Cóż za tempo u Ciebie Honorka, ledwo nadążam Gymnole kwitną bez opamiętania, brawa dla wszystkich kwitnących Gymnocalycium schmidianum bardzo fajne cierniuchy Kwitnące Gymnocalycium delaetii P 55 w połowie czerwca to dla mnie abstrakcja Moje na razie zbiera siły, może pod koniec sezonu się zdecyduje
Mam nadzieję, że Gymnocalycium schmidianum również u mnie będą się tak fajnie zbroiły.
A jeśli chodzi o Gymnocalycium delaetii, to akurat nie moja zasługa, bo już dotarł do mnie z wielkimi pąkami, które po podróży były dosyć mocno zwiędnięte i raczej nie dawałam wielkich szans, że przy obecnej pogodzie się rozwiną. Sama jestem mile zaskoczona
Wiele pąków czeka na słoneczne dni, a tu tylko chmury i deszcz
No ale gymno wykorzystują każdy promyk i coś od czasu do czasu starają się pokazać.
Poniżej fotki z tego tygodnia:
Gymnocalycium piltziorum LB 457
Gymnocalycium kroenleinii JPR 677/2318 - mały kurdupelek, bo siedzi w doniczce 5x5, a próbuje zawstydzić starsze towarzystwo
Zawsze więcej i więcej.
Jest dobrze, jest ładnie, jest kwitnąco. Czyli to czego oczekujemy w sezonie. Oczywiście zawsze może być lepiej - ale przecież nie zawsze jest lepiej.
Mnie się rośliny podobają i już!