Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie rozumiesz, dla Ciebie może wydawać się jasno, ale nie dla rośliny. Czy w naturze rosną przy ścianie?
Chore liście najlepiej odetnij. Po oprysku i przesadzeniu również podlej tym samym preparatem (Topsin - kilka kropli na litr wody).
Podłoże nie powinno być cały czas mokre. Pachirę w sezonie podlewamy co prawda obficiej, ale wierzchnia warstwa podłoża powinna przeschnąć przed kolejnym podlaniem.
Chore liście najlepiej odetnij. Po oprysku i przesadzeniu również podlej tym samym preparatem (Topsin - kilka kropli na litr wody).
Podłoże nie powinno być cały czas mokre. Pachirę w sezonie podlewamy co prawda obficiej, ale wierzchnia warstwa podłoża powinna przeschnąć przed kolejnym podlaniem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 5 maja 2020, o 15:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
W naturze żadna roślina nie rośnie w mieszkaniu.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Tak, ale ma o wiele więcej światła, więc adekwatnie trzeba go zapewnić w warunkach domowych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Witam,
Kupiliśmy przedwczoraj pachirę w OBI. Kwiat ma wysokość ok. 160 cm.
Z tego tematu wynika, że jest dosyć delikatny dlatego chciałabym zadbać o niego prawidłowo przed wystąpieniem objawów przelania/ choroby.
Obecnie jest w doniczce o średnicy 25 cm. Planuję przesadzić go do nowej 30 cm z podstawką. Na dno doniczki wsypię warstwę kermazytu. Ziemię do kwiatów wymieszam ze żwirem w proporcjach 3:1. Po przesadzeniu pierwsze podlewanie po ok 4 dniach potem wg potrzeb (jak ziemia będzie sucha). Codzienne zraszanie wodą.
I teraz pytania
Czy coś jeszcze powinnam uwzględnić?
Jakie są różnice w podlewaniu i zraszaniu w okresie letnim a zimowym?
Czy i jak/kiedy kwiat powinien być nawożony? Jeśli tak to możecie polecić jakiś środek?
Jak wygląda kwestia przycinania?
Pozdrawiam
--- 24 maja 2020, o 20:52 ---
Niestety nie mogę znaleźć opcji edycji postu wiec dodam tylko, że stoi w oknie na zachód / południowy zachód.
W poprzednim poście wrzuciłam zdjęcia żebyście mogli też ocenić wizualnie czy wszystko z kwiatem jest ok na ten moment.
Pozdrawiam
Kupiliśmy przedwczoraj pachirę w OBI. Kwiat ma wysokość ok. 160 cm.
Z tego tematu wynika, że jest dosyć delikatny dlatego chciałabym zadbać o niego prawidłowo przed wystąpieniem objawów przelania/ choroby.
Obecnie jest w doniczce o średnicy 25 cm. Planuję przesadzić go do nowej 30 cm z podstawką. Na dno doniczki wsypię warstwę kermazytu. Ziemię do kwiatów wymieszam ze żwirem w proporcjach 3:1. Po przesadzeniu pierwsze podlewanie po ok 4 dniach potem wg potrzeb (jak ziemia będzie sucha). Codzienne zraszanie wodą.
I teraz pytania
Czy coś jeszcze powinnam uwzględnić?
Jakie są różnice w podlewaniu i zraszaniu w okresie letnim a zimowym?
Czy i jak/kiedy kwiat powinien być nawożony? Jeśli tak to możecie polecić jakiś środek?
Jak wygląda kwestia przycinania?
Pozdrawiam
--- 24 maja 2020, o 20:52 ---
Niestety nie mogę znaleźć opcji edycji postu wiec dodam tylko, że stoi w oknie na zachód / południowy zachód.
W poprzednim poście wrzuciłam zdjęcia żebyście mogli też ocenić wizualnie czy wszystko z kwiatem jest ok na ten moment.
Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Na początek Ciebie zmartwię. Nie powinno się kupować Pachiry, ani innych roślin których pnie są sztucznie splątane w warkocz. Te rośliny długo nie żyją. Poszczególne pnie w miarę wzrostu i powiększania swojej średnicy, będą wzajemnie się zaduszać i stopniowo część z nich obumrze.
Druga sprawa, kolejny raz powtarzam - spryskiwanie liści nic nie daje, oprócz zmycia kurzu. W ten sposób w żadnym wypadku nie podniesiesz wilgotności powietrza. Jeśli w sezonie grzewczym masz bardzo suche powietrze, to jedynie nawilżacz powietrza.
