Problem w tym, że to samo pojawiło się na kilku innych roślinach, w zupełnie różnym podłożu, ale na Syngonium najbardziej widać ciemne czarne plamki od spodu liścia, ale czasem też od góry
Tutaj na paperomii watermelon:
Więcej większych zdjęć
https://tinyurl.com/ycu8c7bg
https://tinyurl.com/yaamnox7
Filodendronie:
Epi Marble queen:
https://tinyurl.com/yc862hc7
Pojawiły się pierwsze objawy tydzień temu trochę jakby liście staciły jędrność (wszystkie rośliny są u mnie parę miesięcy i było dobrze), peperomia oklapła, więc sprawdziłam, że ma sucho i ją podlałam "poza planowo", zauważyłam oczywiście czarne kropki na młodych liściach, ale uznałam, że może właśnie trochę jej było za sucho (w końcu temperatura poszła konkretnie w górę ostatnio to i w domu cieplej).
Co to za cholerstwo, zwłaszcza, że filodendron czy zostały przesadzone w odpowiednią ziemię w plant shopie (Wełna i Flora)
Ale po niej Syngonium zaczęło mieć te ślady i na nim są one najwyrażniejsze, filodendron atom i monstra minima (straciła całą gałązkę z 3 liśćmi musiałam uciąć).
Kawa też oklapła i ma jak wyżej (ale gorzej widać, bo ciemne liście). Mam wrażenie, że lekko nie było mnie na poprzedni weekend, więc w mniej niż 10 dni coś mi zniszczyło rośliny i boję się, że dopadnie wszystkie.