Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 18 gru 2016, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: KNS
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Dzięki. Poszło na palenisko pieca.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Porzeczka czarna a wielkopąkiwiec
Witam
Pisze dziś w dwóch sprawach. Pierwsza to jakość moich porzeczek i druga to odmiany odporne na wielkopąkowca polecane do a aktorskiej uprawy.
1. Zacznę od moich porzeczek. Mam krzewy 2-6 letnie. Odmładzam je co roku (te starsze rzecz jasna). I powiem szczerze, że co roku jest coraz gorzej. Porzeczki wyglądają jak anteny, dosłownie. Długie gałęzie na jakieś 1,5 m wysokości. Na tej "antenie" małe, drobne listki i garść owoców. Czy skracacie pędy swoich porzeczek? Ja swoich nie, tylko wycinam stare pedy. Mam odmianę titania ale nie tyko. Kupiłem w ciągu 2 lat 20 krzaków w dwóch szkółkach i obie miały być titania. Ale nie są.
Porzeczki nawoże co roku, podlewam i podsypuje korą. Czerwone rosną świetnie a czarne z roku na rok coraz gorzej.
Dodam jeszcze, że co roku po przymrozkach tracę z 50-60% owoców. Mam wrażenie, że coś jest z nimi nie tak. (Wieczorem wrzucę zdjęcia, jeśli nie będzie padać)
2. Zastanawiam się nad stopniową wymiana roślin na inne odmiany. Polecacie jakąś odmianę smaczniejszą w sensie słodszą? A przy tym odporną? Poczytałem o takich odmianach jak polonus i polarus, teoretycznie odporne na wielkopąkowca i dość odporne na choroby. Niektórzy piszą też o ceres i Ben Hope jako o odmianach o wysokiej odporności i na grzyby i na szkodniki.
Pisze dziś w dwóch sprawach. Pierwsza to jakość moich porzeczek i druga to odmiany odporne na wielkopąkowca polecane do a aktorskiej uprawy.
1. Zacznę od moich porzeczek. Mam krzewy 2-6 letnie. Odmładzam je co roku (te starsze rzecz jasna). I powiem szczerze, że co roku jest coraz gorzej. Porzeczki wyglądają jak anteny, dosłownie. Długie gałęzie na jakieś 1,5 m wysokości. Na tej "antenie" małe, drobne listki i garść owoców. Czy skracacie pędy swoich porzeczek? Ja swoich nie, tylko wycinam stare pedy. Mam odmianę titania ale nie tyko. Kupiłem w ciągu 2 lat 20 krzaków w dwóch szkółkach i obie miały być titania. Ale nie są.
Porzeczki nawoże co roku, podlewam i podsypuje korą. Czerwone rosną świetnie a czarne z roku na rok coraz gorzej.
Dodam jeszcze, że co roku po przymrozkach tracę z 50-60% owoców. Mam wrażenie, że coś jest z nimi nie tak. (Wieczorem wrzucę zdjęcia, jeśli nie będzie padać)
2. Zastanawiam się nad stopniową wymiana roślin na inne odmiany. Polecacie jakąś odmianę smaczniejszą w sensie słodszą? A przy tym odporną? Poczytałem o takich odmianach jak polonus i polarus, teoretycznie odporne na wielkopąkowca i dość odporne na choroby. Niektórzy piszą też o ceres i Ben Hope jako o odmianach o wysokiej odporności i na grzyby i na szkodniki.
Re: Czarna porzeczka - po oprysku na mszyce
Cześć,
W ostatnim czasie na działce jak by się pojawiły na niektórych roślinach mszyce wiec wykonałem oprysk Mospan 20 wszystkich krzaczków - owocowych / ozdobnych tym preparatem niestety jakoś dziwnie zniosła to czarna porzeczka:


obok posadzona jest czerwona porzeczka i z nią po orysku nic się nie stało:

- Czy można jakoś pomóc czarnej / coś z nią zrobić czy nie da się jej już uratować?
Dzięki.
Przepraszam, na mszycę pryskałem czymś takim:

natomiast opryskiwacz rok temu (na jesien) - stosowałem coś takiego:

- mógł być nie wypłukany do końca... czy to mogło zaszkodzić innym roślinom?
W ostatnim czasie na działce jak by się pojawiły na niektórych roślinach mszyce wiec wykonałem oprysk Mospan 20 wszystkich krzaczków - owocowych / ozdobnych tym preparatem niestety jakoś dziwnie zniosła to czarna porzeczka:


obok posadzona jest czerwona porzeczka i z nią po orysku nic się nie stało:

- Czy można jakoś pomóc czarnej / coś z nią zrobić czy nie da się jej już uratować?
Dzięki.
Przepraszam, na mszycę pryskałem czymś takim:

natomiast opryskiwacz rok temu (na jesien) - stosowałem coś takiego:

- mógł być nie wypłukany do końca... czy to mogło zaszkodzić innym roślinom?
Pozdrawiam, Piotr
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Czarna porzeczka - po oprysku na mszyce
A nie miałeś brudnego opryskiwacza po poprzednim oprysku jakimś herbicydem?
A ten Mospilan to w jakim stężeniu dałeś?
A ten Mospilan to w jakim stężeniu dałeś?
Re: Czarna porzeczka - po oprysku na mszyce
2,5g w 5l wody
Pozdrawiam, Piotr
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7993
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Czarna porzeczka - po oprysku na mszyce
Podejrzewam, ze czarna porzeczka była bardzo mocno zaatakowana przez mszyce, one po prostu wyssały wszystkie soki z liści. Powinna odbić i ruszyć z nowymi odrostami. Chyba za późno wziąłeś się za opryski.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Dawkowanie z opakowania:

chyba te 2,5 na 5 litrów nie było aż tak mocne.

chyba te 2,5 na 5 litrów nie było aż tak mocne.
Pozdrawiam, Piotr
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
- Dziękuję za okazaną pomoc
"Początkujący ogrodnik"
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Też daje takie stężenie i nie miałem nigdy takich objawów jak u Ciebie.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Czytałem na innym forum sadowniczym, że ludzie raportują poparzenie mospilanem. Dodatkowo niektóre partie ( z Ukrainy) są felerne i powodują właśnie oparzenia. Być może miałeś pecha i trafiłeś na taką partię.
Gąsienice na czarnej porzeczce
Witam,
Zwracam się z prośbą o identyfikację złoczyńcy w moim ogrodzie. Zalęgło się to to na gronach czarnej porzeczki i zjada owoce od środka. Kiście oplecione są pajęczyna. Próbowałem znaleźć jakieś informacje w internetach ale jedyne co znalazłem, przegladając zdjęcia to informacja z rosyjskiej strony, że może to być "ogniówka". Niestety nazwa ta nie pojawia się na polskich stronach. Gąsienica jest intensywnie zielona i zjada owoce, liście wyglądają na nieruszone.
Poniżej zamieszczam portret sprawcy i z góry dziękuję za identyfikację.

Zwracam się z prośbą o identyfikację złoczyńcy w moim ogrodzie. Zalęgło się to to na gronach czarnej porzeczki i zjada owoce od środka. Kiście oplecione są pajęczyna. Próbowałem znaleźć jakieś informacje w internetach ale jedyne co znalazłem, przegladając zdjęcia to informacja z rosyjskiej strony, że może to być "ogniówka". Niestety nazwa ta nie pojawia się na polskich stronach. Gąsienica jest intensywnie zielona i zjada owoce, liście wyglądają na nieruszone.
Poniżej zamieszczam portret sprawcy i z góry dziękuję za identyfikację.

Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Witam ponownie,
Temat nieaktualny, złoczyńca zidentyfikowany. Było trudno bo chyba nie posiada polskiej nazwy, Zophodia convolutella. Motyl Należący do rodziny Pyralidea (Omacnicowate). Wstępuje w północnej Europie i Ameryce północnej .
Może komuś ta informacja pomoże, więc zamieszczę link do norweskiej strony, na której jest mała wzmianka na jego temat.
https://www.plantevernleksikonet.no/l/oppslag/752/
Temat nieaktualny, złoczyńca zidentyfikowany. Było trudno bo chyba nie posiada polskiej nazwy, Zophodia convolutella. Motyl Należący do rodziny Pyralidea (Omacnicowate). Wstępuje w północnej Europie i Ameryce północnej .
Może komuś ta informacja pomoże, więc zamieszczę link do norweskiej strony, na której jest mała wzmianka na jego temat.
https://www.plantevernleksikonet.no/l/oppslag/752/
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Może ktoś podpowie - co to za choroba? Porzeczka czarna, 4 letni krzew. Usychają zawiązki liści, szczególnie na szczytach pędów. Na ogół rozsypują się w proch błyskawicznie, niekiedy liść nieco się rozwinie, ale wygląda jak nadjedzony i ogólnie jest na nic. Antraknoza jest od początku, ale ten problem pojawił się 2 - 3 tyg. temu. Owoce zebrane, krzak rośnie na tyle silnie, że pomimo choroby pędy nadal trochę się wydłużają, ale wygląda to groźnie (wszystkie pędy są zaatakowane).




Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
nie jestem znawcą i mam małe doświadczenie, ale miałem ten sam problem z częścią owoców i tak sobie kombinuję, że - o ile nie ma to związku z chorobą, o której pisałem powyżej (usychanie młodych listków) - to może wynik intensywnych opadów w czasie dojrzewania owoców - przez analogię z pomidorami (za dużo wody i pękają). W zeszłym roku było sucho i porzeczki nie pękały. W tym - wprost przeciwnie i sporo owoców się u mnie "rozpołowiło" - identycznie jak na Twoim zdjęciu.macRush pisze: czy możecie mi powiedzieć czemu każdy owoc na tej porzeczce jest pęknięty ?