Mszyca
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7828
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Mszyca
Bedani, drugim, takim środkiem który mógłby być na drzewka stosowany jest calypso, ale chyba go nie zdobędziesz. Pozostaje mospilan - selektywny dla owadów pożytecznych. Do zbioru śliw jeszcze sporo czasu. Trzeba tłuc to dziadostwo bo tylko choroby roznoszą. I to szybko, bo one już w drugim pokoleniu skrzydeł dostają i zaczynają wędrować.
Pozdrawiam! Gienia.
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Mszyca
Tylko jak skoro cały czas wydaje się, że będzie padać. Oprysk trzeba wieczorem po oblocie pszczół, a tu deszcz. I tak dzień za dniem schodzi...
Re: Mszyca
Jak często można stosować napar z czosnku przeciw mszycom na peralgonii i daturze? Zastosowałem dwa dni temu i ku mojemu zdziwieniu szkodniki uschły, ale zaczynają pojawiać się ponownie. Czy preparat może zaszkodzić roślinom?
Czy Vertimec lub Nissorun może znaleźć zastosowanie w przypadku mszyc? Nie znalazłem takiej informacji...
Czy Vertimec lub Nissorun może znaleźć zastosowanie w przypadku mszyc? Nie znalazłem takiej informacji...
Re: Mszyca
Nie chcę stracić roślin, a widzę, że na peralgoniach mszyc przybywa nie wiadomo skąd
Jeden liść datury delikatnie się zwiną i zesztywniał... dopiero po dokładnych oględzinach dojrzałem od spodu na liściach mała czarne kropki i kilka dorosłych mszyc.
Proszę o polecenie sprawdzonego preparatu, bo to mój pierwszy sezon z roślinami Napar z czosnku wystarczy czy zastosować coś bardziej skutecznego?
Jeden liść datury delikatnie się zwiną i zesztywniał... dopiero po dokładnych oględzinach dojrzałem od spodu na liściach mała czarne kropki i kilka dorosłych mszyc.
Proszę o polecenie sprawdzonego preparatu, bo to mój pierwszy sezon z roślinami Napar z czosnku wystarczy czy zastosować coś bardziej skutecznego?
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Mszyca
Mszyce domowe sposoby
Mleka i woda w proporcji 1:1. Po wymieszaniu można pryskać.
20 g szarego mydła rozpuścić 1 litrze ciepłej wody.
Wyciąg z tytoniu papierosowego - można stosować tylko na rośliny ozdobne.
Oprysk z octu. Roztwór w proporcji 1:10.
Z chemii to Mospilan 20SP
Mleka i woda w proporcji 1:1. Po wymieszaniu można pryskać.
20 g szarego mydła rozpuścić 1 litrze ciepłej wody.
Wyciąg z tytoniu papierosowego - można stosować tylko na rośliny ozdobne.
Oprysk z octu. Roztwór w proporcji 1:10.
Z chemii to Mospilan 20SP
Re: Mszyca
Dziękuję za informację.
Zdjęcie szkodnika o którym się rozwodzę:
I liść datury, który się zmienił i dał do zastanowienia:
Zdjęcie szkodnika o którym się rozwodzę:
I liść datury, który się zmienił i dał do zastanowienia:
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9731
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Mszyca
Datury to chyba najczęściej atakują przędziorki , przyciągają je wręcz jak magnez .
Nie wiem co to za szkodnik . Liść wygląda jakby sporo azotu dostał , śladów żerowania
szkodników nie widać .
Ze środków co to mszyce i przędziorki na raz ubiją jest Karate Zeon , nie pamiętam jak
ze skutecznością .
Ja wczoraj zalałam czosnek wodą a dzisiaj pryskam , jak nie zadziała pójdzie chemia .
Nie wiem co to za szkodnik . Liść wygląda jakby sporo azotu dostał , śladów żerowania
szkodników nie widać .
Ze środków co to mszyce i przędziorki na raz ubiją jest Karate Zeon , nie pamiętam jak
ze skutecznością .
Ja wczoraj zalałam czosnek wodą a dzisiaj pryskam , jak nie zadziała pójdzie chemia .
Re: Mszyca
A ja ostatnio użyłem maceratu z czosnku, posiekałem zaledwie trzy ząbki i zalałem litrą wody a potem odstawiłem na dobę. Następnego dnia rozcieńczyłem macerat jeden do jednego i oprysk świetnie zadziałał, nie dodawałem nawet cebuli czy płynu do naczyń jak niektórzy, także nic tylko używać czosnku
Re: Mszyca
Ja zrobiłem wywar o czym pisałem wyżej i opryskałem wszystkie rośliny na balkonie. Następnie zabieg powtórzyłem dwukrotnie i mogę potwierdzić, że ten naturalny preparat sprawdził się w moim przypadku.
Po pierwszym oprysku trochę spanikowałem, bo mszyce dalej się pojawiały, ale w coraz mniejszej ilości i aktualnie ich nie widzę.
Po pierwszym oprysku trochę spanikowałem, bo mszyce dalej się pojawiały, ale w coraz mniejszej ilości i aktualnie ich nie widzę.
Zamgławianie termiczne
Jakie środki stosujecie na mszyce w zamgławiaczu termicznym?
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Mszyca
cattleya, w ubiegłym roku skorzystałam z sugestii, żeby podlewać gnojowicą z pokrzyw, ale inwazja mszyc była tak straszliwa, że niespecjalnie pomogło Skończyło się na chemii.
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- Sikorzanka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 6 gru 2018, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z-ce Śl.
Re: Mszyca
Mnie mszyca chyba pokonała. Zaczęło się od kaliny. Bo zachciało mi się w ogródku kaliny...Był popiół, był czosnek, mleko, gnojówka i nic, ostatnio Mospilan gdzie 2 tygodnie był spokój. Po 2 tygodniach nie dość, że kalina znowu w mszycach to i na żółtej jarzębinie inwazja. Młode pędy zjedzone. Kolejny oprysk. Kolejne dwa tygodnie spokoju i znowu. Dziś robię oprysk ostatniej szansy tym Mospilanem. I jak to nie pomoże to żegnaj kalino.
A może macie jakieś inne pomysły, a może inny środek ? Mam zerowe doświadczenie w kwestii oprysków i walki z tym dziadostwem. Te moje mszyce to jakieś terminatory
Normalnie jadły tylko kalinę a jak zaczęłam kombinować z opryskami to przerzuciły się na jarzębinę, po czym i na kalinę wróciły...ręce mi opadają...
A może macie jakieś inne pomysły, a może inny środek ? Mam zerowe doświadczenie w kwestii oprysków i walki z tym dziadostwem. Te moje mszyce to jakieś terminatory
Normalnie jadły tylko kalinę a jak zaczęłam kombinować z opryskami to przerzuciły się na jarzębinę, po czym i na kalinę wróciły...ręce mi opadają...