Pelargonia - choroby, szkodniki
-
- 200p
- Posty: 248
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
A słoneczko nie poparzyło przez krople po wodzie? Mogłaś podlać, pokropił deszcz lub była rosa i wyszło mocne (relatywnie, bo rośliny z domu) słońce. To moje przypuszczenie
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
Witam forumowiczów.
Bardzo proszę o pomoc. Wiem, że w tym roku pogoda nie sprzyja i ciągle pada. Moje pelargonie są na południowym parapecie. Do tej pory wszystko było dobrze, jednak wczoraj zauważyłem że kwiatostany zaczynaja opadać/gnić. Wydaje mi sie, że jest na nich pleśń. Czy to wina desczu czy przelania? Mam jeszcze bordowe pelargonie, ktore są wystawione na deszcz ale ich problem nie dotyczy.
Bardzo proszę o pomoc. Wiem, że w tym roku pogoda nie sprzyja i ciągle pada. Moje pelargonie są na południowym parapecie. Do tej pory wszystko było dobrze, jednak wczoraj zauważyłem że kwiatostany zaczynaja opadać/gnić. Wydaje mi sie, że jest na nich pleśń. Czy to wina desczu czy przelania? Mam jeszcze bordowe pelargonie, ktore są wystawione na deszcz ale ich problem nie dotyczy.
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
Witam, może ktoś mi pomoże co to może być i jak się tego pozbyć, żeby uratować roślinkę. Na początku było na kilku liściach, teraz pojawia się na większej ilości, 4doniczki ustawione obok siebie (3roslinki w każdej ), jedna doniczka z pojedyncza roślinką w drugim końcu tarasu. Malutkie brązowe plamki na spodzie liścia, liście żółkną od łodyżki w kierunku zewnętrznym liścia. Nie przywiozłam tego ze sklepu, bo mama ma takie same i jej nie chorują. Oberwałam zmienione liście. Pelargonie stoją na tarasie, południowy zachód, nie są osłonięte przed deszczem i słońcem. W ubiegłym roku miałam te samą odmianę, to samo miejsce i nic się nie działo. Proszę o pomoc jak to zwalczyć.
-
- 200p
- Posty: 248
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
Witaj,
To według mnie edema + początki szarej pleśni. Poczytaj sobie. Generalnie: zimno, mokro nie sprzyja uprawie. Możesz pryskać, ale najlepiej postaw w miejscu bardziej osłoniętym od deszczy i troszkę podsusz, czasem to pomoże. Jeśli mocno chorują, to potrafią się bardzo długo zbierać, a czasem nawet odejść do krainy wiecznych kwitnień
-- 21 cze 2020, o 19:46 --
Torbal: nie, to po prostu martwa tkanka. Uważaj żeby w tym miejscu nie złamać i sprawdzaj co jakiś czas czy Ci się w to miejsce szara pleśń nie wdała (lubi jeśli jest mokro i nie ma przewiewu).
To według mnie edema + początki szarej pleśni. Poczytaj sobie. Generalnie: zimno, mokro nie sprzyja uprawie. Możesz pryskać, ale najlepiej postaw w miejscu bardziej osłoniętym od deszczy i troszkę podsusz, czasem to pomoże. Jeśli mocno chorują, to potrafią się bardzo długo zbierać, a czasem nawet odejść do krainy wiecznych kwitnień
-- 21 cze 2020, o 19:46 --
Torbal: nie, to po prostu martwa tkanka. Uważaj żeby w tym miejscu nie złamać i sprawdzaj co jakiś czas czy Ci się w to miejsce szara pleśń nie wdała (lubi jeśli jest mokro i nie ma przewiewu).
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
W tym sezonie kupiłem trzy pelargonie. Postawiłem na północno-wschodnim balkonie, stosuję warunki uprawy identyczne dla wszystkich...
Dwie pelargonie urosły kilkukrotnie, natomiast jedna z nich dwukrotnie zwiększyła swoją wielkość(porównując z zakupioną, małą sadzonką).
Mówiąc krótko, nie rośnie prawie w ogóle. Nie widać na niej szkodników, liście są zdrowe, roślina nie ma żadnych przebarwień czy innych niepokojących objawów.
Jaka może być przyczyna braku wzrostu rośliny? Może ktoś podpowie laikowi?
Dwie pelargonie urosły kilkukrotnie, natomiast jedna z nich dwukrotnie zwiększyła swoją wielkość(porównując z zakupioną, małą sadzonką).
Mówiąc krótko, nie rośnie prawie w ogóle. Nie widać na niej szkodników, liście są zdrowe, roślina nie ma żadnych przebarwień czy innych niepokojących objawów.
Jaka może być przyczyna braku wzrostu rośliny? Może ktoś podpowie laikowi?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
A nawozisz?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
Tak, wszystkie nawożę NPK 20-20-20.
Stoją w loggi, więc aktualne deszcze i przelanie im nie grozi, a główne nawilżenie to podlewanie wraz z nawozem.
Stoją w loggi, więc aktualne deszcze i przelanie im nie grozi, a główne nawilżenie to podlewanie wraz z nawozem.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
A korzenie zdrowe?
Jeśli tak, to obstawiam indywidualny egzemplarz. To są żywe rośliny, a nie sztuczne więc poszczególne egzemplarze mogą rosnąć różnie w tych samych warunkach.
Jeśli tak, to obstawiam indywidualny egzemplarz. To są żywe rośliny, a nie sztuczne więc poszczególne egzemplarze mogą rosnąć różnie w tych samych warunkach.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
Korzenie są zdrowe, żeby to sprawdzić wyjąłem kilka dni temu roślinę i umyłem korzenie z ziemi. Po ponownym posadzeniu zwinęły się liście, a po dwóch dniach wróciły do prawidłowego stanu, więc wydaje się że roślina funkcjonuje prawidłowo, ale niestety rośnie powoli.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
Czyli musisz się z tym pogodzić, trafił Ci się oporny egzemplarz.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
Pokaż nam proszę tę pelargonię
Jestem jej ciekawa.
Może to po prostu miniaturka i nie możesz oczekliwać spektakularnego przyrostu.
Powiem jednak,że moje również nie rosną
Zatrzymały się na pewnym poziomie i koniec.
Stoją na balkonie gdzie od kilkunastu dni codziennie leje.
Mocno leje .
Jest ciepło ale ziemia jest wiecznie mokra,zaczynam się obawiać o nie.
Jestem jej ciekawa.
Może to po prostu miniaturka i nie możesz oczekliwać spektakularnego przyrostu.
Powiem jednak,że moje również nie rosną
Zatrzymały się na pewnym poziomie i koniec.
Stoją na balkonie gdzie od kilkunastu dni codziennie leje.
Mocno leje .
Jest ciepło ale ziemia jest wiecznie mokra,zaczynam się obawiać o nie.
Re: Pelargonia - choroby, szkodniki
Obie posadzone są we wkładach 11 litrów z drenażem i ziemią do pelargoni.
Na początku podlewałem je równomiernie, a być może ta jedyna woli mniej wody? Trochę ograniczyłem jej podlewanie i czekam aż ziemia mocniej przeschnie.
Trzecia pelargonia rośnie w skrzynce na parapecie i jest niewiele mniejsza od tej po lewej stronie na zdjęciu.