Borówka amerykańska - 11 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Nie wyciąć tylko przyciąć. A duży jest?
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1172
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Na 30 borówek z 12 odmian kilka mi kuleje, w związku z tym chcąc iść na skróty i poprawić parametry gleby zamierzam wysypać pod każdym delikwentem worek 20 litrów kwaśnego torfu i mocno wzruszyć ziemię w promieniu 50cm wokół krzewu.

Ma ktoś może doświadczenia z podobnej akcji ?
tomek22
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 16 kwie 2018, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

mialem jeden krzak ktory 2 razy przesadzalem i slabo rósł. Jego koledzy juz od kilku lat owocują, a ten dopiero w tym roku pierwszy raz zaowocuje i ma dużo przyrostów, po tym jak go przesadziłem w dobre podłoże i przyciąlem, chociaz nie jakos bardzo radykalnie. Wcześniej nawet kolo rabarbaru mial miejscówkę:) ale niepodpasowala.
Proponuję przesadzic nie owocujący krzew (mozna nawet troche wyplukac mu korzenie ze starej ziemi) do wiadra/donicy/kastry i go przyciąć, a w jego miejsce inny posadzić.
A jeśli w dołek, to dać folie na dno dołka. Jak nie pomoże, to sciac radykalnie i zobaczyć.
Kwestia ile się ma cierpliwości:)
Kiedyś posadzil ojciec po prostu w dolki w ogrodzie kilka krzaków. Ja jeszcze wtedy się ogrodem nie interesowałem wogole. Meczyly sie bidule. Kilka przesadziłem, tez w zwykla ziemie, ale kwasniejszą, tak mi sie wydawalo,blizej tui. To jednak bylo za malo. Zacząłem czytać o nich w międzyczasie. Jednego ktory przetrwal wypłukałem ze starej ziemi do czystych nitek korzeni, przyciąlem i posadziłem w dobra ziemię w wiadro. W tym roku będą pierwsze owoce. A krzak ciężko odróżnić od innych kupionych w tamtym roku wiosną.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 813
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Wroniarz pisze:Na 30 borówek z 12 odmian kilka mi kuleje, w związku z tym chcąc iść na skróty i poprawić parametry gleby zamierzam wysypać pod każdym delikwentem worek 20 litrów kwaśnego torfu i mocno wzruszyć ziemię w promieniu 50cm wokół krzewu.

Ma ktoś może doświadczenia z podobnej akcji ?
Na pewno to nie zaszkodzi.Warto jeszcze korę rozsypać wokół bo borówka ładnie się korzeni w takiej ściółce.Ja tak zrobiłem tyle,że rozsypałem ziemię do borówki 1/2 worka 25 l i pół worka kory iglastej 40 l/na jeden krzew.Warto też takie słabsze krzewy mocniej przyciąć w lutym/marcu.Taki przycięty krzew powinien rosnąć szybko i zawiązać pąki na nowych przyrostach i w kolejnych latach mocno owocować.W uprawie borówki problemem mogą być także korzenie drzew powodujący deficyt wodny i borówka nie rośnie.Ja to miałem w jednym miejscu i wkopałem tam duże donice i po kłopocie.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 813
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

julk1 pisze:Jeden z krzaków borówki od 2 lat nie ma owoców. Krzak ten rośnie już kilka ładnych lat. Czy mam ten krzew wyciąć teraz czy w lutym jak to się zwykle robi?
To zależy co z nim nie tak.Jeżeli w tym roku są długie przyrosty to na nich zawiążą się pąki kwiatowe.Cięcie pod koniec zimy będzie polegało na usunięciu starych nieproduktywnych i zostawieniu tych jednorocznych z pąkami.Należy też oczyścić cały dół i środek krzewu oraz wyciąć wszystkie cienkie gałązki oraz pokładające się i najstarsze pędy ze środka korony.
Jeżeli krzew nie owocuje bo ma niewłaściwe podłoże lub nie był cięty to należy go zasilić,przesadzić i mocno przyciąć.Czasami najlepiej ściąć taki krzew jak był zapuszczony lub bardzo stary.Taki ścięty wypuści nowe pędy,na których zbudujemy nową koronę młodą i owocującą dużymi jagodami.Ja jednego tak potraktowałem i teraz ma już 50 cm ten najmocniejszy pęd i ma jeszcze 4 trochę mniejsze.Będzie rósł do jesieni i może mieć nawet 120 cm.
Ja często robię eksperymenty porównawcze i traktuje 2 takie same krzewy w nieco odmienny sposób by potem wybrać ten lepszy wariant.Jeden wariant już mam przerobiony:sadząc małą borówkę trzeba ją ściąć nad ziemią.Krzewy tak potraktowane w pierwszych latach są silniejsze i lepiej rosną i plonują od nieprzyciętych.
bociankrasna
200p
200p
Posty: 216
Od: 25 mar 2013, o 14:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Popieram. Lepiej się krzewi i ładniej rośnie. Tylko u babci swojej nie mogę tego zabiegu przeprowadzić. A moje we wiaderkach stoją u niej i widzi jak wyglądać to powinno.
julk1
50p
50p
Posty: 99
Od: 14 kwie 2020, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Dziękuję za wszystkie rady. Postaram się wrzucić wieczorem zdjęcia krzaku jeszcze z wczesnej wiosny i aktualne. O tym, ze trzeba poprzycinać krzak jestem przekonany. Kwestia tylko jest czy zrobić to teraz czy na wiosnę.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 813
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

