Grubosz - Crassula cz.5
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Ja używam miękkiego pędzelka.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 18 mar 2020, o 19:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
witajcie
na wstępie nadmienię, że nie mam zielonego pojęcia o pielęgnacji roślin i dopiero zaczynam swoją przygodę - na początek zadbam o to co mam w domu czytam artykuły w internecie, czytam forum, ale jednak potrzebuję pomocy.
Mojego grubosza dostałam 2 lata temu, nie znam jego przeszłości. Stan obecny załączam na zdjęciach.
Parapet od roku północny ale za tydzień przeprowadzka w miejsce z oknami na południe.
1. niepokoją mnie poobgryzane liście, miałam wrażenie, że to kot, niemniej po przestawieniu rośliny w inne miejsce i usunięciu "poobgryzanych" elementów wciąż dzieje się to samo. Czy to możliwe, że kot dosięga w to miejsce jak ja nie widzę, czy może to inny problem, który nie ma związku z kotem?
2. niektóre liście ostatnio robia się miękkie i odpadają. niektóre są w kolorze czerwieni/purpury pod spodem
3. przesadzać? na dnie doniczki nie ma drenażu, nie wiem w jakiej ziemi jest. nie wiem ile ma lat a czytałam, że starszych egzemplarzy wymienia się tylko ziemię z wierzchu. Lecz ten okaz od dwóch lat u mnie (i nie wiem ile czasu wcześniej) jest w doniczce sklepowej... Jeżeli tak to do ziemi dla sukulentów z piaskiem/kamyczkami i większej doniczki? I czy mogę to zrobić teraz?
4. na zdjęciu jest przesuszony przed następnym podlewaniem, pomyślałam, że może za często podlewam. Ale może za rzadko? (mniej więcej raz na tydzień)
5. nie nawożę i nigdy nie stosowałam nawozów. czy to dobry moment aby zacząć?
6. kot niestety strącił mojego grubosza co spowodowało złamania... jedną z części wstawiłam do słoika z wodą, ale zaczęło gnić. obcięłam końcówkę i kupiłam ukorzeniacz. czy rozdzielić to jeszcze na dwie części?
Moja głowa jest pełna pytań proszę wybaczyć chciałabym, żeby wreszcie rośliny miały tutaj dobrze
na wstępie nadmienię, że nie mam zielonego pojęcia o pielęgnacji roślin i dopiero zaczynam swoją przygodę - na początek zadbam o to co mam w domu czytam artykuły w internecie, czytam forum, ale jednak potrzebuję pomocy.
Mojego grubosza dostałam 2 lata temu, nie znam jego przeszłości. Stan obecny załączam na zdjęciach.
Parapet od roku północny ale za tydzień przeprowadzka w miejsce z oknami na południe.
1. niepokoją mnie poobgryzane liście, miałam wrażenie, że to kot, niemniej po przestawieniu rośliny w inne miejsce i usunięciu "poobgryzanych" elementów wciąż dzieje się to samo. Czy to możliwe, że kot dosięga w to miejsce jak ja nie widzę, czy może to inny problem, który nie ma związku z kotem?
2. niektóre liście ostatnio robia się miękkie i odpadają. niektóre są w kolorze czerwieni/purpury pod spodem
3. przesadzać? na dnie doniczki nie ma drenażu, nie wiem w jakiej ziemi jest. nie wiem ile ma lat a czytałam, że starszych egzemplarzy wymienia się tylko ziemię z wierzchu. Lecz ten okaz od dwóch lat u mnie (i nie wiem ile czasu wcześniej) jest w doniczce sklepowej... Jeżeli tak to do ziemi dla sukulentów z piaskiem/kamyczkami i większej doniczki? I czy mogę to zrobić teraz?
4. na zdjęciu jest przesuszony przed następnym podlewaniem, pomyślałam, że może za często podlewam. Ale może za rzadko? (mniej więcej raz na tydzień)
5. nie nawożę i nigdy nie stosowałam nawozów. czy to dobry moment aby zacząć?
6. kot niestety strącił mojego grubosza co spowodowało złamania... jedną z części wstawiłam do słoika z wodą, ale zaczęło gnić. obcięłam końcówkę i kupiłam ukorzeniacz. czy rozdzielić to jeszcze na dwie części?
Moja głowa jest pełna pytań proszę wybaczyć chciałabym, żeby wreszcie rośliny miały tutaj dobrze
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Po pierwsze, gruboszy ani większości sukulentów nie wsadzamy do wody, żeby ukorzenić.
Po drugie, na wszystkie pytania masz odpowiedzi w tym wątku oraz jeśli czytałaś poradniki...
1. Uszkodzenia mechaniczne, jeśli są czarne suche może być to choroba grzybowa ale również skutki nieprawdłowego podlewania.
2. Miękkie liście oznaczają dwie rzeczy, jak wyżej - nieprawidłowe podlewanie. Albo podlewasz zbyt rzadko/zbyt małą ilością wody, albo za często - wtedy gniją korzenie, a roślina co logiczne nie może pobierać wody i dochodzi do suszy fizjologicznej.
3. Bezwzględnie przesadzamy niezwłocznie rośliny po zakupie i robimy to regularnie. Kompletną bzdurą jest, że nie przesadzamy dużych sukulentów. Wiek nie ma większego znaczenia, ale można to robić nieco rzadziej. Podłoże z czasem ulega zasoleniu, zwykle albo od twardej wody, ale też od nawozów których roślina nie była w stanie pobrać.
Prawidłowe podłoże, jak było wiele razy powtarzane w tym wątku, to mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok. pół na pół., 1:2. Musi być też drenaż z keramzytu. Bryłę korzeniową oczyszczasz całkowicie ze starego podłoża.
4. Sukulenty podlewasz wtedy, kiedy podłoże całkowicie przeschnie.
5. To spróbuj żyć o samej wodzie... Każda roślina doniczkowa wymaga regularnego nawożenia. Sukulenty nawozimy rzadziej, raz co trzecie podlewanie połową zalecanej dawki nawozem mineralnym. Dotyczy wyłącznie okresu wegetacji. W okresie jesienno-zimowym nie nawozisz w ogóle i ograniczasz podlewanie.
6. Jak napisałem na wstępie, większości sukulentów nie ukorzeniamy w wodzie a normalnie w podłożu. Wsadź do takiej samej mieszanki i do czasu ukorzenienia tylko spryskuj podłoże.
Doniczkę stawiasz na podstawce, nie wsadzasz do osłonki. Stanowisko wyłącznie słoneczny parapet. Północna wystawa w ogóle nie nadaje się do uprawy sukulentów, będą się wyciągać, gorzej rosnąć a z czasem padną.
Po drugie, na wszystkie pytania masz odpowiedzi w tym wątku oraz jeśli czytałaś poradniki...
1. Uszkodzenia mechaniczne, jeśli są czarne suche może być to choroba grzybowa ale również skutki nieprawdłowego podlewania.
2. Miękkie liście oznaczają dwie rzeczy, jak wyżej - nieprawidłowe podlewanie. Albo podlewasz zbyt rzadko/zbyt małą ilością wody, albo za często - wtedy gniją korzenie, a roślina co logiczne nie może pobierać wody i dochodzi do suszy fizjologicznej.
3. Bezwzględnie przesadzamy niezwłocznie rośliny po zakupie i robimy to regularnie. Kompletną bzdurą jest, że nie przesadzamy dużych sukulentów. Wiek nie ma większego znaczenia, ale można to robić nieco rzadziej. Podłoże z czasem ulega zasoleniu, zwykle albo od twardej wody, ale też od nawozów których roślina nie była w stanie pobrać.
Prawidłowe podłoże, jak było wiele razy powtarzane w tym wątku, to mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok. pół na pół., 1:2. Musi być też drenaż z keramzytu. Bryłę korzeniową oczyszczasz całkowicie ze starego podłoża.
4. Sukulenty podlewasz wtedy, kiedy podłoże całkowicie przeschnie.
5. To spróbuj żyć o samej wodzie... Każda roślina doniczkowa wymaga regularnego nawożenia. Sukulenty nawozimy rzadziej, raz co trzecie podlewanie połową zalecanej dawki nawozem mineralnym. Dotyczy wyłącznie okresu wegetacji. W okresie jesienno-zimowym nie nawozisz w ogóle i ograniczasz podlewanie.
6. Jak napisałem na wstępie, większości sukulentów nie ukorzeniamy w wodzie a normalnie w podłożu. Wsadź do takiej samej mieszanki i do czasu ukorzenienia tylko spryskuj podłoże.
Doniczkę stawiasz na podstawce, nie wsadzasz do osłonki. Stanowisko wyłącznie słoneczny parapet. Północna wystawa w ogóle nie nadaje się do uprawy sukulentów, będą się wyciągać, gorzej rosnąć a z czasem padną.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 18 mar 2020, o 19:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź, zastosuję wszystkie rady i już za tydzień będziemy na słonecznym parapecie. Proszę wybaczyć, jako osobie bardzo początkującej jeszcze ciężko mi łączyć fakty i mieć pewność, że problemy mojej roślinki to takie, które zobaczyłam u kogoś na zdjęciach bądź w opisie
Dziękuję za cierpliwość
Dziękuję za cierpliwość
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Pierwsze zdjęcie niewyraźne, na drugim na pewno to nie tarczniki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Jak patrzę na tego grubosza, to takie wypukłe kropki przypominające tarczki to mogłyby być tarczniki. Oprócz tego widzę uszkodzenia mechaniczne oraz być może pierwsze oznaki infekcji grzybowej.
Oprócz standardowego przesadzenia, gdzie trzeba korzenie dokładnie oczyścić ze starego podłoża, nawet pod bieżącą wodą, to bym wpierw wymoczył całość w preparacie grzybobójczym. Np. Topsin kilka kropli na litr wody na okres około kilkunastu minut. Następnie wyciągasz do obeschnięcia na dobę. W międzyczasie przygotuj mieszankę ziemi do sukulentów i żwirku pół na pół albo 1:2. Po posadzeniu zrób oprysk na tarczniki, np. Emulparem.
Oprócz standardowego przesadzenia, gdzie trzeba korzenie dokładnie oczyścić ze starego podłoża, nawet pod bieżącą wodą, to bym wpierw wymoczył całość w preparacie grzybobójczym. Np. Topsin kilka kropli na litr wody na okres około kilkunastu minut. Następnie wyciągasz do obeschnięcia na dobę. W międzyczasie przygotuj mieszankę ziemi do sukulentów i żwirku pół na pół albo 1:2. Po posadzeniu zrób oprysk na tarczniki, np. Emulparem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Rozumiem zatem, że te czarne plamki mogą świadczyć o chorobie grzybowej? Czy po zastosowaniu odpowiednich środków jest szansa, że liście, które zostały chorobą zaatakowane zmienią swój wygląd, czy czarne plamki już pozostaną? I ostatnie pytanie - zamoczyć we wspomnianym preparacie grzybobójczym powinnam, jak rozumiem, całą roślinę - wyciągniętą z poprzedniego podłoża, po przemyciu korzeni wodą?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Plamy nie znikną, ale nie powinny się rozprzestrzeniać. Moczysz całą roślinę, czyli włącznie część nadziemną i korzenie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Witam. Chciałabym się upewnić ze dobrze rozpoznaję. Mojego grubosza dopadła choroba grzybowa? Czym go potraktować żeby dał się odratować? Miał kilka tarcznikow które zebrałam ręcznie a potem dwukrotnie popsikałam go targetem i ziemię też. Od tamtej pory pojawiły się te kropki, tak mi się wydaje. Dodam że wczoraj znalazłam 2 welnowce które też ściągnęłam ręcznie patyczkiem.
Nie chciałabym go stracić jest taki cudowny
Nie chciałabym go stracić jest taki cudowny
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Jeśli nie chcesz go stracić to warto poczytać wpierw o warunkach uprawy i pielęgnacji.
Po 1. Doniczka wsadzona do osłonki czy grubosz posadzony bezpośrednio do niej? Rośliny sadzimy do doniczki z odpływem i stawiamy na podstawce.
Po 2. Podłoże powinno być bardzo przepuszczalne, czyli mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok 1:2.
Po 3. Podlewasz wtedy kiedy całkowicie przeschnie podłoże.
Te czarne plamy mogą wskazywać na infekcję grzybową wskutek tego co napisałem wyżej.
Przesadź do właściwego podłoża oraz doniczki. Zrób oprysk preparatem grzybobójczym. Procedurę powtórz w stosunku do pozostałych roślin.
Po 1. Doniczka wsadzona do osłonki czy grubosz posadzony bezpośrednio do niej? Rośliny sadzimy do doniczki z odpływem i stawiamy na podstawce.
Po 2. Podłoże powinno być bardzo przepuszczalne, czyli mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok 1:2.
Po 3. Podlewasz wtedy kiedy całkowicie przeschnie podłoże.
Te czarne plamy mogą wskazywać na infekcję grzybową wskutek tego co napisałem wyżej.
Przesadź do właściwego podłoża oraz doniczki. Zrób oprysk preparatem grzybobójczym. Procedurę powtórz w stosunku do pozostałych roślin.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
norbert76 dziękuję za odpowiedź. Grubosza kupiłam jakieś dwa miesiące temu, przesadziłam w mieszankę ziemii do sukulentow i żwirku na dnie keramzyt. Siedzi w doniczce z odpływem. Doniczka wstawiona w osłonkę. Podlewam raz na tydz. teraz bo stoi na południowym parapecie a grzało dość mocno. Kurcze wydaje mi się że robiłam dobrze. Co polecasz grzybobójczego i sprawdzonego? Jest szansa że wyleczę go? Czy jak już grzyb to kaplica? Ten target na tarczniki mógł mieć związek z tymi plamami?