Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Czytałam wątek, ale nie widziałam sytuacji podobnej do opisanej przeze mnie.
Zmoderowano zbędny komentarz/N.
Zmoderowano zbędny komentarz/N.
- To ja Tomek
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 30 maja 2020, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Cześć!
Przejrzałem wątek i podejrzewam, że już wiem co jest mojej Areki (prawdopodobnie przelana), ale chcę się upewnić. Od jakiegoś czasu zaczęło się "rozprzestrzeniać" coś takiego jak na obrazkach. Od razu przystopowałem z podlewaniem i nawożeniem (Agrecol, żel, do palm, juk, dracen), przesuszyłem glebę i odsunąłem z południowego okna. Ale zamiast poprawy, jest gorzej. Co robić?
Przejrzałem wątek i podejrzewam, że już wiem co jest mojej Areki (prawdopodobnie przelana), ale chcę się upewnić. Od jakiegoś czasu zaczęło się "rozprzestrzeniać" coś takiego jak na obrazkach. Od razu przystopowałem z podlewaniem i nawożeniem (Agrecol, żel, do palm, juk, dracen), przesuszyłem glebę i odsunąłem z południowego okna. Ale zamiast poprawy, jest gorzej. Co robić?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19143
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Oczywiście, że to jest grzyb z przelania. Samo przesuszenie nic nie da.
Zawsze w takich sytuacjach trzeba wyciągnąć roślinę z doniczki i sprawdzić stan korzeni.
Inna sprawa, że podłoże to przypadkiem nie jest sama ziemia bez rozluźniacza?
Doniczka ma odpływ, stoi na podstawce czy wsadzona do osłonki?
Trzeba wymienić podłoże, odciąć liście ze zmianami i zrobić oprysk preparatem grzybobójczym.
Zawsze w takich sytuacjach trzeba wyciągnąć roślinę z doniczki i sprawdzić stan korzeni.
Inna sprawa, że podłoże to przypadkiem nie jest sama ziemia bez rozluźniacza?
Doniczka ma odpływ, stoi na podstawce czy wsadzona do osłonki?
Trzeba wymienić podłoże, odciąć liście ze zmianami i zrobić oprysk preparatem grzybobójczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- To ja Tomek
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 30 maja 2020, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Wiedziałem, że mogę liczyć na Twoją szybką i wyczerpującą merytorycznie odpowiedź. Ponownie: dzięki.
Podłoże - jak mówisz - bez rozluźniacza. Doniczka z odpływem. Czy wystarczy jak przy przesadzaniu użyję keramzytu na dół plus wymieszam z glebą 1:3?. A liście całe odciąć czy tylko końcówki?
Podłoże - jak mówisz - bez rozluźniacza. Doniczka z odpływem. Czy wystarczy jak przy przesadzaniu użyję keramzytu na dół plus wymieszam z glebą 1:3?. A liście całe odciąć czy tylko końcówki?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19143
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Liście najlepiej odetnij całe, ewentualnie przytnij do zdrowej tkanki.
Podłoże jak napisałem, na dno drenaż z keramzytu. Sprawdź stan korzeni.
Podłoże jak napisałem, na dno drenaż z keramzytu. Sprawdź stan korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- To ja Tomek
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 30 maja 2020, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19143
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Zgadza się, wyglądają na szczęście w porządku.
Czyli z powrotem posadź i zrób oprysk preparatem grzybobójczym.
Czyli z powrotem posadź i zrób oprysk preparatem grzybobójczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- To ja Tomek
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 30 maja 2020, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Nabyłem takie coś, stosuję wobec "zakażonej" niegdyś pomarańczy, trzymając ją wciąż na kwarantannie. Wystarczy?
https://sklepdlaogrodu.pl/pl/agricolle- ... lQQAvD_BwE
https://sklepdlaogrodu.pl/pl/agricolle- ... lQQAvD_BwE
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19143
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Spróbuj. Jak nie pomoże to wtedy Topsinem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Witam,
Chciałbym potwierdzić swoją diagnozę postawioną na podstawie lektury obu części wątku.
Prawdopodobnie moja Arekę dopadła plamistość liści, prawdopodobnie bo za eksperta się nie uważam
Kilka faktów:
1. Palma kupiona 5-6 miesięcy temu, przesadzona zaraz po zakupie.
2. Doniczka palmowa, drenaż z keramzytu, mieszanka ziemi palmowej, żwiru, włókna kokosowego.
3. Stanowisko pod oknem o południowej wystawie, ale bez bezpośredniego kontaktu z promieniami słonecznymi.
4. Podlewana gdy wierzchnia warstwa ziemi przesycha na głębokości kilku centymetrów.
5. Nawożona Florovitem do roślin zielonych raz na dwa tygodnie.
6. Nawilżacz powietrza utrzymuje 60-70% wilgotności.
7. Zraszania zaprzestałem kilka tygodni temu.
8. Na liściach i łodygach nie widzę szkodników, chociaż w ziemi mogą znajdować się skoczogonki, ziemiórki, ale w ograniczonej ilości.
Na początku dokonałem oprysku "Biosept Active Spray", ale nie jestem pewny jego skuteczności i poważnie myślę o oprysku Topsin'em.
Wygląda też na to, że choroba roznosi się na sąsiednie rośliny, bo podobne zmiany widzę na Daktylowcu i Strelicji.
Areka Fot.1
Areka Fot.2
Daktylowiec
Strelicja Biała
Mój plan jest taki, żeby zainfekowane liście usunąć, trzy roślinki spryskać Topsinem.
Jak pisałem mam spore wątpliwości i jestem otwarty na podpowiedzi, za które z góry dziękuję
Pozdrawiam
Chciałbym potwierdzić swoją diagnozę postawioną na podstawie lektury obu części wątku.
Prawdopodobnie moja Arekę dopadła plamistość liści, prawdopodobnie bo za eksperta się nie uważam
Kilka faktów:
1. Palma kupiona 5-6 miesięcy temu, przesadzona zaraz po zakupie.
2. Doniczka palmowa, drenaż z keramzytu, mieszanka ziemi palmowej, żwiru, włókna kokosowego.
3. Stanowisko pod oknem o południowej wystawie, ale bez bezpośredniego kontaktu z promieniami słonecznymi.
4. Podlewana gdy wierzchnia warstwa ziemi przesycha na głębokości kilku centymetrów.
5. Nawożona Florovitem do roślin zielonych raz na dwa tygodnie.
6. Nawilżacz powietrza utrzymuje 60-70% wilgotności.
7. Zraszania zaprzestałem kilka tygodni temu.
8. Na liściach i łodygach nie widzę szkodników, chociaż w ziemi mogą znajdować się skoczogonki, ziemiórki, ale w ograniczonej ilości.
Na początku dokonałem oprysku "Biosept Active Spray", ale nie jestem pewny jego skuteczności i poważnie myślę o oprysku Topsin'em.
Wygląda też na to, że choroba roznosi się na sąsiednie rośliny, bo podobne zmiany widzę na Daktylowcu i Strelicji.
Areka Fot.1
Areka Fot.2
Daktylowiec
Strelicja Biała
Mój plan jest taki, żeby zainfekowane liście usunąć, trzy roślinki spryskać Topsinem.
Jak pisałem mam spore wątpliwości i jestem otwarty na podpowiedzi, za które z góry dziękuję
Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19143
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Pierwsza zasadnicza kwestia, czy doniczki są z odpływem? Nie widzę podstawek.
Druga, akurat w przypadku areki, podłoże nie może przesychać aż tak głęboko. Powinno być cały czas umiarkowanie wilgotne.
Trzecia, ziemiórki w każdej ilości są zagrożeniem dla rośliny, poza tym potrafią szybko się rozmnażać.
Powinieneś poczytać ten wątek:
viewtopic.php?f=19&t=2270&hilit=Ziemi%C3%B3rki
Plamistość liści może być z różnych przyczyn, szkodników, przelania, itd. i nie zawsze jedna przyczyna będzie dotyczyć wszystkich roślin.
Na marginesie, wg informacji w obu części wątku powinieneś rozsadzić poszczególne rośliny na przynajmniej dwie, trzy doniczki. Teraz rosną za gęsto i się wzajemnie zagłuszają.
Tutaj jest wątek poświęcony Strelicji:
viewtopic.php?f=19&t=13663
Chociaż w tym przypadku może być grzyb.
Druga, akurat w przypadku areki, podłoże nie może przesychać aż tak głęboko. Powinno być cały czas umiarkowanie wilgotne.
Trzecia, ziemiórki w każdej ilości są zagrożeniem dla rośliny, poza tym potrafią szybko się rozmnażać.
Powinieneś poczytać ten wątek:
viewtopic.php?f=19&t=2270&hilit=Ziemi%C3%B3rki
Plamistość liści może być z różnych przyczyn, szkodników, przelania, itd. i nie zawsze jedna przyczyna będzie dotyczyć wszystkich roślin.
Na marginesie, wg informacji w obu części wątku powinieneś rozsadzić poszczególne rośliny na przynajmniej dwie, trzy doniczki. Teraz rosną za gęsto i się wzajemnie zagłuszają.
Tutaj jest wątek poświęcony Strelicji:
viewtopic.php?f=19&t=13663
Chociaż w tym przypadku może być grzyb.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Dzięki za szybką odpowiedź Norbert,
Każda donica jest z odpływem, niestety jeden centralnie umieszczony, do tego kilku centymetrowa warstwa keramzytu.
Co do ziemiórek to walczę z nimi już jakiś czas, czasami jak dosadzam nową roślinę to pojawiają się nowe (skażone podłoże ze sklepu). Starałem się ich pozbyć naturalnymi sposobami: wywarami z czosnku, pułapkami z octu jabłkowego, lepami itp. Sytuacja wygląda na opanowaną, ale do końca się ich nie pozbyłem.
O rozsadzeniu doczytałem już po fakcie dokonanym i nie chciałem stresować rośliny kolejnym przesadzaniem
PS o Strelicji i Daktylowcu wspomniałem, żeby zauważyć że infekcja rozprzestrzenia się na sąsiednie rośliny
Każda donica jest z odpływem, niestety jeden centralnie umieszczony, do tego kilku centymetrowa warstwa keramzytu.
Co do ziemiórek to walczę z nimi już jakiś czas, czasami jak dosadzam nową roślinę to pojawiają się nowe (skażone podłoże ze sklepu). Starałem się ich pozbyć naturalnymi sposobami: wywarami z czosnku, pułapkami z octu jabłkowego, lepami itp. Sytuacja wygląda na opanowaną, ale do końca się ich nie pozbyłem.
O rozsadzeniu doczytałem już po fakcie dokonanym i nie chciałem stresować rośliny kolejnym przesadzaniem
PS o Strelicji i Daktylowcu wspomniałem, żeby zauważyć że infekcja rozprzestrzenia się na sąsiednie rośliny
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19143
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2
Tymi wynalazkami nie zwalczysz ziemiórek. Kup Nemycel. Są to nicienie, które zjadają larwy tych szkodników.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta