitłam jakie duże są jej kwiaty? Na zdjęciu wyglądają na ogromne.
Czekam na kwiaty p. celebensis jak zakwitnie to dopiero bedzie widok.
- Monnia445
- 200p
- Posty: 284
- Od: 8 gru 2017, o 22:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: sandomierz
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 4
Ohh Asiu, ale jakoś lubisz mi się gubić zawsze kiedy zamierzam popisać
Jak ja mogłam TEGO nie zobaczyć tydzień temu... Nie wiem
Angraecum jest bajeczne i tak, jak już Ci kiedyś pisałam jest dla mnie z tych "nie do znudzenia". Mam parę takich storczyków, które choćbym tysiąc razy miała oglądać to bym ogladała
I mam nadzieję, że te kilka lat regeneracji to o wiele za dużo... musisz z nim pogadać i coś temu zaradzić
Phal.Yin's Black Eagle super że się wysilił tym razem. Dwa słoneczka zawsze lepiej wyglądają Oby tylko nie grzały za bardzo
I katleja mossiae Jak zobaczyłam ten kolor to już wiedziałam, kto to może być Cudowna i to z czteroma, dużymi kwiatami. Jakbym była pszczołą to bym sobie wleciała prostu do środka tych kwiatów i zatoneła w ich zapachu
Bardzo miłą niespodziankę Ci podarowała celebensis. Dwa długie pędy Teraz tylko czekać na kwiaty
Nazwa dziwna i kompletnie za długa... trzeba by pomyslec i zmienic na krótszą. Może Pachnący Czerwonek, albo coś takiego
Nie widać nawet że ten Liodoro chorował. Taka właśnie ta chloroza jest, że na początku wygląda jakby nadchodził koniec, a po paru kuracjach i tygodniach, nie widać śladu... Ale i tak dobrze że w pore reagowałyście. Pewnie już niedługo odwdzięczy się za pomoc
U siebie zdjęcia dodam już niedługo... nie będzie to jednak ten czas o którym myślałam. Trochę się przeliczyłam i nie przygotowałam wszystkiego
Nastepnym razem lepiej będzie jak nie będe pisać takich głupstw jak ostatnio i niepotrzenie nastawiać Was na coś czego nie ma.
Jak ja mogłam TEGO nie zobaczyć tydzień temu... Nie wiem
Angraecum jest bajeczne i tak, jak już Ci kiedyś pisałam jest dla mnie z tych "nie do znudzenia". Mam parę takich storczyków, które choćbym tysiąc razy miała oglądać to bym ogladała
I mam nadzieję, że te kilka lat regeneracji to o wiele za dużo... musisz z nim pogadać i coś temu zaradzić
Phal.Yin's Black Eagle super że się wysilił tym razem. Dwa słoneczka zawsze lepiej wyglądają Oby tylko nie grzały za bardzo
I katleja mossiae Jak zobaczyłam ten kolor to już wiedziałam, kto to może być Cudowna i to z czteroma, dużymi kwiatami. Jakbym była pszczołą to bym sobie wleciała prostu do środka tych kwiatów i zatoneła w ich zapachu
Bardzo miłą niespodziankę Ci podarowała celebensis. Dwa długie pędy Teraz tylko czekać na kwiaty
Nazwa dziwna i kompletnie za długa... trzeba by pomyslec i zmienic na krótszą. Może Pachnący Czerwonek, albo coś takiego
Nie widać nawet że ten Liodoro chorował. Taka właśnie ta chloroza jest, że na początku wygląda jakby nadchodził koniec, a po paru kuracjach i tygodniach, nie widać śladu... Ale i tak dobrze że w pore reagowałyście. Pewnie już niedługo odwdzięczy się za pomoc
U siebie zdjęcia dodam już niedługo... nie będzie to jednak ten czas o którym myślałam. Trochę się przeliczyłam i nie przygotowałam wszystkiego
Nastepnym razem lepiej będzie jak nie będe pisać takich głupstw jak ostatnio i niepotrzenie nastawiać Was na coś czego nie ma.