julk1 pisze:Dziękuję za wszystkie rady. Postaram się wrzucić wieczorem zdjęcia krzaku jeszcze z wczesnej wiosny i aktualne. O tym, ze trzeba poprzycinać krzak jestem przekonany. Kwestia tylko jest czy zrobić to teraz czy na wiosnę.
Sekatora w borówce można a nawet trzeba używać cały rok.Ja poobcinałem grona u Bluecropa bo przemarzły mu pąki liściowe?I tak nie da rady wykarmić owoców i będą drobne ale może wypuści więcej odrostów jak go trochę odciążymy od owoców.Mocne cięcie najlepiej wykonać w końcu lutego do połowy marca.Ale jak patrze na borówki sąsiada chore,zamulone z dużą ilością drobniutkich jagód to nie wiem czy bym jej teraz nie przyciął choć trochę,by je ratować?
Paradoksalnie u mnie najlepiej rośnie borówka,która najmocniej przemarzła w lutym/marcu.Ma bardzo ładne przyrosty i mało owoców ale już teraz mają 2 cm(odmiana Darrow)Tą odmianę lepiej ciąć późno w końcu marca/kwietniu.Ja się pośpieszyłem i wyciąłem około 30 % pąków kwiatowych a potem mróz załatwił 70-80% i zostało może 10% z tego co było w lutym.Późna odmiana ale z taką małą ilością owoców dojrzeje równomiernie wielkimi +25 mm jagodami do końca lipca na pewno.
julk1
50p
50p
Posty: 99
Od: 14 kwie 2020, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Obrazek

Obrazek

Na zdjęciu zdjęcie krzaku borówki z 18.04 i z dnia dzisiejszego. Trochę wokół jest zielono, więc nie wiem czy wszystko jest widoczne. Najważniejsze, że od 2 lat brak owoców, mimo podsypywania kwaśnej ziemi i nawożenia.
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Myślę że borówka dopasowała się do otoczenia i stała się krzewem ozdobnym :;230 .
A tak na poważnie czy kwitnie na wiosnę?
https://poradnikogrodniczy.pl/dlaczego- ... wocuje.php
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Może jej brakować towarzystwa. Miałam taki przypadek. Kiedy dosadziłam inne krzaki i przycięłam tamten, podlałam, wyściółkowałam zakwitł i owocował.
Awatar użytkownika
massur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1490
Od: 22 maja 2012, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

A warunek podstawowy - zapylacze? Jeden krzak nie będzie dobrze owocował. No chyba, że sąsiad za płotem ma...
Pozdrawiam,
Tomek
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 813
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

julk1 pisze:Na zdjęciu zdjęcie krzaku borówki z 18.04 i z dnia dzisiejszego. Trochę wokół jest zielono, więc nie wiem czy wszystko jest widoczne. Najważniejsze, że od 2 lat brak owoców, mimo podsypywania kwaśnej ziemi i nawożenia.
Krzew wymaga cięcia ponieważ nie daje już długich,mocnych rocznych przyrostów.Są same krótkie i cienkie.Liście są zielone a to dobry znak.
Ja bym wyciął po zimie niemal wszystko i zostawił tylko te najgrubsze na szkielet.Poniżej cięć wybiją nowe silne przyrosty w górę.Na borówce nie powinno być cienkich pędów i trzeba je co roku wycinać.Na dole i w środku też wycinamy wszystko bo to tylko blokuje wzrost i dostęp do składników cennym owocom na szczytach silnych pędów.
Sąsiadowi było szkoda owoców na dole na starych gałązkach i teraz ma nauczkę.Pomimo ładnych przyrostów owoce na nich są małe bo silnie obciążony dół krzewu zablokował wzrost przyrostów i liści na górze a bez nich owoców ładnych nie będzie.
Ja mam szczęście,że mam za płotem przykład co się dzieje jak nie tniemy.Rok 2018 sąsiad ma ładne owoce duże i dużo a ja nie mam wcale bo sadziłem dopiero na jesieni.Rok 2019 u sąsiada mało owoców i małe a ja mam średnio ale duże,rok 2020 u sąsiada zapowiada się liczna drobnica a u mnie owoców jest dużo i będą dorodne i co najważniejsze krzewy mają wigor i rosną w górę co zapowiada dobre zbiory za rok a te nie cięte prawie nie rosną,walczą o przetrwanie.Różnica był taka ,że ja ciąłem 3 razy a sąsiad nie ciął wcale.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”