Nawożenie około miesiąc po przesadzeniu. Nawóz mineralny, żaden Biohumus, do roślin zielonych. Podlanie od razu.
W sezonie utrzymujesz umiarkowanie wilgotne podłoże, jedynie w okresie jesienno-zimowym pozwalasz przeschnąć wierzchniej warstwie podłoża.
Druga sprawa, kolejny raz powtarzam - spryskiwanie liści nic nie daje, oprócz zmycia kurzu. W ten sposób w żadnym wypadku nie podniesiesz wilgotności powietrza. Jeśli w sezonie grzewczym masz bardzo suche powietrze, to jedynie nawilżacz powietrza.
Nawożenie około miesiąc po przesadzeniu. Nawóz mineralny, żaden Biohumus, do roślin zielonych. Podlanie od razu.
W sezonie utrzymujesz umiarkowanie wilgotne podłoże, jedynie w okresie jesienno-zimowym pozwalasz przeschnąć wierzchniej warstwie podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Niestety trafiłam na to forum dopiero po zakupie.. Wszystkie strony o kwiatach które przejrzałam przed zakupem tej informacji nie zawierały.. Wręcz przeciwnie, na wszystkich stronach o tej roślinie były informacje, że jest bardzo wytrzymała i łatwa w uprawie..
Mam nadzieje, że te kilka lat uda się ją utrzymać w dobrym stanie..
W kwestii spryskiwania liści - To znaczy, że jeśli zakupie nawilżacz można całkiem zrezygnować ze zraszania? Ew. raz na jakiś czas, żeby "odkurzyć" roślinę?
Dziękuję za szybką odpowiedź
Mam nadzieje, że te kilka lat uda się ją utrzymać w dobrym stanie..
W kwestii spryskiwania liści - To znaczy, że jeśli zakupie nawilżacz można całkiem zrezygnować ze zraszania? Ew. raz na jakiś czas, żeby "odkurzyć" roślinę?
Dziękuję za szybką odpowiedź
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Jest w sumie łatwa w uprawie, ale nie jest trwała w tej formie. Zresztą trzeba wziąć na logikę, coś coś jest sztucznie poskręcane wbrew naturze, nie musi korzystnie wpłynąć na roślinę. Poza tym to są drzewa, więc pnie powiększają się na średnicy w miarę wzrostu.
W kwestii spryskiwania liści, wydaje mi się że wyraziłem się jasno?
W kwestii spryskiwania liści, wydaje mi się że wyraziłem się jasno?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Kupiłem dzisiaj taką zmarnowaną pachirę (Biedronka 15,99 więc nie mogłem się oprzeć). Będzie stała na parapecie południowym, przy oknie z lekko spuszczoną roletą więc ostrego słońca nie będzie miała. Włożyłem do doniczki z drenażem, nie dosypywałem nowej ziemi bo miała jej sporo nawet.
- czy te opadnięte liście mają szanse się podnieść czy przygotować się na najgorsze czyli wszystkie zżółkną? kolorem wyglądają na zdrowe i nieuszkodzone mechanicznie
- rozplątać lekko te korzenie żeby szły osobno czy póki co jest ok? warkocza nie ma jak widać, tylko lekko splątane
- czy z tych obciętych pni coś jeszcze ma szansę wyjść? jeśli tak, jakoś im pomóc w tym?
- czy te opadnięte liście mają szanse się podnieść czy przygotować się na najgorsze czyli wszystkie zżółkną? kolorem wyglądają na zdrowe i nieuszkodzone mechanicznie
- rozplątać lekko te korzenie żeby szły osobno czy póki co jest ok? warkocza nie ma jak widać, tylko lekko splątane
- czy z tych obciętych pni coś jeszcze ma szansę wyjść? jeśli tak, jakoś im pomóc w tym?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Źle.
Każdą roślinę po zakupie trzeba niezwłocznie przesadzić do nowego podłoża, a nie na zasadzie dosypywania. Powinna być mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok. 3:1.
Druga sprawa, doniczka musi mieć odpływ, doniczkę stawiasz na podstawce.
Warkocz rozplącz.
Jaka to wystawa? Roślina nie może stać przed opuszczoną roletą, do liści musi docierać bezpośrednie światło. Jeśli nie jest to południowa wystawa, to spokojnie może dostać dawkę słońca.
