Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Nie wolno odcinać zdrowych korzeni. Jeśli bryła jest mocno przerośnięta to trzeba przesadzić do nowego podłoża do większej doniczki. Dlatego pytałem się kiedy skrzydłokwiat był przesadzany.
Ale może coś źle jest z podlewaniem? Może podlewasz za małą ilością wody. W okresie wegetacyjnym podlewamy obficie, a nie małą ilością wody. Druga sprawa, suche podłoże masz po dwóch dniach. Niemożliwe żeby po dwóch dniach było suche całe podłoże. Jeśli tylko z wierzchu to normalna sprawa, chyba że za mało podlewasz jak napisałem wcześniej.
Ale może coś źle jest z podlewaniem? Może podlewasz za małą ilością wody. W okresie wegetacyjnym podlewamy obficie, a nie małą ilością wody. Druga sprawa, suche podłoże masz po dwóch dniach. Niemożliwe żeby po dwóch dniach było suche całe podłoże. Jeśli tylko z wierzchu to normalna sprawa, chyba że za mało podlewasz jak napisałem wcześniej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- kwiatulek
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 15 cze 2011, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
norbert76 dzięki za wyjaśnienia. W wolnej chwili sprawdzę co i jak.
Pozdrawiam serdecznie, kwiatulek
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Witajcie, doradźcie mi, co się stało i co zrobić z moim maleństwem- notorycznie żółkną mu liście a potem schną na wiór
To jest jak wytracanie barwnika zielonego- równomiernie na całej powierzchni z zielonego zamienia się w żółty, potem brązowy i schnie, wycinam je
.
Kupiłam go (może jako 1/4 tego, co tu widzicie) 3 lata temu i od razu przesadziłam do większej doniczki, w której spędził 2 lata. Pięknie się rozrastał, nie było żadnych problemów. Następnie- dokładnie rok temu- przesadziłam go do większej donicy (tej na zdjęciach) z systemem rezerwuaru wody. I wtedy również pięknie i bujnie się rozpanoszył (wiosna/lato/jesień), prawdziwe bydlę
. Jakoś od przełomu listopada/ grudnia- 2 miesiące strasznie żółkną mu liście- zawsze te najniższe, zewnętrzne, bez względu na to, czy są małe czy wielkie. Co tydzień traci tak około 6 liści, więc to raczej nie naturalna starość
.
-Umiejscowienie- jak na zdjęciu, strona północna przy oknie, brak bezpośredniego słońca, przy kaloryferze, który grzeje bardzo minimalnie.
- Nawet jak stał przy otwartym oknie, czy włączonym kaloryferze nigdy nic mu nie było, żadne przeciągi czy wiatr na niego nie działały,
- W grudniu pomyślałam, że może to od okna (jest aluminiowe i rama jest bardzo zimna)- przestawiłam w cieplejsze miejsce, bez wiatru czy zmian temperatur- nic nie dało, po miesiącu nadal żółknie
- Nie ma żadnych robali, pajęczaków czy innych insektów, sprawdzałam,
- Nie przelewam go, zawsze sprawdzam ziemię, podlewam raz na tydzień, nie za dużo, bo mam wilgotność w mieszkaniu na poziomie 60-70%, ziemia jest zazwyczaj lekko wilgotna, ale nigdy mokra,
- Mam donicę z rezerwuarem wody- tzn, że korzenie nigdy nie leżą w wodzie- gnicie odpada. Nigdy też nie leję wody tyle, by znacznik poziomu wody był zalany.
- Miejsce dla ziemi zajmuje w tej donicy około 2/3 jej pojemności ze zdjęcia. 1/3 to zbiornik na wodę. Pojemnośc donicy to 24,5L, średnica 36cm.
- Roślina jest bardzo silna, sprężysta, ma grube łodygi, ciemno zielone liście, no jest po prostu piękna! Kwitnie regularnie, obecnie ma 2 białe kwiaty, które zwykle po około 1,5-2 tygodniach się osypują a potem brązowieją i je wycinam.
- Znalazłam również dziwne zgrubienie wzdłuż środkowego "nerwu" u starszych, wielkich liści (zielone)- tego nie da się zdrapać, to nie jest pasożyt raczej jakby narośl- czy powinnam się tym martwić?
Z góry bardzo dziękuję!!!









To jest jak wytracanie barwnika zielonego- równomiernie na całej powierzchni z zielonego zamienia się w żółty, potem brązowy i schnie, wycinam je

Kupiłam go (może jako 1/4 tego, co tu widzicie) 3 lata temu i od razu przesadziłam do większej doniczki, w której spędził 2 lata. Pięknie się rozrastał, nie było żadnych problemów. Następnie- dokładnie rok temu- przesadziłam go do większej donicy (tej na zdjęciach) z systemem rezerwuaru wody. I wtedy również pięknie i bujnie się rozpanoszył (wiosna/lato/jesień), prawdziwe bydlę


-Umiejscowienie- jak na zdjęciu, strona północna przy oknie, brak bezpośredniego słońca, przy kaloryferze, który grzeje bardzo minimalnie.
- Nawet jak stał przy otwartym oknie, czy włączonym kaloryferze nigdy nic mu nie było, żadne przeciągi czy wiatr na niego nie działały,
- W grudniu pomyślałam, że może to od okna (jest aluminiowe i rama jest bardzo zimna)- przestawiłam w cieplejsze miejsce, bez wiatru czy zmian temperatur- nic nie dało, po miesiącu nadal żółknie
- Nie ma żadnych robali, pajęczaków czy innych insektów, sprawdzałam,
- Nie przelewam go, zawsze sprawdzam ziemię, podlewam raz na tydzień, nie za dużo, bo mam wilgotność w mieszkaniu na poziomie 60-70%, ziemia jest zazwyczaj lekko wilgotna, ale nigdy mokra,
- Mam donicę z rezerwuarem wody- tzn, że korzenie nigdy nie leżą w wodzie- gnicie odpada. Nigdy też nie leję wody tyle, by znacznik poziomu wody był zalany.
- Miejsce dla ziemi zajmuje w tej donicy około 2/3 jej pojemności ze zdjęcia. 1/3 to zbiornik na wodę. Pojemnośc donicy to 24,5L, średnica 36cm.
- Roślina jest bardzo silna, sprężysta, ma grube łodygi, ciemno zielone liście, no jest po prostu piękna! Kwitnie regularnie, obecnie ma 2 białe kwiaty, które zwykle po około 1,5-2 tygodniach się osypują a potem brązowieją i je wycinam.
- Znalazłam również dziwne zgrubienie wzdłuż środkowego "nerwu" u starszych, wielkich liści (zielone)- tego nie da się zdrapać, to nie jest pasożyt raczej jakby narośl- czy powinnam się tym martwić?
Z góry bardzo dziękuję!!!








- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Donica i podłoże do wymiany.
Posadź do normalnej doniczki z odpływem i nie do samej ziemi, tylko do mieszanki ziemi i rozluźniacza. Wielkość doniczki dobierz pod wielkość bryły korzeniowej, powinna być nieco od niej większa.
Druga sprawa, skrzydłokwiat w okresie jesienno - zimowym nie powinien mieć stale wilgotnego podłoża - wierzchnia warstwa ziemi powinna przeschnąć.
Na grzejnik daj nawilżacze wypełnione wodą.
Zmiany na liściach to ewidentnie przykład nieprawidłowej gospodarki wodnej. Wywal jak napisałem wcześniej ten pojemnik, w którym teraz rośnie.
Posadź do normalnej doniczki z odpływem i nie do samej ziemi, tylko do mieszanki ziemi i rozluźniacza. Wielkość doniczki dobierz pod wielkość bryły korzeniowej, powinna być nieco od niej większa.
Druga sprawa, skrzydłokwiat w okresie jesienno - zimowym nie powinien mieć stale wilgotnego podłoża - wierzchnia warstwa ziemi powinna przeschnąć.
Na grzejnik daj nawilżacze wypełnione wodą.
Zmiany na liściach to ewidentnie przykład nieprawidłowej gospodarki wodnej. Wywal jak napisałem wcześniej ten pojemnik, w którym teraz rośnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Wydaje mi się, że roślina wymaga podzielenia.
B.
B.
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Super, dziękuję za odpowiedź i rozwiązanie problemu. Już myślałam, że roślina źle znosi temperaturę i wilgotność w nowym mieszkaniu i że nic na to nie poradzę. W tym tygodniu przesadzam kwiatka
Z podlewaniem może źle się wyraziłam, bo nie chodzi tyle o stałe utrzymywanie wilgotności, co niedopuszczanie do przesuszenia. Z resztą roślinka opuszcza wtedy liście, co jest ewidentnym znakiem, że potrzebuje wody.
A czy stanie się coś złego, jeśli zamiast rozdzielać roślinę, przesadzę ją do dużo większej (za dużej) donicy? Ma to jaki wpływ na jej późniejszą kondycję?
Jeszcze raz dziękuję!!!

Z podlewaniem może źle się wyraziłam, bo nie chodzi tyle o stałe utrzymywanie wilgotności, co niedopuszczanie do przesuszenia. Z resztą roślinka opuszcza wtedy liście, co jest ewidentnym znakiem, że potrzebuje wody.
A czy stanie się coś złego, jeśli zamiast rozdzielać roślinę, przesadzę ją do dużo większej (za dużej) donicy? Ma to jaki wpływ na jej późniejszą kondycję?
Jeszcze raz dziękuję!!!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Może z czasem słabiej rosnąć ze względu na to że część odrostów tych silniejszych może zacząć dominować kosztem słabszych. Poza tym w dużej donicy ciężej utrzymać właściwą wilgotność podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Witam, jestem nowa na forum i bardzo proszę o pomoc mojemu skrzydlowiatowi. Mojego kawiatka mam od prawie dwóch lat, nie sprawiał problemów, ładnie rósł aż do zeszłego miesiaca. Chyba raz przemarzl, zrobiły mu się na liściach ciemne plamy ,ucielam te liście , kilka zostawiłam . Kwiat był już całkiem duży więc postanowiłam go podzielić na dwa... po dwóch dniach liście mu oklaply, podałam go ..trochę się uniósł ale nadal nie jest w dobrej formie
...prawdopodobnie uszkodzilam korzenie podczas podziału kwiatka ? Czy on wróci do siebie? Jak mu pomóc ? Od razu zaznazam ze ma jasno, przepuszczalna ziemie, dobry drenaż ma dnie, nie ma szkodników,podlewamy jest kiedy przeschnie ziemia ...

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Albo zostały uszkodzone korzenie i muszą się zregenerować albo musi się zaaklimatyzować.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Norbert76 dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję że wróci do formy. 

-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 29 cze 2020, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Witam,
mam problem ze skrzydłokwiatem - suche końce lisci. czytałam że kwiatek lubi zraszanie i tak robiłam ale to nic nie pomogło. Kwitnie normalnie.
Ustawiony jest na półce na wysokości okolo 1,5 metra i jest około 2 mwtrów od okna wschodnio - północnego. Przesadziłam ostatnio do ziemi pomieszanej z kamieniami (około 4mm ) ale na razie nie widze poprawy.
Nie wiem co mogę zrobić aby ładnie wyglądał. Oprócz suchych lisci wszystko jest ok, kwitnie, wypuszcza nowe liście.


mam problem ze skrzydłokwiatem - suche końce lisci. czytałam że kwiatek lubi zraszanie i tak robiłam ale to nic nie pomogło. Kwitnie normalnie.
Ustawiony jest na półce na wysokości okolo 1,5 metra i jest około 2 mwtrów od okna wschodnio - północnego. Przesadziłam ostatnio do ziemi pomieszanej z kamieniami (około 4mm ) ale na razie nie widze poprawy.
Nie wiem co mogę zrobić aby ładnie wyglądał. Oprócz suchych lisci wszystko jest ok, kwitnie, wypuszcza nowe liście.


- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Jak napisałem w wątku o chamedorze, spryskiwanie liści nic nie daje oprócz zmycia kurzu. Jak masz za suche powietrze, to tylko nawilżacz powietrza, który będzie włączony przez większość doby.
Druga sprawa, stanowisko powinno być tylko na parapecie przy tej wystawie względnie tuż przy nim. Dalej jest po prostu za ciemno dla roślin.
Druga sprawa, stanowisko powinno być tylko na parapecie przy tej wystawie względnie tuż przy nim. Dalej jest po prostu za ciemno dla roślin.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Witam mam problem z moim skrzydłokwiatem. Jakiś czas temu był bardzo przelany, przesadziłem, wcześniej poczekałem aż przeschną korzenie i podlałem topsinem. Zmieniłem też miejsce stania kwiatka, stoi na parapecie, nie w pełnym słońcu, bez przeciągu, ziemia przepuszczalna z warstwa drenażu, mimo to marnieje i żółkną liście przesyłam zdjęcie proszę o pomoc


Pozdrawiam,
druh90


Pozdrawiam,
druh90
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Jeśli roślina została mocno przelana to nie oczekuj cudów. Może długo dochodzić do siebie i stracić część liści.
Żółknięcie starych liści jest w sumie również zjawiskiem normalnym.
Musisz czekać.
Żółknięcie starych liści jest w sumie również zjawiskiem normalnym.
Musisz czekać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Hej, od kilku dni skrzydłokwiat mojej mamy wygląda jakby mu liście owiędły. Czym może być spowodowany taki wygląd kwiatka? Czy mogło go przewiać? Ponieważ stoi na parapecie, gdzie okno czasami jest otwierane. Korzenie były sprawdzane, nie są zgnite. Poniżej wstawiam zdjęcia. Z góry dziękuję za pomoc.
https://images89.fotosik.pl/464/1d6cf9e5a0c10a33med.jpg
https://images90.fotosik.pl/463/43bc087223359457med.jpg
https://images89.fotosik.pl/464/1d6cf9e5a0c10a33med.jpg
https://images90.fotosik.pl/463/43bc087223359457med.jpg