Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

[gienia1230]

Interesująca jest ta szklistość i taka dziwna zieleń, ot i przypomniała mi się podobna sytuacja w malinach. Pogoda się wyprostowała i wszystko wróciło do normy.

[Ziober]

Motyczką wystarczy wzruszyć wierzchnią warstwę.

Nie będę się upierać przy tych herbicydach, ale zastanowiły mnie wspólne dolegliwości
i pomidorów i ogórków. W obu przypadkach szklistość liści. To częsty objaw przy uszkodzeniach herbicydowych.
I nienaturalnie skręcone liście.

Teraz to i ja zgłupiałam
Przeczytałam etykietę Boxera i nie wiem co o tym myśleć.

Wszystko spoko ale gdzie nie rusze to korzenie lepiej chyba bedzie zoatawic jak jest...

[Lichy15]

Witam
Uprawiam pomidory w doniczkach i mam kilka problemów. Co to jest za objaw i czy pomidor nadaje się do jedzenia?



Dwa owoce z innego krzaka mają takie coś jak na dwóch kolejnych zdjęciach:






Czy to powyżej to SZW?

Na koniec (czwarte zdjęcie) - czy taki krzak ma jakąś chorobę czy tylko niedobory? Oprócz tego co widać na liściach zwracam uwagę, że na owocach ma delikatne jakby kropeczki (widoczne na tym czerwonym). Nadaje się do jedzenia?

[ekopom]

Pomidory mają suszę fizjologiczną, mają problem z pobieraniem wody i dlatego zapadają na suchą zgniliznę wierzchołkową, nadają się do konsumpcji.

[Erazm]

Przy jednym pomidorze Florenzia F1 rosnącym w tunelu przy drzwiach wystąpiły mi u góry liści zmiany. Cztery ostatnie fotografie - liście zerwane bezpośrednio przed wykonaniem zdjęcia. Jaka to będzie przyczyna?
(po kliknięciu na zdjęcie zostanie powiększone)

[jokaer]

Erazm, ja nie bardzo wiem o co chodzi. Z kolei takie przysuszenie na brzeżku to jakby coś z potasem.

[Erazm]

Chodzi mi głównie o zwiędnięcie i "zanikanie" zielonego pędu (ciemne przebarwienia). Zerwany bezpośrednio przed zrobieniem zdjęcia.

[jokaer]

A, to ja myślałam, że to zgniecione.
To tak trochę wygląda zarazowato
Obserwuj tego pomidora.

[ekopom]

Też potwierdzam Joli diagnozę: zaraza ziemniaczana.

[Erazm]

Też podejrzewałem ZZ. U sąsiadów w gruncie i tunelu od 3 dni jest zaraza ziemniaczana dlatego dziś rano zrobiłem oprysk w tunelu preparatem Acrobat MZ 69 WG.
Dziękuję.

[aguskac]

U mnie Acrobat zupełnie nie radził sobie z zarazą. Jedyny skuteczny i wstrzymujący zarazę jest jak dla mnie Ridomil Gold. Od kilku lat nie stosuję już innych środków, bo skutek był słaby. Ridomil powstrzymuje zarazę nawet dość mocno zaawansowaną.

[jerry]

Anulab czy masz takie zmiany na pomidorach jak u Bizona na tej stronie - viewtopic.php?f=42&t=106395&start=323
Miałam podobne zmiany w zeszłym roku a w tym miałam 2 takie przypadki.
Podobno to jakiś nowy wirus, czytałam w zeszłym sezonie, ale teraz nie mogę odnależć tej strony.
Może komuś się uda na stronach rolniczych linków.
Na wszelki wypadek zlikwidowałam te dwa krzaki.

Kogra, Anulab, Bison

Jak tak czytam o Waszych problemach z tymi 'dziwnymi' zmianami na krzakach i porównując swoje
to bardziej skłaniam się do diagnozy Arii, że jest to mocne przenawożenie.

U mnie 3-4 krzaki pokazują podobne zniekształcenia na wierzchołkach, choć w tym roku mniejsze niż
w poprzednim sezonie :



Wierzchołki wybiegają mocno do góry, a liście wyciągają się i zawijają w jakby 'kulki' na końcach.
Problem pojawił się jak posadzona rozsada podrosła mi do ok. 1,2 - 1,5 m wysokości, choć do tego czasu rosła normalnie.
Była też niestety nieregularnie podlewana z braku czasu i zasolenie podłoża pewnie też wzrosło.
Ale nie wszystkie krzaki tak się zachowywały - widać też, że zależy to od odmiany, bo taka np. Aurija radzi sobie bez problemów,
ale inne widać są bardziej wrażliwe na takie przenawożenie.

U Bizona, jak pisał była to ziemia do palm, która miała pewnie sporo nawozów jak to zwykle ziemia 'kwiatowa'.
Można by spróbować wyjąć krzaka z donicy, zmieszać tą ziemię np. 1:1 z czystym torfem i posadzić w taką mieszankę.

U mnie rok temu dokładałem podłoże popieczarkowe dla poprawy struktury gleby i zwiększenia poziomu
azotu w glebie, bo po analizie gleby wyszło, że jałowa była i zbita jak na pustyni.
Zastosowałem oczywiście nawożenie wg zaleceń uprawowych, które zamawiałem razem z analizą
i dałem nawet 1/3 mniej nawozu azotowego mając na uwadze to podłoże popieczarkowe, ale widać i tak było za dużo.
Podejrzewam też, że mimo rozdrobnienia, trafiały się miejscami większe bryłki tego podłoża, do których mogły dobrać się korzenie pomidora
i efekt widoczny był na liściach czy wierzchołkach.

Zmieniłem nawożenie (mniej azotu) i zwiększyłem podlewanie oraz zostawiłem na trochę dłużej wilki, żeby 'skonsumowały' nadwyżki.
Po 2-3 tygodniach zaczęło wszystko wracać do normy - liście się normalnie rozwinęły i do końca sezonu rosły już normalnie.
W tym roku dokładałem mniej tego podłoża, połowę zalecanej dawki nawozów i jak widać zmiany są mniejsze.

Sprawdźcie, może znajdziecie co u Was mogło spowodować takie anomalia.

[3bogdan]

Uprzejmie prosze o pomoc w identyfikacji choroby. Dodam że uprawa w szklarni, w gruncie wystąpiła u mnie ZZ ale opanowana.
Czy to jest alternarioza?
Dziękuje za pomoc.

[jokaer]

Trudno powiedzieć co to jest. Dwa pierwsze zdjęcia jakby brak potasu?
Kolejne, te zagłębienia, to trochę jakby coś było ale się ususzyło.
Wiem, że to tak trochę brzmi może śmiesznie,
ale trudno coś wywnioskować sensownego.
To są liście stare?
Jak ogólnie krzak wygląda?
Jak wyglądają liście wierzchołkowe?

[Nast1]

Witam ponownie, tym razem przychodzę z pytaniem, dlaczego owoce gniją od spodu i jak temu zaradzić, czym opryskać?