Kawon (arbuz) - część 11
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Kawon (arbuz) - część 11
Jak na razie rośnie jeden arbuz (teraz ma ok 1 cm) i zaczynają kwitnąć kolejne sadzonki.
Pozdrawiam Paweł
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3068
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Kawon (arbuz) - część 11
- Krzysztof_18
- 200p
- Posty: 432
- Od: 29 mar 2020, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wykroty
Re: Kawon (arbuz) - część 11
A mi wczorajszej nocy jeden z dwóch melonów złamało i porwało w cholerę na środek ogrodu ;/ Więc miałem dwa, które żyły a teraz został mi jeden ;/ ale tak ładnie rósł i się wzmocnił ;/ posiadał już nawet grubą łodygę i szlag go trafił ;/
Wszystko jest trucizną decyduje tylko dawka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9547
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 11
A co się stało z oderwanym pędem ?
Pytam , bo miałam w doniczkach po 3 roślinki , tyle wykiełkowało .
Przy sadzeniu 2 uszczknęłam i wsadziłam do ziemi . Te oderwane rosną ,
jeszcze nieśmiało , ale żyją .
Pytam , bo miałam w doniczkach po 3 roślinki , tyle wykiełkowało .
Przy sadzeniu 2 uszczknęłam i wsadziłam do ziemi . Te oderwane rosną ,
jeszcze nieśmiało , ale żyją .
- Krzysztof_18
- 200p
- Posty: 432
- Od: 29 mar 2020, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wykroty
Re: Kawon (arbuz) - część 11
Został w ziemi korzeń bo urwało je równo z gruntem nie ruszałem korzeni ale wątpię aby coś z tego było ;/ Ulewne dni i silne wiatry dały w kość ;/ Sam pęd wsadziłem obok w ziemię lekko tylko bo zaraz ma liść więc za głęboko nie mogę dać tylko delikatnie w glebę o ile wiatr nie porwie to może coś się uda ale niestety wątpię.
Wszystko jest trucizną decyduje tylko dawka.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13794
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Kawon (arbuz) - część 11
Jak już by miało coś puścić z urwanego pędu, w co wątpie, to nusiałyby być mocno zredukowane liście i zostawione 2-3 i całość mocno zakopana.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3068
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Kawon (arbuz) - część 11
Spróbuj ukorzenić. Babcia zawsze tak robi z ogórkami jak wypuszczą wilki jak są młode, więc może z melonem też się uda?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9547
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 11
Mnie się udało bez większych ceregieli , sama jestem zdziwiona .
Na kilka dni okryłam cieniówką , którą podczas ulewy wiatr zerwał .
Czy będzie z tego plon , nie wiem , ale żal mi tego co chce żyć
wyrzucać . A te pędy po oderwaniu , odłożone na bok nie więdły .
Na kilka dni okryłam cieniówką , którą podczas ulewy wiatr zerwał .
Czy będzie z tego plon , nie wiem , ale żal mi tego co chce żyć
wyrzucać . A te pędy po oderwaniu , odłożone na bok nie więdły .
- Krzysztof_18
- 200p
- Posty: 432
- Od: 29 mar 2020, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wykroty
Re: Kawon (arbuz) - część 11
Zostawiłem zobaczę a nóż widelec ;) był ładnie rozwinięty więc może będzie miał siłę wytrzymać w razie czego opryskam ukorzeniaczem dzisiaj jeszcze. i spróbuje wsadzić jak najgłębiej się da.
Wszystko jest trucizną decyduje tylko dawka.
Re: Kawon (arbuz) - część 11
Hej.
U mnie też coś w nocy urwało pół pędu Sugar Baby. Albo wiatr albo ślimak. Urwanego kawałka nigdzie nie ma.
Odbije się? Czy już raczej na straty? Mam zapasowe sadzonki i nie wiem czy trzymać te nadgryzione Sugar Baby czy wyrwać i posadzić coś w jego miejsce.
Co radzicie?
A tak to u mnie wygląda mini poletko na dzień 22.06.
Pozdrawiam.
U mnie też coś w nocy urwało pół pędu Sugar Baby. Albo wiatr albo ślimak. Urwanego kawałka nigdzie nie ma.
Odbije się? Czy już raczej na straty? Mam zapasowe sadzonki i nie wiem czy trzymać te nadgryzione Sugar Baby czy wyrwać i posadzić coś w jego miejsce.
Co radzicie?
A tak to u mnie wygląda mini poletko na dzień 22.06.
Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3068
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Kawon (arbuz) - część 11
Zostaw go. Odbije pędami bocznymi. Wydaje mi się, że tam jest trochę za gęsto. Za miesiąc nie wejdziesz tam pod płot.
Re: Kawon (arbuz) - część 11
Julian.
Pewnie masz rację. Zdecydowanie się na to zanosi.
Ale przy sadzeniu zachowałam zalecone odległości. Wydzielone miejsce ma 6 x 9 metrów i jest tam 25 arbuzów.
Średnio 1m między rzędami i 1.5m od sadzonki do sadzonki w rzędzie.
Pewnie masz rację. Zdecydowanie się na to zanosi.
Ale przy sadzeniu zachowałam zalecone odległości. Wydzielone miejsce ma 6 x 9 metrów i jest tam 25 arbuzów.
Średnio 1m między rzędami i 1.5m od sadzonki do sadzonki w rzędzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1140
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 11
Jakiś pechowy ten rok i wybitnie niearbuzowy Jak nie leje, to wieje, a jak jest pogodnie to zimne noce...
Dziś zauważyłem, że jeden arbuz szczepiony ma ułamaną łodygę tuż przy ziemi... a już była gruba jak mały palec. Trzyma się połową tkanki. Roślina żyje i pewnie żyć będzie, tylko czy nie wyhamuje?
Poza tym wiatr potarmosił pędy, a tego arbuzy nie lubią. Niestety to jest słaby punkt uprawy na agrowłóknienie - arbuz nie ma się czego uczepić wąsami, a jak rósł na gołej ziemi to chwycił jakąś trawkę czy innego chwasta i było git
Dziś zauważyłem, że jeden arbuz szczepiony ma ułamaną łodygę tuż przy ziemi... a już była gruba jak mały palec. Trzyma się połową tkanki. Roślina żyje i pewnie żyć będzie, tylko czy nie wyhamuje?
Poza tym wiatr potarmosił pędy, a tego arbuzy nie lubią. Niestety to jest słaby punkt uprawy na agrowłóknienie - arbuz nie ma się czego uczepić wąsami, a jak rósł na gołej ziemi to chwycił jakąś trawkę czy innego chwasta i było git