Moni dziękuję.
Ciasteczka raczej maślane. Prześlę Ci przepis na pw
Moje pierwsze wrzeciona też koślawe wychodziły, ale każde następne ładniejsze. Tych pierwszych chyba nawet nie sfotografowałam.
Ta lawenda o długich kłosach jest rewelacyjna do wrzecion czy wianków. Mi niestety wymarzła czy zgniła 3 lata temu (nie ruszyła po zimie) i teraz mam główni odmianę Hidcote Blue oraz jej siewki.
Z łodyg to ja robię podpałki. Świetne do grilla czy kominka
Moniko
Ja w tym roku robiłam po raz pierwszy syrop z mojej lawendy i wyszedł fajny.
Robiłam z tego przepisu dając trochę mniej cytryny (ja dałam duże 2 cytryny).
Z resztą możesz zacząć od jednej i próbując dodawać tyle ile będzie ci pasować do smaku.
Przepis z zielonego ogródka:
Przepis na syrop lawendowy
Składniki: szklanka kwiatów lawendy bez łodyżek, 1 litr wody, 1kg cukru i trzy cytryny.
Do garnka wlać wodę i wsypać cukier. Gotować na wolnym ogniu, co jakiś czas mieszając.
Do powstałego w ten sposób syropu z cukru wsypać kwiatki lawendy i dodać sok z cytryny.
Gotować około 15 minut na małym ogniu, a potem odstawić do wystygnięcia.
Odcedzić ? najlepiej przez gazę.
Ponownie zagotować.
Wlać gorący syrop do wyparzonych butelek i zakręcić. Nie trzeba pasteryzować.
piekara114
Ja dawałam świeże (choć suszone też chyba mogą być), cięłam pod kwiatkiem i dawałam kwiatki z małą częścią łodyżki (na której były kwiatki).
Zresztą to i tak później się odcedza i wyrzuca, żeby został sam syrop.
Możesz zostawić jedną lub kilka łodyżek z kwiatkiem aby ładnie syrop w butelce wyglądał (ale to zależy kto co lubi).
moja lawenda od kilku lat rośnie w skrzynkach balkonowych i jest już stara. Dolna część jest mocno łysa i zdrewniała. Wiosną najstarsze gałązki (te które po zimie bardzo źle wyglądały) wycięłam przy samej ziemi i w tym miejscu są ładne i liczne tegoroczne odrosty. Jesienią planuję wyciąć resztę gałązek, aby całe krzaczki odmłodzić. I tu pytania: czy gałązki ze zdrewniałym końcem jest sen umieszczać w doniczce z ziemią, aby mieć rozsady (przetrzymane zimą w domu)? Czy lepiej odciąć fragmenty niezdrewniałe i je umieścić w doniczce?
Przyciąć wiosną to czego nie przycięłaś w tym roku i z tego wiosną zrobić sadzonki, a lepiej z młodych wyrosłych pędów w tym roku.Sadzonki robione pod jesień albo się nie ukorzeniają, albo mają słabe korzonki i zimą zamierają nawet w domu, chyba, że masz szklarnię, tam są inne warunki.
piekara114
Ja w gruncie w tym roku wiosna bardzo mocno przycięłam moją lawendę.
Miałam obawy , bo czytałam tu na forum , że nie ścina się nisko, do zdrewniałych części lawendę bo może nie odbić.
Jednakże po chwili postoju odbiła bardzo fajnie.
Po pierwszym kwitnieniu , te zostawione bzyczkom kwiaty lawendy po zaschnięciu ścięłam i widzę, że znów się fajnie odnawia.
Tak więc nie bój się ciąć lawendy bo tylko jej na dobre wychodzi i ona wtedy się rozrasta w szerz.
Jesienią nie próbowałam robić sadzonek to się na ten temat nie wypowiadam.
Ale po ścięciu wiosennym, ze zdrewniałych sadzonek mocząc w ukorzeniaczu ( do zdrewniałych)i wsadzając do skrzynek z ziemią
( bez żadnego przykrywania folią czy butelką) po ok. 3-4 tygodniach 98% sadzonek się ukorzeniło.
.
Dzięki na informację. Właśnie myślałam o ukorzeniaczu do zdrewniałych.
Przytnę do ziemi, bo krzaczki w skrzynce nie są duże ok. 30 cm wysokie, a 1/3 to suche badyle. Właśnie widzę, że od środka są ładne młode pędy takie 2 cm, więc myślę, że ciachnięcie im nie zaszkodzi. Zawsze te młode będą
Witam.
Mam problem z lawendą,którą posadziłam w doniczce.Zauważyłam ,ze coś się dzieje z nią.Zaczęły robić się brązowe liście i później cała lawenda. W dwóch różnych doniczkach robi się to samo .Proszę o pomoc co z tym zrobić.Czym to mam ewentualnie spryskać?Jedną lawendę wcześniej wyrzuciłam i nie wiem czy następną też mam czy może uda się ją uratować.
Ma zbyt mokro.Może zalał je deszcz, albo wcześniej przez zakupem wstawiona do tacki z wodą i stała tak zbyt długo, wtedy cześć korzeni obumiera i teraz to widać.Wytnij suche gałązki i nie podlewaj i chroń przed zalewaniem przez deszcz. Nie ma sensu pryskać, bo problem mają korzenie.Lawendę lepiej sadzić w gruncie, w doniczce dość trudno jej dogodzić.