Każdą roślinę po zakupie trzeba niezwłocznie przesadzić do nowego podłoża, a nie na zasadzie dosypywania. Powinna być mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok. 3:1.
Druga sprawa, doniczka musi mieć odpływ, doniczkę stawiasz na podstawce.
Warkocz rozplącz.
Jaka to wystawa? Roślina nie może stać przed opuszczoną roletą, do liści musi docierać bezpośrednie światło. Jeśli nie jest to południowa wystawa, to spokojnie może dostać dawkę słońca.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
@norbert76 dziękuję, będzie przesadzona do trochę większej doniczki z nową ziemią. Lekko też rozplątałem te łodygi żeby szły obok ale osobno.
Parapet tak jak pisałem, południowy, innego nie mam. Więc ta lekko przysłonięta roletka wpuści trochę światła bo jest z siateczką a nie chcę żeby jej liście spaliło.
Parapet tak jak pisałem, południowy, innego nie mam. Więc ta lekko przysłonięta roletka wpuści trochę światła bo jest z siateczką a nie chcę żeby jej liście spaliło.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie. Nie rozumiesz na czym polega proces fotosyntezy. Każda roleta ogranicza nie tylko dawkę słońca, ale ilość samego światła, również te z siateczką.
Odstaw od okna na odległość około metra, półtora od okna i odsuń całkowicie roletę.
Odstaw od okna na odległość około metra, półtora od okna i odsuń całkowicie roletę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 13 kwie 2020, o 14:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Pachira wodna - roślina bez korzeni
Witam wszystkich miłośników roślinek, mam bardzo ważne pytanie do Was w związku z zakupioną przeze mnie pachirą.
W skrócie napiszę mój problem.
Otóż po zakupie tej pięknej, rozrośniętej rośliny postanowiłem nie przesadzać jej w ten sam dzień, aby mogła się zregenerować po transporcie i zaaklimatyzować w nowym miejscu. Ziemia była wilgotna dlatego też jej nie podlewałem. Postawiłem ją w spokojnym, ale widnym miejscu.
Przez dwa dni wyglądała idealnie, później na roślince zaczęły opadać, żółknąć i ostatecznie odpadać liście.
Postanowiłem niezwłocznie ją przesadzić. Przy wyjęciu jej z doniczki okazało się, że nie ma ona wykształconych korzeni. Nie, żeby były jakieś zgniłe z powodu przelania, czy przesuszone i zerwane po prostu roślina nie miała żadnych korzeni. Po przesadzeniu proces żółknięcia i odpadania liści nie zatrzymał się i z bujnej rośliny pozostały cztery pędy bez liści. Stąd moje pytanie, w jaki sposób mogę roślinę uratować, czy w ogóle da się ją ukorzenić? Jeżeli tak, to w jaki sposób i ile mniej więcej trzeba czekać na wypuszczenie korzeni?
Będę baardzo wdzięczny za jakiekolwiek odpowiedni.
Pozdrawiam
W skrócie napiszę mój problem.
Otóż po zakupie tej pięknej, rozrośniętej rośliny postanowiłem nie przesadzać jej w ten sam dzień, aby mogła się zregenerować po transporcie i zaaklimatyzować w nowym miejscu. Ziemia była wilgotna dlatego też jej nie podlewałem. Postawiłem ją w spokojnym, ale widnym miejscu.
Przez dwa dni wyglądała idealnie, później na roślince zaczęły opadać, żółknąć i ostatecznie odpadać liście.
Postanowiłem niezwłocznie ją przesadzić. Przy wyjęciu jej z doniczki okazało się, że nie ma ona wykształconych korzeni. Nie, żeby były jakieś zgniłe z powodu przelania, czy przesuszone i zerwane po prostu roślina nie miała żadnych korzeni. Po przesadzeniu proces żółknięcia i odpadania liści nie zatrzymał się i z bujnej rośliny pozostały cztery pędy bez liści. Stąd moje pytanie, w jaki sposób mogę roślinę uratować, czy w ogóle da się ją ukorzenić? Jeżeli tak, to w jaki sposób i ile mniej więcej trzeba czekać na wypuszczenie korzeni?
Będę baardzo wdzięczny za jakiekolwiek odpowiedni.
Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Kup nową, tak będzie najkorzystniej i jeśli na to się zdecydujesz, poczytaj wpierw ten wątek do którego przeniosłem Twój post. Rośliny bez liści i korzeni praktycznie nie da się uratować, szkoda czasu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta