Canna - Paciorecznik cz.8

[christinkrysia]

Urszulko to prawda i ja głównie dla tych liści uprawiam je.
Jeśli w danej odmianie kwiaty są ładne to dla mnie jak niespodziewany prezent
Mam kilka odmian o ciemnych kolorach liści ale łatwiej im zrobić zdjęcia niż określić słowami barwę bo każda ma inny odcień

[adamanna]

Krysia śliczne te Twoje kolorowolistne

[Black Rose]

Krysiu, ja mam takie właśnie podejście do roślin - uroda liści jest dla mnie w wielu przypadkach kluczowa, kwiaty, to miły dodatek

[christinkrysia]

Anetko dziękuję
Te kolorowe posadziłam przy alejce prowadzącej do altany aby cieszyć nimi oczy. To odmiany z grupy"średniaków" więc zbyt dużo miejsca nie zajmą.
Urszulko miłe, że nie tylko ja tak myślę

Zostały mi jeszcze do sadzenia 3 sztuki ... planuje uprawiać je w pojemnikach.
Tropical Bronze Scarlet - odmiana karłowa więc pewnie nie potrzeba dużego ale Kleopatra ma ok 100 cm.
Ciekawa jestem jakiej wielkości donic używacie bo wiem, że sporo osób tak je uprawia .
W moich stronach zapowiadają burze z gradem ... dla ich liści to zła prognoza ...
Pozdrawiam

[-Iwona-]

Krysiu super rośliny i fotki. Moje donice mają chyba ok. 20 litrów. (fot. poniżej)
Romek ładnie rosną, ale mam nadzieję, że to nie są docelowe doniczki.

[christinkrysia]

Iwonko dziękuję
Na Ciebie zawsze można liczyć.
Twoja już pnie się do nieba, oby wszystkie plagi je omijały bo uszkodzenie liści to wielka strata.
Pozdrawiam

[pull]

"Coś" już kwitnie.

[-Iwona-]

Twoja to chyba siewka.

U mnie dziś zakwitła Bella.

[pull]

Moja to chyba na pewno oryginał.


a tu Cleopatra

[-Iwona-]

Brawo masz już więcej pączków, będzie co podziwiać.
Ja cieszę się tą jedną, bo do reszty daleka droga.

Bella

[Black Rose]

Niedawno sprawdziłam - eksperymentalnie zostawione kłącza nie przezimowały w gruncie - wszystkie zgniły, pomimo całkiem sprzyjającej aury.

[Kacper1999]

U mnie w tym sezonie pierwsza będzie Cleopatra

[dziad_Jag]

Sąsiadka wczoraj podarowała mi cannę więc posadziłem. Może coś z tego będzie.
Black Rose...Trudno, żeby roślina z równikowej Ameryki przetrwała naszą, nawet najłagodniejszą, zimę.
Można by spróbować wykopać i przezimować jak dalię. Ale to takie gdybanie...